Spławik i Grunt - Forum

SPRZĘT i AKCESORIA => Rękodzieło => Wątek zaczęty przez: Mosteque w 04.05.2021, 14:30

Tytuł: Ogrzewacz z doniczki
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 04.05.2021, 14:30
Zainspirowany filmikiem, na którym zaprezentowano zrobiony z doniczek ogrzewacz na świeczki, postanowiłem wykonać własną wersję.
A że nie lubię półśrodków, to się nie będę jakimiś wypierdkami bawił. Zakupiłem podgrzewacze gastronomiczne:
https://www.hendi.pl/paliwo-do-podgrzewaczy-czas-spalania-ok-8-h-z-knotem-250-g-6-sztuk-kod-193808
Są też mniejsze pojemności do wyboru.
Płomień z tego idzie jak pieca i temperatura jest słuszna. Jest to czysty glikol dwuetylenu, więc spala się na H2O i C02.

Elementy składowe:
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/795_04_05_21_2_19_31.jpeg)

Na początek chciałem to po prostu postawić na podstawce od doniczki i przykryć doniczką. Ale raz, że jak zacząłem wiertłem do betonu wiercić w doniczce bez udaru, to zrobiło się fioletowe, a zagłębiło może z milimetr. Otwory miały być po to, by powietrze od dołu zaciągało dla lepszego spalania. Żeby się czasem czad nie zaczął wytwarzać. No to otworów nie dało się zrobić, ale uzmysłowiłem sobie rzecz ważniejszą. Jakbym tę puszkę zamkną w środku, to by się nieźle naprawdę nagrzała i całość mogłaby wybuchnąć...

Dlatego postanowiłem z desek zrobić odpowiednią podstawkę, która podniosła doniczkę na wysokość krawędzi puszki. Kilka desek, wykrojnica, cztery śrubki.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/795_04_05_21_2_23_00.jpeg)

Można składać.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/795_04_05_21_2_25_12.jpeg)

Eksperymentalne palenie dowiodło, że podstawka pod doniczkę jest zbędna, bo na dole już nic się nie nagrzewa i można całość postawić normalnie na stoliku.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/795_04_05_21_2_27_19.jpeg)

A na koniec zupełnym przypadkiem się okazało, że drewniana podstawka się składa do transportu :D
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/795_04_05_21_2_28_27.jpeg)

I gotowe. Grzeje bardzo fajnie. Zrobiłem sobie takie dwa i spałem w Chub Visor Bivvy bez żadnych narzut zimowych przy około 4*.

Tylko jedno należy dodać. I tak kupiłem czujnik czadu i wrzuciłem go pod łóżko. Tutaj żartów nie ma i lepiej zawsze być chronionym.

Tytuł: Odp: Ogrzewacz z doniczki
Wiadomość wysłana przez: Lukas 78 w 04.05.2021, 14:36
A żeś wykombinował :thumbup: Mocno gorąca ta doniczka się robi ?
Tytuł: Odp: Ogrzewacz z doniczki
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 04.05.2021, 14:43
No... po chwili już parzy. Potem nie sprawdzałem :P

Tylko teraz tak patrzę... Glikol dwuetylenu. Piszą, że spala się całkowicie bez trujących gazów, ale mi tu google poprawia na glikol dietylenowy, a on już wytwarza przy spalaniu toksyczne gazy.

Jest na sali jakiś chemik i wyjaśni gdzie tu jest błąd? Na pewno środek ten spala się nietoksycznie, bo jest do stosowania w gastronomii w zamkniętych pomieszczeniach. Przed wyjazdem jak sprawdzałem, to właśnie jakoś dogrzebałem się, że spala się na wodę i dwutlenek węgla. A teraz nie mogę tego znaleźć.
Tytuł: Odp: Ogrzewacz z doniczki
Wiadomość wysłana przez: Lukas 78 w 04.05.2021, 14:48
To jest dopuszczone do obrotu i często widzę jako podgrzewacze przy szwedzkich stołach, także spokojnie. Przydałaby się do tego jakaś osłona z siatki ,bo te kampingowe rzeczy to przeważnie ortalion, a w nocy to nigdy nie wiadomo, ale patent dobry. Ja się kiedyś awaryjnie dogrzewałem lampą gazową nakręcaną na butlę taką jeszcze z czasów PRL, dało się przy -5 spać w namiocie z tropikiem , również z tej epoki. Kiedyś to robili fajne rzeczy.

(https://i.imgur.com/nrB6VkDh.jpg)
Tytuł: Odp: Ogrzewacz z doniczki
Wiadomość wysłana przez: Kamil_BBI w 04.05.2021, 14:53
McGiver 8)
Tytuł: Odp: Ogrzewacz z doniczki
Wiadomość wysłana przez: boguss1982 w 04.05.2021, 15:06
No... po chwili już parzy. Potem nie sprawdzałem :P

Tylko teraz tak patrzę... Glikol dwuetylenu. Piszą, że spala się całkowicie bez trujących gazów, ale mi tu google poprawia na glikol dietylenowy, a on już wytwarza przy spalaniu toksyczne gazy.

Jest na sali jakiś chemik i wyjaśni gdzie tu jest błąd? Na pewno środek ten spala się nietoksycznie, bo jest do stosowania w gastronomii w zamkniętych pomieszczeniach. Przed wyjazdem jak sprawdzałem, to właśnie jakoś dogrzebałem się, że spala się na wodę i dwutlenek węgla. A teraz nie mogę tego znaleźć.

Glikol dietylenowy – organiczny związek chemiczny z grupy dioli. Jest drugim w szeregu homologicznym glikoli polietylenowych.

Związek ten jest stosowany do produkcji płynów zapobiegających zamarzaniu. Jest szkodliwy, może powodować uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego, płuc, oczu i skóry. Ma również działanie narkotyczne.

Dla bezpieczeństwa lepiej użyć innego źródła ciepła.
Tytuł: Odp: Ogrzewacz z doniczki
Wiadomość wysłana przez: kucus22 w 04.05.2021, 15:08
Ja zauważyłem, że Michał w ogóle nie idzie na pół środki :) Głowa pełna pomysłów i co najważniejsze skutecznych :thumbup:
Tytuł: Odp: Ogrzewacz z doniczki
Wiadomość wysłana przez: Lukas 78 w 04.05.2021, 15:09
Ma również działanie narkotyczne.[/color]

A to dlatego Michał w takim dobrym nastroju wrócił z ostatniej wycieczki ;)
Tytuł: Odp: Ogrzewacz z doniczki
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 04.05.2021, 15:16
No... po chwili już parzy. Potem nie sprawdzałem :P

Tylko teraz tak patrzę... Glikol dwuetylenu. Piszą, że spala się całkowicie bez trujących gazów, ale mi tu google poprawia na glikol dietylenowy, a on już wytwarza przy spalaniu toksyczne gazy.

Jest na sali jakiś chemik i wyjaśni gdzie tu jest błąd? Na pewno środek ten spala się nietoksycznie, bo jest do stosowania w gastronomii w zamkniętych pomieszczeniach. Przed wyjazdem jak sprawdzałem, to właśnie jakoś dogrzebałem się, że spala się na wodę i dwutlenek węgla. A teraz nie mogę tego znaleźć.

Glikol dietylenowy – organiczny związek chemiczny z grupy dioli. Jest drugim w szeregu homologicznym glikoli polietylenowych.

Związek ten jest stosowany do produkcji płynów zapobiegających zamarzaniu. Jest szkodliwy, może powodować uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego, płuc, oczu i skóry. Ma również działanie narkotyczne.

Dla bezpieczeństwa lepiej użyć innego źródła ciepła.
Ale to właśnie nie jest ten związek.
Tytuł: Odp: Ogrzewacz z doniczki
Wiadomość wysłana przez: boguss1982 w 04.05.2021, 15:18
Glikol dwuetylenowy i dietylenowy to jest to samo. Di czyli dwu

Przedrostki zwielokrotniające
Podkomisja Nomenklatury Nieorganicznej PTChem zaleca stosowanie międzynarodowych przedrostków zwielokrotniających (greckich lub łacińskich)[2]. Według niektórych autorów, ze względu na ugruntowane nazwy tradycyjne, dopuszcza się stosowanie przedrostków polskich[22][23].

Wybrane przedrostki zwielokrotniające[22][24]:

1 – mono
2 – di (dwu)/bis[ii]
3 – tri (trój)/tris[ii]
4 – tetra (cztero)/tetrakis[ii]
5 – penta (pięcio)/pentakis[ii]
6 – heksa (sześcio)/…[ii]
7 – hepta (siedmio)
8 – okta (ośmio)
9 – nona (dziewięcio)
10 – deka (dziesięcio)
Tytuł: Odp: Ogrzewacz z doniczki
Wiadomość wysłana przez: koras w 04.05.2021, 15:21
Glikol dietylenowy – organiczny związek chemiczny z grupy dioli. Jest drugim w szeregu homologicznym glikoli polietylenowych.

