Spławik i Grunt - Forum

MEDIA i MULTIMEDIA => Filmy w sieci => Wątek zaczęty przez: Mateo w 25.03.2015, 22:34

Tytuł: Zanęta na wiosenną płoć B. Bartona
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 25.03.2015, 22:34
Ktoś próbował takiego zanęcania dużych płoci?

Tytuł: Odp: Zanęta na wiosenną płoć B. Bartona
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 25.03.2015, 22:50
Ja ogólnie sie zastanawiam  czy budowanie marki na łowiskach tarłowych a wtym wypadku łowienie łubinówek na wiosne jak dla mnie jest dziwne
osobiscie wiem ze w takich miejscach jak tylko sie trafi  to mozna kilkanascie kg ploci wyjac za sesje
a robienie opini ze jakis produkt w tym pomogl to jak dla mnie przesada
kilka ladnych lat temu BB robil na mnie wrazenie ale po dluzszej obserwacji dochodze do wniosku
ze lowienie w tych samych miejscach w tym samym jeziorze caly rok no niema bata wynik przyjdzie sam
Tytuł: Odp: Zanęta na wiosenną płoć B. Bartona
Wiadomość wysłana przez: Maro81 w 25.03.2015, 22:59
Co to za "koncentrat slonecznikowy"dodatek ktory BB poleca,czy to zmielone wyprazone ziarna slonecznika.
Tytuł: Odp: Zanęta na wiosenną płoć B. Bartona
Wiadomość wysłana przez: Matthew1 w 25.03.2015, 23:04
Ja zawsze łowiłem tego typu zanętą, jako że chodziłem do szkoły, nie miałem dużo pieniędzy na zanęty.
Pęczak, pszenica, słonecznik, kukurydza, płatki owsiane, kolendra, konopie - z tego składała się najczęściej moja zanęta.
Wyniki oceniam na bardzo dobre, często łowiłem po kilka kilogramów dużych płoci dziennie.
Co do tego że taka zanęta dobrze działa na te większe sztuki to prawda, płocie powyżej 25cm na pęczak to nic nadzwyczajnego.
Ale żeby połowić na taką zanętę to trzeba chodzić miesiącami w to samo miejsce i dużo tego sypać, przyzwyczajać ryby bo tak to nie ma o czym mówić
Tytuł: Odp: Zanęta na wiosenną płoć B. Bartona
Wiadomość wysłana przez: jakub_wr w 25.03.2015, 23:44
Mateusz jak będziemy na emeryturze ( o ile w ogóle ) to też będziemy mogli poświecić pół dnia na gotowanie paszy, codzienne wędrówki na zanęcanie i codzienne łowienie. Pytasz czy próbowaliśmy, tak ale szybko odpuściłem - z braku czasu.
Dziś idę na łatwiznę, zanęta z najwyższej półki i szybki wypad nad wodę - co ma być to będzie.   
Tytuł: Odp: Zanęta na wiosenną płoć B. Bartona
Wiadomość wysłana przez: Hanger w 26.03.2015, 08:33
To ja się może troszkę podczepię żeby nie robić off topów. Czy ktoś może stosował Smrodek Bartona i może coś powiedzieć na temat jego skuteczności na białoryb. Jestem gorącym zwolennikiem skuteczności śmierdzących (nie perfumowych) zapachów i łapie się na marketingowe argumenty BB ;D o tym, że Smrodek został wytworzony na bazie tego co znajduje się w wodzie i jego zapach nie jest rybom obcy. Czy słusznie? Jakie macie doświadczenia?
Tytuł: Odp: Zanęta na wiosenną płoć B. Bartona
Wiadomość wysłana przez: zbyszek321 w 26.03.2015, 09:10
W ubiegłym roku stosowałem zimą na lodzie. Nie zauważyłem większej ilości brań.
Tytuł: Odp: Zanęta na wiosenną płoć B. Bartona
Wiadomość wysłana przez: Luk w 26.03.2015, 09:13
Ja nie łykam tego, że ryba będzie szła za tym co naturalne i zna, bo ma to w swoim środowisku. Niektóre zapachy działają na ryby dość dobrze, niezależnie od pochodzenia, niektóre nawet są jakby to powiedzieć... sztuczne po prostu, niektóre 'chemiczne'. Nie twierdzę absolutnie, że jego smrodek nie działa - bardziej jestem fanem tego, że można samemu robić takie rzeczy, i stosować je w atomizerze. Czyli na przykład połączenie jakiegoś alkoholu z 'tłustym' dipem truskawkowym itp.
Truskawka sprawdza się bardzo dobrze na przykład, a przecież ryba jej nie zna :D
Tytuł: Odp: Zanęta na wiosenną płoć B. Bartona
Wiadomość wysłana przez: maniek w 26.03.2015, 09:26
kurde to trzeba z taczką na ryby jechać,żeby tyle paszy zabrać z sobą ;)
Tytuł: Odp: Zanęta na wiosenną płoć B. Bartona
Wiadomość wysłana przez: Hanger w 26.03.2015, 11:04
Dzięki zbyszek321 i Luk. No to zaoszczędził 35 zł za 0,5l. Jakby coś mi się odmieniło i skusiłbym się na Smrodka to podzielę się wrażeniami.
Tytuł: Odp: Zanęta na wiosenną płoć B. Bartona
Wiadomość wysłana przez: jakub_wr w 26.03.2015, 11:57
Ja nie łykam tego, że ryba będzie szła za tym co naturalne i zna, bo ma to w swoim środowisku.
Dodałbym do tego jeszcze fakt że Pan Bogdan łowi na "swojej" wodzie, może mieć inne "smrodki" w łowisku niż te w których my wędkujemy.
Luk trafnie ujął ten wątek truskawki, pójdźmy dalej ... nie spotkałem się ze zbiornikiem do którego wpadałaby naturalnie kukurydza łubin czy słonecznik :)
Tytuł: Odp: Zanęta na wiosenną płoć B. Bartona
Wiadomość wysłana przez: Luk w 26.03.2015, 12:07
Wszelkie tego typu patenty warto traktować jako taką deskę ratunkową, nie jako podstawę. Normalne przynęty powinny działać same z siebie. jeżeli brania słabną, sąsiedzi łowią więcej - wtedy warto uzywac smrodków. No bo nęcąc mało i często wystarcza to w zupełności przecież.

