Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: dario0023 w 22.03.2015, 00:17
-
Przyznam się szczerze że nigdy nie używałem sita do zanęty, ale czytając forum zdecydowałem się że jednak to podstawą przy wykonywaniu zanety.
jakie sito wybrać na początek?
Nastawiam się na method feder więc myślałem nad sitem 2mm ale czy gdybym chciał użyć zanety o troszkę grubszej frakcji owe sito by się sprawdziło?
-
Czołem!
Znalazłem takie wątki na forum, które mogą być dla Ciebie pomocne.
W razie, gdyby nie były, to pytaj śmiało.
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=576.0
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=371.0
-
Na początek nie kupuj sita 2mm, bardzo ciężko się na takim pracuje. Sam stosuję sito 4mm i to wystarcza. Zwróc uwagę na dobre wykonanie sita ( twardość , jakość emalii) bo można sobie ręce pokaleczyć
-
Radzę kupić sito cięte, nie plecione.
-
Jak napisał kolega zdecydowanie cięte ja używam 4 ale zamierzam kupić 2 bo do gliny bardziej się sprawdza i można
na nim zabić pinkę i białe
-
ja używam sita nr 2,
gliny przesiewanie idealnie, troszkę problemu jest z ziemią Bełchatowa bo zapycha oczka, ponad to sama zaneta jeżeli nie ma grubych frakcji jest super puszysta.
-
Najczęściej używam 3,bardzo uniwersalne.Do grubych zanęt posiadam 5
-
Dziękuje panowie za rady wybiorę 3mm. Teraz tylko muszę poszukać cięte w moim sklepie handlują firma Milo może oni będą sita cięte
-
Dziękuje panowie za rady wybiorę 3mm. Teraz tylko muszę poszukać cięte w moim sklepie handlują firma Milo może oni będą sita cięte
Sita z blachy ciągnionej posiada firma Lorpio i takich szukaj. Bardzo dobre sita. Ja używam wersję 2 mm oraz 4 mm. W Ravenie zakupiłem także sito JVS o średnicy oczek 1,2 mm. Super sprawa so przesiewania luźnej nienamoczonej zanęty, która potem wędruje jako namoczona na odpowiednie sito. Słuzy mi to także do rolowania białych i pinki. Padają jak muchy :)
Generalnie musisz szukać sita jak na foto nr 1. Foto nr 2 to niestety plecionka i nie sprawdza się już tak dobrze choć kiedyś się używało i też rybki brały :)
-
Uważam, że sito 3mm jest najbardziej odpowiednie, jak chcesz mieć tylko jedno.
Ja jak zwykle będę przekorny i zachęcę do zakupu najtańszego sita.
Miałem kiedyś taką sytuacyję. Byłem z kumplem na łódce, będąc mocno zmęczonym nocą ubiegłą podczas płukania sita po prostu je utopiłem.
Wskakiwanie do zimnej, czerwcowej wody i nurkowanie, by je wyłowić nie było najprzyjemniejsze :D a i tak nie wyłowiłem :D
-
Uważam, że sito 3mm jest najbardziej odpowiednie, jak chcesz mieć tylko jedno.
Ja jak zwykle będę przekorny i zachęcę do zakupu najtańszego sita.
Miałem kiedyś taką sytuacyję. Byłem z kumplem na łódce, będąc mocno zmęczonym nocą ubiegłą podczas płukania sita po prostu je utopiłem.
Wskakiwanie do zimnej, czerwcowej wody i nurkowanie, by je wyłowić nie było najprzyjemniejsze :D a i tak nie wyłowiłem :D
Musisz nosić na klipsie magnetycznym jak muszkarze podbieraki ;D
-
Musisz nosić na klipsie magnetycznym jak muszkarze podbieraki ;D
Winowajca już został namierzony. To był teść, który dnia ubiegłego postawił na stole butelkę bimbru. Stąd moja percepcja była obniżona i sito poszło na dno :D
-
A czy ktoś używał sit firmy milo?
-
Musisz nosić na klipsie magnetycznym jak muszkarze podbieraki ;D
Winowajca już został namierzony. To był teść, który dnia ubiegłego postawił na stole butelkę bimbru. Stąd moja percepcja była obniżona i sito poszło na dno :D
No widzisz bo miałeś piersiówkę muszkarską zamiast klipsa :D
-
A czy ktoś używał sit firmy milo?
