Autor Wątek: Nocne brzany wrześniową nocą  (Przeczytany 8467 razy)

Offline kop3k

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 488
  • Reputacja: 320
  • Płeć: Mężczyzna
  • Amat Victoria Curam
    • Galeria
  • Lokalizacja: UK London
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Nocne brzany wrześniową nocą
« Odpowiedź #30 dnia: 28.09.2016, 22:17 »
Gratulacje Lucjan, piękne smoki ty chyba jakiś magik jestes , albo Kopek ci te brzany zawiesza ;D , bo ja już tyle nocek przesiedziałem i tylko leszcze i leszcze i żadnej damy , mimo wszystko wielkie :bravo: kolejny świetny film
Kuźwa Lucek, wydało się :facepalm: :facepalm:

Offline Jumperradom

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 409
  • Reputacja: 14
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Redhill UK
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Nocne brzany wrześniową nocą
« Odpowiedź #31 dnia: 28.09.2016, 22:19 »
Tak myślałem ;D
Tomek

Offline Jędrekk

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 68
  • Reputacja: 3
  • C&R
  • Lokalizacja: Kraków/Rzeszów
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Nocne brzany wrześniową nocą
« Odpowiedź #32 dnia: 29.09.2016, 07:11 »
Film klasa, jak zawsze. Piękne siłaczki, pogratulować.

Sorry ze w tym temacie zapytam ale jakieś nawiązanie do filmu jest. Otóż Lucjan wspomina na końcu ze łapanie z PVA jest dość kosztowne, w rożnych innych watkach tez pojawiają się takie opnie. Siatka bez tuby i ubijaka kosztuje około 20 zł, więc sporo.
Ja tnąc koszty używam rękawa który kosztuje 8-9 zł. Robienie 'cukierków' z rękawa może nie należny do przyjemnych bo to dość manualna robota ale w domu przy piwku można się pobawić. Czy jest jakiś zasadniczy minus takiego rozwiązania na który być może jeszcze nie wpadłem?

Offline Daavid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 686
  • Reputacja: 127
  • Lokalizacja: UK
Odp: Nocne brzany wrześniową nocą
« Odpowiedź #33 dnia: 29.09.2016, 17:41 »
A ja z innej beczki - chciałbym nabyć miarkę do pomiaru dł. ryb, którą Luk używał na tym filmiku. Można taką w Polszy gdzieś kupić? Dzięki za podpowiedzi.

podbijam. Z chęcią kupię podobną. Może być na alieexpres

Offline maniek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 439
  • Reputacja: 56
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: PD. WALIA - UK
Odp: Nocne brzany wrześniową nocą
« Odpowiedź #34 dnia: 29.09.2016, 17:49 »
A ja z innej beczki - chciałbym nabyć miarkę do pomiaru dł. ryb, którą Luk używał na tym filmiku. Można taką w Polszy gdzieś kupić? Dzięki za podpowiedzi.

podbijam. Z chęcią kupię podobną. Może być na alieexpres
[/quo  http://www.ebay.co.uk/itm/Fish-Measure-Tape-Angling-measuring-tape-Competition-fishing-ruler-/131867949521?hash=item1eb3f139d1

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 700
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Nocne brzany wrześniową nocą
« Odpowiedź #35 dnia: 29.09.2016, 18:34 »

Sorry ze w tym temacie zapytam ale jakieś nawiązanie do filmu jest. Otóż Lucjan wspomina na końcu ze łapanie z PVA jest dość kosztowne, w rożnych innych watkach tez pojawiają się takie opnie. Siatka bez tuby i ubijaka kosztuje około 20 zł, więc sporo.
Ja tnąc koszty używam rękawa który kosztuje 8-9 zł. Robienie 'cukierków' z rękawa może nie należny do przyjemnych bo to dość manualna robota ale w domu przy piwku można się pobawić. Czy jest jakiś zasadniczy minus takiego rozwiązania na który być może jeszcze nie wpadłem?

A o jakim rękawie mowa? Woreczkach?
Lucjan

Offline Jędrekk

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 68
  • Reputacja: 3
  • C&R
  • Lokalizacja: Kraków/Rzeszów
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Nocne brzany wrześniową nocą
« Odpowiedź #36 dnia: 30.09.2016, 08:34 »

Sorry ze w tym temacie zapytam ale jakieś nawiązanie do filmu jest. Otóż Lucjan wspomina na końcu ze łapanie z PVA jest dość kosztowne, w rożnych innych watkach tez pojawiają się takie opnie. Siatka bez tuby i ubijaka kosztuje około 20 zł, więc sporo.
Ja tnąc koszty używam rękawa który kosztuje 8-9 zł. Robienie 'cukierków' z rękawa może nie należny do przyjemnych bo to dość manualna robota ale w domu przy piwku można się pobawić. Czy jest jakiś zasadniczy minus takiego rozwiązania na który być może jeszcze nie wpadłem?

A o jakim rękawie mowa? Woreczkach?

Przykład: http://sklepdrapieznik.pl/sklep/akcesoria-pva-i-non-pva/13471-rekaw-pva-45mm-5m-38m.html

Za 9 zł mogę przygotować około 40-50 woreczków, dodatkowy koszt to nić lub taśma PVA do wiązania końców.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 520
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Nocne brzany wrześniową nocą
« Odpowiedź #37 dnia: 30.09.2016, 08:38 »
Skąd taka różnica w cenie? Czym to się różni od zwykłej siatki PVA?
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Jędrekk

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 68
  • Reputacja: 3
  • C&R
  • Lokalizacja: Kraków/Rzeszów
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Nocne brzany wrześniową nocą
« Odpowiedź #38 dnia: 30.09.2016, 08:58 »
Skąd taka różnica w cenie? Czym to się różni od zwykłej siatki PVA?

Tez się zastanawiam dlaczego to jest tyle tańsze. Stąd moje pytanie ;)
Jeśli chodzi o kwestie techniczne to siatka to siatka, ma male oczka. Rękaw to jednolita struktura, jak nylonowy worek.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 520
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Nocne brzany wrześniową nocą
« Odpowiedź #39 dnia: 30.09.2016, 09:04 »
Aha, ok. To tym bardziej dziwne. Wszak to znacznie więcej materiału niż siatka. Chyba że tkanie tyle kosztuje...
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 520
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Nocne brzany wrześniową nocą
« Odpowiedź #40 dnia: 04.10.2016, 10:40 »
Luk, na początku filmu wstawiłeś napis, że w UK nie wolno zabierać ryb. Napisałeś tam, że można tylko kilkanaście do 20 cm. Zapomniałeś tam wspomnieć, w jakim okresie te kilkanaście można zabrać, bo chyba nie dziennie.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline fishunter1990

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 351
  • Reputacja: 796
  • Płeć: Mężczyzna
  • Przystawka i Laying-on Gruntówka z alarmem
  • Lokalizacja: 56-Trzysta DMI
Odp: Nocne brzany wrześniową nocą
« Odpowiedź #41 dnia: 04.10.2016, 10:55 »
A te rybki do 20cm to w słoiki z octem czy na kotlety?  :P Zaraz mi się przypominają "wędkarze" jakich niestety spotykam najczęściej nad swoimi wodami. Już niedługo idzie czas żniw karasi srebrzystych na Baryczy, więc trzeba zamrażary opróżnić, kupić parę wiader 30l i przyjeżdżać nad rzekę na dwie zmiany  :'(.
Wolę łowić niż łapać...🎣🍺😉

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 520
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Nocne brzany wrześniową nocą
« Odpowiedź #42 dnia: 04.10.2016, 11:04 »
W UK dba się o duże ryby, bo to one dają życie tym małym. U nas teoretycznie dba się, by te małe choć raz się wytarły zanim zostaną zeżarte. Dużych nie ma, bo IRŚ stwierdził, że to wbrew naturze.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 700
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Nocne brzany wrześniową nocą
« Odpowiedź #43 dnia: 04.10.2016, 11:17 »
Luk, na początku filmu wstawiłeś napis, że w UK nie wolno zabierać ryb. Napisałeś tam, że można tylko kilkanaście do 20 cm. Zapomniałeś tam wspomnieć, w jakim okresie te kilkanaście można zabrać, bo chyba nie dziennie.

