Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: księciu9 w 31.03.2018, 20:27
-
Witam.Panowie problem polega na tym,że nie jestem wstanie wyłączyć wolnego biegu kręcąc korbką:-(Szpula się kręci ale wolny bieg się nię wyłącza(W nocy wybiegłem do brania odruchowo obrót korbką,wędka do góry i wielki bajzel na szpuli z żyłki się zrobił:-(Mogę natomiast wyłączyć bieg normalnie czyli zbijając zapadkę z tyłu kołowrotka.Poza tym kołowrotek chodzi normalnie,cicho,nic nie chrobocze.Wie ktoś może w czym jest problem?Co się mogło posypać?2.5 roku służył mi niezawodnie i szzerze to mam do niego sentyment i nie chciał bym go skazać na śmierć:-(.Z góry dziękuję za pomoc.Ps.Właśnie wróciłem z piwnicy i niestety bardzo nie miłe odgłosy dochodzą z kołortotka kiedy włączę wolny bieg i ręką wysuwam żyłkę.Takie głośne terkotanie jakby coś o coś haczyło.Żyłkę wyciągam takimi"skokami" a nie płynnie.Im bardziej dokręce regulację wolnego biegu tym gorzej żyłkę się wysuwa:-(
-
hm specjalistą nie jestem ale kiedyś musiałem naprawić podobna sytuację w Cormoranie. Przyczyną była wypięta jedna ze sprężynek. Dobrze, że miałem schemat tego modelu a i tak zajęło mi to z 3h.
-
hm specjalistą nie jestem ale kiedyś musiałem naprawić podobna sytuację w Cormoranie. Przyczyną była wypięta jedna ze sprężynek. Dobrze, że miałem schemat tego modelu a i tak zajęło mi to z 3h.
Też powinienem gdzieś w piwnicy mieć schemat.Po świętach podejmę próbę naprawy tego wolnego biegu.W najgorszym przypadku będzie mi służył jako młynek bez wolnego biegu poprostu, bo zapewne naprawa w jakimś serwisie będzie nieopłacalna.
Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka