Jak dobrze pamiętam to prowadziłem takie eksperymenty w 2015 roku, zanętą była jakaś mieszanka z Dragona, byle była drobna frakcja, na komercji jak i na PZW były dobre wyniki, bez fajerwerków ale coś się zawsze działo, ale wtedy dopiero raczkowałem w metodzie. Najlepiej zrobić testy na dwóch wędkach, na łowiskach gdzie ryba kojarzy wpadający podajnik z żarciem, może się okazać, że brań też jest sporo na zwykłe zanęty, wszystko kwestia przyzwyczajeń. Są komerchy w mojej okolicy, że masa kg spożywki leci do wody, ryba jest do tego przyzwyczajona i dla czego miałaby nie brać na to. Obecnie stosuję tylko dobre zanęty na mączkach rybnych, ale kto wie jak ceny zwariują to nie będzie wyjścia.