Niestety, Polacy zabierają ryby w UK i nie przestrzegają przepisów.

Pierwszym podstawowym jest 'bylaw' czyli zbiór przepisów Agencji Środowiska. Jeżeli woda jest klubowa, to wtedy oni mają dodatkowo swój regulamin. Tamiza w wielu częściach jest łowiskiem, tzw. free, czyli obowiązuje tam tylko regulamin Agencji. A ten zezwala na zabranie jednego szczupaka do 65 cm dziennie i 15 ryb do 20 cm kilkunastu gatunków (płoć, jelec, okoń itd).

To co istotne, to wędkarze nie stosują tego zapisu, uznając 'złap i wypuść' jako podstawową zasadę.  Te małe rybki zabierać można głównie jako żywiec, do tego są przeznaczone. Nie wolno ich uzywać na innych wodach!

Niestety, nasi rodacy mają frywolne podejście do jakichkolwiek regulaminów. Począwszy od tego, że nie mają w ogóle chęci się z nimi zapoznać. A powinni - bo do tego zobowiązuje ich łowienie z licencją (tę potrzeba wykupić aby łowić gdziekolwiek, tam też mamy informację, że obowiązkiem jest zapoznanie się z przepisami i ich przestrzeganie). Ale co tam... :o O dziwo wielu polskich wędkarzy mówi o jakiś wyimaginowanych przepisach i limitach, o 25 rybach dzieniie które można zabrać i takie tam. Tak naprawdę kłania się podstawowa znajomość języka oraz olewactwo przepisów. Jak w Polsce.

Angole nie maja pojęcia na ten przykład, że ktoś może tak podchodzić do sprawy. U nich normalnym jest, że do łowienia wymagana jest licencja i przestrzeganie przepisów (choć i u nich są kłusole łowiący bez licencji czy też łamiący przepisy). Niestety, na Tamizie, jak też i innych rzekach dochodzi do rzezi ryb. Polacy, Litwini, Rumuni beretują często wszystko. Mam znajomych bailifów - Polaków - i wiem o czym mówię. Zaś Kamil ostatnio widział na własne oczy przerażającą skalę procederu, beretowanie w typowo 'polskim' stylu, znanym z wód PZW. CO gorsza robią to ludzie młodsi :facepalm:

Oto zdjęcia z akcji sprzed ponad tygodnia, gdzie złapano trzech Litwinów na Trencie. Dzięki polskiemu strażnikowi (bailifowi) - Grześkowi między innymi. Trzech gości i piętnaście wędek, zestawy z kilkoma hakami, jakieś samołapy. Ale to odcinek klubowy - a na odcinkach 'free' kontrole są praktycznie żądne :'(








 
Lucjan

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 295
  • Reputacja: 562
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Nocne brzany wrześniową nocą
« Odpowiedź #44 dnia: 04.10.2016, 11:20 »
A te rybki do 20cm to w słoiki z octem czy na kotlety?  Zaraz mi się przypominają "wędkarze" jakich niestety spotykam najczęściej nad swoimi wodami. Już niedługo idzie czas żniw karasi srebrzystych na Baryczy, więc trzeba zamrażary opróżnić, kupić parę wiader 30l i przyjeżdżać nad rzekę na dwie zmiany  :'(.
Jak Barycz jeśli chodzi o ryby?
Miałem pojechać na parę dni bo rodzinę mam w Końskich a to już rzut beretem

To co na zdjęciach jest to istna masakra
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Marcin