Spławik i Grunt - Forum
INNE => Hyde Park => Wątek zaczęty przez: Mosteque w 14.02.2018, 14:35
-
https://niebezpiecznik.pl/post/ktos-wzial-pozyczke-na-moje-dane-musze-splacic-20-000-zlotych-historia-prawdziwa/
No żeż qwa mać, ja pie...!
Państwo prawa :facepalm: >:O
-
Generalnie jestem przeciwko karze śmierci. Czasem mam jednak rozterki.
-
U mnie w miejscowości dwie babki mają ok 200tu osób w takich sposób zarobionych... Jedna dostarczała dane, druga pracowała w jakimś pośrednictwie kredytowym.
-
Przeczytajcie cały ten artykuł. To jest niezły cyrk. Generalnie na kogo wypadnie, na tego bęc. Nie ma przed tym żadnej ochrony.
-
Znajomy miał podobną historię.
Ktoś wziął pożyczkę na ok 20 k zł. Wystarczył PESEL i sfałszowany podpis. Spłacać oczywiście musiał ale sądowo wygra cały zwrot pożyczki, koszty sądowe oraz odszkodowanie od pożyczkodawcy. A jak wygra ?
Na szczęście w okresie gdy była brana pożyczka był zagranicą, gdzie ma udokumentowane biletem lotniczym, raport z lotniska oraz wyciągi z konta.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
-
Wiecie co? Tak mnie wczoraj naszła refleksja a propos tego qrestwa.
Jak to jest w ogóle możliwe (generalnie oczywiście też nie wiem...), że ktoś przychodzi i oszukuje firmę pożyczkową. Pożyczkodawca dał się oszukać oszustowi, bo nie dostatecznie dobrze zweryfikował jego tożsamość... i potem za tę pomyłkę płaci niewinny człowiek. Musi udowodnić, że jest niewinny i wtedy oddadzą mu pieniądze.
Mój umysł nie jest w stanie ogarnąć tego absurdu!
-
Wiecie co? Tak mnie wczoraj naszła refleksja a propos tego qrestwa.
Jak to jest w ogóle możliwe (generalnie oczywiście też nie wiem...), że ktoś przychodzi i oszukuje firmę pożyczkową. Pożyczkodawca dał się oszukać oszustowi, bo nie dostatecznie dobrze zweryfikował jego tożsamość... i potem za tę pomyłkę płaci niewinny człowiek. Musi udowodnić, że jest niewinny i wtedy oddadzą mu pieniądze.
Mój umysł nie jest w stanie ogarnąć tego absurdu!
To Polska właśnie >:O
-
Ja również zachodzę w głowę i zadaję sobie pytanie, jak to możliwe, możliwe w czasach, gdy systemy zabezpieczeń są (są?) tak zaawansowane, że dochodzi do tak prymitywnych oszustw. Przecież wyjaśnienie takiej sprawy powinno trwać dwie godziny. Byłem tam? Wylegitymowałem się swoim dowodem osobistym i potwierdziłem tożsamość innym dokumentem ze zdjęciem? Podpis jest mój? Jakieś nagrania z kamer są?
Pytam się, gdzie są nasi wspaniali politycy? Ci z prawej strony, z centrum, z lewej i reszta menażerii reprezentująca kosmitów, miłośników nazistowskich mundurów, rasistów i zwolenników współżycia z dziećmi. W dużej mierze to nasza wina, bo to my stworzyliśmy tę bandę, która tak tańczy, jak jej gramy - później oczywiście my pląsamy w rytmie przez nich wystukiwanym. Sprawy proste stają się skomplikowane, a byle szmaciarz i pastuch pluje w oczy przeciętnemu zjadaczowi chleba. Jak to możliwe, że jakieś Amber Goldy funkcjonują w pełni prawa? Jak to się stało, że z kas Skoków wyparowały miliardy? Dlaczego oszust przysyła uczciwemu przedsiębiorcy wezwania do zapłaty za coś, czego ten pierwszy sobie nie życzył (wpisy do dziwnych informatorów gospodarczych itp.)? W końcu pytanie najważniejsze: dlaczego jesteśmy tacy ślepi i naiwni, stawiając krzyżyki na kartach do głosowania? Bo wyszczerzył jeden z drugim śnieżnobiałe kły? Bo na zdjęciu uwiecznił się z rodziną? Bo nabożnie składa ręce w kościele? Bo ma zdjęcie z papieżem? Bo zrobi porządek ze wszystkim i wszystkimi? Kaczki szczać prowadzać, a nie rządzić i politykować. Nam pozostaje modlitwa. Do kosmitów.