Nadal jest to sito z plecionego drutu więc trochę gorsze. Jeśli chodzi Ci o firmę to możesz wziąć.
-
A czy ktoś używał sit firmy milo?
Nadal jest to sito z plecionego drutu więc trochę gorsze. Jeśli chodzi Ci o firmę to możesz wziąć.
U mnie nikt nie ściąga firmy Lorpio pomyśle i może zamówie przez internet
-
Dziękuje panowie za rady wybiorę 3mm. Teraz tylko muszę poszukać cięte w moim sklepie handlują firma Milo może oni będą sita cięte
Sita z blachy ciągnionej posiada firma Lorpio i takich szukaj. Bardzo dobre sita. Ja używam wersję 2 mm oraz 4 mm. W Ravenie zakupiłem także sito JVS o średnicy oczek 1,2 mm. Super sprawa so przesiewania luźnej nienamoczonej zanęty, która potem wędruje jako namoczona na odpowiednie sito. Słuzy mi to także do rolowania białych i pinki. Padają jak muchy :)
Generalnie musisz szukać sita jak na foto nr 1. Foto nr 2 to niestety plecionka i nie sprawdza się już tak dobrze choć kiedyś się używało i też rybki brały :)
Może ktoś wie gdzie można kupić sito 1,2 mm najlepiej przez internet
-
http://skleptrabucco.pl/sita-okragle-duze-42cm/ Musisz tylko rozmiar do wiadra dobrać. Na allegro też jest spory wybór sit lorpio.
-
http://skleptrabucco.pl/sita-okragle-duze-42cm/ Musisz tylko rozmiar do wiadra dobrać. Na allegro też jest spory wybór sit lorpio.
tu niema 1,2mm niestety
-
A taka rozmiarówka w ogóle jest robiona? Czemu aż tak drobne?
-
Z tego co się orientuje to 2x2mm to najmniejsze sita jakie są w produkcji
-
do zabijania pinki, też tak myślałem że najmniej to 2mm ale parę postów wyżej Darek piszę o 1,2
-
Panowie ja znalazłem tak małe tylko w Raven. Sprawuje się świetnie do zabijania robactwa i do przesiewania jak pisałem wyżej. Większość firm robi rzeczywiście tylko 2 mm ale w ofercie JVS jest 1,2 mm. Oczywiście na zdjęciu nie jest pokazane 1,2 mm bo ona jest super drobniuteńkie. Link poniżej:
http://www.raven-fishing.pl/jvs-voerzeef-12mm-pinkie-33cm/pl/product/2359/
-
Panowie ja znalazłem tak małe tylko w Raven. Sprawuje się świetnie do zabijania robactwa i do przesiewania jak pisałem wyżej. Większość firm robi rzeczywiście tylko 2 mm ale w ofercie JVS jest 1,2 mm. Oczywiście na zdjęciu nie jest pokazane 1,2 mm bo ona jest super drobniuteńkie. Link poniżej:
http://www.raven-fishing.pl/jvs-voerzeef-12mm-pinkie-33cm/pl/product/2359/
Bardzo dziękuje :thumbup: :beer:
-
A proszę bardzo :beer:
-
Jak do przesiewania lub rolowania robaków to może wystarczyć sito do przesiewania mąki. Takie w drewnianej obudowie że sklejki. Są dość drobne i trochę tańsze od tych wędkarskich.
A do przecierania zanęty,glin i ziemi też polecam 3mm.
-
Odświeżam temat, bo zastanawiam się (celowo podkreślone i pogrubione, bo faktycznie dopiero się zastanawiam czy faktycznie jest mi potrzebne) nad kupnem sita.
Faktem jest jednak i to, że nie bardzo chcę kupować takie "standardowe" sito nakładane na wiadro. Wydaje mi się, że do mojego wędkowania jest ono zbędne, za duże i nie potrzebnie zajmujące miejsce.
