Spławik i Grunt - Forum
NAD WODĄ => Łowiska => Wątek zaczęty przez: elvis77 w 28.03.2015, 23:45
-
Witam. Zachęcam do wpisywania i dyskusji na temat jeśli nie rybnych to chociaż ładnych i spokojnych i ciekawych miejscówek na Mazowszu.Oczywiście nie tylko,bo jeśli ktoś uzna jakąś komercję za ciekawą to również będzie mile widziana.
-
http://milosnicylydyni.wix.com/rzeki-lydyni
-
Ładna rzeczka. Trochę daleko z Wawy ale może kiedyś warto byłoby się tam wybrać. A jakieś dokładniejsze namiary podasz gdzie są fajne miejscówki(koło jakiej miejscowości)
Ja w zeszłym roku szukając palcem po mapie wybrałem jeziorko Rokola. Było tam ładnie. Co prawda nie połowiłem za bardzo bo tylko jakiś mały linek i płotka ale wydaje mi się że dość rybne jezioro. Jest tam Pałac na środku jeziora na wyspie. Myślę żeby się tam znów wybrać... właśnie poczytałem trochę opis łowiska jakiegoś wyczynowca. Jest to głębokie łowisko i dość trudne ale mnie to chyba nie zraża do tego miejsca.
Najczęściej łowię na Narwi koło mojej działki ale w zeszłym sezonie nie trafiłem żadnej pożarnej ryby co mnie trochę zniechęciło i nakierowało na komercje.
Niedaleko działki mam też jeziorko Klucz. bardzo piękna miejscówka ale warto się wybrać tam w tygodniu bo w weekendy dużo biwakujących imprezowiczów. Kolejne 'ale' jest takie że ze 2-3 lata temu tam była taka przyducha że większość ryb się podobno przekręciła(ale ładnego lina złapałem w zeszłym roku... muszę się bardziej przyłożyć do tego łowiska... będąc na działce mam zamiar nawet tam parę dni ponęcić)
-
Temat dla mnie ;).
Wody PZW są słabe na Mazowszu i lepiej daleko nie szukać, bo szkoda kasy na paliwo, tylko przyzwyczajać miejscowe ryby do własnych wyrobów, w ten sposób więcej połowimy, niż szukanie łowisk w naszej części kraju. Mogę napisać, że kilkunastohektarowy zbiornik Czapla w Sieciechowie jest rybny, przyjeżdżają ludzie z całego starego woj. Radomskiego. No i ... łowią tylko wybrańcy, a dokładnie ludzie, którzy łowią tam często (najczęściej miejscowi), mają określone ulubione miejscówki i walą tylko wiadrami gotowaną kukurydzę. Tym kolesiom nikt nie dorówna. Osobiście wolę wypróbowane przez siebie zbiorniki i miejsca, na każdą porę roku i pogodę inne.
Jeśli chodzi o komercje, to znam dwie. "Oleśnikowa dolina" i "Całowanie". Ten pierwszy kameralny i typowo pod odpoczynek (mały zbiorniczek) typu nazwijmy to angielskiego (na plus jesiotry, mój brat cioteczny i kumpel dwa lata temu łowili 130cm sztuki), drugi natomiast zbiornik bardziej pod typowe karpiowanie. Nie mnie oceniać, który lepszy, każdemu pasuje co innego, na Oleśniku połowimy karpie +20kg, tak jak na Całowaniu, to samo z drobnicą. W kwietniu zawitam na Oleśnik, bo chcę złowić jesiotra w tym sezonie, powinny mieć już około 1,5m te większe ;).
-
To może ja dołożę swoje 3 grosze :)
Mieszka w bardzo dobrym miejscu z wędkarskiego punktu widzenia :)
Na przysłowiowy rzut beretem mam do dyspozycji Narew, Wisłę oraz Wkrę (niestety od tego sezonu za dodatkową opłatą - brak porozumień OM - OC).
