Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: zbyszek321 w 18.09.2018, 17:00
-
Proszę pomóżcie dokonać wyboru wędki feeder 3,30-3,35 m. Kijek ma być lekki i szybki. Będę nim łowić na jeziorze leszcze, liny i płocie. Koszyki 20-40 gramów. Budżet ok. 500 zł (im mniejszy, tym lepiej). Przeczytałem wiele wpisów oraz opisów sklepowych. Uwagę zwróciłem na:
https://allegro.pl/wedka-shimano-aernos-feeder-3-35m-do-60g-i7459587358.html
https://allegro.pl/dragon-mega-baits-black-shadow-feeder-3-30m-60g-i7508053219.html
https://allegro.pl/wedka-daiwa-windcast-method-feeder-3-30-m-do-80-g-i6650632833.html
Oczywiście mogą być inne kije. Mam nadzieję, że z Waszą pomocą dokonam odpowiedniego wyboru :)
-
Zbyszku, polecam Robinson Diplomat Method Feeder. Właśnie siedzę na PZW i łowie tymi kijami podleszczak i japońce. Na forum jest recenzja. Poważnie, to bardzo dobre patyki.
-
A może warto na te winnery poczekać?
-
Z tych co zamieściłeś Zbyszku polecił bym ostatniego, czyli Daiwę. Lekki, dobrze się ładuje i fajnie wykonany

O reszcie nie mogę się wypowiedzieć bo ich nie posiadam
Wysłane z mojego SM-T705 przy użyciu Tapatalka
-
Zbyszku, polecam Robinson Diplomat Method Feeder. Właśnie siedzę na PZW i łowie tymi kijami podleszczak i japońce. Na forum jest recenzja. Poważnie, to bardzo dobre patyki.
Jędrzej, w poście nie umieściłem bardzo ważnej informacji, mianowicie, że kij ma być 3 składowy. Ten Robinson jest 2 składowy :)
-
Ja ostatnio oglądałem Robinsona VDE Nano Core Method Feeder I bardzo dobre wrażenie na mnie zrobiła, w sumie aż takie że kupiłem Matcha z tej serii.
-
Z tych co zamieściłeś Zbyszku polecił bym ostatniego, czyli Daiwę. Lekki, dobrze się ładuje i fajnie wykonany
O reszcie nie mogę się wypowiedzieć bo ich nie posiadam
Wysłane z mojego SM-T705 przy użyciu Tapatalka
Też mi się podoba. Trudno decydować, jeżeli nie ma się kija w rękach.
-
Z tych co zamieściłeś Zbyszku polecił bym ostatniego, czyli Daiwę. Lekki, dobrze się ładuje i fajnie wykonany
O reszcie nie mogę się wypowiedzieć bo ich nie posiadam
Wysłane z mojego SM-T705 przy użyciu Tapatalka
Też mi się podoba. Trudno decydować, jeżeli nie ma się kija w rękach.
Będziesz zadowolony
Też go brałem bez macania wcześniej (bez skojarzeń
) i nie pożałowałem
poczytaj na forum trochę o nim to może bardziej się przekonasz
Wysłane z mojego SM-T705 przy użyciu Tapatalka
-
Zbyszek, a Trabucco Stillwater? Macałeś go na zlocie :)
-
Zbyszek, a Trabucco Stillwater? Macałeś go na zlocie :)
Na zlocie macałem wiele wędek, ale cholera minęło już trochę czasu i nie pamiętam tego "macania" :)
-
Też mam Windcasta MF 3,3m.
W sumie mam go już dość długo, to pierwszy kijek jaki kupiłem z przeznaczeniem do metody. Kolejne były Trabucco i przy 5-tym modelu odpuściłem tą markę. Pozostał mi tylko jeden, nieco wymęczony TXL, chyba podaruję go ojcu.
Wędka jest w 3- składzie, uważam że akcja wcale na tym nie ucierpiała.
Blank jest szybki, ugięcie naprawdę głębokie, nie potrafię zdefiniować czy to parabolik, czy progres.
Raczej progres, jak już wspomniałem, potrafi zapracować naprawdę głęboko, a przy ekstremalnych przeciążaniach czuć jakieś ugięcie nawet na rękojeści :)
Nie gubi ryb i doskonale amortyzuje, nieraz hamulec nawet się nie odezwie, mimo że niezbyt mocno dokręcony.
Uśmiech od ucha do ucha przy holu każdej ryby. Do połowu mniejszych i średnich ryb idealny.
Bonusy to już jednak ciężka przeprawa. O ile na komercji można ją przejść, to na bardziej dzikiej wodzie jakoś tego nie widzę ;)
Kijaszek jest lekki i doskonale wyważony. Dość długa rękojeść, raczej niezbyt częsta przy tej długości feederach.
Nawet lekki, nowoczesny kołowrotek, pięknie się skomponuje i idealnie wyważy, jednocześnie odchudzając cały zestaw, co przy wielu braniach i rybach jest odczuwalne w ręce.
