Spławik i Grunt - Forum
TECHNIKI WĘDKARSKIE => Grunt => Wątek zaczęty przez: wojtek_10101 w 05.04.2015, 11:08
-
Witajcie.
W związku z tym, iż łowię na dopiero drugi sezon i moje doświadczenie (a raczej jego brak) w metodzie gruntowej jest słabe.
Nabyłem dwie wędeczki Jaxon Silver Shadow Feeder. Pierwsza ma 3,30m cw 30-60gr a druga 3,60m cw 40-80gr. Wędki są świetne, bardzo czułe.
Pytanie do Was: Kiedy stosujecie koszyki kwadratowe lub okrągłe a kiedy z dnem a kiedy bez dna. Jest jakaś różnica?
Pomóżcie początkującemu rozwiać wątpliwości.
-
Ja mam zasade - Okrągły na wody stojące, kwadratowy na rzeki, powód ? okrągły przemieszcza sie po dnie na rzece a kwadratowy będzie stał w miejscu nie przemieszczając sie i skupiał będzie zanęte w jednym miejscu
-
Wczoraj podczas łowienia zauważyłem, że koszyk z dnem jest chyba niewskazany gdy do zanęty dodajemy ziarna (pęczak, kukurydza, ciecierzyca), ponieważ nie wysypują się z koszyka. Też macie takie spostrzeżenia?
-
Tak. Ja w ogóle nie stosuję z dnem. Nie ma u mnie aż takich warunków żeby było potrzebne! Stosuje duże prostokątne koszyki obustronnie otwarte.
-
Koszyki z dnem stosuje się na rzekach by spowolnić wymywanie zanęty. Wtedy do zanęty nie dodaje się ziaren, pelletów itp bo nie będą wychodziły z kosza. Skład takiej zanęty to glina, zanęta spożywcza, atraktory w proszku i białe robaki
Jeśli chodzi o kształt koszyka to tak jak pisał wyżej kolega Kafarszczak
Do koszyków z dnem czasem zamiast zanęty wkładam gąbkę moczoną w dipie czy boosterze by wabić tylko zapachem, to dobry sposób gdy już na dnie leży sporo wcześniej wrzuconej zanęty a ryby slabo żerują
-
Ja dodam z mojej strony ze koszyczek z dnem swietnie nadaja sie na rzeke jezeli łowimy na suchy chleb rozmoczony i przetarty przez sito lub (stosuje od tego sezonu chleb tostowy zmiksowany)
Dobrze ubijam chleb w koszyczku z dnem chleb nabierajac wody niesomowicie pecznieje i znakomicie neci z pradem dodaje tez do chlebka pieczywo fluo
-
ciekawy sposób
-
Staszek takiego starego wyjadacza mozna czyms zaskocyc
-
Odpowiedź jest prosta okrągłe na wody stojące,ta odpowiedź już padła a kwadratowe na rzeki lub wody wolno płynące,właśnie z racji tego że koszyk o przekroju kwadratowym lepiej trzyma się dna.
Teraz odnośnie tego czy z dnem czy też nie,ja używam bez dna,uważam iż zawartość wtedy lepiej się wydostaje ;)
Zwłaszcza na rzekach większe drobinki takie jak kuku lub też inne ziarno z koszyczka wydostaje się z niego i nęci lepiej rybę.
-
Stosowanie chleba tostowego mnie nie zaskoczyło ale fajny pomysł z chlebkiem fluo(a uwazam go za podstawowy dodatek) to do mojej siwej głowy nie wpadło :thumbup: odnośnie dna w koszykach nie zawsze dobrze jest mieć otwarty duży uciąg,często trzeba jeszcze okleić siatkę,bo nie dojdzie nic do dna,ja osobiście dna nie stosuje ciężka zanęta ,domoczona i jeszcze dno wtedy to już cegła
-
Żeby nie było za prosto, to zadam przewrotne pytanie :)
Zrozumiałym jest, że na rzece koszyk kwadratowy sprawdzi się lepiej niż okrągły, co koledzy już wyżej wyjaśnili.
A w czym koszyk okrągły jest lepszy od kwadratowego na wodzie stojącej? :)
-
W niczym! :) Po prostu jest wybór i wiara ułożyła sobie teorie dla różnorodności w pudełku!! ;)
-
Ja stosuje głównie koszyki o kwadratowym przekroju. Na wodach stojących też. Tłumaczę sobie to tym, że kwadrat jest figurą łatwiej policzalną matematycznie, niż koło. Tak, wiem, głupie :) (dlatego też czuję dyskomfort, jak sobie ten koszyk zgniotę i po wyprostowaniu nie jest już taki sam :D )
-
każdy łowi na te koszyki na które sobie upodobał, ja jak pisałem na rzekach używam kwadratowych, na jeziorach też, bo okrągłych mam mało, ale można smiało na jeziorach używać również i okrągłych i będzie ok :)
-
Według mnie wielkiej róźnicy nie ma, natomiast lepsze są koszyki o przekroju prostokątnym lub trapezowym. Koszyki o przekroju kwadratu prawdopodobnie są często spotykane u nas ponieważ łatwiej robić do niego denko.
Problem takiego koszyka to jego wysokość i fakt, że nurt przesuwa go łatwiej, przez co trzeba stosować większe gramatury. Samo denko może pomóc jeźeli łowimy na przykład miksem z żywymi robakami. Nie powinny one tak szybko wydostać się z koszyka, przez co wymywanie ich następuje stopniowo, co lepiej wabi ryby zazwycżaj.
Można zrobić własnorecznie adaptację - robiąc w denku otwory. Koszyk można owinąć taśmą w połowie, aby zbyt szybko nie uwalniał towaru - i można ładować pellety, konopie, jakieś inne dodatki, które będą wymyte przez prąd. To dobry efekt - ponieważ nurt zabiera stopniowo skladniki, przez co rybie łatwiej jest namierzyć przynętę. Myślę, że wiele gatunków moźna z powodzeniem łowić w ten sposob w szybkiej wodzie.
Odnośnie przekrojów koszykow, to na rzeki czasami okrągłe sie nadają mniej, gdyż mają obciąźenie w postaci prostokątnej płytki. Przekroj kwadratowy to plytka o większej powierzchni, co sprawia, że koszyk przesuwa się trudniej. Jeżeli byłby przekrój prostokątny - to wtedy mamy do czynienia z niskim profilem i jeszcze większą płytką.
Świetnym pomysłem wykazał sie Korum, ich trapezowy koszyk jest bardzo pomyslową konstrukcją. Gdyby nie jego pękanie (plastik raz, odpadanie płytki dwa) - byłby to moj koszyk numer jeden.
-
Ja na jeziora stosuję okrągłe lub kwadratowe a na rzeki trójkątne , wydaje się że trójkąt na nurt jest najlepszy .
-
Faktycznie, trójkąt jest figura najtrudniejszą do 'przewrócenia'. Powinien lepiej suę trzymać dna. Jednak jest wysoki i wchodzi do niego mało towaru, a to problem, bo na rzekę trzeba go dużo.
Gdyby ściąć wierzchołek - byłby ładny trapezik - i oto chodzi... Korum poszedł właśnie dalej, bo jego trapez ma bardzo dużą podstawę, a w zwykłych koszykach polskich firm jest to ta sama podstawa co przy koszyku kwadratowym. W efekcie czego wchodzi o połowę mniej towaru (można przyjąć, że kwadrat przedzielony przekątną daje dwa takie właśnie trójkąty). Do koszyka Korum towaru wchodzi sporo...
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/540/ssSUi6.jpg) (https://imageshack.com/i/f0ssSUi6j)
-
Ale jak pisałeś Luk te Korumy są slabe jakościowo, a swoje kosztują...
-
Ja nie reklamuję ich i nie polecam, bardziej rozmowa jest o typach i dobrych rozwiązaniach :D
Na chwilę obecną, moim koszykiem nr jeden na rzeki jest Guru. Cztery wagi, dwa warianty wielkości, mozliwośc montowania przelotowo lub podczepienia na agrafce...
(http://imagizer.imageshack.us/v2/320x240q90/905/R02jxz.jpg) (https://imageshack.com/i/p5R02jxzj)
Jego minusem jest cena. W Polsce zwykłe koszyki polskich firm sprawią się dobrze, biorąc pod uwagę cenę to świetna opcja. Ważne aby móc je modyfikować, chociażby okręcając je taśmą, lub robiąc w denku otwory. W Polsce mam zamiar kupić sobie wiele takich koszyków :)