Wczoraj krótka wycieczka nad jedną z podgórskich rzeczek - w ręku delikatna matchówka , zestaw z najmniejszym Crystal Avon od Drennana , poszukiwanie niekwestionowanej królowej tej rzeki - świnki.
Niestety , królowa była najwyraźniej zajęta swoimi sprawami - bo złowić się nie dała , było sporo kleni , piekielnic, uklei.
No i te dwie rybki poniżej , które , przynajmniej mnie, zachwycają swoją urodą - przesympatyczny kiełbik , i jego koleżanka - brzanka karpacka.