Spławik i Grunt - Forum
NAD WODĄ => Tematy mniej lub bardziej związane z wędkarstwem => Wątek zaczęty przez: Kafarszczak w 04.04.2015, 18:46
-
JEDEN Z NAJWIĘKSZYCH KARPI W POLSCE O WADZE 33 KG TRAFIŁ DZIŚ DO ŁOWISKA JAROSŁAWKI. Z Tego co się orientuje kto złowi tą bestie ma nagrodę w wysokości 1000 zł. :). Łowisko mieści się około 30 km od mojej miejscowości i zjeżdżają się tam ludzie z całej Polski. w Maju odbędzie się tam Top Master Cup of Lake Jarosławki. :)
(http://images70.fotosik.pl/769/e9ff823d3bfbadaem.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=e9ff823d3bfbadae)
-
A łowisz tam czasem?
-
Byłem kilka razy ale nie na profesjonalnym Łowisku ,gdzie trzeba mieć mate, środek do smarowania ukuć od haka itp. Byłem na tym co można łowić mniejsze egzemplarze Karpia, na tym profesjonalnym to są sztuki od 10 kg w górę bodajże.
-
Kontrowersyjna sprawa... Rynek handlu karpiem 'łowiskowym' w Polsce istnieje, nie ma co ukrywać. RAPR jest tak skonstruowany, że łowiąc rybę teoretycznie można ją zabić. Lepiej więc już ją wpuścić gdzie indziej. Ale handel znowu też jest zabroniony. I jeżeli ktos odławia ryby aby je sprzedawać...
Jakby nie patrzeć - są plusy i minusy takiego postępowania. Troche to niesmaczne...
-
Nie zawsze, wszystko to co robi człowiek ma same plusy...
-
Najgorzej czują się wędkarze, którym takiego karpia ktoś 'zaiwanił' z łowiska... I jeszcze jedno... W UK handel karpiem tez istnieje, ale jest to proceder, gdyż ryb zabierac nie wolno. Jako ciekawostke podam fakt, że takie sztuki powyżej 20 kg kosztuja od kilkuste funtów az po tysiąc, póltorej, może i więcej. 1000 PLN za tego olbrzyma wygląda blado ;D
-
Hmm ja podejrzewam że był hodowany w prywatnym akwenie gdzie specjalnie tuczony był, by potem go sprzedać.
-
...Łowisko mieści się około 30km od mojej miejscowości i zjeżdżają się tam ludzie z całej Polski...
Też tam byłem, tylko mam ponad 600km, to był zlot z innego forum. Przez dwie doby w kilka (chyba 8 ) ekip było złowione 23 karpie, z czego 21 na kulki mojego wyrobu, z czego 15 szt karpi o łącznej masie 107kg złowiłem w parze z moim bratem ciotecznym, z czego znów on więcej niż ja, ale to tak na marginesie.
Napisałem to powyżej, by odnieść się do tego łowiska. Już tam mieli karpia ponad 30kg, chodzi mi o Maxa, który wiecie jak się tam rozwijał ?
To czysta reklama i haczyk na wędkarzy, Max jest sporo mniejszy, ciekaw jestem kto ważył tą rybę. Jarosławki to nie takie całkiem łatwe łowisko, jak się nie ma pływadełka i nie dotrze się zestawem daleko w rowek, to ciężko połowić. My z bratem ciotecznym pierwszy dzień mieliśmy kilka sztuk, tak naprawdę zaczeliśmy łowić, gdy użyliśmy pontonu i Daniel wywoził zestawy daleko i sypał tam kulki i zanętę.
Mnie jakoś już takie reklamy nie ruszają i chyba już nie poświęcę czasu i środków na taki wyjazd, bo podobne łowiska są bliżej. Nie trzeba jeździć kilkaset kilometrów by połowić, a tego karpia trafić, to będzie wielka loteria i wątpię, by go złowić na typowej zasiadce.
Co do handlu karpiem, to szkoda gadać. Są karpiarze noszący napisy na koszulkach złów i wypuść, tylko nie dopisują, że za kasę w innym łowisku, żenada.
-
Jaką powierzchnię ma ten zbiornik Jarosławki?
-
Z tego co pamiętam to coś ok. 10 ha, duże łwisko, ma jeszcze mniejsze głębsze zbiorniki pod inne ryby.
-
1000 PLN za tego olbrzyma wygląda blado ;D
Podejrzewam ,że nie chodzi o to że ten olbrzym zostanie zabity po złowieniu ,a łowca dostanie 1000zl a o samo złowienie.
Szczęściarz dostaje 1000 zł , a ryba wraca z powrotem do wody ,nie róbmy z Polaków barbarzyńców.
