Spławik i Grunt - Forum
TECHNIKI WĘDKARSKIE => Grunt => Wątek zaczęty przez: Mikon w 23.08.2018, 16:22
-
Witam. Wiem, że jest dużo w sieci informacji o sposobach wiązania, ale potrzebuję takich które mają jak największy procent wytrzymałości żyłki. Bo z tego co wiem, to każdy węzeł, łączenie nie ma 100% wytrzymałości żyłki z której jest zrobiony. Krew mnie dzisiaj zalała , gdy podczas holu "czegoś dużego" żyłka strzeliła, a może nawet węzeł się rozwiązał na krętliku >:O
Wiązany był w taki sposób, że żyłka przewleczona dwa razy przez oczko (wyszły dwie pętelki) następnie kilkukrotnie okręcona na dłuższym odcinku i przewleczona przez oczko krętlika. Podczas zaciągania żyłka została nawilżona. Zawsze wydawało mi się, że to dobry sposób, ale teraz to nie jestem pewny. Potrzebuję sprawdzonych i wytrzymałych sposobów na łączenie żyłek, robienie pętli, wiązanie krętlików, wiązanie przyponów z włosem i bez oraz łopatką i oczkiem. No i jak jeszcze coś, to jak najbardziej.
-
Wszystko zależy od tego co wiążesz i z czym wiążesz :)
https://www.saltstrong.com/articles/fishing-knots/
Polecam powyższy artykuł.
-
Na obecną i raczej dłuższą chwilę tylko żyłka.
-
Ja osobiście używam węzła "Grinner" do wiązania wszystkich łączników, krętlików, quick change beadów. Czasem jak mi się nie chce szukać agrafki to i Spomba "na krótko" przywiązuję i heja. Wytrzymałość Grinnera to około 75 procent.
Edit: Zapomniałem dodać że stosuje go i do żyłki i do plecionki (spining).
-
Węzeł, który opisujesz jest bardzo dobry, ale robisz w nim błąd. W końcowej fazie żyłka nie ma być przewleczona przez oczko krętlika, tylko przez te dwie pętelki, które zrobiłeś wcześniej. Jeśli przewlekłeś przez oczko krętlika to węzeł najprawdopodobniej się rozwiązał.
Tu jest ilustracja jak go zrobić prawidłowo:
https://www.animatedknots.com/trilene/index.php
Witam. Wiem, że jest dużo w sieci informacji o sposobach wiązania, ale potrzebuję takich które mają jak największy procent wytrzymałości żyłki. Bo z tego co wiem, to każdy węzeł, łączenie nie ma 100% wytrzymałości żyłki z której jest zrobiony. Krew mnie dzisiaj zalała , gdy podczas holu "czegoś dużego" żyłka strzeliła, a może nawet węzeł się rozwiązał na krętliku >:O
Wiązany był w taki sposób, że żyłka przewleczona dwa razy przez oczko (wyszły dwie pętelki) następnie kilkukrotnie okręcona na dłuższym odcinku i przewleczona przez oczko krętlika. Podczas zaciągania żyłka została nawilżona. Zawsze wydawało mi się, że to dobry sposób, ale teraz to nie jestem pewny. Potrzebuję sprawdzonych i wytrzymałych sposobów na łączenie żyłek, robienie pętli, wiązanie krętlików, wiązanie przyponów z włosem i bez oraz łopatką i oczkiem. No i jak jeszcze coś, to jak najbardziej.
-
Węzeł, który opisujesz jest bardzo dobry, ale robisz w nim błąd. W końcowej fazie żyłka nie ma być przewleczona przez oczko krętlika, tylko przez te dwie pętelki, które zrobiłeś wcześniej. Jeśli przewlekłeś przez oczko krętlika to węzeł najprawdopodobniej się rozwiązał.
