Spławik i Grunt - Forum
NAD WODĄ => Łowiska => Wątek zaczęty przez: ptaku_1 w 16.08.2018, 18:55
-
Panowie wybieram się na 5 dni nad Jezioro Narie, miejscowość Kretowiny. Czy może ktoś tam moczył kija i może coś napisać. Mają tam niezłe opłaty 5 dni z brzegu to 70 zł (dobra cena) ale uwaga za nocne wędkowanie trzeba dopłacić ekstra 160zl. Kurczę lubię nocą siedzieć nad wodą ale ta cena trochę odstrasza.
Może jest tu ktoś co by mógł napisać parę słów czy jest sens brać te dodatkowe nocne pozwolenie. W internetach opisują te jezioro niezbyt dobrze.
-
Ociupinka w tym wątku.
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=12209.0
Edycja administratora:
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=3205.0
-
HAHAHA ! ;D :facepalm: Przecież to Ty tam pisałeś . ??? :facepalm:
Pamiętałem ten wątek ale zapomniałem ,że to Ty ;D
-
Witaj,
Akurat jestem nad tym jeziorem tylko od strony półwyspu Hajda. Wypoczywam z rodziną, więc jakoś mega na wędkowanie się nie nastawiłem. Mam tylko bat i spining :P Łowię z pomostu przy domku i z plaży. Reszta tej części jeziora wymaga łódki, którą mam, ale... pływak ze mnie żaden i wolę nie kusić losu :facepalm:
Powiem tak: z brzegu będzie Ci ciężko połowić bo jezioro jest mega zarośnięte przy brzegach - musisz mieć łódkę żeby wyjść poza pas trzcin i grążeli. Ja kupiłem zezwolenie w Morągu (na tydzień brzeg + łódka za 105 pln). Sąsiad z domku obok ma dwutygodniowe za 140 pln.
Co do ryb - ci którzy łowią z łodzi trafiają szczupaczki i okonie - nie powalają rozmiarami (ale zaznaczam, że ja wiem tylko o rybkach łowionych w pobliżu mojego domku, nie wiem jak sprawa wygląda w innych częściach jeziora Narie). Sam miałem trzy szczupłe w rozmiarze do 1kg i mnóstwo okoni. A na bacik wzdręgi (niektóre zacne), płocie, okonki i trochę drobnych leszczyków.
Pozdrawiam,
Paweł
-
Zastanawiam się na nocnym zezwoleniem i rzutami na trupka czy rosówki, nie pamiętam już jak wygląda węgorz na haczyku :(
-
Dobra ja już gotowy, jutro rano ruszam i mam 5 dni łowienia.
Z asortymentu zapakowałem:
2x lekki feeder
1x cięższy feeder (może porzucam na rosówki albo martwą rybkę)
1x spinning
1x match
Po 1 kg zanęty: kiełbasa, MMM, halibut oraz pellet z suszona krwią na węgorka :)
Mam nadzieje że się nie będę nudził tak jak rok temu na Jezioraku
-
Ja nad tym jeziorem byłem jakieś 5 lat temu miejscowość Bogaczewo , ale wspominam je słabo same małe płotki i wzdręgi, łowiłem na spławik i grunt.
Fakt że więcej tam piłem niż łowiłem bo to to był męski wypad 8).
Rozmawiałem z miejscowym który tam zawsze łowił rano i wieczorem z łódki i tak samo mizerne efekty, mało tego jeszcze wszystko zabierał co złowił.
Wszystko wyłowione przez rybaków tak wszyscy mówili jak siedziałem i łowiłem. Może teraz sytuacja się poprawiła
Życzę połamania :D :narybki: :beer:
-
Wiadomo że na "Mazurach nie ma ryb" ale człowiek zawsze ma nadzieje, a tak na serio wyjazd uznam za udany jak będę miał na koncie przynajmniej jednego wymiarowego szczupłego, a płotki i wzdręgi takie ponad 25 cm będą się czepiały. Za sukces uznam jak trafi się szczupły ponad 80 cm albo węgorek powyżej 50 cm.
Co do picia w ramach walki z odwodnieniem wsadziłem do bagażnika zgrzewkę piwka :)
-
Na spinning tam się wypowiem bo go nie zabieralem, abym nikomu krzywdy nie zrobił :), więc się nie wypowiadam. Mazurskie jeziora są straszne :'(.
W zeszłym roku udało mi się złapać 63cm szczupłe na Mazurach i to z brzegu😀. Ale to było inne jezioro i muszę przyznać że było tam trochę ryb. Koleś,, podobno nalapal 1kg okoń''. Ale ja ich nigdy nie widziałem łapa wszystko jak nikogo nie bylo😀
-
W zaszłym roku na Jezioraku przez tydzień udało mi się złapać 4 szczupłe takie pod wymiar i z 10 leszczy takich po 30 cm, wszystko przez tydzień :( łapałem z brzegu. Masakra.
-
Kiedyś byłem przeciwny komercji, ale z biegiem czasu zmieniłem zdanie.
-
Pochwal się jakie masz wyniki :) :fishonhook: ?
-
1 plotka i 1krąp
-
Jak ja byłem pare lat temu to widzę że bez zmian :/
-
Życzę trafienia gruuuubej ryby :). Połamania :narybki: :fish: :beer: :beer: :beer: :beer:
-
Właśnie ganiałem ze spiningiem za okonkami, śmieszna sprawa co bym nie założył to dranie odprowadzały przynętę aż do pomostu ale żaden nie chciał pobić. Widziałem kolesi na łódkach dawali w łeb każdej rybie jaka im eis uwiesiła a zazwyczaj to były płotki dłonaiczki :facepalm:
-
To są miejscowi, jak ja byłem to jeden dziadek wszystko co złapał dawał w łeb, i mówił że obiad dla Wnuków będzie miał :facepalm:
Jak sie go zapytałem czy nie szkoda mu uśmiercać tego, maleństwa. To usłyszałem:
Biorę co jest bo całą resztę wyciągnęli sieciami
I nie przetłumaczysz :facepalm:
-
Już wróciłem znad tego jeziora. Efekt to 5 szczupłych (wszystkie krótkie), mnóstwo okonków (największy może 25 cm), sporo wzdręg i płoci (od takich wielkości palca po nawet takie 30-stki). Wszystko złowione z pomostu lub na plaży/kąpielisku - do innych miejsc nie miałem dostępu z racji zarośniętych brzegów jeziora. Wszystko też wróciło do wody. I niestety muszę potwierdzić - C&R praktycznie na tym zbiorniku nie istnieje, a przynajmniej nie tu gdzie ja byłem. Zarówno wczasowicze jak i miejscowi co złowią większego to zjedzą. Czasem nawet drobnicy nie przepuszczą - sam widziałem jak gościu pół wiadra niemiarowej sieczki zabrał, bo sąsiadka na kotlety chciała...
Tak jak przedmówca napisał: takiemu nie przetłumaczysz :facepalm:
-
witam, również wróciłem z tego jeziora i tez stwierdzam że powoli zaczyna się robić bezrybie, tak rekreacja i gospodarka
-
Czas na podsumowanie.
3 wypady z feederem dały wynik 1x krąp i 2x plotka
2 wypady z spinningem 1× okoń 1× sandaczyk tak około 40cm
Lipa straszna
Straty
Złamana szczytowka od Daiwy Carp Feeder
Jeden urwany podajnik
Dwa urwanie twisterki
-
Pawle nie ma co narzekać.
Najważniejsze, że spędziłeś miło czas nad wodą. ;)
-
No i przy okazji zobaczyłem Malbork i Frombork. 8)
-
Nie ma tego złego .....
szczytówki sobie kupisz, a wspomnienia bezcenne :)