Autor Wątek: Koszyki typu window i X-change, jak ich używać - porady Steve'a Ringera  (Przeczytany 3197 razy)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 646
  • Reputacja: 1980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Koszyki typu window, czyli z oknem, jak i te  z pierścieniami obciążającymi, to podstawowy asortyment wędkarzy feederowych łowiących na głębszych, naturalnych łowiskach. Steve Ringer wielokrotnie wygrywał zawody na jeziorach Irlandii, które są zazwyczaj głębokie i pełne ryb, i dopracował on do perfekcji taktykę użycia tych właśnie koszyków. Więcej w artykule:
https://splawikigrunt.pl/artykuly-i-porady/grunt/steve-ringer-o-koszykach-z-pierscieniem-obciazajacym-oraz-o-typie-window-czyli-z-oknem-kiedy-ich-uzywac

Co sądzicie o takiej taktyce? Według mnie jest naprawdę ciekawa i doskonale wpisuje się w typowy rybostan irlandzkich jezior. Według mnie równie dobrze spisywać się będzie i w Polsce, gdyż wiele naszych jezior bardzo przypomina te z Irlandii. Tylko ryb jest znacznie mniej :)

To co ciekawe, to odpowiednia zmiana koszyka w trakcie sesji, która powinna dać kilka bonusów więcej. Interesująco wygląda też opis samych koszyków typu window, które firma Guru dopieściła, odpowiednio poprawiając modele innych firm, głównie Browninga. Wymienne pierścienie to naprawdę 'rewolucja', gdyż nie trzeba tyle tego dźwigać ze sobą nad wodę.
Lucjan

Offline pawlica

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 208
  • Reputacja: 15
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Belgia
Świetne koszyki. Praktycznie bazuje na nich już dłuższy czas, tak jak napisałeś można sporo oszczędzić na wadze i objętości bagażu jak się zna łowisko i wie , że nie ma za dużo zaczepów to sprawa jest prosta - można np. zabrać ze sobą 3 rodzaje koszyka oraz taka samą ilość obciążenia w różnej gramaturze i ma się dostęp do większości wody na której się łapie. ( z grubsza😉)
Używam ich na każdej wodzie nie tylko tej głębszej , można się nimi super bawić dając lekkie obciążenie i duży koszyk robiąc smugę w toni np chlebem.
Latają moim zdaniem super, windows'y to już w ogóle są pociski!
Są jeszcze " solidy" czyli jakby zamknięte z mniejszą ilością otworów, super się sprawują gdy właśnie chcemy umieścić zanętę na samym dnie( bez owijania taśmą zwykłych koszyków).Wielkość każda, jak tych oczkowych. Dodam , że są jeszcze " slimy" gdzie już naprawdę wchodzi mało zanęty, obciążenie jest takie samo, lata to również dobrze.


Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 646
  • Reputacja: 1980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
A kto z Was używał tych koszyków tak jak Steve? Dla mnie było największym szokiem to, że on używa ich zamiennie, i te z oknem wchodzą do gry jak brania się kończą. Zaś ich konstrukcja sprawia, że lecą ciut dalej. To fajnie układa się w całość. Nie jest to jednak koszyk z którym zaczyna się łowienie.

Inna informacja od wyczynowca z Guru jest taka, że poprawili ten koszyk z oknem, tak aby dobrze uwalniał zawartość, to znaczy dopasowali wielkość tego otworu optymalnie. Niby mała rzecz a jednak... Daje mi to sporo do myślenia, bo oni tam dzięki CAD-owi i drukarce 3D robią różne rzeczy, i naprawdę poprawiają wiele konstrukcji. Ich podajnik do białych a'la Metoda to świetny tego przykład.
Lucjan

Offline tomasz 38

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 964
  • Reputacja: 544
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Te kosze x-change fajna opcja :thumbup:, naprawdę dobrze pomyślane ,kupujesz ze dwa koszyki i zapasowe obciążenia o różnej gramaturze i masz tak naprawdę kilka koszyków dobree :beer:

