Spławik i Grunt - Forum
TECHNIKI WĘDKARSKIE => Grunt => Wątek zaczęty przez: Jarekb11 w 20.08.2018, 12:34
-
Witam .
Testował ktoś z was wytrzymałość łączników rożnych firm?
Na YT znalazłem taki filmik niestety są tam testowane tylko niektóre konektorki takie które ten kolega stosuje ,ale jestem ciekawy wytrzymałości innych ,choćby łączników z Jaxona czy innych tanich łączników??
No i ogólnie co myślicie o takich testach??
Ostatnio kupiłem konektory z jaxona
https://sklepdrapieznik.pl/sklep/laczniki-systemy-do-zaczepiania-koszyka-kretliki/21515-laczniki-jaxon-method-feeder-ac-355934.html
w sumie za cenę 3,50 20 szt nie można nic dobrego się spodziewać .Sprawdziłem i pękają pod obciążeniem około 4 kilo. czyli troszkę lipa ,no ale do żyłeczki 0,22 i klasycznego feedera się nadają.
-
Używam takich metalowych krętlików z zapinką, jestem ich pewien na 101%, pasują do koralików Guru i Drennan
-
W zeszłym roku zakupiłem łączniki Mikado rozm. S i L. Nie polecam. Już w momencie zaciągania węzła żyłka bardzo mocno wgniata się w materiał łącznika, później jest tylko gorzej, ostatecznie pękają. Kilka zużyłem, reszta leży w pudełku.
-
Używam tylko krętlików, nigdy plastikowych łączników, do tej pory mnie nie zawiodły.
-
Bardzo fajne są łączniki Flagmana: http://glinywedkarskie.pl/shop/akcesoria/313-speed-swivel-connector.html.
Metalowe, a jednocześnie bardzo małe, co jest ich największa zaletą. Nie wiem czy to ich autorski projekt, czy kolejna podróba, ale są w porządku.
-
Używam takich metalowych krętlików z zapinką, jestem ich pewien na 101%, pasują do koralików Guru i Drennan
Co to za model?
-
A ja przeszedłem na krętliki po rozmowie z jednym z Michałów na zlocie. Robię trochę większą pętelkę i nie zaciągam jej tylko zakładam na oczko krętlika. Nie niszczą się wtedy przypony.
-
A ja przeszedłem na krętliki po rozmowie z jednym z Michałów na zlocie. Robię trochę większą pętelkę i nie zaciągam jej tylko zakładam na oczko krętlika. Nie niszczą się wtedy przypony.
Grzegorz, możesz napisać bardziej szczegółowo w jaki sposób łączysz tą pętelkę z krętlikiem, że nie niszczą się przypony?
-
Standardowo każdy zaciska pętelkę na krętliku. Ja zakładam pętelkę na oczko krętlika tak jak bym łączył pętelkę z pętelką. Nie zsuwam jej do samego dołu tylko zostawiam ją na oczku.Często tak się robi samo tylko my to poprawiamy i zsuwamy. To się nie zaciska łatwo wymienić przypon, a ślad jest jak po łączniku.
-
Standardowo każdy zaciska pętelkę na krętliku. Ja zakładam pętelkę na oczko krętlika tak jak bym łączył pętelkę z pętelką. Nie zsuwam jej do samego dołu tylko zostawiam ją na oczku.Często tak się robi samo tylko my to poprawiamy i zsuwamy. To się nie zaciska łatwo wymienić przypon, a ślad jest jak po łączniku.
Robię identycznie od dawna ;) :thumbup:.
-
Standardowo każdy zaciska pętelkę na krętliku. Ja zakładam pętelkę na oczko krętlika tak jak bym łączył pętelkę z pętelką. Nie zsuwam jej do samego dołu tylko zostawiam ją na oczku.Często tak się robi samo tylko my to poprawiamy i zsuwamy. To się nie zaciska łatwo wymienić przypon, a ślad jest jak po łączniku.
Robię identycznie od dawna ;) :thumbup:.
Najlepszy sposób, żaden plastikowy łącznik nie przebije wytrzymałością stalowego krętlika.