Co do smrodka BB - słyszałem dobre opinie w przypadku uatrakcyjniania leszczowych przynęt. Nie wiem jak dana rzecz działa na płoć lub lina. Najlepiej przetestować, bo efekty mogą zaskoczyć...
Tytuł: Odp: Zanęta na wiosenną płoć B. Bartona
Wiadomość wysłana przez: bigdom w 26.03.2015, 14:37
... Smrodek został wytworzony na bazie tego co znajduje się w wodzie i jego zapach nie jest rybom obcy. Czy słusznie? Jakie macie doświadczenia?

No ja właśnie słyszałem, że nie do końca jest tak wytwarzany :) Nie wiem jak jest na prawdę. Myślę, że jak zwykle prawda leży po środku.

Próbowałem ten smrodek, nie odczułem różnicy. Wg mnie lepiej chyba zastosować rozcieńczony dip. Dużo taniej wyjdzie.
Tytuł: Odp: Zanęta na wiosenną płoć B. Bartona
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 26.03.2015, 19:00
... Smrodek został wytworzony na bazie tego co znajduje się w wodzie i jego zapach nie jest rybom obcy. Czy słusznie? Jakie macie doświadczenia?

No ja właśnie słyszałem, że nie do końca jest tak wytwarzany :) Nie wiem jak jest na prawdę. Myślę, że jak zwykle prawda leży po środku.

Próbowałem ten smrodek, nie odczułem różnicy. Wg mnie lepiej chyba zastosować rozcieńczony dip. Dużo taniej wyjdzie.

Zapraszam chetnych do lektury w internecie wedkarze szeroko rozpisuja sie na ten temat
ogolnie podobno to zadna natura tylko olej rybi plus maczka rybna z dodatkiem mielonej kolendry oraz koziratki powoluje sie na wypowiedzi w internecie
ale w koncu wiara plus dobry marketing czyni cuda i tu mamy potwierdzenie dobrego pomyslu na biznes
Tytuł: Odp: Zanęta na wiosenną płoć B. Bartona
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 26.03.2015, 19:15
Mnie zastanawia ta taktyka nęcenia płoci pęczakiem oraz łubinem.
O ile nęcenie łubinem mogę zrozumieć, o tyle pęczakiem nie za bardzo.
Większe i twarde ziarna łubinu mają za zadanie wyselekcjonować większą płoć. Ziarno pęczaku jest miękkie, małe i szybko rozpuszcza się w wodzie. To już lepszą selekcję zrobiłaby kukurydza z puszki.

Oczywiście kolega Barton kukurydzy z puszki raczej nie zastosuje, bo przy takich ilościach sypanych do wody w celu przygotowania łowisk dla klientów, musiałby zbankrutować. Tak więc swoje zanęty opiera na kupowanych od rolników ziarnach.

