Spoko spoko, luzujemy warkocze
Trzecie
wchodzi w ramach świętowania zrzucenia z baniaka ciężaru wyborowego...wyboru...brzmi dziwnie i dwuznacznie ale nie taki zamysł.
O... mam - ciężaru decyzyjnego
- brzmi lepiej i się nie kojarzy
No nie wiem
Dla relaksu i spadku emocji dodałbym ankietę do tego jakże dorodnego wątku przepełnionego humorem rodzaju różnego, odrobiną jadu , jednakowoż również poradnika technicznego dla adepta świeżego sztuki wędkarstwa amatorsko - wyczynowego w stopniu zielonym jednak zaawansowanym ( chodzi o kolor ) , tudzież rozprawki jak kupować szybko , dobrze i bezboleśnie jednakowoż w sposób rozważny i przemyślany
Zaraz zaraz... o ankiecie zacząłem i się rozpędziłem... co obstawiacie że kupiłem? ( i tak powiem dopiero jak kurier przytaszczy).
Wybaczcie że piszę w stanie lekko wskazanym...skazanym...tfu...wskazującym jednak radość serce me rozpiera i cieszy wszystko, że się wreszcie zdecydowałem i kupiłem wędzisko.
A że nie było łatwo
Każdy z wątku się dowie
Jednak się udało
Więc piję Wasze Zdrowie.
Jakoś tak przypadkiem
Mi się zrymowało
Jednak cieszy się umysł
I raduje się ciało
Zanudzać Was już dziś nie mam zamiaru
Więc łyknę za Was troszkę browaru
I choć pewnie rano będę miał kaca
To dziś cieszy się moja łysa glaca
Na tym zakończę moje rymowanki
Bom dojrzał rzecz straszną...dno mojej szklanki
Śnić mi się będzie me piękne wędzisko ( bez podtekstów
)
Na dziś w temacie ode mnie wszystko