Spławik i Grunt - Forum
TECHNIKI WĘDKARSKIE => Grunt => Wątek zaczęty przez: brajan85 w 04.04.2015, 21:58
-
Witam
Szukałem ale nie mogłem nigdzie znaleźć na forum tematu związanego ściśle z wędkowaniem na rzekach na grunt o różnym nurcie. Chętnie bym sie coś dowiedział na ten temat, jeśli gdzieś jest taki temat a nie zauważyłem to proszę o usunięcie.
-
Nie ma!! Rozmawiajmy!!
-
Kiedyś gdzieś Luk dodał zdjęcie z takimi podajnikami na rzekę w kształcie trapezu, nie mogę tego znaleźć. Co z żyłkami, przyponem hakami jakie macie doświadczenia. Mówimy tu o rybach typu klenie, brzany, świnki, leszcze itd..
-
Luk łowi w UK. Niewielka presja ! Dużo ryb! Pozazdrościć! :-[ Skupmy się na tu i teraz!! Choć na pewno sporo można skorzystać z rad !
-
Na jakiej rzece łowisz?
-
kiedyś gdzieś Luk dodał zdjęcie z takimi podajnikami na rzekę w kształcie trapezu, nie mogę tego znaleźć. Co z żyłkami, przyponem hakami jakie macie doświadczenia. Mówimy tu o rybach typu klenie, brzany, świnki, leszcze itd..
Te podajniki i u nas kupisz! Tylko przemyśl czy cena warta świeczki! http://sklep-wedkarski-gozdawa.pl/korum/koszyki-rzeka-feeder-river-feeder.html
-
Różnie głębokość maksymalnie do 3 m nurt zróżnicowany, dno w całości kamieniste. No własnie dlatego tutaj jesteśmy żeby to obgadac i wybrać najlepsze rozwiązanie.
-
Na ten temat wiele już tu napisano,konkrety co chcesz wiedzieć
-
Może i było ale trzeba by było przeglądnąć większość forum by znaleźć odpowiedź a ja myślałem, że w tym temacie znajdzie sie ktoś kto rozwieje wszelkie wątpliwości.
-
Czyli dość ciekawy i trudny teren! Można teoretyzować w nieskończoność!Ciężka zanęta na granicy przemoczenia! szukał bym spowolnień. Unikał nęcenia kulami!
-
Rzeka to temat rzeka ,Arunio ma rację ,może trochę wysiłku żeby rozwiać wszelkie wątpliwości.Jak mamy je rozwiać jak nie wiemy co cię nurtuje
-
Stasiu tak jak w temacie szukam rozwiązań z łapaniem na grunt w tych rzekach co opisałem. Jak zmontować zestaw to znaczy- ciężarek, przypon, haczyk itd?
-
Dział grunt-feeder na rzece feeder wg grzes,jest tego pełno
-
Podstawa na rzekę,od tego trzeba zaczynać
-
Tu się pozwolę nie zgodzić do końca ze Stachem ! Co do zestawu nr 2 to :thumbup: Ale rozcięta pętla to jak dla mnie jezioro lub kanał z minimalnym uciągiem!Przy większym nurcie zacznie nam się to turlać i wyjdzie zgon! A może nie rozgryzam do końca taktyki Stasiowej?? :(
-
Arunio,co tu rozgryzać,zestaw nr2 to in line dopuszczony na zawodach najprostszy z możliwych.zestaw nr jeden typowy pater noster lub boczny trok jak zwał tak zwał dobry do łowienia leszczy a także z opadu można go docciazyc małą śrucinką na przyponie na rzekę stosujemy kwadratowe lub trójkątne koszyki,i zastaw ostatni tzw.nie symetryczna pętla to podstawowy zestaw samozacinający świetny na wody stojące i kanały,To kanony feedera,potem bardziej zaawansowane helikopter z dwoma węzłami i modyfikacje pętli symetrycznej i nie symetrycznej
-
No właśnie Stachu o ten nr1 mi chodzi że kanały i woda stojąca! Czyli zgoda na linii!
-
Można go stosować na wody stojące,ale jest też skuteczny na rzekę gdy stosujemy bardzo długie przypony,można dodać śrucinę żeby troszkę go ustabilizować w nurcie,
-
Na twojej Odrze główki jeszcze występują? Jeśli tak to łowisz na napływach??
-
Główki zabrały koparki,Odra wygłąda jak kanał burzowy zagranicą nawet drzew w niektórych miejscach nieoszczedzono
-
U mnie to co u ciebie koparki ,Bobry uczyniły! Doskonałe ,piękne dzikie łowisko przemienia się w pustynię z gołymi brzegami! Resztę nowobogacka hołota w piknik zamienia! Choć mam 50kę na karu zaczynam się zastanawiać nad moim miejscem na świecie!
-
Ja 47 i czasami też się nad tym zastanawiam,
-
Panowie.
Nie tylko Odrę tak maltretują. Wszędzie są mądrzy i mądrzejsi co robią melioracje rzek i strumyków zabijając w ten sposób rzeki. Łudzę się, że dożyję dnia, kiedy tereny zalewowe będą służyły wylewowi rzeki a nie budowy osiedli itd.
A tak wracając do tematu, to łowię głównie na pograniczu nurtu i stosuję koszyczki max 40 gr in line. Działa zawsze bez splątań. Co do koszyczków z dnem, to trzeba przełożyć dno na górę (mocowanie koszyczka) i będzie się wysypywało wszystko. Pytanie za 10 pkt czy potrzebujesz dna w koszyczku.
-
Ja łowię na odrze koszyki stosuje różne najczęściej łowię 40 g na pograniczu nurtu łowię na odplywie i napływach ale najlepiej lubię lowic z brzegu prostopadle do napływu gdy główka jest krótka wtedy są najlepsze efekty bez tarabanienia się na główkę ale ile wędkarzy tyle technik dodam tylko że u nas na odrze presją bardzo duża i zawodów bardzo dużo a ryb coraz.mniej trzeba niezle nakombinowac żeby coś wydlubac to nie Anglia czy Niemcy gdzie łowienie z samego koszyka gwarantuje Ci dobry polow u nas trzeba necic kulami
-
Unikał nęcenia kulami!
Arunio, z góry zaznaczam, że jestem daleki od złośliwości, czy uszczypliwości. Czy mógłbyś rozwinąć ten temat? Po prostu nie rozumiem, w czym przeszkadza nęcenie kulami ???
-
Ja łowię na odrze koszyki stosuje różne najczęściej łowię 40 g na pograniczu nurtu łowię na odplywie i napływach ale najlepiej lubię lowic z brzegu prostopadle do napływu gdy główka jest krótka wtedy są najlepsze efekty bez tarabanienia się na główkę ale ile wędkarzy tyle technik dodam tylko że u nas na odrze presją bardzo duża i zawodów bardzo dużo a ryb coraz.mniej trzeba niezle nakombinowac żeby coś wydlubac to nie Anglia czy Niemcy gdzie łowienie z samego koszyka gwarantuje Ci dobry polow u nas trzeba necic kulami
Pisownia pliz! http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=1878.0
Co do nęcenia kulami jako mus, to nie przesadzajmy, że miałby to być obowiązek :) Odra wbrew wszystkiemu jest zasobną rzeką, w zależności od odcinka oczywiście. W UK nęci się o wiele więcej niż w Polsce, nie wiem czy łowiłeś kiedys z galonem białych robaków na rzece (4,5 litra), dwoma litrami kasterów czy kilogramem dendrobeny. To są ilości jakich używają wyczynowcy na zawodach w UK, dochodzi do tego jeszcze zanęta. Zapewniam, że nęcą sporo :)
Jeżeli ryb jest mniej, to nęcenie większą ilością towaru nie powinno pomagać wcale, przynajmniej jest to nielogiczne lekko... :)
-
Tylko ze u nas nikt ci nie pozwoli na zawodach mieć 5l robaka lub ochotki
-
Kto mówi o zawodach w Polsce. Chodzi byś spróbował tak zanęcić na normalnej zasiadce.
Pamietaj co kraj to obyczaj, jak widzę jak Włosi albo Czesi sypią do wody kilogramy paszy bez względu na to czy są ryby to sypiesz a jak nie ma ryb też sypiesz.
-
Na normalnej zasiadce nigdy jeszcze nie dałem 5l robaka :) może warto spróbować
-
Unikał nęcenia kulami!
Arunio, z góry zaznaczam, że jestem daleki od złośliwości, czy uszczypliwości. Czy mógłbyś rozwinąć ten temat? Po prostu nie rozumiem, w czym przeszkadza nęcenie kulami ???
I u mnie to nic złośliwego. Ale łowią z gruntu na znacznej odległości i zróżnicowanym dnie,jednak wolę poświęcić więcej czasu na donęcanie wstępne koszykiem po rozpoznaniu dna jako takim , niż przy dużej presji liczyć na to że kule zanęty osiądą tam gdzie bym chciał. Oczywiście opisuję sytuację gdy zamierzam łowić w, lub na pograniczu rynny. Inna sprawa zastoiska lub klatki z wyraźnymi spowolnieniami.
-
Ilu wędkarzy tyle technik i sposobów liczy się efekt końcowy :)
-
to nie anglia czy Niemcy gdzie łowienie z samego koszyka gwarantuje Ci dobry polow u nas trzeba necic kulami
Artur , czy kiedykolwiek lowiles w UK bądź w Niemczech? Większości ludzi wydaje się ze w UK nieważne co rzucisz i jak rzucisz złapiesz rybę. Tu naprawdę trzeba się dobrze nagimnastykować żeby mieć wynik.
-
I u mnie to nic złośliwego. Ale łowią z gruntu na znacznej odległości i zróżnicowanym dnie,jednak wolę poświęcić więcej czasu na donęcanie wstępne koszykiem po rozpoznaniu dna jako takim , niż przy dużej presji liczyć na to że kule zanęty osiądą tam gdzie bym chciał. Oczywiście opisuję sytuację gdy zamierzam łowić w, lub na pograniczu rynny. Inna sprawa zastoiska lub klatki z wyraźnymi spowolnieniami.
Kulami bardzo często nęcimi na pograniczu warkocza i klatki :D Rzecz w tym, żeby najpierw dobrze przyjrzeć się wodzie - Odra co jakiś czas "faluje" i wtedy nurt powierzchniowy wpływa do klatki na o wiele większym obszarze niż normalnie. W każdym razie kule rzucać należy przed pierwszym wejściem nurtu do klatki (przy spokojnej wodzie widać takie załamanie na powierzchni), a odległość nęcenia od warkocza wyznacza właśnie "falowanie". Kurczę, trudno to opisać :)
Przy dobrym położeniu kul wystarczy łowić z oliwką, co szczególnie teraz - przy tak niskim stanie wody - jest zaletą, a nie wadą.
-
Kalesiak swiete słowa Odra w tym roku była bardzo płytka i często lowilem na oliwke ponieważ woda była bardzo czysta i ryby bardzo ostrożnie pobieraly pokarm
-
Jumeperradom nie lowilem w Anglii i Niemczech ale znajomi jak opowiadają lowic na rzekach to nikt z nich nie neci kulami ponieważ po pierwsze nie ma głowek a po drugie cały czas pływają statki i,barki u,nas na Odrze w tym roku mniej pływały i z tego co wiem na Wiśle też bo były rekordowe niskie poziomy -pozdrawiam
-
Kolego Arturze wiem ze na rzekach w UK nie ma główek , bo tu wędkuje, po drugie nie pisałem o nęceniu kulami, bo tej techniki nie stosuje. Chodziło mi raczej o stwierdzenie ze w UK wystarczy koszyk i masz rybę gwarantowana, to nie jest takie proste jakby się wydawało
-
Jumeperradom wiem bo wywnioskowalem to z twojego poprzedniego wpisu tym bardziej trza mieć dobrze opanowana technikę żeby bez necenia kulami nalowic z samego koszyka -szacunek i pozdrawiam
-
Spoko Artur nie dogadaliśmy się
pozdro ;D
-
A ja nece kulami i cos tam lowie :D :D :P
-
Maniek ładne mi coś tam ;D
-
Cześć ja coś dorzucę :-) jako, że wędkuje na rzekach Odra i Warta, napiszę o mojej technice i taktyce.
Zestawy lokuje wyłącznie na napływie siedząc u podstawy główki ;
Uważam że rzeka to "moc" więc nie robię finezyjnych zestawów lecz maksymalnie proste: koszyk kwadrat, stoper, szybkozłączka, ostatnio stosuje skrócony odcinek głównej linki, polecam.
Zanęta: również prosta i ja gotuje śrutę kukurydzianą i konopię w zestawieniu 3/1 i po ostygnięciu 1 cześć pelletu plus zwykła zanęta spożywcza ja lubię platinium Z. MILEWSKIEGO. Koszyk i jedziemy na klipsie w jedno miejsce, jeśli nie ma wyniku szukamy dalej i to moim zdaniem deklasuje necenie kulami.
Nie zapominamy o mięsku w środek koszyka. W tym sezonie kładąc zestawy blisko nurtu super sprawdziło się oklejanie koszyka pastą, ja robiłem na miejscu z SB, do środka 5,6 białych plus zanęta i koszyk pastą. W rzece jest tak potężna konkurencja, że musi być na bogato co nie znaczy że bez zasad i odpowiedniego podejścia. Pozdrawiam kumpli z lubuskiego może kiedyś zrobimy małe zawody na którejś z naszych rzek.
-
Vito222 ciekawie opisane chętnie można by coś pomyśleć -pozdrawiam
-
Vito222 ciekawie opisane chętnie można by coś pomyśleć -pozdrawiam
Jeszcze guru rzeki Arunia namówić i jedziemy latem. :-)
-
W zdaniu " stosuje skrócony odcinek głównej linki " miało być skręcony odcinek.
Sorki ;-)
-
to nie anglia czy Niemcy gdzie łowienie z samego koszyka gwarantuje Ci dobry polow u nas trzeba necic kulami
Artur , czy kiedykolwiek lowiles w UK bądź w Niemczech? Większości ludzi wydaje się ze w UK nieważne co rzucisz i jak rzucisz złapiesz rybę. Tu naprawdę trzeba się dobrze nagimnastykować żeby mieć wynik.
Ale na pewno masz szansę na lepszy wynik niż tu w Polsce i to bez porównania. :'(
-
Vito Twój opis to esencja,własnie miałem spytać co to za patent z tą linką główną :thumbup:
-
Ja kocham rzekę, i nie dlatego że na rowerze jestem w 3 minuty na łowisku :) Rzeka zaskakuje nie jest nudno bo prawie zawsze szarpie szczytówką no i ryba dużo mocniejsza i nigdy nie wiadomo co się złowi :) No i do tego brzany!!! Które zawsze schodzą w moją okolicę od września, Bywały takie sezony że na stawach byłem kilka razy, a tak to tylko odra :-)Z mojego doświadczenia chcesz łowić karpie, gotujesz duży garnek kukurydzy i nęcisz kilka dni dużymi ilościami, potem na włos trzy lub cztery sztuki i zawsze coś się trafi, Jeśli chodzi o zanęty to jest tyle białej ryby, uklei, że zanęty w wodzie nie ma w minutę :D Karasie,leszcze klenie to na koszyk. A methoda i krótki przypon na brzany moim zdaniem działa najlepiej.
-
Zanęta: również prosta i ja gotuje śrutę kukurydzianą i konopię w zestawieniu 3/1 i po ostygnięciu 1 cześć pelletu plus zwykła zanęta spożywcza ja lubię platinium Z. MILEWSKIEGO. Koszyk i jedziemy na klipsie w jedno miejsce, jeśli nie ma wyniku szukamy dalej i to moim zdaniem deklasuje necenie kulami.
Nie zapominamy o mięsku w środek koszyka. W tym sezonie kładąc zestawy blisko nurtu super sprawdziło się oklejanie koszyka pastą, ja robiłem na miejscu z SB, do środka 5,6 białych plus zanęta i koszyk pastą. W rzece jest tak potężna konkurencja, że musi być na bogato co nie znaczy że bez zasad i odpowiedniego podejścia. Pozdrawiam kumpli z lubuskiego może kiedyś zrobimy małe zawody na którejś z naszych rzek.
:thumbup: za zanęty Zbyszka Milewskiego.
Z tą deklasacją kul zanętowych byłbym jednak ostrożny. Podstawą jest umiejętność czytania rzeki. Ja niby coś tam ogarniam, ale to czubek góry lodowej. Ci najlepsi potrafią 20 minut rzucać patyczki, a drugie 20 gruntować bolonką. Zanęcanie potem to jest w sumie formalność.