-
1000 PLN za tego olbrzyma wygląda blado ;D
Podejrzewam ,że nie chodzi o to że ten olbrzym zostanie zabity po złowieniu ,a łowca dostanie 1000zl a o samo złowienie.
Szczęściarz dostaje 1000 zł , a ryba wraca z powrotem do wody ,nie róbmy z Polaków barbarzyńców.
No właśnie, zabicie żywej reklamy byłby dziwne.
-
10ha to nie jest dużo. Nie wiem czy ryba ta miała już styczność z hakiem, ale i tak po wpuszczeniu do nowego zbiornika, będzie relatywnie łatwa do zlowienia.
Broń boże nie próbuje się kreować na dobrego karpiarza, bo nim nie jestem. Ale złowienie tej ryby w tym zbiorniku i okolicznościach to kwestia max tygodniowej, dobrze przygotowanej zasiadki przy dobrej pogodzie. Ryba będzie na 200% złowiona w tym sezonie.
No chyba że łowisko jest trudne, w sensie zaczepów. I hol technicznie jest bardzo trudny..to już oddzielna sprawa. Ale sprowokowanie tego olbrzyma do pierwszego brania, nie będzie trudne.
-
Ja nie opisałem o zabijaniu. Łowisko komercyjne w UK (sa takie) za karpia 20 kg zapłaci z 1000 funtów, żywego oczywiście...
Jeżeli ważyłby 70 lb to spodziewałbym się ceny kilkukrotnie wyższej.
-
10ha to nie jest dużo.
Ciekawa opinia odnośnie prywatnych wód. Łowiłem na kilku w Polsce i jak do tej pory Jarosławki były największym zbiornikiem prywatnym na jakim miałem przyjemność wędkować. Wiem, że są większe prywatne łowiska w naszym kraju, ale to łowisko nie jest małe. Do tego środkiem idzie rowek z różnymi patykami, zwadami, ryby w zasadzie w większości tam siedzą i złowienie nie jest wcale takie łatwe. Taki karp to nie siusiek z zarybień PZW, może się dać podejść kilka razy w tym roku, nie mówię, że nie, ale sama reklama przyciągnie pseudo fachmanów i nabiją kiesę wystarczająco właścicielom.
-
Panowie, chodzi tu głównie o złowienie ryby, a poźniej oczywiście wraca ona do wody i czeka na następnego gościa który złowi tego Byka
-
skopiowane z ich strony :
-Mamy czego pilnować - kontynuuje pan Kazimierz. W naszym akwenie pływa ok. 8 ton karpi z naszej hodowli z wieloma egzemplarzami ważącymi 11 kg., oraz dokupione 30 sztuk od 11 do 20 kg które są wyzwaniem dla najlepszych. Całość dopełnia ok. 4 ton lina, tona karasia, okonie, sandacze, szczupaki, amury i jesiotry - informuje pan Krzysztof
Każdy wędkarz któremu uda się złapać karpia ze srebrnym kolczykiem w nagrodę otrzyma możliwość darmowego wędkowania przez cały sezon oraz będzie mógł zabrać ze sobą 10 kg ryb. Każdy z 6 karpi ze złotym kolczykiem ma na nich wygrawerowany rodzaj nagrody. A są nimi 1000 zł, 800 zł, 600 zł, 2 lata połowu za darmo, rok połowu za darmo i 50 kg ryby za darmo.
-
Nie patrzę na Jarosławki poprzez pryzmat łowiska komercyjnego, a zwyczajnie wody. Zresztą to bez znaczenia. Karp, amur, są to ryby bardzo aktywne w sezonie. Wystarczy w sensownym miejscu dobrze przygotować łowisko. Ryba z pewnością w nie wejdzie.
Osobiście zrobiłbym tak jak już robiłem... Wysypałbym do wody 2-3 duże wiadra zboża (pszenicy i kukurydzy) plus kulki. Taki dywan z pewnością ściągnie olbrzyma który musi duużo jeść :) A nie jest jeszcze zbytnio płochliwy. To tak w uproszczeniu...
-
A ja tu wyskoczyłem z handlem... :D
Ciekawa sprawa z tymi kolczykami. Rzeczywiście dobra reklama, powinna zadziałać.
-
Oj szkoda że takiej wody niema bliżej mojej miescowości bardzo mi sie podoba podejscie do komercji ze strony wlascicieli tej wody
wiemy panowie czy ten potwor jest z hodowli czy z dzikiej wody
-
Ja nie opisałem o zabijaniu. Łowisko komercyjne w UK (sa takie) za karpia 20 kg zapłaci z 1000 funtów, żywego oczywiście...