-
Standardowo każdy zaciska pętelkę na krętliku. Ja zakładam pętelkę na oczko krętlika tak jak bym łączył pętelkę z pętelką. Nie zsuwam jej do samego dołu tylko zostawiam ją na oczku.Często tak się robi samo tylko my to poprawiamy i zsuwamy. To się nie zaciska łatwo wymienić przypon, a ślad jest jak po łączniku.
Robię identycznie od dawna ;) :thumbup:.
Najlepszy sposób, żaden plastikowy łącznik nie przebije wytrzymałością stalowego krętlika.
A i tu się kolego mylisz. Na filmiku który umieściłem w pierwszym poście , Tomek testował zwykłe krętliki za parę zł paczka i pod ciężarem 7 kg się rozrywały , natomiast te plastikowe drenneny dołączane do koszyków wytrzymały aż 10 k2 kg .Drennan Quick Duży też wytrzymał 10 kg
Z drugiej strony to jeśli żyłka 0,26 wytrzymuje ok 4 kg ,0,28 max 5 kg to nie wiem czy te "kosmiczne" wytrzymałości mają takie wielkie znaczenie.
-
Standardowo każdy zaciska pętelkę na krętliku. Ja zakładam pętelkę na oczko krętlika tak jak bym łączył pętelkę z pętelką. Nie zsuwam jej do samego dołu tylko zostawiam ją na oczku.Często tak się robi samo tylko my to poprawiamy i zsuwamy. To się nie zaciska łatwo wymienić przypon, a ślad jest jak po łączniku.
Robię identycznie od dawna ;) :thumbup:.
Najlepszy sposób, żaden plastikowy łącznik nie przebije wytrzymałością stalowego krętlika.
A i tu się kolego mylisz. Na filmiku który umieściłem w pierwszym poście , Tomek testował zwykłe krętliki za parę zł paczka i pod ciężarem 7 kg się rozrywały , natomiast te plastikowe drenneny dołączane do koszyków wytrzymały aż 10 k2 kg .Drennan Quick Duży też wytrzymał 10 kg
Z drugiej strony to jeśli żyłka 0,26 wytrzymuje ok 4 kg ,0,28 max 5 kg to nie wiem czy te "kosmiczne" wytrzymałości mają takie wielkie znaczenie.
Tutaj oczywiście masz rację, mi chodziło o nazwijmy to "zmęczenie materiału". W plastikowe łączniki po wielokrotnym używaniu żyłka się wcina i docelowo może doprowadzić do przecięcia plastiku. W żadnych łącznikach metalowych nie spotkałem się z tym problemem.
-
Krętlik też się "męczy", zdarzyło mi się wyrwać oczko w małym kostalu jak i dużym morskim krętliku. Dlatego warto utylizować łączniki, zarówno plastikowe jak i metalowe.
Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
-
Standardowo każdy zaciska pętelkę na krętliku. Ja zakładam pętelkę na oczko krętlika tak jak bym łączył pętelkę z pętelką. Nie zsuwam jej do samego dołu tylko zostawiam ją na oczku.Często tak się robi samo tylko my to poprawiamy i zsuwamy. To się nie zaciska łatwo wymienić przypon, a ślad jest jak po łączniku.
Ale to chyba wymaga żeby krętlik nie był połączony z żyłką główną ?
-
Standardowo każdy zaciska pętelkę na krętliku. Ja zakładam pętelkę na oczko krętlika tak jak bym łączył pętelkę z pętelką. Nie zsuwam jej do samego dołu tylko zostawiam ją na oczku.Często tak się robi samo tylko my to poprawiamy i zsuwamy. To się nie zaciska łatwo wymienić przypon, a ślad jest jak po łączniku.
Ale to chyba wymaga żeby krętlik nie był połączony z żyłką główną ?
Musisz raźniej napisać bo ja nie rozumiem,czemu ma nie być połączony :).
-
Faktycznie nie ma potrzeby żeby był oddzielnie. Jako początkujący zamotałem się z tymi sposobami łączenia.
-
:beer: