Spławik i Grunt - Forum
TECHNIKI WĘDKARSKIE => Grunt => Wątek zaczęty przez: KrisR w 09.07.2018, 20:51
-
Ostatnio miałem takie dwa przypadki i tak się zastanawiam, może ktoś już to stosował, czyli - może "kropelka" na węzeł bez węzła?!
Nie wiem tylko, czy nie wpłynie to ujemnie na plecionkę.
Nie wiem, co to za przyczyna, choć podejrzewam, że może to jednak mieć związek z tym "zakończeniem" oczka, chociaż zawsze stosuję zasadę, że pierwszy oplot od strony zawinięcia oczka a nie od zakończenia.
Myślałem już nad takim rozwiązaniem - 2mm termokurczliwej przykurczyć przy samym oczku, tak aby lekko zakrywało to zakończenie oczka i dopiero owijać węzeł- dobrze kumam, czy sobie to odpuścić, bo kropelka zda egzamin?
-
Użyj kropelki. Nie zaszkodzi.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
-
Użyj kropelki. Nie zaszkodzi.
Ok-i dzięki za doradztwo - zastosuję.
-
Swoją drogą, aż dziwne, że przypon się rozwiązuje/zrywa?
Jakie haczyki, plecionki, stosujesz? Możesz zrobić zdjęcie z opisem?
Kropelka to jest prowizorycznie rozwiązywanie. Przyczyną musi leżeć gdzie indziej
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
-
A jaka jest plecionka, nie przypadkiem śliska? Do pletek stosuje się zazwyczaj inne węzły, bo "o ile wiem" zwykły potrafi się wyślizgnąć. Może to jest przyczyna, zwłaszcza jeśli docinasz żyłkę za węzłem na krótko?
-
Swoją drogą, aż dziwne, że przypon się rozwiązuje/zrywa?
Jakie haczyki, plecionki, stosujesz? Możesz zrobić zdjęcie z opisem?
Kropelka to jest prowizorycznie rozwiązywanie. Przyczyną musi leżeć gdzie indziej
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Haczyk to WGS nr8, plecionka to NIHONTO OCTA 0,14 - dla mnie to też dziwne, bo po raz pierwszy się z tym spotkałem, więc postanowiłem tym faktem podzielić się z innymi. Ogólnie mi to wygląda na zerwanie, bo nie ma poskręcanej końcówki i dla tego to mnie dziwi, bo to jednak 14-tka.
-
A jaka jest plecionka, nie przypadkiem śliska? Do pletek stosuje się zazwyczaj inne węzły, bo "o ile wiem" zwykły potrafi się wyślizgnąć. Może to jest przyczyna, zwłaszcza jeśli docinasz żyłkę za węzłem na krótko?
To plecionka i wiązanie włosa, więc przy węźle nie ma docinek.
-
Próbowałeś zerwać plecionkę? Może trafiłeś na marną partię? Sprawdź najpierw w rękach, później zawiązany przypon zahaczając hak na czymś.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
-
Moim zdaniem, przepraszam z góry, to kwestia braku dbałości w wiązaniu zestawu. Wystarczą dwie owijki na owijkę, których nawet nie widać, a nie pod ściśnięte zwoje, a robi się ślizg. Przerabiałem fc, pletkę, żyłkę. No i warto pokręcić niżej niż poziom grotu haczyka. Przy pletce można pokusić się o podwójną, powracającą owijkę. Przy fc - o jedną i to przy dobrej parze w paluchach.
Jeżeli chodzi o kropelkę... W mojej ocenie, testowałem to przy bawełnianych stoperach w odległościówce, żeby je utrwalić, kropelka po wyschnięciu "kruszy" główną żyłkę. Dlatego po wyschnięcie kleju i rozjeżdżeniu stopera odcinek bazowy szedł pod topór.
Przy pletce - nie wiem, czy można stosować, nie miałem takiej potrzeby. A przy fc, który nie lubi pamiętać, spokojnie można stosować rurki termokurczliwe, odpowiednio je odkształcając, a nawet silikonowe, których nie polecam podgrzewać ;D
-
Moim zdaniem, przepraszam z góry, to kwestia braku dbałości w wiązaniu zestawu. Wystarczą dwie owijki na owijkę, których nawet nie widać, a nie pod ściśnięte zwoje, a robi się ślizg. Przerabiałem fc, pletkę, żyłkę. No i warto pokręcić niżej niż poziom grotu haczyka. Przy pletce można pokusić się o podwójną, powracającą owijkę. Przy fc - o jedną i to przy dobrej parze w paluchach.
Nie masz za co przepraszać, może faktycznie "rutyna" płata figle, natomiast na powrocie stosuję 4 oploty.
Próbowałeś zerwać plecionkę? Może trafiłeś na marną partię? Sprawdź najpierw w rękach, później zawiązany przypon zahaczając hak na czymś.
Próbowalem - ino w ręku i było raczej Ok-i- nie zerwałem.
Dzięki za rady, z każdej coś sobie "pobiorę" i zastosuję i dodatkowo tak na wszelki wypadek kupię nową plecionkę.
-
Hmm a na kolowrotku co masz nawiniete plecionke czy zyłke ?
-
W mojej ocenie, testowałem to przy bawełnianych stoperach w odległościówce, żeby je utrwalić, kropelka po wyschnięciu "kruszy" główną żyłkę. Dlatego po wyschnięcie kleju i rozjeżdżeniu stopera odcinek bazowy szedł pod topór.
Przy plecionce nie bał bym się o jej kruszenie, szczególnie, że jest ciasno owinięta na trzonie haka.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
-
Wiążę przypony na plećkach 0,08-0,14 i przenigdy żadna mi się nie wyślizgnęła. A robię jeden oplot na powrocie. Z resztą sam piszesz, że w rękach nie do zerwania... Moim zdaniem to nie Twoja wina... Plećka przy węźle bez węzła niesamowicie mocno się zaciska. Że żyłka komuś ucieknie to jeszcze jako tako rozumiem ale plecionka...
Może łowiłeś blisko racicznic czy innego badziewia i stąd te zerwania...
-
Przy plecionce nie bał bym się o jej kruszenie, szczególnie, że jest ciasno owinięta na trzonie haka.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Fakt, nie dopisałem, masz rację - plecionka się nie kruszy. Bawełniana nić również :beer:
Choć zastanawiam się, czy taka śliska otulina w niektórych plecionkach nie weszłaby w reakcję z klejem.
Ale nie testowałem, więc nie wiem :)
-
Hmm a na kolowrotku co masz nawiniete plecionke czy zyłke ?
Żyłkę.
Wiążę przypony na plećkach 0,08-0,14 i przenigdy żadna mi się nie wyślizgnęła. A robię jeden oplot na powrocie. Z resztą sam piszesz, że w rękach nie do zerwania... Moim zdaniem to nie Twoja wina... Plećka przy węźle bez węzła niesamowicie mocno się zaciska. Że żyłka komuś ucieknie to jeszcze jako tako rozumiem ale plecionka...
Może łowiłeś blisko racicznic czy innego badziewia i stąd te zerwania...
Jakaś wina tego jest, bo zdarzyło to się ostatnio i to dwukrotnie w krótkim odstępie czasowym a ja nie odrzucam kwestii że i moja. I dla tego poruszyłem ten "problem" aby mieć szerszy pogląd i wysłuchać (przeczytać) Wasze uwagi, zalecenia i krytykę.
-
Mialem ta plecionkę na przyponach i nigdy nie miałem takiego problemu jak ty. Zmieniłem ta plecionkę na 12 lb Drennana Gravel Braid ze względu na to ze pyski ryb wyglądały jakby byly pociete zyletka. Cos jest nie tak z wiązaniem albo z haczykami których używasz do tej plecionki
-
A nie przewlekasz przypadkiem plecionki na zamknięcie oczka. Jeśli tak to może na tym się przeciąć lub prześliznąć przez łączenie i niema haczyka.
-
Myślę, że przyczyna może być prozaiczna. Tak jak kolega wyżej napisał, gdy samodzielnie wykonujemy przypon z węzłem bez węzła, musimy zawsze pamiętać by zaczynać owijać plecionkę (po pierwszym przełożeniu przez oczko) od strony zagięcia, przeciwlegle do szczeliny między oczkiem, a trzonkiem. Chyba, że stosujemy haki taff rig, z pełnym oczkiem, wtedy to nie ma znaczenia. Sam miałem kiedyś identyczny problem, właśnie gdy pierwszy raz wiązałem przypon na cienkiej pletce. Gdy zacząłem owijać od "pełnej" strony oczka, problem zniknął bezpowrotnie ;)
Edit. Doczytałem właśnie, że się do tej zasady stosujesz ;) W takim razie sproboj wiązać na mokro, mocno i ciasno przy tym owijać plecionkę i zrobić dwa, trzy owinięcia powrotne. Pletka powinna się b. mocno zacisnąć. Dodatkowo wspomniany termokurcz też nie zaszkodzi, zawsze możesz wymodelowac go ala pozycjoner i być może poprawić zacięcie.
-
To w takim razie pozostaje sprawdzić przypon po obciążeniem.
-
Może trafiłeś na wadliwą partię? Ja wiązałem przypony na plecionce Nihonto Octa i zrywały mi się one przy pętelce. Po kilku zerwaniach uwiązałem przypon na plecionce Nihonto Fine Braid, która nie jest ośmiosplotowa i teoretycznie powinna być gorsza, ale nie powtórzyły się problemy ze zrywaniem przyponu. Prawdopodobnie trafiłem właśnie na jakąś wadliwą Octa.
-
Dziękuję wszystkim za uwagi i sugestie.
Po konsultacji z jednym z najwybitniejszych wędkarzy w Polsce na 90% sprawa się wyjaśniła -> szczupak!
-
Dziękuję wszystkim za uwagi i sugestie.
Po konsultacji z jednym z najwybitniejszych wędkarzy w Polsce na 90% sprawa się wyjaśniła -> szczupak!
Nie przypominam sobie żebyśmy rozmawiali...
:D
-
To samo miałem napisać :P :D
-
Dziękuję wszystkim za uwagi i sugestie.
Po konsultacji z jednym z najwybitniejszych wędkarzy w Polsce na 90% sprawa się wyjaśniła -> szczupak!
Nie przypominam sobie żebyśmy rozmawiali...
:D
To samo miałem napisać :P :D
Szacun :D....... jest coś takiego jak telepatia.
-
Wielkie umysły myślą podobnie.
-
A nie przewlekasz przypadkiem plecionki na zamknięcie oczka. Jeśli tak to może na tym się przeciąć lub prześliznąć przez łączenie i niema haczyka.
O człowieku wyjaśniłeś mi właśnie problem z którym zmagam się od dwóch lat.
Nie zliczę ile haków urwałem na rybach. już miałem wiązać przypony do metody na żyłkach 0.30 mm żeby się nie urywały.
jak zobaczyłem twój tekst to jebłem głową w biurko że sam się nie zorientowałem :facepalm:.
-
Świstek, przez te dwa lata wystarczyło spytać ;)
Przy węźle bez węzła można zrobić tylko dwa błędy. Ten oraz wyjść przyponem przez oczko nie w stronę grotu. Koniec.