Rejon ujścia rzeki Narew dobrze opisany jest w linku niżej,
http://muskie.home.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=79&Itemid=99999999 (http://muskie.home.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=79&Itemid=99999999)
Z wód stojących masa starorzeczy i moja perełka Jezioro Góra, z dużą populacją lina i szczupaka.
http://ompzw.pl/index.php?article=116#top (http://ompzw.pl/index.php?article=116#top)
Z komercji polecam Łowisko Okoń,
http://www.okon.com.pl/ (http://www.okon.com.pl/)
nie jes to typowy staw tylko stara dzika żwirownia zaadaptowana na łowisko specjalne, mam sentyment do tego miejsca bo wędkowałem tu gdy po drugiej stronie trwały jeszcze prace wydobywcze. Obok jest jeszcze druga żwirownia, niestety niepilnowana i rybostan jest bardzo przetrzebiony przez kłusowników.
-
Na przysłowiowy rzut beretem mam do dyspozycji Narew, Wisłę oraz Wkrę (niestety od tego sezonu za dodatkową opłatą - brak porozumień OM - OC).
No popatrz, to ja będąc przekonany, że porozumienie jest podpisane jak w ubiegłych latach, byłem w tym roku na początku marca na miętusach nad Wkrą bez dopłaty, czyli kłusowałem :( Nic co prawda nie złowiłem, ale widzę, że muszę baczniej przyglądać się temu, gdzie można łowić.
Po połączeniu z Okręgiem Płockim jest teraz dostępnych sporo jezior na Pojezierzu Gostynińsko-Włocławskim. Ode mnie to co prawda trochę daleko, ale raz na jakiś czas można się wybrać. Fajne to dla wędkarzy z OM, mniej fajne pewnie dla osób z byłego Okręgu Płockiego.
Ja w zeszłym roku szukając palcem po mapie wybrałem jeziorko Rokola. Było tam ładnie. Co prawda nie połowiłem za bardzo bo tylko jakiś mały linek i płotka ale wydaje mi się że dość rybne jezioro. Jest tam Pałac na środku jeziora na wyspie. Myślę żeby się tam znów wybrać... właśnie poczytałem trochę opis łowiska jakiegoś wyczynowca. Jest to głębokie łowisko i dość trudne ale mnie to chyba nie zraża do tego miejsca.
Dosyć sporo łowiłem na Rokoli swego czasu, głównie na spinning. Po pierwsze, jest tam bardzo duża presja wędkarska, mnóstwo karpiarzy - latem zajmują wszystkie miejscówki i tylko się zmieniają. Można złowić ładnego lina, karpia, płoć. Jesienią warto się wybrać na szczupaka ze spinningiem. Nie jest to co prawda eldorado, ale jezioro jedno z najbardziej rybnych w okolicach Warszawy. Kłusownicy przez lata mieli problem, bo spora część jeziora była niedostępna dla ludzi i znajdowała się na terenie przyległym do wspomnianego przez Ciebie pałacu. Należał on (a być może należy nadal) do Kancelarii Prezydenta RP. Wałęsa spędzał tam wszystkie weekendy, jeździł tam również często Kwaśniewski. Wszystko było pilnowane przez BOR. Jezioro było monitorowane. Jak byłem w okolicy w zeszłym roku, to nie widziałem już strażników, ani wojska. Być może pałąc zmienił właściciela.
Daniel, a powiedz mi, jak tam te glinianki w Zielonce, pływa w nich coś? Nie mogę się tam wybrać. Każdego roku planuję, ale wyobrażam sobie zawsze, ze pewnie pełno ludzi i jakoś rezygnuję.
-
To ja od siebie dopiszę Domaniów.
Bardzo ciekawy zbiornik z wyraźną dominacją leszcza.
Niektórzy narzekają na tą zaporówkę że leszcz z pasożytem że coś tam coś tam.
Nie połowiłem tam jeszcze porządnie w sensie wyników, bo .... raczej więcej było "drinkowania" niż łowienia, ale w tym roku to się zmieni.
A czemu piszę o tym zbiorniku?
Jeżdżę od trzech lat na zawody i widzę ile ryb "niedrinkujący" wyciągają.
Zawody są w miejscowości Brudniów na bocznej tamie która jest dostępna tylko dla zorganizowanych ekip, a efekty?
Najlepsi do 40 kg na dwóch!
Moim zdaniem w okolicach Radomia najlepsza woda pod feedera.
Tylko trzeba z "sokiem z gumijagód" uważać. :P
-
Zachęcam do wpisywania i dyskusji na temat jeśli nie rybnych to chociaż ładnych i spokojnych i ciekawych miejscówek na Mazowszu.