Jeżeli ważyłby 70 lb to spodziewałbym się ceny kilkukrotnie wyższej.
Lucjan żyjemy w Polsce i ceny/wyceny sa zgoła odmienne od stawek w UK
-
Co do handlu to słyszałem, że nawet Czesi łowili w Polsce ryby na 'sprzedaż'. Karpie oczywiście...
-
Ogółem, fajnie jest na tym łowisku, miła atmosfera ze strony właścicieli i naprawde nie zapomniane chwile można tam spędzić :)
W dużym stawie pływają karpie i amury o masie powyżej 20 kg ,w pozostałych zbiornikach nieco mniejsze. Wokół zbiornika na stanowiskach rozmieszczone są drewniane wiaty chroniące od deszczu i wiatru ,do dyspozycji są również drewniane ławy i stoły. Możesz u nas wypożyczyć grilla czy zrobić zakupy w naszym sklepiku. Jeśli zabraknie Tobie przynęt to też nie problem. Toalety i prysznice są dostępne 24h/dobę. Organizujemy imprezy wędkarskie, zawody dla firm jak i inne imprezy plenerowe.
-
To nagroda za złapanie ma być magnesem, który ma przyciągnąć wędkarzy. Z moich obserwacji na różnych komercjach jest w regulaminie zakaz kupowania dużych karpi a jeżeli takiego nie ma to cena właśnie za każdy kilogram dużego karpia jest tak wysoka (zaporowa) żeby nikt nie kupił.
-
Ogółem, fajnie jest na tym łowisku, miła atmosfera ze strony właścicieli i naprawde nie zapomniane chwile można tam spędzić :)
W dużym stawie pływają karpie i amury o masie powyżej 20 kg ,w pozostałych zbiornikach nieco mniejsze. Wokół zbiornika na stanowiskach rozmieszczone są drewniane wiaty chroniące od deszczu i wiatru ,do dyspozycji są również drewniane ławy i stoły. Możesz u nas wypożyczyć grilla czy zrobić zakupy w naszym sklepiku. Jeśli zabraknie Tobie przynęt to też nie problem. Toalety i prysznice są dostępne 24h/dobę. Organizujemy imprezy wędkarskie, zawody dla firm jak i inne imprezy plenerowe.
Wspaniałe miejsce na zlot.
-
też myślałem o tym, ale kto tu przyjedzie :P hehe ?
-
Ogółem, fajnie jest na tym łowisku, miła atmosfera ze strony właścicieli i naprawde nie zapomniane chwile można tam spędzić :)
W dużym stawie pływają karpie i amury o masie powyżej 20 kg ,w pozostałych zbiornikach nieco mniejsze. Wokół zbiornika na stanowiskach rozmieszczone są drewniane wiaty chroniące od deszczu i wiatru ,do dyspozycji są również drewniane ławy i stoły. Możesz u nas wypożyczyć grilla czy zrobić zakupy w naszym sklepiku. Jeśli zabraknie Tobie przynęt to też nie problem. Toalety i prysznice są dostępne 24h/dobę. Organizujemy imprezy wędkarskie, zawody dla firm jak i inne imprezy plenerowe.
No i super sprawa , do takich łowisk powinno się wpuszczać takie potwory . To mi się podoba . Oczywiście w moich żwirowniach takich ryb bym sobie nie życzył ale na takich komercjach jak najbardziej . A tak nawiasem mówiąc , czekam na informację o pierwszym złowieniu tego buldożera ;D
-
Krzysiek ten potwor jest z hodowli czy dzikiej wody wiesz moze ?
-
taki karp, po prostu ściąga ludzi na łowisko i powiększa budżet :)
-
Krzysiek ten potwor jest z hodowli czy dzikiej wody wiesz moze ?
Nie mam pojęcia, podejrzewam że z hodowli, oni mają swoją hodowle nawet, więc może i od nich bezpośrednio jest ten karp
-
Co do handlu to słyszałem, że nawet Czesi łowili w Polsce ryby na 'sprzedaż'. Karpie oczywiście...
Nawet wiem gdzie je potem odsprzedawali - na łowiska do Francji, dowiedziałem się tego od powiedzmy anonimowego właściciela łowiska komercyjnego, który chciał od nich takie karpie odkupić ale Francuzi lepiej płacili. :o
-
Panowie takie "Krowy" ściągają wędkarzy na łowiska a co z tym się wiąże to duża kasa dla posiadacza takiego łowiska więc wiadomo o co chodzi :) kupisz pare takich prosiaków i sam pieniądz się robi :)
-
Domyślam się, że jest zakaz zabijania tych wielkich karpi. A ci, jeśli ktoś nieumiejętnie wyholuje tą rybę, doprowadzając ją do śmierci? Co na to właściciel łowiska?