Tu jest ilustracja jak go zrobić prawidłowo:
https://www.animatedknots.com/trilene/index.php
Witam. Wiem, że jest dużo w sieci informacji o sposobach wiązania, ale potrzebuję takich które mają jak największy procent wytrzymałości żyłki. Bo z tego co wiem, to każdy węzeł, łączenie nie ma 100% wytrzymałości żyłki z której jest zrobiony. Krew mnie dzisiaj zalała , gdy podczas holu "czegoś dużego" żyłka strzeliła, a może nawet węzeł się rozwiązał na krętliku >:O
Wiązany był w taki sposób, że żyłka przewleczona dwa razy przez oczko (wyszły dwie pętelki) następnie kilkukrotnie okręcona na dłuższym odcinku i przewleczona przez oczko krętlika. Podczas zaciągania żyłka została nawilżona. Zawsze wydawało mi się, że to dobry sposób, ale teraz to nie jestem pewny. Potrzebuję sprawdzonych i wytrzymałych sposobów na łączenie żyłek, robienie pętli, wiązanie krętlików, wiązanie przyponów z włosem i bez oraz łopatką i oczkiem. No i jak jeszcze coś, to jak najbardziej.
Można też żyłkę przeciągnąć przez tą drugą powstałą pętlę "do góry" i dopiero zacisnąć, wtedy na pewno się nie rozwiąże. Tak więc, najpierw przez powstałe dwie, a potem do góry, przez powstałą pojedynczą.
-
Węzeł, który opisujesz jest bardzo dobry, ale robisz w nim błąd. W końcowej fazie żyłka nie ma być przewleczona przez oczko krętlika, tylko przez te dwie pętelki, które zrobiłeś wcześniej. Jeśli przewlekłeś przez oczko krętlika to węzeł najprawdopodobniej się rozwiązał.
Tu jest ilustracja jak go zrobić prawidłowo:
https://www.animatedknots.com/trilene/index.php
Witam. Wiem, że jest dużo w sieci informacji o sposobach wiązania, ale potrzebuję takich które mają jak największy procent wytrzymałości żyłki. Bo z tego co wiem, to każdy węzeł, łączenie nie ma 100% wytrzymałości żyłki z której jest zrobiony. Krew mnie dzisiaj zalała , gdy podczas holu "czegoś dużego" żyłka strzeliła, a może nawet węzeł się rozwiązał na krętliku >:O
Wiązany był w taki sposób, że żyłka przewleczona dwa razy przez oczko (wyszły dwie pętelki) następnie kilkukrotnie okręcona na dłuższym odcinku i przewleczona przez oczko krętlika. Podczas zaciągania żyłka została nawilżona. Zawsze wydawało mi się, że to dobry sposób, ale teraz to nie jestem pewny. Potrzebuję sprawdzonych i wytrzymałych sposobów na łączenie żyłek, robienie pętli, wiązanie krętlików, wiązanie przyponów z włosem i bez oraz łopatką i oczkiem. No i jak jeszcze coś, to jak najbardziej.
Oczywiście źle napisałem. Przewleczone przez pętelki, i zostawione kilka mm na wypadek dociśnięcia się węzła. Nie ma znaczenia czy żyłka jest przewleczona przez pętelki od dołu lub od góry?
-
Ja od zawsze używałem i używam do żyłek ten węzeł ---> https://www.animatedknots.com/trilene/index.php
Na plecionce ten sam tylko kończę go jak na fotce.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1606_17_05_18_6_54_26.gif)
-
Od lat używam węzła Trilene pokazanego na filmie do wiązania krętlików, agrafek. Jest bardzo wytrzymały, nie znam mocniejszego. Do haczyka z oczkiem węzeł bez węzła, do łopatkowego węzeł igłowy. Największy problem z pętelką. Próbowałem wielu i z żadnego nie jestem zadowolony.
-
Wygląda na to, że właśnie wiązałem do tej pory Trilene. Rozumiem że nie ma większego znaczenia, czy zaczyna się oplatać żyłkę główną od dołu lub od góry? Tak samo z przewleczeniem przez oczka?
-
Ja oplatam 5, 6 razy oddalając się od oczka i następnie przekładam przez podwójne oczko.
-
Węzeł, który opisujesz jest bardzo dobry, ale robisz w nim błąd. W końcowej fazie żyłka nie ma być przewleczona przez oczko krętlika, tylko przez te dwie pętelki, które zrobiłeś wcześniej. Jeśli przewlekłeś przez oczko krętlika to węzeł najprawdopodobniej się rozwiązał.
Tu jest ilustracja jak go zrobić prawidłowo:
https://www.animatedknots.com/trilene/index.php
Witam. Wiem, że jest dużo w sieci informacji o sposobach wiązania, ale potrzebuję takich które mają jak największy procent wytrzymałości żyłki. Bo z tego co wiem, to każdy węzeł, łączenie nie ma 100% wytrzymałości żyłki z której jest zrobiony. Krew mnie dzisiaj zalała , gdy podczas holu "czegoś dużego" żyłka strzeliła, a może nawet węzeł się rozwiązał na krętliku >:O
Wiązany był w taki sposób, że żyłka przewleczona dwa razy przez oczko (wyszły dwie pętelki) następnie kilkukrotnie okręcona na dłuższym odcinku i przewleczona przez oczko krętlika. Podczas zaciągania żyłka została nawilżona. Zawsze wydawało mi się, że to dobry sposób, ale teraz to nie jestem pewny. Potrzebuję sprawdzonych i wytrzymałych sposobów na łączenie żyłek, robienie pętli, wiązanie krętlików, wiązanie przyponów z włosem i bez oraz łopatką i oczkiem. No i jak jeszcze coś, to jak najbardziej.
Oczywiście źle napisałem. Przewleczone przez pętelki, i zostawione kilka mm na wypadek dociśnięcia się węzła. Nie ma znaczenia czy żyłka jest przewleczona przez pętelki od dołu lub od góry?
Nie ma to znaczenia. Jeśli zawiązałeś ten węzeł dobrze to jest on bardzo mocny.
-
Mikołaj zgadzam się z Tobą co do wytrzymałości tego węzła, ale zdarza się że potrafi się rozwiązać i dlatego dobrze jest po przeprowadzeniu żyłki oczka wrócić przez oczko utworzone pomiędzy owiniętą żyłką główną a końcówką przekładaną przez oczka.
Taki węzeł się nie rozwiązuje.
Warto dodać, że liczba owinięć nie więcej jak 8-10 razy i im grubsza żyłka tym mniej. Żyłeczka 0,16, to 8-10 razy, a żyłka 0,35 to nawet 4-5 razy.
-
Jakieś propozycje co do pętelek oraz łączenia żyłek?
-
Ja pętelki robiłem robiąc popularną ósemkę , natomiast od niedawna stosuję Easy loop:
Naprawdę super sprawa wiązanie tym przyrządem. Polecam.
-
Ja polecam wiązarkę Stonfo.
Regulacja długości i łatwość, z jaką wykonuje się pętlę, stawia tę maszynkę na pierwszym miejscu.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1606_24_08_18_7_47_33.jpeg)
Co do łączenia przyponu z żyłką główną to polecam wszelkiego rodzaju quick change beads (łączniki do szybkiej wymiany przyponu).
Chyba że chcesz tradycyjnie to pętla w pętlę.
-
Pętelki fajne, ale jak wygląda ich wytrzymałość? Ja prawie zrezygnowałem z pętelek na rzecz krętlików r.20 lub 22, które łączę z przyponem węzłem Trilene. Dodam, że używam żyłek przyponowych od 0,12 do 0,18.
-
Od lat używam węzła Trilene pokazanego na filmie do wiązania krętlików, agrafek. Jest bardzo wytrzymały, nie znam mocniejszego. Do haczyka z oczkiem węzeł bez węzła, do łopatkowego węzeł igłowy. Największy problem z pętelką. Próbowałem wielu i z żadnego nie jestem zadowolony.
Próbowałem i testowałem różne węzły na pętelkę. Najwytrzymalszym okazał się węzeł Alana, który opisałem na:
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=7729.msg246589#msg246589
Przy prawidłowym wykonaniu i wolno narastającej sile naciągu, ma większą wytrzymałość niż żyłka. Jego wadą jest trudność wykonania.
Jednak przy sprawdzaniu wytrzymałości węzła weź pod uwagę sposób testowania:
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=8326.msg342702#msg342702
:)
-
Dzięki koko. Poćwiczę proponowany przez Ciebie węzeł, chociaż nie wydaje się prosty. Co do testowania wytrzymałości, to biorę krętlik i wiążę do niego żyłkę z jednej strony np. węzeł Trilene, a z drugiej np. pętlę. Końce żyłek owijam kilkakrotnie wokół ołówków i rozciągam do zerwania. W ten sposób, po kilku powtórzeniach wiem, który węzeł jest mocniejszy. Po wielu próbach doszedłem do wniosku, że łączenie żyłki głównej z przyponem za pomocą mikrokrętlików i węzłów Trilene to bardzo dobre rozwiązanie.