Jako, że najczęściej rozrabiam ok 0,5 kg suchej zanęty na rybach (wyjazd zazwyczaj raz w tygodniu, na 5-8 godzin) to zastanawiam się nad kupnem czegoś takiego:
https://sklepdrapieznik.pl/sklep/sita/22168-sito-do-ochotki-16x16x55cm.html
Małe, o dobrej średnicy oczka (uniwersalnej), nie zajmuje wiele miejsca.
Pytanie - czy spełni swoje zadanie, czy użytkowanie nie będzie uciążliwe (czy 0,5 kg zanęty nie będzie się z tego wysypywać?)?
Czy uważacie, że lepiej albo w ogólnie nie kupować, a jak już to "standardowe"?
-
Odświeżam temat, bo zastanawiam się (celowo podkreślone i pogrubione, bo faktycznie dopiero się zastanawiam czy faktycznie jest mi potrzebne) nad kupnem sita.
Faktem jest jednak i to, że nie bardzo chcę kupować takie "standardowe" sito nakładane na wiadro. Wydaje mi się, że do mojego wędkowania jest ono zbędne, za duże i nie potrzebnie zajmujące miejsce.
Jako, że najczęściej rozrabiam ok 0,5 kg suchej zanęty na rybach (wyjazd zazwyczaj raz w tygodniu, na 5-8 godzin) to zastanawiam się nad kupnem czegoś takiego:
https://sklepdrapieznik.pl/sklep/sita/22168-sito-do-ochotki-16x16x55cm.html
Małe, o dobrej średnicy oczka (uniwersalnej), nie zajmuje wiele miejsca.
Pytanie - czy spełni swoje zadanie, czy użytkowanie nie będzie uciążliwe (czy 0,5 kg zanęty nie będzie się z tego wysypywać?)?
Czy uważacie, że lepiej albo w ogólnie nie kupować, a jak już to "standardowe"?
Przez takie sito przetrzesz na raz nie 0,5kg tylko kulkę zanęty o wielkości średniej pomarańczy i to trzema palcami. Wiem bo takie mam, nawet sobie obciąłem tą rączkę żeby ładnie pasowało do pudełka 3.3pint od Drennana.
Jak chcesz zminimalizować sprzęt to polecam i to właśnie oczko 3mm. Siatka jest na tyle plastyczna że można ładnie nawet palcami ją poodginać tak aby wypełniało jak najwięcej pudełka. Idzie to wolniej niż przez tradycyjne sito ale za to masz to w rozmiarze kompakt :)
-
Już to kiedyś wstawiałem, ale co się nie robi dla kupli z forum :)
Ten art powinien rozwiać Twoje wątpliwości -
Przecieranie zanęty spożywczej oraz składników obojętnych, takich jak glina czy ziemia, jest dość złożonym problemem. Po pierwsze – nie należy zakładać, że w każdej sytuacji przecieranie jest bezwzględnie konieczne, uwaga ta dotyczy zwłaszcza zanęt spożywczych. Gliny i ziemie powinniśmy przesiewać/ przecierać w każdym przypadku, gdyż czynność ta pozwala pozbyć się niepotrzebnych cząstek, takich jak kamienie czy fragmenty korzeni, a jednocześnie nie zmienia w diametralny sposób właściwości glin czy ziem. Poza sytuacjami wyjątkowymi w tym przypadku stosuje się sita o średnicy 2 – 3 mm.
W jakim celu owo przecieranie wykonujemy?
Po pierwsze – eliminujemy ewentualne grudy zanęty, które powstają w wyniku nadmiernego sklejenia się (o kamieniach i innych niepożądanych cząsteczkach w ziemi lub glinie już wspomnieliśmy).
Po drugie – przecieranie pozwala na ujednoliczenie frakcji (cząsteczek) zanęt, łącząc te mniej zmoczone z tymi, które są już namoczone odpowiednio;
Po trzecie – przecieranie napowietrza zanętę, inaczej mówiąc, spulchnia ją, dzięki czemu przetarcie tak naprawdę nadaje zanęcie nowe właściwości, w wielu przypadkach dalekie od tego, jakie miałaby zanęta nieprzetarta.
Z tego względu musimy zrozumieć, że cel przecierania może być różny, dlatego można też do tego tematu podchodzić bardzo różnie. Nie zawsze bowiem naszym celem jest uzyskanie zanęty maksymalnie spulchnionej, czy też nie zawsze chodzi o to, by uzyskać maksymalnie ujednolicone frakcje.