Zawody? Podobno Warta w Świerkocinie jest przemocna i śliczna. Chętnie bym się tam spotkał, nawet po to, żeby dostać w dupala od kumpli z SiG-u :)
-
U nas zanęty Niwa Zbyszka Milewskiego też się bardzo dobrze sprawdzają na odrze najwięcej używają Extreme leszcz rzeka z Platinum ;rzeka, jaz klen, ploc krap leszcz,leszcz
-
Kalesiak, pewnie że nie deklasuje, raczej pozostawia więcej możliwości. Możesz nie tracąc za wiele amunicji sprawdzić co w wodzie siedzi ;-) kula ma swoją za przy np. tyczce. Moim zdaniem sens kul jest przy nocnej zasiadce, robimy sobie przed nadejściem nocy dywan z kilku lub więcej kul i jedziemy. Natomiast znalezienie takiej miejscówki bez taktyki "klips i koszyk " może być ciężkie np. na nowej wodzie. A do odcina Warty który wspomniałeś to rzeczywiście jest tam moc :-) ale dziadki nie śpią eeeeee, co będę pisać każdy ma ich na swoim łowisku.
-
Zapraszam kolegę na ciotkę Wartę, ja tam jestem gotowy skrzyżować ds. :-D
-
Kalesiak, pewnie że nie deklasuje, raczej pozostawia więcej możliwości. Możesz nie tracąc za wiele amunicji sprawdzić co w wodzie siedzi;-) kula ma swoją za przy np. tyczce. Moim zdaniem sens kul jest przy nocnej zasiadce, robimy sobie przed nadejściem nocy dywan z kilku lub więcej kul i jedziemy. Natomiast znalezienie takiej miejscówki bez taktyki "klips i koszyk " może być ciężkie np. na nowej wodzie.
Kurrr zapiał, ale ja właśnie piszę o takich sytuacjach, że się wie, gdzie pipnąć kule :)
-
Zapraszam kolegę na ciotkę Wartę, ja tam jestem gotowy skrzyżować ds. :-D
Matka Odra, Ciotka Warta, Wujek Bober... wszędzie rodzina :) Z chęcią przyjadę. Ale musi nas być chociaż po 3 - 4 w każdej ekipie :D Wtedy ma to sens. Minimalizacja przypadku. I do tego stanowiska naprzemienne oczywiście :)
-
Jak koledzy się zgodzą to latem rozpoczynamy 1 wedkarskie lubuskie derby :-) zasady do dogadania :-)
-
Wchodzę :) Czekam na kolegów z Z.G i okolic.
-
Cześć ja coś dorzucę :-) jako, że wędkuje na rzekach Odra i Warta, napiszę o mojej technice i taktyce.
Zestawy lokuje wyłącznie na napływie siedząc u podstawy główki ;
Uważam że rzeka to "moc" więc nie robię finezyjnych zestawów lecz maksymalnie proste: koszyk kwadrat, stoper, szybkozłączka, ostatnio stosuje skrócony odcinek głównej linki, polecam.
Zanęta: również prosta i ja gotuje śrutę kukurydzianą i konopię w zestawieniu 3/1 i po ostygnięciu 1 cześć pelletu plus zwykła zanęta spożywcza ja lubię platinium Z. MILEWSKIEGO. Koszyk i jedziemy na klipsie w jedno miejsce, jeśli nie ma wyniku szukamy dalej i to moim zdaniem deklasuje necenie kulami.
Nie zapominamy o mięsku w środek koszyka. W tym sezonie kładąc zestawy blisko nurtu super sprawdziło się oklejanie koszyka pastą, ja robiłem na miejscu z SB, do środka 5,6 białych plus zanęta i koszyk pastą. W rzece jest tak potężna konkurencja, że musi być na bogato co nie znaczy że bez zasad i odpowiedniego podejścia. Pozdrawiam kumpli z lubuskiego może kiedyś zrobimy małe zawody na którejś z naszych rzek.
Wędkujemy bardzo podobnie. :D :thumbup: . Latem trzeba pomyśleć o wspólnym wypadzie. :)
-
Fajna inicjatywa :)
-
Jestem za :-)