Związek ten jest stosowany do produkcji płynów zapobiegających zamarzaniu. Jest szkodliwy, może powodować uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego, płuc, oczu i skóry. Ma również działanie narkotyczne.

Dla bezpieczeństwa lepiej użyć innego źródła ciepła.

No dobra, ale jest szkodliwy przy jakim sposobie użycia? Przy spożyciu na pewno. Podobnie jak alkohol etylowy, który również bywa używany jako paliwo. Propan też jest szkodliwy... przy wdychaniu.
Tytuł: Odp: Ogrzewacz z doniczki
Wiadomość wysłana przez: Lukas 78 w 04.05.2021, 15:24
Wydaje mi się że chodzi o spożycie ....Michał przyznaj się bez bicia... paliłeś tylko nie piłeś :P
Tytuł: Odp: Ogrzewacz z doniczki
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 04.05.2021, 15:26
https://www.hendi.pl/paliwo-do-podgrzewaczy-czas-spalania-ok-8-h-z-knotem-250-g-6-sztuk-kod-193808

Tutaj na stronie jest załącznik z charakterystyką do pobrania.

W całej piszą właśnie o toksyczności po spożyciu. Co do spalania jest tylko napisane, żeby uważać, bo mogą się wytworzyć tlenki węgla, czyli właśnie czad, gdy jest za mało tlenu.
Tytuł: Odp: Ogrzewacz z doniczki
Wiadomość wysłana przez: boguss1982 w 04.05.2021, 15:31
https://www.hendi.pl/paliwo-do-podgrzewaczy-czas-spalania-ok-8-h-z-knotem-250-g-6-sztuk-kod-193808

Tutaj na stronie jest załącznik z charakterystyką do pobrania.

W całej piszą właśnie o toksyczności po spożyciu. Co do spalania jest tylko napisane, żeby uważać, bo mogą się wytworzyć tlenki węgla, czyli właśnie czad, gdy jest za mało tlenu.

Pomysł jest super. Może wystarczy zamontować w namiocie czujnik czadu. Są po 20 zł ,  lepiej niech Cie odudzi taki czujnik, niż nie obudzić się wcale.

Z niczego zrobić coś, naprawdę podziwiam.
Tytuł: Odp: Ogrzewacz z doniczki
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 04.05.2021, 15:36
To ja wrzuciłem sobie pod łóżko taki za 140.

Ale warto jednak ustalić ponad wszelką wątpliwość, co tam się przy spalaniu wytwarza. Na stronie głównej piszą, że nie emituje toksyn ani zapachów. Spałem z dwoma palącymi się całą noc, obudziłem się normalnie, bez bólu głowy czy czegoś takiego. Nic nie śmierdziało.

Ale czujnik czadu wykrywa tylko czad i drobnych stężeń sarinu, gazu musztardowego czy innego kryptonitu nie wykryje...

Tytuł: Odp: Ogrzewacz z doniczki
Wiadomość wysłana przez: koras w 04.05.2021, 15:41
Na pewno powinno się uważać przy stosowaniu takich patentów. Przykrycie doniczką odcina trochę tlenu i mogą się pojawić inne produkty spalania niż CO2 i para wodna. Z drugiej strony namiot karpiowy nie jest tak szczelny jak np. pokój z zamkniętym oknem, więc ryzyko mniejsze. W każdym razie czujnik czadu to dobry pomysł.
Tytuł: Odp: Ogrzewacz z doniczki
Wiadomość wysłana przez: boguss1982 w 04.05.2021, 15:42
Oczywiście , żę warto wiedzieć. Lepiej teraz , niż za kilka bądź kilkanaście lat od neurologa, pulmonologa usłyszeć "radosną" informację. Gdyby faktycznie podczas spalania wytwarzała się jedynie woda i dwutlenek węgla, to z pewnością substancja byłaby wykorzystywana jako paliwo.
Tytuł: Odp: Ogrzewacz z doniczki
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 04.05.2021, 15:46
Tutaj mamy taką pastę z czystego etanolu. Ten na 100% spala się na wodę i dwutlenek węgla. Następnym razem dla świętego spokoju kupię takie.
https://www.sklep.eskot.pl/Pasta-Zel-do-podgrzewaczy-czas-spalania-ok-4h/pid,3658,lang,pl,product.html

Tutaj masz taką substancję.
Co rozumiesz przez wykorzystanie jako paliwo?
Tytuł: Odp: Ogrzewacz z doniczki
Wiadomość wysłana przez: Lukas 78 w 04.05.2021, 15:50
Zapytam się z ciekawości ,czy nie prościej kupić zwykłe słoneczko na butlę ?
Tytuł: Odp: Ogrzewacz z doniczki
Wiadomość wysłana przez: boguss1982 w 04.05.2021, 15:54
W obecnych czasach ekologii światowej, substancja spalająca się jedynie na wodę i dwutlenek węgla byłaby świetnym paliwem. Ale podczas spalania , wsyzstko wytważa jakiec inne szkodliwe substancje, w bardzo niewielkich ilościach ale jednak.