Offline tomasz 38

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 964
  • Reputacja: 544
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Co do tych maggot z Guru to ktoś przerabiał temat ,jak dla mnie to takie delikatne troszkę ,przy ciągłym otwieraniu i zamykaniu ten plastik nie odpada :-\

Offline boruta

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 592
  • Reputacja: 182
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: okolice Ostrowca Św.
  • Ulubione metody: method feeder
Tu kolega z forum przerabia koszyki Browning i upodabnia je do koszyków Guru ale bez wymiennego obciążenia ale za to połowę taniej wychodzi
Paweł

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 646
  • Reputacja: 1980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Niestety, jeżeli chodzi o cenę, to Guru się ceni, jak zresztą Korda, firma matka :) Browning zawsze był tańszą opcją. Jak dla mnie cenowo zawsze Guru będzie mało konkurencyjny, jednak oferuje wysoką jakość, co u Browninga szwankuje mocno, choć ostatnio firma zrobiła zwrot w stronę produktów wysokiej jakości (i dobrze). Na pewno jednak Guru opłaca się z racji wymiennych obciążeń. Można mieć znacznie mniej koszyków na stanie, wydajemy więc mniej kasy i mniej też trzeba nosić.

Jakby nie było największym szokiem cenowym są jak dla mnie koszyki rzeczne Koruma, które kosztują aż 4 funty za sztukę, w gramaturze od 120 gramów wzwyż. Strata kilku więc bardzo boli, a można stracić i z pięć czy sześć koszyków na sesji, bo na mocnej wodzie łatwo o zaczepy :) Tutaj koszyk rzeczny Guru jest o funta tańszy, do tego ma opcję montowania go przelotowo :)
Lucjan

Offline maciek_krk

  • ⚡⚡⚡⚡⚡
  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7 434
  • Reputacja: 519
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: TG/KRK
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Bardzo fajny i ciekawy artykuł, Luk! :thumbup: :beer:

Koszyki typu window zacząłem stosować w zeszłym sezonie. Podoba mi się właśnie fakt, że zanęta uwalniana jest głównie w trakcie zwijania/poderwania zestawu. Podczas łowienia skupiam się aby ekspresowo zwinąć zestaw i ponownie go zarzucić, by ten znalazł się jak najszybciej w polu nęcenia i zastawionej przez poprzednie zwijanie pułapce. Nabijanie jedną ręką jest w tym wypadku sporym ułatwieniem. Dodatkowo tego typu koszyki latają jak szalone. Nie jestem jakimś wybitnym "rzutowcem", ale ich opływowy kształt i skumulowane obciążenia pomagają w osiąganiu lepszych dystansów.

Postawiłem na koszyki z Flagmana. O ile dobrze pamietam, to występują pod nazwą "maggot", ale nie są to klasyczne "maggoty" do jakich przyzwyczaił nas chociażby Drennan. Flagmany nie są tak starannie wykonane jak te z Guru, ale sprawdzają się wyśmienicie. Nie mają wymiennego obciążenia, co może i jest pewnym ograniczeniem, natomiast wymiana na lżejszy/cięższy lub mniejszy/większy to sekundy. Obstawiam, że zajmuje mniej więcej tyle i wymiana samego obciążenia w koszyku Guru O:) Oczywiście konieczne jest zastosowanie agrafki, ale Steve również ją stosuje :P Według mnie dużo bardziej rewolucyjny jest system typu ICS z Prestona, który wiemy jak działa :)

Flagmany nie mają też otworów w obciążeniu, co może powodować inny przepływ wody przez koszyk. Spróbuję eksperymentalnie przerobić taki koszyk i poprawić jego właściwości 8)

Ograniczenie wagi bagażu nie jest też dla mnie jakimś super argumentem w przypadku Guru, gdyż i tak zawsze mam ze sobą kilka koszyków. Po prostu lubię mieć komfort psychiczny i w razie utraty koszyka móc zastąpić go nowym. By wspomniany komfort mieć, miałbym ze sobą 2-3 komplety obciążeń i koszyków, co finalnie wiązałoby się z minimalną (zerową?) oszczędnością wagi.

