Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: damian0809 w 10.12.2017, 21:19
-
Witam
Posiada ktoś ten kołowrotek i może się wypowiedzieć na jego temat? Będzie mi służył do feedera. Najbardziej interesuje mnie jaki on ma nawój przy tym przełożeniu.
-
Posiadam Arctice 5000 od sierpnia tego roku.
Kołowrotek spisuje się bez zarzutów. Używam go z feederem 3,9 m/120 g i plecionką 0,10 mm, którą układa bardzo przyzwoicie.
Pracuje ładnie tylko trochę z większym szumem w porównaniu z zauberami 4000 i 4000cf.
Szpula ma średnicę rantu 54 mm a długość nawoju to około 785 mm/jeden obrót korbką.
Kołowrotek wyciągnął we wrześniu i październiku kilka karpi w przedziale 45-55 cm z wód pzw.
Po zakupie trzeba go obowiązkowo rozmontować i posmarować bo producent daje bardzo oszczędnie oliwki i smaru.
Zdecydowanie to poprawia jego płynność pracy. Polecam oryginalną oliwkę i smar ryobi. Oba zaubery które posiadam również smarowałem przed pierwszym łowieniem bo były dość suche w środku.
Producent razem z kołowrotkiem daje kilka podkładek do regulacji położenia szpuli.
Pozdrawiam
-
Wielkie dzięki za opinie :). 78 cm to nie jest odległość, która mnie jakoś szczególnie zadowala. Za to przełożenie już tak. Ale jak sie nie ma co się lubi... Ogólnie niby ma dobre opinie. Zresztą polecał mi go sam autorytet mechaniki kołowrotków Czesiek :D.
-
Można łatwo obliczyć przybliżony nawój z wzoru:
3.14 * <średnica szpuli w mm> * <przełożenie> = nawój w mm
-
Tomek z Twojego wzoru wychodzi w przybliżeniu 848 mm :P
-
Jest to stosunkowo mocny i wytrzymały kołowrotek za niewygórowaną kwotę. Ładnie pracuje i ładnie układa linkę, wg mnie o wiele lepsza opcja niż wyroby producentów, którzy tylko ładują swoje logo na "chińczyka".
Wielkość 5000 jest większa gabarytowo (większy napęd, nie tylko szpula i rotor) od 4000, która ma tylko ~300 g.
Jest więc to dobra alternatywa (wielkość 5000) do cięższych metod i mocniejszych wędek.
Faktycznie warto go rozebrać po zakupie - zero komplikacji, parę śrubek i zaaplikować smar Ryobi, który to można łatwo kupić w małych tubkach.
Małe przełożenie to atut, gdy zamierzamy go wykorzystywać do cięższych zadań. Oczywiście nawój przy małym przełożeniu nie będzie duży, ale coś za coś. Zresztą praktyka pokazuje, że nawet mocarne Penny (mają z reguły przełożenie 6:1), w starciu z ciężkimi zestawami podrywanymi z dna, mają dość "ciężki start", oczywiście poza np. Slammerem ;)
-
Tomek z Twojego wzoru wychodzi w przybliżeniu 848 mm :P
Z wzoru tyle wychodzi bo do obliczeń było pewnie wzięte 54 mm średnicy rantu szpuli a nawój linki ma mniejszą średnicę i dlatego ta rozbieżność.