-
Ja jakoś się już przyzwyczaiłem do prostego "Blood knot'a" na minimum 10 owinięć (to jest naprawdę ważne) i nigdy nie narzekałem ;) Tak jak to jeden z twórców metody Andy Findlay pokazuje na tym filmie (od 4 minuty):
-
Zrobiłem krótki test: krętlik, z jednej strony Trilene, z drugiej Alan. Na cztery próby trzy wygrał Alan. Poćwiczę i zacznę stosować.
-
ja pętelki robiłem robiąc popularną ósemkę , natomiast od niedawna stosuję Easy loop
Naprawdę super sprawa wiązanie tym przyrządem.Polecam.
Gdzieś widziałem testy, że pentelki z tego "patyczka" są słabsze jak wiązane w palcach.
Ja do wszystkiego co się da używam węzła Palomar.
-
Od dawna bawiłem się z różnego rodzaju węzłami testując ich wytrzymałość. Najwytrzymalszym i w miarę prostym okazał sie Trilene do wiązania krętlików i podobnych elementów z metalowym oczkiem.
Większym wyzwaniem było zawiązanie pętelki mocnym węzłem. Znalazłem w końcu dość skomplikowany węzeł, który miał jednak trzy wady: pętelka nie mogła być zbyt mała, trudno zawiązać go tak, żeby uzyskać ściśle określoną długość od haczyka do końca pętli, i niestety nie zawsze udało się go zawiązać idealnie (zwłaszcza na cieńszych żyłkach), i wtedy okazywał się bardzo słaby. Doszedłem do tego, że do spławika i feedera stosowałem do łączenia żyłek wyłącznie krętlików.
Ostatnio jednak zacząłem łowić głównie na metodę i potrzebuję dobrych węzłów do następujących zastosowań:
- połączenie z haczykiem z oczkiem, z włosem - tutaj węzeł bez węzła jest bezdyskusyjny i nie potrzebuję szukać czegoś innego (no, może węzeł, który pozwalałby mi
zmieniać długość włosa),
- połączenie żyłki z krętlikiem lub innym elementem z twardym, drucianym oczkiem - do tego doskonale nadaje się Trilene,
- pętelka niewielkich rozmiarów do przyponu o określonej długości,
- połączenie żyłki z łącznikiem z tworzywa lub z innym elementem z dość miękkiego materiału.
Do łącznika pierwotnie zastosowałem Trilene, jednak jest to węzeł zaciskający i przecinał plastikowe oczko łącznika przy mocniejszym zaciśnięciu. Zdarzyło się również, że rozwiązał mi się podczas holu. Podczas składania i rozkładania łącznika po prostu się poluzował. Zdecydowałem się w końcu na zastosowanie pętelki, jako że przy cieńszym przecież przyponie i tak muszę zastosować pętelkę.
Do pętelki najpierw stosowałem zwykły podwójny węzeł - ósemkę, potem węzeł wiązany tak, jak się to wiąże za pomocą przyrządu Easy Loop. Ten jest nieco mocniejszy.
Należy pamiętać, że nie można wolnego końca żyłki przycinać zbyt krótko - należy zostawić parę mm, żeby węzeł nie rozwiązał się podczas naciągania.
Prawie każdy zawiązany węzeł testuję na wytrzymałość, siłą ok. połowy faktycznej wytrzymałości żyłki (nie deklarowanej, bo to ściema :P). Zawsze robię to w przypadku przyponu. Zdarzały mi się haczyki, że węzeł bez węzła zrywał się przy niewielkiej sile, coś go przecinało, pomimo na oko prawidłowego zawiązania. Zdarzyło się również, że jeden haczyk z całego opakowania nie był właściwie zahartowany i rozgiął się przy sile poniżej 2 kG.
Co do plecionek, to te, które stosowałem były szczególnie osłabiane węzłami. Dlatego węzły na plecionce wiążę podwójną plecionką - składam jej końcowy odcinek i po zawiązaniu obcinam nie jeden koniec, a trzy. Ta większa ilość plecionki wzmacnia węzeł.
Wszystkie używane żyłki testowałem na faktyczną wytrzymałość wiążąc pętelki po obu stronach testowanego odcinka. Lubię wiedzieć, na czym stoję.
Pomiary tutaj: http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=10834.msg356896#msg356896
Często zdzarza się jednak, że podczas łowienia żyłka pęka wcale nie na węźle, tylko na prostym odcinku. Nie przywiązyłbym więc do węzła aż takiego znaczenia.
-
Przyczyną pękania, a tak naprawdę przecięcia żyłki przy węźle bez węzła jest ostre zakończenie oczka haczyka. W przypadku większości haczyków oczko zakończone jest w kierunku "do wiążącego" i należy kolejne nawoje robić w kierunku "do siebie". "Wracając" żyłką w celu przełożenia jej z powrotem przez oczko nie należy natomiast robić więcej jak 1-2 nawoje. To znacznie zmniejszy ryzyko przecięcia żyłki przez oczko haczyka.
-
Ostatnio nawet Stachu w filmie Lucia o tym mówił i pokazywał
31 minuta filmu.
-
Przyczyną pękania, a tak naprawdę przecięcia żyłki przy węźle bez węzła jest ostre zakończenie oczka haczyka. W przypadku większości haczyków oczko zakończone jest w kierunku "do wiążącego" i należy kolejne nawoje robić w kierunku "do siebie". "Wracając" żyłką w celu przełożenia jej z powrotem przez oczko nie należy natomiast robić więcej jak 1-2 nawoje. To znacznie zmniejszy ryzyko przecięcia żyłki przez oczko haczyka.
To właśnie miałem na myśli pisząc " pomimo na oko prawidłowego zawiązania." Nie chciałem się już rozpisywać o ostrym zakończeniu oczka, bo tekst i tak zrobił się trochę tasiemcowy.
-
Zrobiłem mały test węzłów pętelkowych: węzeł Alana kontra węzeł „easy loop” kontra węzeł wiązany jak supeł ale trzykrotnie przełożony. Żyłka 0,20 odcinek 20 cm , z każdej strony inny węzeł wiązany na mokro, żyłkę rozciągam ołówkami aż do zerwania jednego z węzłów , powtarzałem aż jeden z węzłów pęknie 5 razy. W porównaniu węzła 3Xsupeł kontra Alan wynik 5:1 dla Alana. Identyczny wynik 5:1 w porównaniu 3Xsupeł kontra easy loop dla easy loopa. Ostatnie porównanie to Alan kontra easy loop. Wynik 5:4 dla easy loopa. Z ciekawości zrobiłem jeszcze jedną próbę i Alan wyrównał na 5:5. Tak więc pętelki będę wiązał easy loopem, ponieważ jest łatwiejszy i szybszy w wiązaniu a równie mocny jak Alan.
-
Wynik Twoich testów trochę mnie zaskoczył.
Wiele razy wykonywałem testy z węzłem Alana. Robiłem między innymi pętelki z tym węzłem na obu końcach odcinka różnych żyłek i powoli naprężałem aż do zerwania. Zdecydowana większość zerwań żyłek następowała poza węzłami. :)
-
Mnie też zaskoczył. Zakładałem że Alan wygra. Jak znajdę chwilkę to zrobię więcej prób na różnych żyłkach. Ciekawe czy wynik będzie taki sam. A może ktoś zrobi podobne testy i da znać jaki wynik ? Jeszcze dodam, że na te 22 próby zawsze żyłka pękała na węźle, nigdy poza nim.
-
Jak już się będziesz bawił z różnymi żyłkami, to zrób, proszę jeszcze test z plecionką. Spodziewam się, że węzły idealne dla żyłki wcale nie muszą być najlepsze dla plecionki.
-
Nikt nie pisze o węźle Palomar. Od dawna go stosuję - w moim przekonaniu jest bardzo mocny i co ważne łatwy do zdobienia nawet w mało sprzyjających warunkach.
-
Sam wiążę zazwyczaj Palomarem. Kiedyś jakieś proste testy wykonywałem z wagą elektroniczną, ale nie pamiętam już, jakie węzły sprawdzałem. Chyba to były węzły pętelkowe i haczykowe.