Co do skuteczności łubinu w selekcji dużych płoci, to wydaje mi się, że nie tyle chodzi to o sam łubin, co o wielkość jego ziaren.
Płoć, nawet ta duża, ma stosunkowo niewielki pysk. Niełatwo jest dobrać taką przynętę/zanętę, która eliminowałaby mniejsze płocie, zaś pozwalała łowić te większe. Ziarno łubinu jest większe od kukurydzy z puszki, nieco mniejsze od popękanej kukurydzy pastewnej. Może to właśnie być dobra selekcjonująca przynęta.

Na uwagę zasługuje też zderzenie proponowanych przez B. B. metod nęcenia z metodami, które propagują zawodowi spławikowcy.
Nie ma tutaj mieszanek ziem, glin, jokersa, pieczywka fluo itp. Jest grube nęcenie, które rzeczywiście często może przynosić dobre efekty.
Tytuł: Odp: Zanęta na wiosenną płoć B. Bartona
Wiadomość wysłana przez: fish007 w 26.03.2015, 19:33
Co do smrodka BB - słyszałem dobre opinie w przypadku uatrakcyjniania leszczowych przynęt. Nie wiem jak dana rzecz działa na płoć lub lina. Najlepiej przetestować, bo efekty mogą zaskoczyć...

Kupiłem już kilka lat temu wynalazek Bartona i w moim przypadku sprawdził się w około 75 %, czyli nie zawsze ale często. Leszcze faktycznie bardzo dobrze reagują na smrodek , szczególnie w chłodniejszych okresach. Stosowałem go jako dodatek do zanęty ale zacząłem go stosować również do dipowania przynęt. Łowiąc kiedyś na kanale przy jeziorze Goczałkowickim jako przynętę stosowałem pinki i czerwone robaki . Brań zbyt wiele nie było więc zacząłem kombinować z przynętą, okazało się że zanurzenie w smrodku założonych już na haczyk pęczek pinek lub czerwony robal nagle zyskiwał wielokrotnie na atrakcyjności, zaczęły brać grube leszcze , krąpie, piękne płocie, ponad kilogramowe karasie a na koniec pod wieczór dostałem prawie 2 kg lina. Wędkarzom obok nie pochwaliłem się  że  łowię na dipowane w smrodku przynęty więc ich połowy wyglądały marnie w porównaniu z moimi. Od tego czasu zamiast dodawać smrodek do zanety używam go do dipowania przynęt. W ubiegłym roku podobnie rewelacyjne efekty miałem dipując przynęty założone na haku w Mainline Halibut Particle & Pellet Syrup Active Ads, półlitrowa butelka zawiera różowy dip o konsystencji rzadkiego kisielu do dipowania ziaren i pelletów , mnie sprawdził się podczas dipowania białych robaków na klipsie. Był czas w lecie że brania następowały na już etapie zatapiania żyłki.
Tytuł: Odp: Zanęta na wiosenną płoć B. Bartona
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 26.03.2015, 19:41
W publikacjach oraz filmach BB ktore publikuje tylko wiosna ustawia sie za plocia i neci tzw. Dennie czyli klasyka ploc w, tarle chetnie podnosi przynety z dna natomiast po tarle BB lowi plocie w toni kontowersyjnymi zestawami z hakimi nr 4 i sam opisuje jak dodaje do ziaren czegos co, smuzy np zmielonej kukurydzy plus koncentraty i wlasnie do takiej chmury stawia zestaw
Ja natomiast uwazam ze nie da sie znecic ploci tak jak leszcza lub karpia mowa o grubej ploci polawianej w sezonie letnim reguralnie o danej godzinie
ustawia sie ona w toni i odrzywia sie zupelnie inaczej niz na wiosne w tarliskach
ilez ploc duza wymaga pracy necenia zestawow z opadu to moje przemyslenia
Tytuł: Odp: Zanęta na wiosenną płoć B. Bartona
Wiadomość wysłana przez: Luk w 26.03.2015, 21:40
Nie mam zamiaru twierdzić, że metody BB są nieskuteczne - ale trzeba miec świadomość, że on łowi na jeziorze ze spadami do kilkunastu metrów. T duża woda i trzeba stosować specyficzne techniki nęcenia. On plywa prawie codziennie po jeziorze, więc wypracował sobie pewne techniki. Na podobnych wodach na pewno są godne uwagi. Jednak na innych wodach, czyli na większości, z dużą presją wędkarską, płytszych - takie nęcenie to często przepis na porażkę.

Ja bym rozróżnił więc pewne rzeczy. A w dipy ja wierzę, i maja one sens. Widzę, że Smrodek ma tylu fanów i przeciwników co Goo z Kordy! :D