I nie denerwuj się , martwimy się o twoje zdrowie.  :beer: dla spokojności
Tytuł: Odp: Ogrzewacz z doniczki
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 04.05.2021, 16:08
Zapytam się z ciekawości ,czy nie prościej kupić zwykłe słoneczko na butlę ?
Wiesz co? Nie ulega wątpliwości... że prościej. :D

Ale ninja zawsze wybiera trudniejszą ścieżkę!
Tytuł: Odp: Ogrzewacz z doniczki
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 04.05.2021, 16:13
W obecnych czasach ekologii światowej, substancja spalająca się jedynie na wodę i dwutlenek węgla byłaby świetnym paliwem. Ale podczas spalania , wsyzstko wytważa jakiec inne szkodliwe substancje, w bardzo niewielkich ilościach ale jednak.

I nie denerwuj się , martwimy się o twoje zdrowie.  :beer: dla spokojności
Ależ ja się wcale nie denerwuję ;) Dążę do prawdy z siłą tarana. I bardzo dobrze, że prowadzimy tę dyskusję.

Natomiast z tym, co teraz napisałeś, nie mogę się zgodzić, bo bardzo dużo substancji spala się na H2O i CO2.

Np. właśnie taki etanol.

Świetnym paliwem jest wodór. Ale jest bardzo niszowym, choć technologię mamy wystarczającą, by przestawić wszystkie auta na wodór. Dlaczego się tego nie robi? Bo za dużo kasy poszło w rozwój aut na baterię. To się musi zwrócić. I dopiero jak się zwróci, to auta na wodór, choć już jeżdżą i są super, wejdą do masowej produkcji.

Ekologia jest słowem wydmuszką. Liczy się zysk. I nawet jak będziemy się dusić i tonąć w śmieciach, nadal głównym czynnikiem pchającym ludzi do działania pozostanie zysk. Oczywiście ubrany w piękne opowieści o tym, że robimy coś, by ratować planetę.

Musk wymyślił sobie akcję z autami elektrycznymi. I myślę, że nie był wcale kierowany chęcią zysku. To wszędzie był wyśmiewany. Teraz już nie jest i inne firmy idą w jego ślady. Czy dlatego, że to takie zajebiście ekologiczne? Nie. Dlatego, że Musk ustanowił trend, którego już nic nie powstrzyma i muszą się przystosować. Oczywiście wycierając sobie mordy ekologią.
Tytuł: Odp: Ogrzewacz z doniczki
Wiadomość wysłana przez: koras w 04.05.2021, 16:20
Świetnym paliwem jest wodór. Ale jest bardzo niszowym, choć technologię mamy wystarczającą, by przestawić wszystkie auta na wodór. Dlaczego się tego nie robi? Bo za dużo kasy poszło w rozwój aut na baterię. To się musi zwrócić. I dopiero jak się zwróci, to auta na wodór, choć już jeżdżą i są super, wejdą do masowej produkcji.

Ekologia jest słowem wydmuszką. Liczy się zysk. I nawet jak będziemy się dusić i tonąć w śmieciach, nadal głównym czynnikiem pchającym ludzi do działania pozostanie zysk. Oczywiście ubrany w piękne opowieści o tym, że robimy coś, by ratować planetę.

Musk wymyślił sobie akcję z autami elektrycznymi. I myślę, że nie był wcale kierowany chęcią zysku. To wszędzie był wyśmiewany. Teraz już nie jest i inne firmy idą w jego ślady. Czy dlatego, że to takie zajebiście ekologiczne? Nie. Dlatego, że Musk ustanowił trend, którego już nic nie powstrzyma i muszą się przystosować. Oczywiście wycierając sobie mordy ekologią.

No właśnie wodór ponoć nie opłaca się (obecnie!) ze względu na duże straty energetyczne przy jego transporcie, magazynowaniu i produkcji. W tym filmie pada taka opinia:

Nie traktuję tego jako pewnik, nie jestem przeciwnikiem napędu wodorowego, filmik obejrzałem jako ciekawostkę i argumenty w nim przedstawione przemawiają do mnie.
Nie jest wykluczone, że w przyszłości pojawi się technologia, która sprawi, że napęd wodorowy będzie bardziej opłacalny.
Tytuł: Odp: Ogrzewacz z doniczki
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 04.05.2021, 16:25
:thumbup:

Widziałem kiedyś. Takie dyskusje lubię.