Mimo niezbyt wysokiej ceny wędka jest uzbrojona w niezłe przelotki i uchwyt na kołowrotek, klasycznie skręcany pierścieniem od dołu. Rękojeść i uchwyt na kołowrotek dobrze siedzą w ręce, nie mają tak małej średnicy jak obecne "super slim", dla mnie to też atut. Pomimo blisko 3 sezonów i naprawdę wielu wypraw, wciąż jest w pokrowcu i nad wyraz często nim operuję. Nie widać śladów zużycia na rękojeści, na blanku. Szczytówki nadal całe. Nic mi się nie plątało.
Odnośnie właściwości rzutowych, to jest to największa zagwozdka ;)
Ciężko się rzuca tym kijem, jest spolegliwy i na dodatek producent przesadził chyba z CW. Tak czy inaczej po nabraniu pewnej wprawy, rzuca się już całkiem normalnie. Może tylko ja miałem ciężki początek? Jeśli jednak potrzebujesz większej odległości rzutu, to raczej nie tą wędką, niestety. Komfortowo łowi się na 30-40m. Więcej można rzucić, ale w sprzyjających warunkach. Nie sądzę by wielu użytkowników potrafiło efektywnie łowić tym kijem na większym dystansie.
Są zalety, są i wady.. jak zwykle zresztą :)
-
Czesław jak zwykle w formie. Napisałeś, że trochę się nim ciężko rzuca, czyli jest trochę kluskowaty?
-
Czesław jak zwykle w formie. Napisałeś, że trochę się nim ciężko rzuca, czyli jest trochę kluskowaty?
Hmm... Pod pojęciem kluskowaty ja rozumiem raczej wolną akcję, czyli po wymachu wędka waha się jeszcze przez chwilkę.
Tutaj blank gaśnie momentalnie po wymachach, jest jednak mocno spolegliwy stąd dziwnie się rzuca. Przy wymachu prawdopodobnie dość głęboko się gnie, stąd też takie dziwne uczucie.
Ja wypracowałem taką technikę, by zestaw podciągnąć dość blisko szczytówki i płynnie załadować rzut.
Nie można rzutów wykonywać energicznie ani też siłowo. Po nabraniu wprawy jest jak najbardziej ok. Jednak na sporych odległościach nigdy nie udało mi się efektywnie łowić. Do tego wybieram sztywniejsze lub mocniejsze wędki.
Takie coś znalazłem:
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1160_16_08_17_4_35_52.jpeg)
-
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1160_16_08_17_4_35_52.jpeg)
Przy holu jesiotra na Sielskiej Wodzie :)
-
Czesław, z tymi rzutami zasiałeś mi nutkę niepewności :)
-
Kiedyś kupiłem długi spining Fenwick 12 ft noodle czyli kluskę. Była to wtedy nowośc i zaczynała się moda na tego typu kije spiningowe. Akcję miał podobną jak kijek Cześka. Użyłem go tylko jeden raz, na Wiśle. Złowiłem tylko jedną rybę - sumika ok 60cm. Kij sam go zamęczył, wystarczyło trzymać napiętą żyłkę. Jednak nie dało się tym "pieroństwem" porządnie celnie rzucać ani kontrolować ryby. Kategorycznie nie pasował mi do ręki więc podarowałem go koledze. Ucieszył się i chyba długo używał. Nie sądzę abym lubił łowić takim pickerem. Kwestia upodobań.
-
Kiedyś kupiłem długi spining Fenwick 12 ft noodle czyli kluskę. Była to wtedy nowośc i zaczynała się moda na tego typu kije spiningowe. Akcję miał podobną jak kijek Cześka. Użyłem go tylko jeden raz, na Wiśle. Złowiłem tylko jedną rybę - sumika ok 60cm. Kij sam go zamęczył, wystarczyło trzymać napiętą żyłkę. Jednak nie dało się tym "pieroństwem" porządnie celnie rzucać ani kontrolować ryby. Kategorycznie nie pasował mi do ręki więc podarowałem go koledze. Ucieszył się i chyba długo używał. Nie sądzę abym lubił łowić takim pickerem. Kwestia upodobań.
Tego się trochę boję :)
-
Zbyszku
Kolega z Forum sprzedaje Drennana 7 Puddle chucker 11ft za tanie pieniądze. Kijek cacuszko. Bardzo go lubię. Akcja jak nalezy (żadna klucha ani sztywna pała). Pokaże nawet bardzo delikatne branie a jak trzeba pozwoli wyholować bonusa jak się patrzy. Brałbym bez wahania. (Oferta chyba na str 4)
-
Spokojnie, aż tak zle z wędka nie jest ;)
Gnie się mocno, ale szybko gaśnie, podkreślam, ze to nie klucha.
Zwykły podajnik 30g L lub XL, nabijasz i rzucasz, z celnością jest „normalnie”. Jeśli jednak zapragniesz większych odleglosci i powtarzalności, to musisz nabrać wprawy. Jak wspomniałem wcześniej efektywnie 30-40m, powyżej trzeba się trochę napocić.