Może Baniocha. Podobno ryb sporo, dużo kasy wydają na zarybienia. Rozmawiałem ostatnio z prezesem stowarzyszenia, które ma tam 8 stawów (wszystkiego podobno około 30 hektarów, ale jak je sobie obejrzałem to trudno mi w to uwierzyć). Stowarzyszenie liczy ok. 500 członków, którzy operują na tych zbiornikach. Zamieniłem też parę słów z napotkanym wędkarzem. Powiedział, że w sezonie jest okropny ścisk. Jeden stoi koło drugiego. Ale ryb też jest dużo - jak mówił - liny, karpie, amury, karasie, płocie, szczupaki, sandacze. Oczywiście na różnych stawach różnie się to rozkłada.
Srednie walory estetyczne - może jak się zazieleni będzie inaczej. Jeden ładny staw w lesie.
-
Z wód stojących masa starorzeczy i moja perełka Jezioro Góra, z dużą populacją lina i szczupaka.
http://ompzw.pl/index.php?article=116#top (http://ompzw.pl/index.php?article=116#top)
Ostry czy tam można łowić tylko z łodzi? Niedaleko mam działkę i w zeszłym roku robiłem rekonesans i byłem przy tym stawie i podobało mi się ale w końcu nie wybrałem się właśnie z powodu braku odpowiednich miejscówek a teraz jeszcze w regulaminie widzę "11. Wędkowanie w jez. Góra i Pomocnia dozwolone jest tylko z łodzi wypożyczonych w stanicach wędkarskich."
Ja w zeszłym roku szukając palcem po mapie wybrałem jeziorko Rokola. Było tam ładnie. Co prawda nie połowiłem za bardzo bo tylko jakiś mały linek i płotka ale wydaje mi się że dość rybne jezioro. Jest tam Pałac na środku jeziora na wyspie. Myślę żeby się tam znów wybrać... właśnie poczytałem trochę opis łowiska jakiegoś wyczynowca. Jest to głębokie łowisko i dość trudne ale mnie to chyba nie zraża do tego miejsca.
Dosyć sporo łowiłem na Rokoli swego czasu, głównie na spinning. Po pierwsze, jest tam bardzo duża presja wędkarska, mnóstwo karpiarzy - latem zajmują wszystkie miejscówki i tylko się zmieniają. Można złowić ładnego lina, karpia, płoć. Jesienią warto się wybrać na szczupaka ze spinningiem. Nie jest to co prawda eldorado, ale jezioro jedno z najbardziej rybnych w okolicach Warszawy. Kłusownicy przez lata mieli problem, bo spora część jeziora była niedostępna dla ludzi i znajdowała się na terenie przyległym do wspomnianego przez Ciebie pałacu. Należał on (a być może należy nadal) do Kancelarii Prezydenta RP. Wałęsa spędzał tam wszystkie weekendy, jeździł tam również często Kwaśniewski. Wszystko było pilnowane przez BOR. Jezioro było monitorowane. Jak byłem w okolicy w zeszłym roku, to nie widziałem już strażników, ani wojska. Być może pałąc zmienił właściciela.
Dzięki Logarytm za opis. Szukam właśnie miejscówki na jakiś dzionek w weekend i albo jezioro Góra albo Rokola. Chcę odpocząć od komercji oraz dawno się nie mierzyłem z dzikim jeziorkiem. Byłeś może tam w tym roku? Polecasz jakaś część zbiornika?
-
Siemanko, można ale tak jak wyczytałeś tylko na łódkach wypożyczonych w stanicy. Ale łódki są całkiem znośne w stanie dobrym.
Teraz jest jeszcze dużo miejsc żeby połapać z brzegu za chwilę wszystko będzie zarośnięte.
-
Siemanko, można ale tak jak wyczytałeś tylko na łódkach wypożyczonych w stanicy. Ale łódki są całkiem znośne w stanie dobrym.
Teraz jest jeszcze dużo miejsc żeby połapać z brzegu za chwilę wszystko będzie zarośnięte.
Tylko że ja nigdy nie łowiłem z łódki i jest to chyba trochę inna jazda...Ok chyba po-prostu źle zrozumiałem ten zapis "11. Wędkowanie w jez. Góra i Pomocnia dozwolone jest tylko z łodzi wypożyczonych w stanicach wędkarskich.". Myślałem że można tylko z łódek a z brzegu nie można. A to chodzi o to że jak łódka to tylko ta wypożyczona? Oj chyba odwiedzę to miejsce w weekend... Jest to miejscówka która jest dla mnie lepiej dostępna(blisko działka) niż Rokola. Ostry może chętny na rybki w weekend?