Wg mnie natomiast przedstawione minusy wynikają tylko ze skali. Po prostu nie ma infrastruktury, a więc jest drogo. Tak samo było na początku z bateriami, ale już nie jest. Czy żeby spojrzeć dalej wstecz... tak było też z prądem.
Tytuł: Odp: Ogrzewacz z doniczki
Wiadomość wysłana przez: Lukas 78 w 04.05.2021, 16:28
Jeździłem trochę elektrykami i ładowanie tego wcale nie jest takie ekonomiczne , wszystko to taka przykrywka , bo nie ma tłumika , oleju i nie dymi...a prąd skąd się do tego wziął ;) No z gniazdka ...a w gniazdku na pewno z wiatraka albo panela słonecznego :P
Tytuł: Odp: Ogrzewacz z doniczki
Wiadomość wysłana przez: Mati C w 04.05.2021, 16:33
Właśnie dlatego w Polsce auta elektryczne nie mają nic wspólnego z ekologią. Spala się węgiel żeby naładować ekologiczne auto hmm? W Polsce jeszcze długo ta technologia nie będzie ekologiczną a jak zacznie być to pewnie już coś nowego będzie bardziej eko.
Tytuł: Odp: Ogrzewacz z doniczki
Wiadomość wysłana przez: Lukas 78 w 04.05.2021, 16:36
A myślisz ,że w Niemczech to jest inaczej, niedawno gdzieś postawili po cichu jedną z największych w Europie elektrowni ekologicznych....na węgiel ;) To wszystko to jest jedno wielkie oszustwo, po to żeby bogaci mogli zrobić jeszcze większą kasę .
https://www.dw.com/pl/niemcy-otwieraj%C4%85-now%C4%85-elektrowni%C4%99-w%C4%99glow%C4%85-wbrew-zaleceniom-ekspert%C3%B3w/a-53627437
https://www.energetyka24.com/oze/niemcy-po-cichu-wlaczyli-nowa-elektrownie-weglowa
Tytuł: Odp: Ogrzewacz z doniczki
Wiadomość wysłana przez: koras w 04.05.2021, 16:40
:thumbup:

Widziałem kiedyś. Takie dyskusje lubię.

Wg mnie natomiast przedstawione minusy wynikają tylko ze skali. Po prostu nie ma infrastruktury, a więc jest drogo. Tak samo było na początku z bateriami, ale już nie jest. Czy żeby spojrzeć dalej wstecz... tak było też z prądem.

Wiele pokaże rozwój tej technologii w Japonii. Zgadza się, duże finanse wpakowano w rozwój aut elektrycznych - może technologia wodorowa, po dopracowaniu i dofinansowaniu, stanie się bardziej opłacalna. Japończycy nie są głupi, nie stawialiby na technologię bez przyszłości.
Tytuł: Odp: Ogrzewacz z doniczki
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 04.05.2021, 16:53
Jeździłem trochę elektrykami i ładowanie tego wcale nie jest takie ekonomiczne , wszystko to taka przykrywka , bo nie ma tłumika , oleju i nie dymi...a prąd skąd się do tego wziął ;) No z gniazdka ...a w gniazdku na pewno z wiatraka albo panela słonecznego :P

Widzisz... sęk w tym, że prąd w gniazdku może się brać z bardzo wielu źródeł. I to jest największy plus. Bo w baku masz paliwo z jednego źródła ;)
Prace nad bateriami trwają i myślę, że do 2025 roku, czyli zaraz, nastąpi jakiś przełom. Bo na razie to mniej więcej działamy na tej samej zasadzie, co 100 lat temu. Trochę to przykre.

Oczywiście wiem, że w Niemczech budują elektrownie węglowe. Jednocześnie groźnie pohukując w stronę Polski, że spalamy węgiel. Nie zmienia to też faktu, że u nich miks elektryczny w dużo większym stopniu oparty jest o źródła odnawialne.

