Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: niedzielnywedkarz w 29.04.2018, 11:50
-
Hej,
jadę na tydzień do polski na wakacje na mazury i zastanawiam się nad kupnem spinningu. Jako, że nie dam rady go wziąć do UK, to będzie to wędka, którą będę używał dosłownie jeden tydzień w roku. Alternatywę (stary teleskop) mam, zastanawiam się czy jest jakiś sensowny kij, którym będę mógł połowić głównie na miękkie przynęty który kosztuje powiedzmy max 150 zł. Będę miał ze sobą kołowrotek z plecionką, co pozwoli przekazywać brania trochę lepiej. Polecicie coś?
-
Coś z mikado, może seria x-plode? Najlepiej idź do pierwszego lepszego wędkarskiego i kup sobie jakiś tani węgłowy patyk, spokojnie sobie poradzi.
-
To mówisz na Mazurach będziesz łowił ??? to kup coś najtańszego i żeby jeszcze zostało na mydło :facepalm:
-
Jaxon z serii Grey Stream.W tej cenie rewelacja.
-
To mówisz na Mazurach będziesz łowił ??? to kup coś najtańszego i żeby jeszcze zostało na mydło :facepalm:
Ocet jest tańszy... :P
-
Zamów w "pracowni" :P
-
To do UK nie wolno wwozić wędek ??? :facepalm: z tego filmu dowiesz się że wędki typu travel można wziąć jako bagaż podręczny , ale nie wiem jak to jest w cywilizowanych krajach :P A na Mazury to tylko po odpoczynek , nie na ryby , chociaż gdzie indziej może być i lepiej i taniej ;) panowie od siatek nie próżnują więc do wakacji może coś i się uchowa :thumbdown:
-
Dzięki za odpowiedzi, poczytam o ww wędkach i coś wybiorę. Co do wędek 'transportowych' nie chce eksperymentować z WizzAir'em - mam tylko bagaż podręczny. Mydło kupię w Rossman'ie po 1 PLN, dzięki ;) A co do Mazur, może wśród 2000 jezior coś uda się znaleźć ;). Zresztą chodzi o relaks, by porzucać za okoniami, szczupakami, sandaczami w miłych okolicznościach przyrody. 2-kilowe okonie i duże szczupaki mam pod Londynem ;)
-
To mówisz na Mazurach będziesz łowił ??? to kup coś najtańszego i żeby jeszcze zostało na mydło :facepalm:
Przestań w końcu pisać głupoty. To że w okolicach Ełku nie ma ryby to jedna strona medalu, druga jest taka, że po prostu nie potrafisz łowić. Bywam bardzo często na Mazurach i jakoś nie zdarzyło mi się bym coś na spinning nie złowił. Nie mam na myśli okoni wielkości palca czy niewymiarowych szczupaków. Nie ma eldorado, ale pustyni, która zawsze przytaczasz też nie uświadczyłem. Ostatni odwiedziłem szwagra mieszkającego w Ełku. Zabrałem spinning ze sobą i poszedłem nad "słynną "rzekę" Ełk. Spędziłem około 2 godzin i złowiłem około 16 Okoni , z czego 12 powyżej 20cm. Szału nie było, ale bezrybia też nie. Więc skończ już proszę pisanie bzdetów w każdym poście, że u Ciebie nie ma ryby :facepalm:
-
To mówisz na Mazurach będziesz łowił ??? to kup coś najtańszego i żeby jeszcze zostało na mydło :facepalm:
Przestań w końcu pisać głupoty. To że w okolicach Ełku nie ma ryby to jedna strona medalu, druga jest taka, że po prostu nie potrafisz łowić. Bywam bardzo często na Mazurach i jakoś nie zdarzyło mi się bym coś na spinning nie złowił. Nie mam na myśli okoni wielkości palca czy niewymiarowych szczupaków. Nie ma eldorado, ale pustyni, która zawsze przytaczasz też nie uświadczyłem. Ostatni odwiedziłem szwagra mieszkającego w Ełku. Zabrałem spinning ze sobą i poszedłem nad "słynną "rzekę" Ełk. Spędziłem około 2 godzin i złowiłem około 16 Okoni , z czego 12 powyżej 20cm. Szału nie było, ale bezrybia też nie. Więc skończ już proszę pisanie bzdetów w każdym poście, że u Ciebie nie ma ryby :facepalm:
Jak dobrze pamiętam to jest specjalista od mordowania "łokoni" na lodzie :D
-
I tu rzeczywiście chyba ten ocet do marynowania ..... co o mydło pyta jest potrzebny :P