-
Polecasz jakaś część zbiornika?
Jezioro jest przedzielone ogrodzeniami pałacu na dwie części. Polecam bardziej część północną, a ściślej jej środek lub miejscówki położone na południu tej części.
-
Tak moze tylko dopisze ze Domaniów to juz tereny radomskie.
Do tego chyba sa tam dodatkowe opłaty.
-
Ale w tytule było o łowiska w mazowieckim. Nie z podziałem na okręgi ???
-
Siemanko, można ale tak jak wyczytałeś tylko na łódkach wypożyczonych w stanicy. Ale łódki są całkiem znośne w stanie dobrym.
Teraz jest jeszcze dużo miejsc żeby połapać z brzegu za chwilę wszystko będzie zarośnięte.
Tylko że ja nigdy nie łowiłem z łódki i jest to chyba trochę inna jazda...Ok chyba po-prostu źle zrozumiałem ten zapis "11. Wędkowanie w jez. Góra i Pomocnia dozwolone jest tylko z łodzi wypożyczonych w stanicach wędkarskich.". Myślałem że można tylko z łódek a z brzegu nie można. A to chodzi o to że jak łódka to tylko ta wypożyczona? Oj chyba odwiedzę to miejsce w weekend... Jest to miejscówka która jest dla mnie lepiej dostępna(blisko działka) niż Rokola. Ostry może chętny na rybki w weekend?
Ja niestety w ten weekend nie dam rady :( mam imprezę rodzinną. Jak byś potrzebował jakiś wskazówek dojazdu lub coś takiego to wal śmiało :)
-
Jesli już watek dotyczy calego mazowieckiego to zna ktos moze Zalew w Zyrardowie?
-
Ja tam wędkuję :) Co chcesz wiedzieć?
-
Czyli zapewne gdzies po sasiedzku mieszkamy. Z Grodziska jestem :-)
Ale jesli chodzi o wode to jak z ryba tam?
Jak z dojazdem nad wode autem itp.
-
Z każdej strony są miejsca, na które praktycznie pod samą burtę można podjechać. Są ogromne karpie i tołpygi, pewnie też amury, ale tego nie wiem. Są ogromne leszcze, sam widziałem, jak się tarły. Ale dzięki wspanialej polityce dziadów z pzw, zarybienia są tylko karpiem, czasem japońcem! Obecnie brania są bardzo częste, ale karpików po 30 cm, a obecność innych ryb ciężko stwierdzić. Przy flaucie widać, jakie łodzie podwodne pod powierzchnią się przemieszczają. Oczywiście są tez drapieżniki plus sum i nawet węgorz się zdarzy (choć nigdy mnie...)
Ogólnie fajna woda, poza tłumami i, niestety, wędkarzami-brudasami.
-
Czyli sporo tam ludzi?
-
Zawsze...
-
Dzieki.
Ale nie pocieszyles przyznam szczerze ;-)
-
Co poradzisz... Jeszcze dałoby się przeżyć te tłumy, gdyby nie syf, który to bydło zostawia. Aż przykro patrzeć :(
-
Moze podjade ktoregos dnia choc popatrzec jak to wszystko wyglada.
-
Zapraszam! Umówić, to się, przynajmniej na razie, nie umówimy, bo mam taki sajgon w życiu, że wypad na ryby planuję na 5 minut przed wyjściem...
Pamiętaj, że tutaj musisz wykupić kartę okręgu Skierniewice.
-
Wiem :-)
Ale na razie bez kija podjade. Ot goscinnie. Popatrzec :-)
-
Byłem. Zobaczyłem. Podoba mi się.
Podjadę w środe pozwolenie wykupić i zobaczymy co tam fajnego.
Ale niestety masa nie wedkujacych ludzi.
-
Najmniej niewędkarzy jest za działkami po jednej i drugiej strony brzegu, od strony, gdzie Pisia wpada do zalewu.
-
A jak tam wjechac?
Jak tam z głebokościa jest?
W ktorym miejscu warto przysiaść na leszcze i karpie?
-
Zaznaczyłem Ci na czarno na mapce. Poniżej masz też zbiornik w Korytowie, ja go nie lubię, ale możesz też spróbować, a dalej jest Tartak Brzózki zwany potocznie Hamernią i to jest fajna woda. Jak wejdziesz przez dziurę w płocie od strony pomostów, to nie spotkasz nikogo prócz wędkarzy i to tylko czasem, bo po drugiej stronie pod samą wodę można autem podjechać i zawsze ktoś jest.
Edit: zapomniałem o pytaniach.
Nie potrafię jeszcze nastawić się na leszcze, zawsze jest to loteria. Podejdzie, to weźmie... W tym roku buszuje mały karpik i jeszcze innej ryby (poza dużym karpiem) tam nie złowiłem. Ale w zeszłym roku widziałem, jak się leszcz tarł. Oj są tam łopaty po 70 cm na spokojnie.
Głębokość - nie mierzyłem. Jakieś 2-3 m maksymalnie. Dno jest równe w miarę. Przy plaży najpłycej (najgłębiej przy samej zaporze) i powoli schodzi, potem jest taki uskok z kamieni i jak daleko rzucasz, to radzę szybko na początku podciągać zestaw, bo jak żyłką wciągniesz go w te kamienie, to zerwiesz. Trochę tam gum i blach tak zostawiłem. Na pickerki łapię blisko.
-
Dzis oplacilem jutro podjade z rana połowić :-)
Dziękuję Ci za wszystkie informacje.
Mam jednak jeszcze jedno pytanie. W ktorym miejscu sa te kamienie?
-
To jest tak. 2 lata temu była awaria zapory i woda z metr opadła, co przekładało się na kilka metrów linii brzegowe, to sobie wszystko obejrzałem. Wzdłuż brzegu ze schodami idzie taka kamienna linia za którą jest uskok i dno gwałtowniej opada. Ona idzie cały czas dalej, ale przy plaży robi się uskok brzegu i cały zalew się rozszerza. No i ta linia jest wtedy te 10-15 m od brzegu. On nie jest duża, ale jak pociągniesz żyłką pomiędzy tymi kamieniami, to jak dojdzie do koszyka, już go nie wyrwiesz...
-
Czyli łowiac naprzeciwko plaźy i nie dorzucajac do srodka powinienem miec czysto?
-
Jeżeli mówisz o brzegu przeciwległym do plaży, to tak. Machanie spinem nie wykazało tam żadnych zaczepów.
-
Trochę odświerze i zapytam czy lapales kiedys od strony rzeczki?
Dojazd tam niewesoły, miejscówki małe i ciasne ale moze warto?
Choc i tak najlepsze miejscówki to te po stronie plazy. Z tego co widze oblegane wciaz przez wedkarzy z waszego koła :-)
-
Raz tam tylko łowiłem i jest tam najpłycej na całym zalewie. Dno powolutku schodzi coraz głębiej.
-
Dzis w porannym słoneczku sobie tam posiedziałem.
Efekty nienajgorsze w sumie. Plus jednak taki, ze ciszej i spokojniej.
-
Witam, wędkuje ktoś z towarzystwa może nad zalewem bolimowskim (miejscowość Joachimów-Mogiły)?
-
Mogę tylko napisać, że raz tam byłem, bo dojazd jest wkurzający. Woda wygląda ładnie, presja spora, niestety. A co tam pływa, nie wiem.
-
Odgrzeję kotleta tak zimnego, że szok! :)
Jutro cisnę na rybki. Jako, że nie przepadam za rzekami, a nie dzwoniłem o żadne miejsce na komercjach to opcje mi się zawężyły.
Stąd nekromancja :D Macie jakieś nowe info o tych łowiskach?
1. Glinianki w Radzyminie. Niewielkie, w prywatnych rękach, ziomek czasem chodzi i pobiera opłatę (10zł), a czasem nie. Niestety kilka innych zbiorników w okolicy zamknięto i zaczęło być tam tłumnie.
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/8/5/9015302_GliniankiRadz.jpg)
2. Glinianki w Zielonce. Nie byłem nigdy, trochę obawiam się tłumów.
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/8/5/9015303_GliniankiZiel.png)
3. Jezioro Góra. Trochę czytałem, z tego co wiem bardzo zarośnięte.
4. Jezioro Pomocnia. Niewiele wiem.
Jeśli ktoś ma świeże info, to poproszę. Jeśli nie, to jutro jeśli będzie o czymś warto wspominać to napiszę :)
-
1- Co do glinianek w Radzyminie to jeździłem tam https://goo.gl/7DGNrM
obecnie zamknięte już łowisko, pewnie zrobią albo już jest komercja, byłem w tamtym roku ostatnio.
2- W tym roku nie byłem , nie co informacji http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=2871.msg75389#msg75389 (http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=2871.msg75389#msg75389)
3- Też mnie zainteresowało nie byłem tam ale jest na liście, daj znać jak jak byś tam trafił
4 - Co do Pomocni byłem w tamtym roku, na ostatnim pomoście po lewej stronie https://kolo5.ompzw.pl/artykul/jezioro-pomocnia (https://kolo5.ompzw.pl/artykul/jezioro-pomocnia) znajomi byli tam na ponad tydzień w majówkę to kilka karpików takich 1-3 kg, leszczyków, jeden misiek 10 kg się trafił z ładniejszych wyników. Rzucali z pomostu na boki z głębiny nic nie brało.
Nie wiem jak teraz ale w tamtym roku na jeziorko można było jechać od rana do wieczora bez opłat, jak chciałeś zostać na noc musiałeś poinformować pana przy wejściu, oczywiście wiązało się z wynajmem domku. Najlepiej zadzwonić mogło się pozmieniać.
Edycja administratora:
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=3009.0
-
Dzięki za info :)
Co do tej glinianki w Radzyminie to trudno orzec. Zajechałem tam w tym roku z ciekawości to nie jest ogrodzone, ale są tablice mówiące o zakazie łowienia i monitoringu.
Na 90% jadę do Radzymina. Góra odstrasza tym zarośniętym brzegiem, a dla mnie tylko koszyk :) Pomocnia bardzo mnie ciekawi, ale to chyba na popołudnie w środku tygodnia.
-
Nad jeziorem Pomocnia bylem w 2016r jednak przejazdem bez wędek. Teren ładnie ogrodzony, parking domki do wynajęcia. Z rybostanem nie jest dobrze jak to w okręgu mazowieckim. Jeziorem opiekuje się koło PZW nr 5 Warszawa - Praga Pólnoc
-
Znów ponowie temat Glinianek w Radzyminie? Czy ktoś tam może łowił ostatnio?
I jeszcze jedno pytanie, czy ktoś orientuje się jak wygląda sytuacja zarybienia na łowisku Kuklówka?
Pozdrawiam
-
Kuklówka... Chodzi Ci o Grzymek? Miejscowość na mapie to Bieniewiec.
-
Dokładnie o to łowisko https://www.facebook.com/%C5%81owisko-Kukl%C3%B3wka-758064584593963/,
a w Grzymku coś jest?
-
To łowisko z ulicy wygląda jak wykopana w piachu wanna prostokątna. Tutaj na zdjęciach jakoś ładniej. Ale dla mnie łowienie tam nie byłoby żadną frajdą.
Grzymek to urokliwa woda. Wokół las, mało "stanowisk" i trudno dostępne. Trzeba mieć wędki 2,7-3,3 inaczej nie da się rzucić. Odsłoniętych miejsc w sumie jest może... dwa, trzy.
Natomiast ja tam byłem przez ostatnie lata w sumie już kilka razy i nigdy nie złowiłem nic ponad 30 cm. Ale to może wynikać z moich marnych umiejętności. Niestety, przez cały ten czas ani razu nie widziałem, żeby się jakaś większa ryba spławiła. Moim zdaniem zbiornik został odpowiednio potraktowany sieciami/prądem przez kłusoli.
Tam, gdzie wpada rzeczka są długie i szerokie trzcinowiska, bagienka itp. Idealne tarliska, a nie widziałem tam nigdy żadnego ruchu.
-
Czyli Grzymek z potencjałem ale niestety zniszczony najprawdopodobniej przez człowieka.
A jakieś komercje w ww. okolicy możesz polecić? Tylko bardziej urokliwe niż Kuklówka, wiesz może jak z otwarciem stawów r8?
-
Jedź tutaj http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=13188.0
R8 - nawet nie wiem, co to ;D
-
R8 to ta nowa komercja w Radziejowicach obok Straży Pożarnej, z tego co wiem juz prawie rok zamknięta z uwagi na roboty ziemne.
-
A, to w takim razie miesiąc temu przejeżdżałem tam i była tabliczka, że zamknięte.