Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: memez w 02.06.2018, 22:20
-
Witam, dzisiaj zdarzyło mi się ze na mojego feedera Mikado UV Method Feeder 3.30 + kołowrotek Mikado Free Runner 3006 wzięła dość duża ryba tak podejrzewam, ponieważ przy hamulcu podkręconym bardzo mocno poszła bez żadnego problemu pod mnich, gdzie przetarła żyłkę. Stąd moje pytanie czy taki feeder (posiadam również Diplomat Feeder 3.9m CW 30-90g) może poradzić sobie z karpiem czy inna ryba powyżej 10kg/15kg? Czy jak celowałbym w takie ryby wymagana była by inwestycja w typową karpiówkę?
-
Może powyżej 15 kg to nie zlowilem, ale mam też uv 360 i kilka sporych karpi powyżej 7kg zlowilem największy 11kg. Oczywiście trzeba dać się takiej rybie trochę wyszalec a nie zawsze łowisko na to pozwala
-
Nie pomogę wieloma obserwacjami. Udało mi się ze dwa razy wyjąć karpie pod 10 kg (nie ważę ryb, mogę ich wielkość ocenić jedynie na oko) na kiju Acolyte Plus 12 ft Drennana. Myślę, że wytrzymałość blanku ma tutaj mniejsze znaczenie, liczy się bardziej wytrzymałość całego zestawu i ustawienie hamulca. Obie ryby ciągnąłem na komercji, czyli w wannie bez zaczepów. Żyłkę miałem 0,31, bo przełożyłem Ultegrę 5500 z karpiówki - i to pewnie sprawiło, że walki nie wspominam jak batalii.
-
W porównaniu feeder karpiówka to mi się lepiej ściąga ryby na feederze przy podobnych rybach. Na feederze z racji tego że jest miekszy łatwiej amortyzujesz odjazdy. Dziś się przekonałem o ile łatwiej kontrolować jest rybę na feederze. Dodatkowo szybciej się ryby męczą. A co do Twojego przypadku to wydaje mi się że ryba była troszkę szybsza wykorzystała szansę. I też hamulca nie można mieć za bardzo skreconego bo będziesz zaliczał wiecej spinek
Wysłane z mojego SM-G955F przy użyciu Tapatalka
-
Ja wyjąłem karpia 15 kg na pickerka do 40 g :D
Ale to nie są wędki do tego przeznaczone. Są feedery do połowu dużych karpi. Oczywiście rasowy karpiarz Ci napisze, że tylko karpiówka i żyłka od rakiety do tenisa.
Wszystko zależy od wody. Jak ryba ma się gdzie wyszaleć, to każdą wyjmiesz.
Nieświadomie wsadzileś kij w mrowisko...
-
Właśnie chodzi o fakt, że mimo starań zatrzymania ryby i skontrolowania jej, robiła co chciała i po prostu nie miałem żadnych szans w tym starciu. I zastanawiam się czy winny był sprzęt czy może braki w umiejętnym holu ryby. Niesmak pozostał :D
-
Ja na Delphin Opium Black Feeder 3,60 80g wyciągnąłem parę karpi w okolicach 10kg i największego 13,65kg. Żyłka jaką stosuję to max 0,24.
Ogólnie nie ma reguły. Raczej kwestia dobrze wyregulowanego hamulca i techniki.
W zeszłym roku na Mivardi Axiom Picker 2,40 25g, żyłka 0,20 wyciągnąłem pinokia 8kg tyle że przy tym kiju już musiałem się namęczyć (jednak nie na takie ryby stworzony)
Wydaje mi się, że chcąc regularne holować większe rybki musisz popatrzyć (a w zasadzie wyczuć :) ) na zapas mocy w dolniku. Nie każdy kij ma możliwość zatrzymania gwałtownych zrywów ryby ;)
Zaś jak już dobierzesz sobie sprzęt pod siebie nie powinieneś mieć problemu z większymi rybkami :)
-
Weź też pod uwagę, że przy feederze duża ryba najczęściej jest przyłowem lub bonusem. Najczęściej łowi się ryby małe i średnie. Przy nastawieniu stricte na duże ryby lepszym rozwiązaniem wydaje mi się karpiówka ale to moje subiektywne odczucie ;)
-
Weź też pod uwagę, że przy feederze duża ryba najczęściej jest przyłowem lub bonusem. Najczęściej łowi się ryby małe i średnie. Przy nastawieniu stricte na duże ryby lepszym rozwiązaniem wydaje mi się karpiówka ale to moje subiektywne odczucie ;)
Są też rozwiązania pośrednie. Moim zdaniem wędka dedykowana brzanom (np. Korum barbel) ma spory zapas mocy a jednocześnie nie jest taką "pałą" jak karpiówka.
-
Weź też pod uwagę, że przy feederze duża ryba najczęściej jest przyłowem lub bonusem. Najczęściej łowi się ryby małe i średnie. Przy nastawieniu stricte na duże ryby lepszym rozwiązaniem wydaje mi się karpiówka ale to moje subiektywne odczucie ;)
Są też rozwiązania pośrednie. Moim zdaniem wędka dedykowana brzanom (np. Korum barbel) ma spory zapas mocy a jednocześnie nie jest taką "pałą" jak karpiówka.
Może to być :) nigdy nie używałem brzanówki, także nie mogę się wypowiedzieć ;)
-
Od pewnego czasu używam mocnego kija brzanowego 2,25 jako lekkiej karpiówki (model multitip) i daje sobie świetnie radę także ze sporymi karpiami. Dlatego karpiówki odłożyłem na razie do kanciapy.
-
Witam, dzisiaj zdarzyło mi się ze na mojego feedera Mikado UV Method Feeder 3.30 + kołowrotek Mikado Free Runner 3006 wzięła dość duża ryba tak podejrzewam, ponieważ przy hamulcu podkręconym bardzo mocno poszła bez żadnego problemu pod mnich, gdzie przetarła żyłkę. Stąd moje pytanie czy taki feeder (posiadam również Diplomat Feeder 3.9m CW 30-90g) może poradzić sobie z karpiem czy inna ryba powyżej 10kg/15kg? Czy jak celowałbym w takie ryby wymagana była by inwestycja w typową karpiówkę?
Raczej potrzebujesz mocniejszej żyłki. Użycie 0.28 zamiast 0.24 mm juz daje Ci większe szanse na dużą rybę. Oczywiście trzeba też umiejętnie holować, najlepiej jak dajesz rybie opór bliski maksymalnemu. Czyli sam czujesz ile 'możesz' i tak karpia traktujesz. Normalnie oznacza to, że masz skręcony hamulec odpowiednio i dodatkowo blokujesz szpulę palcem, tylko większe odjazdy pozwalając się żyłce wywijać. Najważniejszy jest jednak początek. Karp zazwyczaj ma silny odjazd, i jeżeli łowisko jest płytsze, to ryba może chcieć gdzieś zaparkować. Trudno wtedy stawić opór. Nawet kilkukilowy karp może dać efekt jakby była to ryba kilkunastokilowa na samym początku.
Ogólnie obniżenie szczytówki do poziomu wody podczas holu 'uspokaja' rybę, jeżeli nie jest wyciągana na powierzchnię reaguje mniej 'drastycznie'. Dlatego po zacięciu warto od razu obniżyć kij. Kierowanie wędki na lewą lub prawą stronę pozwala rybę ukierunkować (płynie wtedy w stronę przeciwną zazwyczaj). Utrzymanie karpia po pierwszej szarży znacznie zwiększa szanse na wylądowanie ryby. Wielu forumowiczów łowi duże karpie feederami, dają świetnie radę, jednak jest to pewna umiejętność, którą trzeba opanować. Mimo wszystko jednak ryba 15 kg będzie trudnym bardzo przeciwnikiem.
A co do długości holu. Ostatnio w Czechach 7 kilowy karp na brzanówce 2.5 lb dał mi popalić jakby ważył dwa razy tyle, zaś na Śródlesiu 2 Kamil walczył z amurem 10 kg na karpiówce 3.5 lb ponad 20 minut (ale miał cieńszą żyłkę). Czasami ryba jest po prostu bardzo silna. Nie od razu musisz kupować mocniejszy kij, jednak jest to wskazane przy sztukach powyżej 10 kilo, jeżeli chcesz się na takie nastawiać. Wg mnie zmiana żyłki wiele pomoże jak i mocniejsze przypony (użyj plecionki). Dobrze amortyzujący kij daje spory margines bezpieczeństwa, i feeder też się sprawdzi, czego ostatnio byłem świadkiem, obserwując Piotrka czy Pawła na Bażynie :)
-
Tak jak w temacie haczyków tak teraz też powiem tak:
Należy rozgraniczyć łowienie na komercji od łowienia w wodach PZW gdzie nie mamy za bardzo komfortowych warunków w wodzie czyli zaczepy, jakieś zwalone drzewa, roślinność podwodna itd.
Na komercji feeder 90 lub 120 g z żyłką 0,30 praktycznie wystarczy do ryb +- 10 kilo lub cięższych. Ale jeśli są ryby +15 kilo nie bawiłbym się w feedery ani żadne inne brzanówki. Kij karpiowy 3 lb, żyłka 0,35 to podstawa.
Na PZW nie ma sensu używać finezyjnego sprzętu docelowo łowiąc karpie.
JKarp
-
Się zaczyna. :D
Dam Ci, JK, mojego feedera z żyłką 0,28, zaczepię haczyk o gałąź drzewa 20 metrów dalej i poproszę, żebyś tę żyłkę zerwał. Albo kij złamał. Nie ma fizycznie takiej możliwości.
Dlatego naprawdę między bajki można włożyć niezbędność kija 3,5 lbs i żyłki tenisowej do połowu dużych ryb. Taki zestaw jest KONIECZNY jedynie, gdy łowimy na sztywno, przy zwalonym drzewie czy coś takiego. Gdy rybie nie można dać się ruszyć nawet o metr.
Jeszcze mi może wyjaśnij, jak to jest, że na sztywnym kiju masz kontrolę nad rybą, a na feederze o akcji progresywnej jej nie masz? Co się zmienia, gdy ryba jest kilkadziesiąt... kilkanaście... kilka metrów od Ciebie?
-
Popieram w 100% Mosteque ;) ten temat już był poruszany w osobnym temacie... Nie ma się co sprzeczać bo każdy ma swoje zdanie w tej sprawie ;)
-
Się zaczyna. :D
Dam Ci, JK, mojego feedera z żyłką 0,28, zaczepię haczyk o gałąź drzewa 20 metrów dalej i poproszę, żebyś tę żyłkę zerwał. Albo kij złamał. Nie ma fizycznie takiej możliwości.
Dlatego naprawdę między bajki można włożyć niezbędność kija 3,5 lbs i żyłki tenisowej do połowu dużych ryb. Taki zestaw jest KONIECZNY jedynie, gdy łowimy na sztywno, przy zwalonym drzewie czy coś takiego. Gdy rybie nie można dać się ruszyć nawet o metr.
Jeszcze mi może wyjaśnij, jak to jest, że na sztywnym kiju masz kontrolę nad rybą, a na feederze o akcji progresywnej jej nie masz? Co się zmienia, gdy ryba jest kilkadziesiąt... kilkanaście... kilka metrów od Ciebie?
Rozumiem, że jesteś w stanie złowić karpia 17 kg kładąc zestaw przy grążelach na swoje feedery ? Ja wyraźnie rozgraniczyłem co moim zdaniem gdzie używać. Jak połowisz nie na komercjach wtedy pogadamy jak łowić duże karpie z PZW.
I skończ uogólniać - jak nie miałeś w ręku dobrej karpiówki to po prostu nie pisz, że to sztywne pały.
JKarp
-
Co do łowienia przy zawadach się wypowiedziałem.
Co do reszty... Nie uogólniaj. Po prostu nie miałeś w ręku dobrego feedera z rybą na końcu, więc się nie wypowiadaj.
-
(https://media.giphy.com/media/pUeXcg80cO8I8/giphy.gif)
-
3/4 komercji praktycznie nie jest porośnięte trzcinowiskiem a jeśli jest to w bardzo małym stoipniu. Większośc wód pzw jest obficie porośnięte trzcinami i pierwsze co karp robi o ucieka w te trzciny, uzywając feederków nie masz szans w takim miejscu na wyjęcie ryby.
-
Dobrze, że o tym nie wiem, jak je wyjmuję ;)
Koniu :D
-
Dobrze, że o tym nie wiem, jak je wyjmuję ;)
Koniu :D
To ile masz karpi z PZW +10 kilo z takich miejsc?
Rozumiem, że lekko z 50 ?
Nie mogę wstawić fotki z moją miejscówką ...Grążela, grążela...
Ale dam link do mapki
https://www.google.pl/maps/place/05-480+Otwock+Wielki/@52.0475714,21.2335562,176m/data=!3m1!1e3!4m5!3m4!1s0x4718d61d652537b7:0xfe434c4fd24c7636!8m2!3d52.0471121!4d21.2465832
Karpie biorą przy grążelach. 10 m obok i nawet pika. 5 m to dobra odległość. Kamień spada z karp jedzie w grążela a pływać nie wolno.
JKarp
Co do dobrego feedera - zonk. Mam bardzo dobry kijek nie do kupienia w Polsce :D
-
(https://media.giphy.com/media/pUeXcg80cO8I8/giphy.gif)
:D :D :D
Zaczyna być ciekawie :P
-
Mam takie karpie, jakie mi biorą i jakie u mnie występują.
Takich powyżej 10 to mam ze 2-3.
Naprawdę ta dyskusja była już 100x wałkowana i są tutaj ludzie, którzy na feedery mają tych karpi wyjętych ze 100. Ja nie jestem żadnym wyznacznikiem, czy coś działa albo nie. Mam za słabe wody PZW w okolicy, żeby w ogóle być wyznacznikiem czegokolwiek.
Na komercjach łowię takie karpie bez problemów, ale to jest zupełnie co innego. I po raz ostatni - tak, wiem, że przy zaczepach potrzebny jest mocny sprzęt. Choć nadal twierdzę, że wcale nie musi to być karpiówka.
-
Ciekawie nie ciekawie.
Inne zestawy na komercję, na czyste wody a inne do PZW.
Inne na ryby 5-10 kilo a inne +10 kilo.
JKarp
-
Ciekawie nie ciekawie.
Inne zestawy na komercję, na czyste wody a inne do PZW.
Inne na ryby 5-10 kilo a inne +10 kilo.
JKarp
Janusz, tutaj dodam coś będąc bezstronnym. Zestawy karpiowe nie są do końca uniwersalne, masz żyłki karpiowe od 10 do 30 lb, jest plecionka. Karpiarze też muszą się dostosowywać do warunków. Więc ktoś z feederem też musi mieć przygotowanie do miejscówek.
Co do plecionek. Tych nie stosują feederowcy, karpiarze zaś tak. W wielu wypadkach ryba może zginąć przez plecionkę. Warto o tym wspomnieć, nieprawdaż? Ryba zapięta na zestawie 'bezpiecznym' i zerwana może sobie nie dać rady z kawałem plecionki, uwolnienie zaś oznaczać może poważne skaleczenie.
Więc nie patrzmy na to przez jeden pryzmat :) Potrzeba rozsądku, w zależności od sytuacji. Ja nie polecę łagodnego feedera i łowienia przy grążelach, bo wiem jak się to kończy. Inaczej się jednak ma sprawa na otwartej wodzie.
I jeszcze jedno. Na Bażynie chłopaki łowili karpie na feedery i specjalnie obserwowałem jak są 'kaleczone'. W 95% jest to dziurka która znika po wyjęciu haka, nawet nie ma czego odkażać. Paweł złowił karpia 13 kg, wpadły sztuki w granicach 10 kg, chłopaki w trójkę złowili z 20-30 karpi. Tak wiec się da. Potrzeba jednak doświadczenia. Ale tego potrzebują też karpiarze, nawet więcej. Już samo zacinanie na 'chama' woła o pomstę do nieba. W porównaniu do tych co 'karpiowali', a było ich pięciu, trzech feederowców złowiło 10 razy więcej niż pięciu karpiarzy. Żadna ryba nie ucierpiała, to co ucierpiało to ego gościa, który zaczął się dowalać do chłopaków, ze robią 'źle'. NIby nie odkażali ran, choć co tu odkażać, jak nie ma nawet śladu? Widziałem i obserwowałem to na własne oczy :)
Dlatego wszędzie musi być umiar i rozsądek. Karpie można łowić na feedera, ale trzeba umieć to robić i być na to gotowym. Na pewno jednak przy polowaniu na sztuki +10 kg lepsze są mocniejsze kije, jak brzanówki czy karpiówki, bardziej zaś karpiówki. Przy zawadach i grążelach należy się specjalnie przygotować na takie łowienie. W większości przypadków duże karpie i tak nie skuszą się na małe przynęty, i przy feederze jest to przyłów.
-
Będąc bez stronny w tym temacie powiem tak.
Nie ma wogóle co pisać federy kontra karpiówki oraz komercja kontra pzw... i tyle
Są już na południu polski wody komercyjne z dużymi rybami gdzie nie wolno łowić na federy i zanęty sypkie - po prostu są to wody stworzone dla karpiarzy i oni na nich łowią.
Moim zdaniem które od zawsze powtarzam feder to rybki sportowe do 3 kg wszystko wyciągnięte powyżej 3 kg to przyłowy ( gratulacje za umiejętności w wyjęciu takich szt.)
Z drugiej strony co to za przyjemność jak sąsiedzi siedzą koło ciebie a tym im jeździsz z pytongiem na haku... po ich zestawach... może i jest podnieta z holu - ale jak dla mnie to troche nie fer...
Na moc trzeba reagować mocą - i tyle.
-
Dla mnie łowienie ryb w typowych zaczepach jest mało atrakcyjne, zawsze staram się o zwabienie jej na bardziej otwarty teren. Nie będę się wypowiadał które wędka jest lepsza, każdy łowi, na taką jak uważa. Każdy z Was ma po części rację. Nie wiem dokąd ta cała dyskusja ma prowadzić, bo nic z tego nie wynika.
-
Ciekawie nie ciekawie.
Inne zestawy na komercję, na czyste wody a inne do PZW.
Inne na ryby 5-10 kilo a inne +10 kilo.
JKarp
Janusz, tutaj dodam coś będąc bezstronnym. Zestawy karpiowe nie są do końca uniwersalne, masz żyłki karpiowe od 10 do 30 lb, jest plecionka. Karpiarze też muszą się dostosowywać do warunków. Więc ktoś z feederem też musi mieć przygotowanie do miejscówek.
Co do plecionek. Tych nie stosują feederowcy, karpiarze zaś tak. W wielu wypadkach ryba może zginąć przez plecionkę. Warto o tym wspomnieć, nieprawdaż? Ryba zapięta na zestawie 'bezpiecznym' i zerwana może sobie nie dać rady z kawałem plecionki, uwolnienie zaś oznaczać może poważne skaleczenie.
Więc nie patrzmy na to przez jeden pryzmat :) Potrzeba rozsądku, w zależności od sytuacji. Ja nie polecę łagodnego feedera i łowienia przy grążelach, bo wiem jak się to kończy. Inaczej się jednak ma sprawa na otwartej wodzie.
I jeszcze jedno. Na Bażynie chłopaki łowili karpie na feedery i specjalnie obserwowałem jak są 'kaleczone'. W 95% jest to dziurka która znika po wyjęciu haka, nawet nie ma czego odkażać. Paweł złowił karpia 13 kg, wpadły sztuki w granicach 10 kg, chłopaki w trójkę złowili z 20-30 karpi. Tak wiec się da. Potrzeba jednak doświadczenia. Ale tego potrzebują też karpiarze, nawet więcej. Już samo zacinanie na 'chama' woła o pomstę do nieba. W porównaniu do tych co 'karpiowali', a było ich pięciu, trzech feederowców złowiło 10 razy więcej niż pięciu karpiarzy. Żadna ryba nie ucierpiała, to co ucierpiało to ego gościa, który zaczął się dowalać do chłopaków, ze robią 'źle'. NIby nie odkażali ran, choć co tu odkażać, jak nie ma nawet śladu? Widziałem i obserwowałem to na własne oczy :)
Dlatego wszędzie musi być umiar i rozsądek. Karpie można łowić na feedera, ale trzeba umieć to robić i być na to gotowym. Na pewno jednak przy polowaniu na sztuki +10 kg lepsze są mocniejsze kije, jak brzanówki czy karpiówki, bardziej zaś karpiówki. Przy zawadach i grążelach należy się specjalnie przygotować na takie łowienie. W większości przypadków duże karpie i tak nie skuszą się na małe przynęty, i przy feederze jest to przyłów.
A więc tak - sam czytałem tu na forum wpisy z zapytaniem o plecionki do feedera ;-)
Czasami użycie plećki jest konieczne np konieczność dalekiej wywózki jak np Uroczysku Karpiowym. Wtedy należy dać strzałówkę z z mono żyłki ( na Uroczysku jak pamiętam musi być żyłka ).
Użycie plećki jako głównej wymusza użycie bardzo dobrego jakościowo sprzętu i raczej karpiarze zdają sobie sprawę, że na byle badyl plećki nie zaklada się.
Ależ ja cały czas mówię, że umiar i wiedza muszą iść w parze ( no i kasa ) - czy ktoś normalny siądzie a feederem przy grążelach ? Może i siądzie ale feederem nie będzie w stanie kontrolować ryby. Być może te Drenany i temu podobne feedery jakoś inaczej pracują, inny materiał i stąd inne możliwości ale widywałem na Okoniu akcje z feederami 140 g lub mocniejszymi - karp robił co chciał i wcale duży nie był jakoś szczególnie.
Ja po prostu uważam, że zestaw musi być dobrany do warunków i masy ryb. Bo czy ktoś łowi z kutra dorsze na kijki do 20 g z plecionką ? No da radę przecież wyciągnąć rybę +- 10 kilo ale nie widziałem, żeby ktoś tak łowił. Czy z plaży ktoś łowi feederami - tu już szybciej bym się spodziewał.
Umiar - tylko umiar i myślenie na rybach.
JKarp
-
Dla mnie łowienie ryb w typowych zaczepach jest mało atrakcyjne, zawsze staram się o zwabienie jej na bardziej otwarty teren. Nie będę się wypowiadał które wędka jest lepsza, każdy łowi, na taką jak uważa. Każdy z Was ma po części rację. Nie wiem dokąd ta cała dyskusja ma prowadzić, bo nic z tego nie wynika.
Ile ja się napływałem, żeby wytypować miejsce nie przy grążelach... :facepalm: Stawiałem super twrade kulki żeby stało minimum 24 godziny, stawiałem Zig Riga, pop-upa, trze duże kulki ... I na nic. Jak pisałem - 10 m od zapomnij o braniu. W sumie to wszystkie karpie z tego miejsca wyszły w tym 17 kilo. Ale widziałem lekko 20+...To nie ostatnie zdanie na tej wodzie.
JKarp
-
A, to ja pobronię plecionek, bo sam używam przy feederze. Tam gdzie trzeba łowić powyżej 60 metrów, to bez plecionki nie ma sygnalizacji na szczytówce. No bo ile taka żyłka 0,25 ma rozciągliwości? dajmy 10-15%. Przy rzucie na 80-90 metrów to już dużo za dużo. Wystarczy zastosować cienką (0.6 PE) plecionkę i strzałówkę do dobrego kija, żeby można było pogodzić dystans z amortyzacją szarpnięć ryby.
Tak więc zgodzę się z Januszem, że przede wszystkim myślenie. I nie kręćmy gównoburzy - tam gdzie jest czysto, można wyciągnąć karpia 10+ feederkiem na stosunkowo niegrubej żyłce całkiem sprawnie. Jak łowimy blisko zwad, to trzeba łowić grubo i kropka, czy to będzie kij karpiowy 3,5 lb czy mocarny rzeczny feeder o CW 200-250g. Tyle że jedna uwaga - przy łowieniu na DS szybko widzimy branie i reagujemy. A jak rozsadzimy dupę w namiocie i karp zrobi rolkę, to na wolnym biegu i tak zaparkuje gdzie chce, nawet na mocnym sprzęcie karpiowym :P Oczywiście może się też trafić bystry i czujny karpiarz siedzący przy kijach, jak i feederowiec popijający z kumplami ;)
-
Po prostu trzeba myśleć i tyle.
Mierz siły na zamiary - jak to mawiali starożytni Polacy :-)
JKarp
-
A, to ja pobronię plecionek, bo sam używam przy feederze. Tam gdzie trzeba łowić powyżej 60 metrów, to bez plecionki nie ma sygnalizacji na szczytówce. No bo ile taka żyłka 0,25 ma rozciągliwości? dajmy 10-15%. Przy rzucie na 80-90 metrów to już dużo za dużo. Wystarczy zastosować cienką (0.6 PE) plecionkę i strzałówkę to dobrego kija, żeby można było pogodzić dystans z amortyzacją szarpnięć ryby.
Tak więc zgodzę się z Januszem, że przede wszystkim myślenie. I nie kręćmy gównoburzy - tam gdzie jest czysto, można wyciągnąć karpia 10+ feederkiem na stosunkowo niegrubej żyłce całkiem sprawnie. Jak łowimy blisko zwad, to trzeba łowić grubo i kropka, czy to będzie kij karpiowy 3,5 lb czy mocarny rzeczny feeder o CW 200-250g. Tyle że jedna uwaga - przy łowieniu na DS szybko widzimy branie i reagujemy. A jak rozsadzimy dupę w namiocie i karp zrobi rolkę, to na wolnym biegu i tak zaparkuje gdzie chce, nawet na mocnym sprzęcie karpiowym :P Oczywiście może się też trafić bystry i czujny karpiarz siedzący przy kijach, jak i feederowiec popijający z kumplami ;)
Tak plecionka na długich dystansach jest bardzo pomocna. Nawet jak łowie na feedera tylko karpie które biorą agresywnie mam możliwość zobaczyć "obcierki" i "zabawy z przynętą".
Na żyłce jest ciężko cokolwiek takiego zobaczyć a informacja ta jedno ze pomocna w szukaniu ryb drugie ze dzięki temu coś się dzieje i jest mniej nudno.
Strzałówkę 8m mam z żyłki 0,30 i jako ze karpie u mnie budzą się przed podbierakiem rozciągliwość żyłki tutaj akurat pomaga.
-
Widzę, że ktoś tam wcześniej miał racje z tym, że włożylem kij w mrowisko. Ogolnie dużo się dowiedziałem z tematu i dziękuję za taki odzew.
Teraz mam pytanie co do sprzętu, ponieważ jeden z moich kołowrotków podupada na zdrowiu, więc trzeba rozejrzeć sie za czymś nowym i o to pytanie. Jaki polecicie kołowrotek do Feeder'a 3,9m 30-90g? Może być bez wolnego biegu tak do 250 zł. Myślałem nad Daiwa Ninja 3000A ale czekam na propozycje.
-
Najlepiej po poradę w sprawie kołowrotka skontaktuj się z Wonski81 ;) O kołowrotkach wie chyba wszystko ;)
Że swojej strony mogę polecić Ci Okuma Longbow XT w wielkości 630 lub 640. Ja akurat mam najmniejszy model i daje sobie świetnie radę ;)
-
Osobiście poniżej rozmiaru 4000 nie schodzę przy feederach. Do dalszych zarzutów można nawet pomyśleć o czymś większym.
-
Osobiście poniżej rozmiaru 4000 nie schodzę przy feederach. Do dalszych zarzutów można nawet pomyśleć o czymś większym.
Dobrze prawi. Trójka do takiej wędki będzie stanowczo za mała.
O kołowrotkach do 250 poszukaj w dziale sprzęt.
-
Ja wyjąłem karpia 15 kg na pickerka do 40 g :D
Ale to nie są wędki do tego przeznaczone. Są feedery do połowu dużych karpi. Oczywiście rasowy karpiarz Ci napisze, że tylko karpiówka i żyłka od rakiety do tenisa.
Wszystko zależy od wody. Jak ryba ma się gdzie wyszaleć, to każdą wyjmiesz.
Nieświadomie wsadzileś kij w mrowisko...
Zasada jest prosta ;)
Chcesz męczyć ryby? Łowisz feederem.
Zlot pokazał, że patykami męczymy ryby. Karpiówką hol trwałby 3min a feederem 25min.
Co lepsze dla ryby? Trzeba je pytać ;)
Ja mam prostą zasadę. Jak wiem, że są duże ryby w zbiorniku i jest to komercja to feederem nie łowię. Jak pzw to wiadomo ;) złowienie dużej ryby jest dużo mniej prawdopodobne ;)
Tak samo ma się sprawa podbieraków.
Wydajecie tysiące na sprzęt a jadąc na komercję gdzie pływają byki bierzecie podbierak 50cm i rybę trzeba ogonem wkładać ;)
Nikogo tu nie chcę obrażać czy wytykać ;)
Ja np mam 2 podbieraki, duuuży i mały ;)
2 lata temu na batorówce na feeder do 180g złowiłem karpia z łuską około 5kg. Robił przez 10min co chciał. Przez to musieliśmy zwijać zestawy, Norek wie o co chodzi ;)
Karpiówką kilka min i po sprawie.
Każdy łowi jak lubi i tego się nie zmieni.
Ja łowię jak wyżej napisałem ;)
-
(...) rybę trzeba ogonem wkładać ;)
Już Ty o wrzucaniu ryb ogonem w kosz nic nie mów :D
-
Chcesz męczyć ryby? Łowisz feederem.