Jak na razie dla mnie nie ma zamiennika dla atomu. Bardzo jestem ciekaw, kto finansował ostatni serial HBO o Czarnobylu, bo spontanicznie on nie powstał i służył pewnemu celowi ;)

Taka ciekawostka:
Ponad dwa lata temu zainwestowałem w uran. Ze dwa miechy temu odciąłem kupon z ponad 100% zyskiem, ale tylko dlatego, że spadało po silnych wzrostach. Chciałem chwilę poczekać i dokupić taniej. To akurat zawróciło jak sprzedałem i autobus pojechał dalej :D Myślę, że bardzo niedługo nastąpi szybki powrót do atomu na całym świecie. Obecnie jedyną alternatywą jest stworzenie działającego tokamaka. Wtedy rzeczywiście wszystko można zrobić na prąd, a problemy z energią ludzkość pozostawi za sobą.

Może też być tak, że wiadomo, że jesteśmy blisko przełomu i dlatego trwa przestawianie świata na auta elektryczne. Takie tam moje gdybanie na granicy teorii spiskowych.
Tytuł: Odp: Ogrzewacz z doniczki
Wiadomość wysłana przez: Lukas 78 w 04.05.2021, 17:04
Sęk w tym ,że te odnawialne źródła nie są na tyle istotne ,żeby oprócz celów propagandowych ,można mówić o  istotnym znaczeniu i udziale, w zysku energetycznym państwa. Niemcy to wybitni propagandziści, większość wiatraków i paneli jest ustawiona wzdłuż autostrad ale cyferki nie kłamią ;)
Przełom nastąpi gdy opatentuje ktoś w końcu pojemniejsze ogniwa, albo takie które będzie można uzupełniać na zasadzie tankowania w kilka minut, przynajmniej jeśli chodzi o motoryzację. Zasięg realny popularnych aut elektrycznych to +- 200 km, na autostradzie przy max prędkości i włączonym ogrzewaniu zimą , zasięg drastycznie spada. Miałem nie raz stracha ,że nie dojadę do domu.
A atom , bez tego to raczej przy ciągle rosnącym zapotrzebowaniu na prąd , obyć się nie da.
Tytuł: Odp: Ogrzewacz z doniczki
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 04.05.2021, 17:13
Sęk w tym ,że te odnawialne źródła nie są na tyle istotne ,żeby oprócz celów propagandowych ,można mówić o  istotnym znaczeniu i udziale, w zysku energetycznym państwa. Niemcy to wybitni propagandziści, większość wiatraków i paneli jest ustawiona wzdłuż autostrad ale cyferki nie kłamią ;)
Przełom nastąpi gdy opatentuje ktoś w końcu pojemniejsze ogniwa, albo takie które będzie można uzupełniać na zasadzie tankowania w kilka minut, przynajmniej jeśli chodzi o motoryzację. Zasięg realny popularnych aut elektrycznych to +- 200 km, na autostradzie przy max prędkości i włączonym ogrzewaniu zimą , zasięg drastycznie spada. Miałem nie raz stracha ,że nie dojadę do domu.
A atom , bez tego to raczej przy ciągle rosnącym zapotrzebowaniu na prąd , obyć się nie da.

Tesle mają zasięg 500-600 km, jakoś tak. Nie będę strugał specjalisty, sprawdzał teraz po siedzi, i udawał, że wiedziałem ;) 95% ludzi w zupełności to wystarczy, bo dojeżdżają do pracy max 50 km, robią najwyżej drugie 50 w ciągu dnia i wracają. A przeważnie te dodatkowe km pokrywają się z powrotem do domu.

Trwają prace nad baterią, która będzie mogła być ładowana tysiące razy i straci przy tym na pojemności jakoś do 5%.  W zasięgu jest auto o... zasięgu tysiąca km. Odrobinę większe upakowanie energii (jej ilość na kilogram) pozwoli już na konstruowanie samolotów elektrycznych. To wszystko jest naprawdę kwestią kilku lat dalszych badań.
Tytuł: Odp: Ogrzewacz z doniczki
Wiadomość wysłana przez: Lukas 78 w 04.05.2021, 17:17
Na chwilę obecną Tesla, to jak Porsche auto dla bogatych , modne , podkreślające status właściciela ;) Elektryczne auta użytkowe to +- 200 km realnego zasięgu.
Tytuł: Odp: Ogrzewacz z doniczki
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 04.05.2021, 17:20
Masz "dane" sprzed kilku lat ;)

Obecnie cena to 35-45k USD. Za nowe. Oczywiście mowa o modelach budżetowych. To daje kwotę od 130k zł. Czyli zupełnie średnia kwota za spalinowe takiej klasy.

To się naprawdę zmienia w tempie tak zastraszającym, że jeśli sprawdzałeś rok temu, to już jest prehistoria.