-
Przypominam sobie historie z wielką kilkunastokilogramową głowacicą. Została złowiona bodaj kilka godzin po wpuszczeniu jej do rzeki :)
Nie została wypuszczona. "Dzięki" temu było wiadomo, że międzyczasie zdążyła pożreć kilogramowego klenia...
To było dobre 20 lat temu. Nie pamiętam jaka rzeka..
-
Domyślam się, że jest zakaz zabijania tych wielkich karpi. A ci, jeśli ktoś nieumiejętnie wyholuje tą rybę, doprowadzając ją do śmierci? Co na to właściciel łowiska?
to juz ryzyko zawodowe, łowiąc na łowisku profesjonalnym gdzie ten karp przebywa, stosując sie do regulaminu który obowiązuje czyli haki bez zadziorowe, maśc do smarowania ran po ukuciu,mata itp nie powinno sie rybie nic stać jeśli ją wypuścisz w miare szybkim czasie , ale jeśli juz by tak sie stało to napewno nie byłbyś obciążony poprzez ten fakt że ryba nie przeżyła, te łowisko jest od kilku dobrych lat i na pewno nie raz złowili takiego "maxa" i wszystko bylo wporządku :)
-
W,, moim " jeziorku pływa taki 26 kilogramowy. Tyle warzyl w zeszłym sezonie.
-
Z plotek słyszałem, że te duże pochodzą z odłowów właściciela na jakimś "prywatnym" odcinku Odry.
-
Jakiś czas temu słyszałem o handlu takimi prosiakami i bylem w szoku. Ktoś zapłacił 12 tys za dużego karpia właśnie na łowisko komercyjne aby przyciągnąć napalonych wedkarzy. Wiem również ze wśród zawodowych karpiarzy jest to sposób na zarabianie pieniędzy. Nie powiem kto gdzie kiedy co zrobił bo nie wiem tego oficjalnie ale tak jest. Wiele razy słyszałem o takich procederach i nawet ze zdarzają się historie robienia zapisów kto co chce. To jest jakaś masakra ale kto się przyzna do tego nikt, ani właściciel łowiska a tym bardziej wędkarz.
-
Mogę dodać tu jeszcze historie z naszego zbiornika , że został zlowiony karp 84cm i niby wypuszczony. A po pół roku wyszło ze w stawie u kogoś innego on padł. To się pytam jak został wypuszczony to czemu tam gdzieś padł. Nie został wypuszczony tylko zabrany i tak to ludzie potrafią kłamać. Przepisy na naszym zbiorniku nie regulują górnych wymiarów wiec no dobra zlowiles ok masz prawo go zabrać a po co tak kłamać i tak to kiedyś wyjdzie.
-
Domyślam się, że jest zakaz zabijania tych wielkich karpi. A ci, jeśli ktoś nieumiejętnie wyholuje tą rybę, doprowadzając ją do śmierci? Co na to właściciel łowiska?
Niektórzy właściciele łowisk zabezpieczają się na taki wypadek regulaminem np:
"20. W sytuacji złego traktowania ryby czego efektem będzie zabicie, właściciel łowiska ma prawo do
nałożenia kary finansowej. Kara od ryb powyżej 4kg –100,00 zł od każdego kg wagi ryby. "
(łowisko karpik) :fish:
Wesołych Świąt :D
-
Ale bestia :D
-
Domyślam się, że jest zakaz zabijania tych wielkich karpi. A ci, jeśli ktoś nieumiejętnie wyholuje tą rybę, doprowadzając ją do śmierci? Co na to właściciel łowiska?
Niektórzy właściciele łowisk zabezpieczają się na taki wypadek regulaminem np:
"20. W sytuacji złego traktowania ryby czego efektem będzie zabicie, właściciel łowiska ma prawo do
nałożenia kary finansowej. Kara od ryb powyżej 4kg –100,00 zł od każdego kg wagi ryby. "
(łowisko karpik) :fish:
Wesołych Świąt :D
Trochę to słaby przepis bo zawsze można winę zwalić na wędkarza.
-
Ja parę razy widziałem tak straszne "sesje zdjęciowe" złapanych a potem wypuszczanych karpi (np. karpia ok. 10kg, który spadł na ziemię z wysokości ok. 120 cm), że aż się boję wziąć dużą rybę na ręce. Prawie wszystkie zdjęcia robię więc na macie.
Nie dziwię się, że na niektórych łowiskach jest taki przepis, tylko jak go sprawiedliwie wyegzekwować?
-