To męczenie to często teoria. Szybko wyholowana ryba szaleje na brzegu, na macie - co często powodować może uraz, zwłaszcza gdy łowca koniecznie musi mieć dobrą fotę :)
Myślę, że trzeba tu rozgraniczyć pewne rzeczy. Trzeba umieć holować duże ryby na feedera, wiedzieć jak dopasować moc kija i żyłki do holu. Obserwacje Piotra czy innych forumowiczów nad wodą dały mi pewność, że można spore sztuki holować prawie tak jak na karpiówce. Bardzo ważne jest miejsce łowienia i posługiwanie się wędką. W przypadku łowienia przy wyspach - wiadomo, że duży karp odjeżdżać będzie w bok, i powstrzymanie go będzie trudniejsze na feederze. Jednak przy otwartej wodzie, o większej niż 1-1.5 metra głębokości, będzie już całkiem inaczej. Należy pamiętać, że najbardziej szaleje ryba na płytkich łowiskach.
Łukasz, dodam również, ze i na karpiówkach karpie, wcale nie duże, potrafią wjeżdżać w zestawy. Nie czarujmy się, feeder jest o wiele skuteczniejszy niż podejście karpiowe, to natomiast daje większe ryby niż feeder. Musi być jakiś balans. Chłopaki o których mówię startują w zawodach, i łowią sporo i mają umiejętność holowania sporych ryb na feedera. Aby to posiąść, trzeba praktyki.
Ja też wolę mocniejsze kije przy zasiadkach na łowiskach z większą rybą. Jednak widziałem jak można łowić na feedera spore karpie, amury i jesiotry, kilka razy na dodatek. Piotr używa Trabucco Selektorów i żyłek 0.23 mm :) I daje świetnie radę, ryby zaś są w dobrej kondycji, zaś po hakach zazwyczaj nie ma śladu. Trudno więc jest mi się zgodzić, że się męczy tu rybę. Nie wiem jak statystyki, ale pijaństwo karpiarzy, używanie zadziorowców i plecionek, daje wg mnie więcej kontuzji ryb niż feederowe podejście. Mowa o tych odpowiednio przygotowanych :) Bo małe podbieraki i małe maty to rzeczywiście problem tych co używają DS.
-
Do zamknięcia tematu jeszcze brakowało wpisu Łukasza. Mamy już komplet :D
-
Dobrze to ująłeś Luk :thumbup:
-
Do zamknięcia tematu jeszcze brakowało wpisu Łukasza. Mamy już komplet :D
No no chłopaku ;)
Ogólnie ja tam żadnym karpiarzem nie jestem i nie uważam się za niego ;)
Lubię łowić większe ryby bo małe nie dają mi radości ;)
Patrząc na sprzęt który ciągle się rozrasta to szczerze zaczyna mnie to przerażać. Noszenie, noszenie, noszenie, rozkładanie, chwila łowienia, składanie, noszenie, noszenie..... Coraz mniej mi się to podoba.
Ogólnie na zlocie kilka osób mnie zaczepiało, że chcieliby się uczyć ode mnie czy patrzeć. Panowie ja nie jestem specjalistą i wzorem do nauki. Sam chciałbym od kogoś się uczyć.
Moje łowienie teraz to rzadkość i to mnie smuci. Nie mam czasu na ryby. Dwójka dzieci potrafi mój wolny czas wypełnić w 100%
Co do tych feederów to na komercjach ryby holuje się jak podajniki. Tam picker by wystarczył tylko trzeba też zdecydowanie to robić, nie bać się ryby stracić ;)
Wolę mieć zapas mocy niż jej niedobór ;)
To co Luk piszesz oczywiście ma sens bo ostatnio też się nad tym długo zastanawiałem czy ryba szybko holowana nie męczy się bardziej.
To raczej będzie ciężko stwierdzić bo ryby głosu nie mają ;)
Każdy z nas ma swoje obserwacje i jakieś tam zdanie.
Jak pisałem wcześniej.
Wychowałem się na wschodzie i może przez to lubię wszystko co balszoje ;)
Wolę zapas mocy niż jej brak.
Żyłka teraz to 0.4 na karpiówce a feeder nigdy nie mniej niż 0.25 ;)
-
Łukasz, nie gadaj. Jesteś karpiarz co się zowie!
Ale z tym sprzętem to masz rację. Ja sam w porównaniu do innych dużo nie miałem, ale i tak postawiłem teraz na redukcję. A na pewno wagi. Masa była, czas na rzeźbę :D
-
Łukasz, gdybym nie widział Piotrka w akcji, a później kilku innych osób, miałbym inne zdanie ;) W UK nie mam karpi w takich rozmiarach jak w Polsce, łowiska tego typu jak Bażyna czy Ochaby są okupowane non stop przez karpiarzy i feederowcy nie mają tam raczej okazji łowić, ja sam kilka razy miałem okazję miec karpie powyżej 6-7 kilo na feederze w UK, zazwyczaj się oddziela takie kabany od tych mniejszych. Widziałem jak działa feeder, i byłem w szoku. Jestem zdania, że większa ryba kusi się nie na przynętę samą, ale na cały podajnik :) Po prostu miks na średnim podajniku jest dla niej czymś co chce wciągnąć, plusk naprowadza ją na cel, zaś dobre składniki zanęty i pellety robią swoje. A sam hol? Na feederze był dłuższy, ale mówimy o karpiach. To strasznie silne ryby i odporne na wiele czynników. Wg mnie cackanie się z nimi jak z pstrągami jest lekką przesadą. To jedna z najsilniejszych ryb. Co ciekawe w Polsce delikatnego szczupaka traktuje się fatalnie, rozczula zaś nad silnym karpiem :)
-
Wszystko zależy od wody jeżeli mamy czysty staw to i karp 20 kg wejdzie na wędkę feeder, ja na methode mam żyłkę 0.28 i myślę że 20 kg misiek na spokojnie jest do wyciągnięcia oczywiście na czystym stawie.
-
Nagroda złotego szpadla dla kolegi Długi, za odkop roku :D
P.S na feeder do 100g wyciągnąłem suma 150cm i nie trwało to wieki a 15-20 min.
-
Haha jakoś mi to wpadło bo ostatnio na łowisku sami karpiarze i się dziwili że methoda również skuteczna i na większe miśki:)
-
Haha jakoś mi to wpadło bo ostatnio na łowisku sami karpiarze i się dziwili że methoda również skuteczna i na większe miśki:)
To musieliby być prawdziwi "karpiarze" z krwi i kości 🙂.
-
Prawda jest tak, że na komercji przy odrobienie szczęścia można wyciągnąć duże miśki na znacznie delikatniejsze zestawy. Jeśli nie ma zaczepów i szuwarów. Kumpel wyciągnął 16.800 na stingera do 40g :P
-
No pewnie że można ją łapie karpie na stingera 15-60g i jest super zabawa. A co do komercji to jedna drugiej nie równa. 2 które odwiedzam najczęściej są wogle inne , jedna to idealnie czyste twarde dno z równą głębokością , a druga to muł, spady, miejscami korzenie i zarośla
-
Prawda jest tak, że na komercji przy odrobienie szczęścia można wyciągnąć duże miśki na znacznie delikatniejsze zestawy. Jeśli nie ma zaczepów i szuwarów. Kumpel wyciągnął 16.800 na stingera do 40g :P
Ja w zeszłym sezonie potrafiłem jednocześnie ogarnąć papierosa, telefon i 2 mega giętkie pickery z jesiotrami po +-6kg
-
Na jesieni karp 15 kg na pickera do 50 gram. Woda PZW. No ale nie było tam akurat zaczepów. Tzn. były, ale w nie nie wlazł.
-
A, to ja pobronię plecionek, bo sam używam przy feederze. Tam gdzie trzeba łowić powyżej 60 metrów, to bez plecionki nie ma sygnalizacji na szczytówce. No bo ile taka żyłka 0,25 ma rozciągliwości? dajmy 10-15%. Przy rzucie na 80-90 metrów to już dużo za dużo. Wystarczy zastosować cienką (0.6 PE) plecionkę i strzałówkę to dobrego kija, żeby można było pogodzić dystans z amortyzacją szarpnięć ryby.
Tak więc zgodzę się z Januszem, że przede wszystkim myślenie. I nie kręćmy gównoburzy - tam gdzie jest czysto, można wyciągnąć karpia 10+ feederkiem na stosunkowo niegrubej żyłce całkiem sprawnie. Jak łowimy blisko zwad, to trzeba łowić grubo i kropka, czy to będzie kij karpiowy 3,5 lb czy mocarny rzeczny feeder o CW 200-250g. Tyle że jedna uwaga - przy łowieniu na DS szybko widzimy branie i reagujemy. A jak rozsadzimy dupę w namiocie i karp zrobi rolkę, to na wolnym biegu i tak zaparkuje gdzie chce, nawet na mocnym sprzęcie karpiowym :P Oczywiście może się też trafić bystry i czujny karpiarz siedzący przy kijach, jak i feederowiec popijający z kumplami ;)
Tak plecionka na długich dystansach jest bardzo pomocna. Nawet jak łowie na feedera tylko karpie które biorą agresywnie mam możliwość zobaczyć "obcierki" i "zabawy z przynętą".
Na żyłce jest ciężko cokolwiek takiego zobaczyć a informacja ta jedno ze pomocna w szukaniu ryb drugie ze dzięki temu coś się dzieje i jest mniej nudno.
Strzałówkę 8m mam z żyłki 0,30 i jako ze karpie u mnie budzą się przed podbierakiem rozciągliwość żyłki tutaj akurat pomaga.
Nie wiem nie znam się ale na ostatnim filmie gliny natura że Stachem rzucał na 80m żyłka 0.20 ze strzałówką i na sygnalizację brań nie narzekał. Nie wiem skąd ten mit że na żyłce brań nie widać. Całe życie łowiłem żyłkami i na widoczność brań nie narzekałem. Plecionka jest ok ale jak dla mnie to nie jest jakiś przeskok o lata świetlne. Przynajmniej w metodach gruntowych w spinningu używam wyłącznie plecionek.
-
Metoda a klasyk to dwa różne brania ;)
-
Zgadzam się , na methode są przeważnie mocne odjazdy
-
Zgadzam się , na methode są przeważnie mocne odjazdy
Jak branie uklejki czy japońca na klasyka.