Bardzo lubię produkty Guru i niewątpliwie są one najwyższej jakości, ale w tym konkretnym wypadku świadomie postawiłem na zbliżony produkt :money: :money:
Pozdrawiam,
Maciek

Offline Biały

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 703
  • Reputacja: 64
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wałcz, Zach.-Pom.
Zdecydowanie koszyk Browninga nie grzeszy jakością ale możecie mi uwierzyć na słowo ryba ma to gdzieś...
Widnowy browninga spełniają swoje zadanie a to że wyglądają trochę gorzej to już kwestia gustu.
Koszyki Guru może i są fajne bo mają wymienne  obciążenie ale czy naprawdę nam jet to potrzebne. Mi już kilka razy obciążenie spało i pekła linka od mocowania koszyka a tak naprawdę ile tych koszyków potrzebujemy 2 rozmiary w 2-3 wagach i finito.
 
Łukasz Białas, Wałcz

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 646
  • Reputacja: 1980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Chodziło mi o pokazanie taktyki Steve'a głównie, nie reklamę koszyków Guru :) Jasne, że Browningi dadzą radę, tak jak dawały wcześniej. Jednak wg mnie bardzo ciekawe jest właśnie to, że użycie tych koszyków można tak zoptymalizować, przez zamienne wykorzystanie ich podczas sesji.

Odnośnie samych koszyków - tu interesujące jest podejście ludzi z Guru. Potrafią coś poprawić i udoskonalić, i jest dobry produkt na rynku.  Wszystko robi 3-4 gości (projekt, testy, zlecenie produkcji, reklama) do tego drukarka 3D i mamy 'kokodżambo i do przodu' :) Wyobraźcie sobie ile można takich modeli koszyków robić (innych rzeczy również). To wcale nie są wielkie nakłady a obroty wynikające ze sprzedaży spore. Guru zresztą robi to co Ridge Monkey w karpiarstwie. Wprowadza rzeczy udoskonalone lub takie których jest mało. Mnie na przykład urzekają wciąż ich koszyki do łowienia na rzekach, które świetnie trzymają się dna, i które można zamontować dzięki dodatkowej rurce przelotowo. Inna fajna rzecz to pomniejszony klip karpiowy, dopasowany do feedera.

Myślą i się rozwijają.
Lucjan

Offline maciek_krk

  • ⚡⚡⚡⚡⚡
  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7 434
  • Reputacja: 519
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: TG/KRK
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Chodziło mi o pokazanie taktyki Steve'a głównie...

Dlatego napisałem, że to bardzo dobry artykuł :thumbup: :thumbup:

Guru ewidentnie kładzie nacisk na rozwój i ulepszanie swoich produktów. Bardzo podoba mi się takie podejście, bo wymusza ono rozwój w całej branży. Myślałem, że to znacznie większa firma. Szok! :o :o :o
Pozdrawiam,
Maciek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 646
  • Reputacja: 1980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Maciek, to jest właśnie śmiechu warte ilu ich jest. Mają teamy i ludzi w nich, ale z tego co wiem, rdzeń to kilku gości zaledwie. Nie  mają swoich fabryk czy coś takiego, tłuką wszystko w Chinach, ale pilnują jakości.
Lucjan

Offline pr00

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 994
  • Reputacja: 259
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Dużo wiedzy nam serwujecie ostatnio. Co do Guru to najlepszy dowód, że nie trzeba mieć sztabu ludzi żeby coś fajnie robić. Mam nadzieję że w końcu wypuszcza porządne koszyki do metody.

Offline Venereal

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 37
  • Reputacja: 15
  • Woj tek
  • Lokalizacja: Okręg Rzeszów
Na głębokie wody koszyki Guru są super, ponieważ możemy wymieniać ciężarek. Brakuje mi w ich ofercie tylko modelu na płytkie zbiorniki, takie jakie robi Preston