W związku z tym, w konkretnej sytaucji wędkarskiej wędkarz musi sobie odpowiedzieć na pytanie – czy potrzebuje takiej właśnie, spulchnionej zanęty? Generalnie przecieranie skutkuje lepszą, bardziej „eksplodującą” pracą zanęty, na co oczywiście wpływ ma także jej skład (chodzi głównie o ziarna roślin oleistych), ale napowietrzona zanęta pozwala na szybsze uwalnianie się składników. Jeśli więc takiej zanęty oczekujemy – to oczywiście, przecieranie jest konieczne. Zdarza się jednak, że potrzebujemy zanęty pracującej mniej intensywnie, np. w rzecznych łowiskach leszczowych, gdy zanęta ma za zadanie uwalniać wolno cząsteczki, które nie powinny się raczej windować do góry, gdyz przywabiały niepożądane w łowisku gatunki ryb. Wtedy musimy zastosować inne podejście – w zależności od składu albo nie stosujemy wogóle przecierania, tylko w czasie kolejnych faz dowilżania staram się bardzo dokładnie mieszać, albo przecieramy zanętę w pierwszej fazie dowilżania, stosując sito o dużych oczkach, np. 5 mm.
Podobne zastrzeżenia obowiązują w przypadku stosowania zanęt o dużych frakcjach (przykładem są np. zanęty karpiowe, ale obecnie w handlu dostępne są zanęty na inne karpiowate, zawierające grube składniki). Nie zawsze chodzi o to, aby je rozdrobnić, bo takie właśnie grube cząsteczki zanęty (ziarna, kawałki wysokoproteinowych ciast, połamane kulki proteinowe, pellet) mają za zadanie zwabić większe okazy białej ryby. Trudno taką zanętę przetrzeć w sposób klasyczny; można ją próbować bardzo starannie wymieszać bez przecierania, albo przetrzeć na sicie o największych dostępnych oczkach, a następnie pozostałe grube frakcje z powrotem wrzucić do zanęty. Na marginesie – wielokrotnie obserwuję, jak wędkarze po przetarciu zanęty, nawet tych z górnej półki, Sensasa lub Macela van den Eynde, pozostałe na sicie cząsteczki odrzucają. To błąd – gdyby były niepotrzebne w zanęcie, to producent nie dodawałby ich do zanęty. Powinno się średnicę oczek sita dopasować do granulacji zanęty, a jeśli z obserwacji wynika, że potrzebna jest zanęta o bardzo drobnej granulacji, trzeba sięgnąć po tę samą zanętę, ale w drobniejszej granulacji (wielu producentów ma w swojej ofercie taki wybór), w ostateczności można spróbować zmielić samemu do pożądanej granulacji (wędkarze stosują do tego celu np. ręczne lub elektryczne młynki do mielenia kawy).
Tak więc widać, że tak jak nie ma jednej, uniwersalnej porady, tak nie ma jednej, uniwersalnej średnicy oczek sita. Zaawansowany wędkarz spławikowy powinien posiadać co najmniej dwa: pierwsze o średnicy 2 – 3 mm, które można zastosować do zanęt o drobnej granulacji oraz do przesiewania/ przecierania glin i ziemi, drugie o średnicy 5 lub więcej mm, do przecierania ciężkich zanęt gruntowych oraz tych, które zawierają grube frakcje. Jeśli miałoby być to jedno sito, to polecam to o większych oczkach, gdyż w praktyce takie sito ma bardziej uniwersalne zastosowanie; zanetę zawsze można przetrzeć dwa razy. Sita powinna być dopasowane zewnętrzną średnicą do posiadanych wiader (najlepiej stosować znormalizowane wiadra, o pojemności 17 lub 40 litrów). I jeszcze jedno – przecieranie to ciężka praca, dbajmy o dłonie, odpowiednim rozwiązaniem będzie zastosowanie roboczych rękawic.
http://www.ww.media.pl/?page=PUserQuestion&nid=4430
-
@MarcinD - skoro mieści się w nim kula wielkości pomarańczy - to znaczy, że raczej za małe..
@Jędrula - czytałem wcześniej ten artykuł.