Zamówiłem ramię feederowe. Przyjechało ale bez tej gwintowanej fajki co się ją montuje na końcu.
Mail do Drapieżników, odpowiedź z prośbą o podanie numeru zamówienia.
8:30 - wysyłam numer zamówienia
8:32 - odpowiedź, że fajka już do mnie jedzie
...
Żadnego sprawdzania czy nie kłamię, weryfikowania itd. Ktokolwiek wymyślił model biznesowy w Drapieżniku - jest geniuszem, bo to co oni robią prędzej czy później wymusi identyczne zachowanie na pozostałych sklepach, jeśli już nie wymusiło.
Oby tylko jacyś bandyci nie zaczęli tego wykorzystywać...