Spławik i Grunt - Forum
NAD WODĄ => Tematy mniej lub bardziej związane z wędkarstwem => Wątek zaczęty przez: jurek w 16.12.2017, 12:29
-
Wiążąc haczyk sposobem. "włos bez węzła" zacząłem się zastanawiać, czy żyłka o fi = 0, 26 aby nie za bardzo ten włos usztywni. Tzn. na tyle, że mniejsza ryba, nie potrafiąca zassać całego kopczyka metodowej zanęty z przynętą, może
tę sztywność wyczuć i wypluć przynętę.
Co szanowne grono na to ?
-
Jurku- Tak !!
A po za tym dochodzi łowienie w chłodne dni, gdzie niska temperatura wody dodatkowo usztywnia przypon jak i włos.
To moje zdanie.
Osobiście mało wiążę przypony własnoręcznie ale jak już to czynię robię je z plecionki plecionki dość cienkiej bo i nawet 0,03. Zakładam takie przypony na start sesji, aż do zerwania zestawu. Później już zakładam gotowce :facepalm:
-
No, ok. Ale ... jak się to ma do gotowców, renomowanych nawet marek, gdzie żyłka taka dochodzi do grubości 0, 26 ?
-
Nie ma znaczenia karp 1kg zasysa bez kłopotu. Im mniej dekoracji na haku tym lepiej, ja nie stosuje zadnych gumek a im bardziej wlos znieksztalcony tym lepiej.
-
Dlatego Jurku pisałem o gotowcach że zakładam je tylko jak zerwę pierwszy.
Mało wiąże własnoręcznie ze względu - poniekąd na wzrok ( oczy mi się szybko męczą ) i trochę na nie pełną sprawność lewej ręki - małe rzeczy cienkie żyłki już mi trochę trudno przy nich operować ( a jestem leworęczny )
Gdyby nie to, pewnie bym wiązał - nie kupował :)
-
Nie chciałbym zniechęcać Mariusza ( choć Go przecież nic nie rusza ;D ) ale moje pytanie dot. włosa o obojętnym rodowodzie przecież; czyż nieprawdaż ? :D
-
Jurku toż to sam piszesz o żyłkach o grubości 0,26 które są w gotowcach.
Moja odpowiedź na twoje pytanie/przemyślenia: aby nie za bardzo ten włos usztywni. Tzn. na tyle, że mniejsza ryba, nie potrafiąca zassać całego kopczyka metodowej zanęty z przynętą, może
tę sztywność wyczuć i wypluć przynętę.
A moja odpowiedź na to zagadnienie brzmiała
Jurku- Tak !!
............
To moje zdanie.
Cała reszta to tylko moje wywody - że jednak grubość włosa ma znaczenie w tym przypadku
-
Dotarło. :-[ A chciałem błysnąć dowcipem :facepalm:
-
No to zabłysnąłeś :P
:D ;)
Ale :bravo: :bravo: :bravo: za rym :)
-
Nie ma znaczenia karp 1kg zasysa bez kłopotu. Im mniej dekoracji na haku tym lepiej, ja nie stosuje zadnych gumek a im bardziej wlos znieksztalcony tym lepiej.
Ok. A w przypadku przeciętnego polskiego linka ?
-
Odpowiem pośrednio na Twoje pytanie Jurku. Po pierwsze metoda przeznaczona jest w dużej mierze do połowu większych ryb, jak karaś, lin i oczywiście karp. Wg mnie nie ma to żadnego znaczenia, ponieważ wiążę też haki na fluorocarbonie grubości 0,22. A jak wiadomo jest to materiał sztywny, ale za to niewidzialny dla ryb. Poza tym jaki jest sens wiązać haka do metody na tak grubej żyłce ? W mojej ocenie 0,22 to grubość maksymalna. Co innego materiał przy hakach karpiowych, wówczas wiążę haki nr 4 i 6 na grubszych plecionkach. Tutaj jednak mówimy o metodzie. Ponadto jak wiesz, duże ryby zasysają bez problemu przynętę wraz z hakiem, więc nie robi to na nich dużego wrażenia. Niestety grubość żyłki w tym wspomniana przez Ciebie 0,26 może mieć duży wpływ na prezentację przynęty np na takiego waftersa 8 mm. Takie jest moje prywatne zdanie ;)
-
W przypadku polskiego przeciętnego, płochliwego i jakże ostrożnego linka - tym bardziej ;)
-
A ja lowie odwrotnie czyli minimalna grubosc 0.22 a jak sa wieksze ryby to beda zrywaly podczas brania przypon 0.22. Optymalna jak zdla mnie to 0.24
-
Pytania i przemyślenia Jurka odnoszą się mniejszych ryb, i brzmią - "czy mogą"
Powiem może tak- oczywiście że mogą. Wszak nie była by taka ważna prezentacja przynęty czy też sposób podania, czy dobranie odpowiedniej przynęty.
Oczywiście że są przypadki, gdzie nie ma to najmniejszego znaczenia. Wielokrotnie miałem bicia na pusty haczyk podczas gruntowania zestawu. bicia takie że wyciągałem zestaw bez haka. Miałem przypadki że ryba brała na wszystko i wszedzie.
A było i tak że kombinacja z przynętami, kombinacja zanętami kombinacja w sposobie nęcenia nie dawała żadnego rezultatu - tylko skubnięcia i tyle. "Dupsko ratowały" tylko i wyłącznie kastery z byle jaką założoną przynętą na cienkim przyponie z plecionki
Więc uważam że grubość przyponu/włosa ma kolosalne znaczenie, jeśli ryby mniej żerują
-
A ja lowie odwrotnie czyli minimalna grubosc 0.22 a jak sa wieksze ryby to beda zrywaly podczas brania przypon 0.22. Optymalna jak zdla mnie to 0.24
A której żyłki używasz Piotr ? Bo ja Guru N Gauge i Drennan Suplex Fluorocarbon, oba 0,22 mm. Szczerze mówiąc, zerwania jeszcze nie odnotowałem. Z tym, że po większej rybie, dłuższym holu lub po prostu po kilku rybach zmieniam po prostu hak na nowy. A stary idzie do ponownego wiązania.
-
Ja używam Preston Reflo Precision Power.
-
Ja używam Preston Reflo Precision Power.
Ok ;)