Poza Teslą są też auta chińskie takich marek jak NIO czy BYD. Tylko one nie mają homologacji na Europę czy czegoś innego im brakuje. Ale obejrzyj sobie na tubie, jak to wygląda i jakie ma osiągi.

Edit: i tak na razie jak będę auto kupował za parę lat, to hybrydę. Bo jednak rozproszenie ładowarek jest za małe. To się na pewno szybko zmieni, ale akurat nie wiem, czy w naszym państwie.
Tytuł: Odp: Ogrzewacz z doniczki
Wiadomość wysłana przez: Lukas 78 w 04.05.2021, 17:23
Może i tak , bazuje na tym co widzę tutaj u siebie. Teslami jeżdżą ludzie którzy mają kasę, na zasadzie bo to modne a i tak mam 2 Porsche albo Bentleya v8 w garażu ;)
Pizze rozwożą Renault Zoe albo Twizzy, nikt Teslą tego nie robi.
Tytuł: Odp: Ogrzewacz z doniczki
Wiadomość wysłana przez: Syborg w 04.05.2021, 17:33
Ja zauważyłem, że Michał w ogóle nie idzie na pół środki :) Głowa pełna pomysłów i co najważniejsze skutecznych :thumbup:

Handluje uranem, więc to o czymś świadczy.
Tytuł: Odp: Ogrzewacz z doniczki
Wiadomość wysłana przez: boguss1982 w 04.05.2021, 17:46
Na dobrą sprawę zarówno zasięg w granicach 150 - 200km , jak i prędkość maksymalna 90 - 100 km/h przy samochodach elektrycznych powinna być jak najbardziej wystarczająca. Nie są to auta stworzone specjalnie do pokonywania bardzo dużych odległości z zawrotną prędkością,  wszyscy wiemy że powstały z myślą o miastach. Myśl jest bardzo dobra, problemem nie jest ładowanie, zasięg , prędkość tylko  ludzka wygoda. Chcemy samochód który ma prędkość maksymalną 250km/h choć 99,9% osób nie pojedzie z taką prędkością, bo nie utrzyma się na drodze,  zasięg 1000km choć wiele osób takiego dystansu nawet w ciągu miesiąca nie robi.

Tytuł: Odp: Ogrzewacz z doniczki
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 04.05.2021, 17:48
Może i tak , bazuje na tym co widzę tutaj u siebie. Teslami jeżdżą ludzie którzy mają kasę, na zasadzie bo to modne a i tak mam 2 Porsche albo Bentleya v8 w garażu ;)
Pizze rozwożą Renault Zoe albo Twizzy, nikt Teslą tego nie robi.

Myślę, że słowo "modne" ma tutaj jak najbardziej zastosowanie. Bo jest to auto dość problematyczne w obsłudze na razie. Czyli słaby dostęp do ładowarek oraz serwisów jak Ci się coś popsuje. Więc naturalnie jest to dopiero drugi albo i trzecie auto w rodzinie. A jednak na drugie auto za 40k USD mogą sobie pozwolić zamożniejsi. Pewnie to pierwsze kosztuje wtedy znacznie więcej.

W Stanach Tesle są dużo bardziej rozpowszechnione i nie są niczym niezwykłym tam, gdzie jest już dobrze rozbudowana sieć szybkich ładowarek.


Handluje uranem, więc to o czymś świadczy.

Hehe, tak właśnie. Dlatego:
Tytuł: Odp: Ogrzewacz z doniczki
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 04.05.2021, 17:52
Na dobrą sprawę zarówno zasięg w granicach 150 - 200km , jak i prędkość maksymalna 90 - 100 km/h przy samochodach elektrycznych powinna być jak najbardziej wystarczająca. Nie są to auta stworzone specjalnie do pokonywania bardzo dużych odległości z zawrotną prędkością,  wszyscy wiemy że powstały z myślą o miastach. Myśl jest bardzo dobra, problemem nie jest ładowanie, zasięg , prędkość tylko  ludzka wygoda. Chcemy samochód który ma prędkość maksymalną 250km/h choć 99,9% osób nie pojedzie z taką prędkością, bo nie utrzyma się na drodze,  zasięg 1000km choć wiele osób takiego dystansu nawet w ciągu miesiąca nie robi.

Dokładnie tak.
Akurat prędkość i moc silnika w autach elektrycznych mamy z automatu praktycznie nieosiągalną dla aut spalinowych. Wynika to ze sprawności takich silników. Więc dla elektryka prędkość 200 km/h czy przyśpieszenie do setki w 4 s to jest żaden wyczyn. Najlepsze jest to, że one mają takie przyśpieszenie niezależnie od prędkości, jaką już masz. Przyśpieszenie jest takie same od 0 do 100, jak od 100 do 150 czy 150 do 200. Naciskasz gaz i wciska w fotel.

Natomiast jak pisałeś. Ludzie czytają o elektrykach, że to ma zasięg 300 km (a ten etap już zostawiliśmy za sobą) i piszczą, że bez sensu. A potem na jednym baku paliwa jeżdżą miesiąc.

Tytuł: Odp: Ogrzewacz z doniczki
Wiadomość wysłana przez: boguss1982 w 04.05.2021, 18:03
"Bo trzeba ładować co 2-3 dni taki samochód itd"   ale jak kupi iphona za 5tyś i ładuje go codziennie to nie przeszkadza :)

Tytuł: Odp: Ogrzewacz z doniczki
Wiadomość wysłana przez: Tomba w 04.05.2021, 18:22
Auta elektryczne są bardzo nieekologiczne w produkcji i utylizacji, właśnie ze względu na ogniwa.
Tytuł: Odp: Ogrzewacz z doniczki
Wiadomość wysłana przez: Tomba w 04.05.2021, 18:50
A co paliwa do podgrzewaczy to byłbym spokojny. Przy dobrym dostępie powietrza spala się na CO2 i H2O. Kwestią jest, na ile czysty jest to glikol di-etylenowy, jakieś drobne zanieczyszczenia zawsze występują. W karcie podają, że 99,5 % to glikol, Pytanie co to te 0,5 %?

Narażenie na zatrucie drogą oddechową niewielkie, że względu na niską prężność par. NDS, czyli najwyższe dopuszczalne stężenie przy 8 godzinnej ekspozycji wynosi 10mg/m3. To już jest bardzo dużo, do osiągnięcia raczej w przypadku produkcji przy niedostatecznej wentylacji. I nie oznacza to od razu śmierci a tylko warunki, w jakich nie powinno się pracować.
Dawka śmiertelna dla 50 % badanych szczurów to 4,6 mg w 1 litrze powietrza przy ekspozycji 4 godz. Ale, żeby uzyskać takie stężenie w powietrzu trzeba by zastosować aerozol, zresztą wszystko jest w Karcie Charakterystyki.
Tytuł: Odp: Ogrzewacz z doniczki
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 04.05.2021, 19:05
A co paliwa do podgrzewaczy to byłbym spokojny. Przy dobrym dostępie powietrza spala się na CO2 i H2O. Kwestią jest, na ile czysty jest to glikol di-etylenowy, jakieś drobne zanieczyszczenia zawsze występują. W karcie podają, że 99,5 % to glikol, Pytanie co to te 0,5 %?

Narażenie na zatrucie drogą oddechową niewielkie, że względu na niską prężność par. NDS, czyli najwyższe dopuszczalne stężenie przy 8 godzinnej ekspozycji wynosi 10mg/m3. To już jest bardzo dużo, do osiągnięcia raczej w przypadku produkcji przy niedostatecznej wentylacji. I nie oznacza to od razu śmierci a tylko warunki, w jakich nie powinno się pracować.
Dawka śmiertelna dla 50 % badanych szczurów to 4,6 mg w 1 litrze powietrza przy ekspozycji 4 godz. Ale, żeby uzyskać takie stężenie w powietrzu trzeba by zastosować aerozol, zresztą wszystko jest w Karcie Charakterystyki.

I o takie spojrzenie okiem fachowca mi chodziło :thumbup:
Tytuł: Odp: Ogrzewacz z doniczki
Wiadomość wysłana przez: Tomba w 04.05.2021, 19:22
Dla porównania i uspokojenia albo ku przestrodze Karta Charakterystyki czystego alkoholu etylowego:
http://chempur.pl/pliki/karty_charakterystyk/etanol_96.pdf (http://chempur.pl/pliki/karty_charakterystyk/etanol_96.pdf)
NDS, co prawda znacznie wyższy, bo 1900 mg/l/8h a dawka śmiertelna dla 50 % szczurów > 50 mg/dm3/4h ale prężność par 60 hPa (20°C) przy 0,008 hPa (25°C) dla glikolu di-etylenowego. Różnica w parowaniu więc kolosalna a zważając, że co wyparuje to i tak się spali 8).
Ciekawe, co do tej pasty alkoholowej dają ale jeśli stosowana jest w gastronomii to byłbym też spokojny.

A tak na marginesie, to że HENDI dołącza do oferty Kartę Charakterystyki to bardzo dobrze o nim świadczy.