Kij nadrabia za to praca, lekkością i wyważeniem. Każdy hol daje ogrom radości, zapewniam. Wydaje mi się po prostu, ze wędka nie ma zbyt dużej mocy, stad najlepiej sprawdza się na mniejszych i średnich dystansach, na mniejszych i średnich rybach.
Tylko tyle i aż tyle.Do połowu ryb, o których była mowa, wydaje się super.
Do łowienia na większym dystansie już nie bardzo. Do regularnych połowów ryb powyżej 5-6 kg tez nie za bardzo, ewentualnie na czystej, niedużej komercji.
Wiem, ze koledzy większe smoki wyjęli tym modelem, ja jednak poprzestałem na karpiu powyżej 7kg i jesiotrach do 5-6kg. Przy takich rybach i większych zdecydowanie lepiej sprawdza się „pudelek” z Drennana, który po odpaleniu ma tez zasięg. Nim dla odmiany trzeba dość siłowo rzucać, żeby się porządnie załadował ;)
-
Zbyszku
Kolega z Forum sprzedaje Drennana 7 Puddle chucker 11ft za tanie pieniądze. Kijek cacuszko. Bardzo go lubię. Akcja jak nalezy (żadna klucha ani sztywna pała). Pokaże nawet bardzo delikatne branie a jak trzeba pozwoli wyholować bonusa jak się patrzy. Brałbym bez wahania. (Oferta chyba na str 4)
„Pudle” z Drennana to typowa akcja progresywna, tak przynajmniej ja to oceniam. Są całkiem mocne i ogarną niemal każda komercje. Method feeder mocniejszy, Carp Feeder ciut słabszy. Rozwijają skrzydła przy średnich i większych rybach, przy mniejszych... tez nie jest najgorzej :)
-
Zgoda ale Fenwick też dobrze tłumił drgania. Ja nie lubię pełnej paraboli którą jednak tolerowałem w muchówkach. Ale tam jest całkiem inna technika i kinematyka rzutów.
Kolega z Forum oferuje jeszcze inny ciekawy kijek z tej serii.
-
Każdy z nas ma własne upodobania. Jakoś nie mogę się przekonać do pickerów 2,7m . Mam takie dwa : Flagmana Mantaray i Garbolino Challengera. Użyłem ich raz i już wiem że nie lubię łowić takim "knyrpsem". Wolę np Flagmana Mantaray w wersji 3m i tego sobie zostawię, a tamtych dwóch chętnie się pozbędę. Niby tylko 30 cm a dla mnie robi różnicę.
Do pudla dokupiłem szklaną szczytówkę drennana 1,5 oz (pokazuje nawet jak ryba się zastanawia wziąć czy nie) i jak nic nie bierze to w desperacji dłubię nią płoteczki. :P
-
Każdy z nas ma własne upodobania. Jakoś nie mogę się przekonać do pickerów 2,7m . Mam takie dwa : Flagmana Mantaray i Garbolino Challengera. Użyłem ich raz i już wiem że nie lubię łowić takim "knyrpsem". Wolę np Flagmana Mantaray w wersji 3m i tego sobie zostawię, a tamtych dwóch chętnie się pozbędę. Niby tylko 30 cm a dla mnie robi różnicę.
Do pudla dokupiłem szklaną szczytówkę drennana 1,5 oz (pokazuje nawet jak ryba się zastanawia wziąć czy nie) i jak nic nie bierze to w desperacji dłubię nią płoteczki. :P
:D :D :D
-
Zbyszku, polecam Robinson Diplomat Method Feeder. Właśnie siedzę na PZW i łowie tymi kijami podleszczak i japońce. Na forum jest recenzja. Poważnie, to bardzo dobre patyki.
Jędrzej, w poście nie umieściłem bardzo ważnej informacji, mianowicie, że kij ma być 3 składowy. Ten Robinson jest 2 składowy :)
Oki :)
-
Panowie, kto ma te wędki i chciałby je porównać:
- https://allegro.pl/wedka-daiwa-windcast-method-feeder-3-30-m-do-80-g-i6650632833.html?reco_id=adb02230-ee17-11e8-b2a7-000af7f64110
- http://glinywedkarskie.pl/shop/feedery/164-flagman-sherman-super-feeder-39-m.html
-
Naprawdę nikt, nic?
-
Zbysiu troszkę nie na temat, ale mam taką Daiwę: https://www.amazon.co.uk/DAIWA-FEEDER-Model-DF11FQ-FISHING/dp/B006FXUMA4
I jestem mega zadowolony, na mini zlocie gięła się idealnie ;)
-
Muszę podjąć szybko decyzję, jutro Black Friday. Myślałem, że ktoś ma, bądź macał te wędki i będzie miał coś do powiedzenia.
-
Tego feederka mogę z czystym sumieniem polecić. Wszyscy go chwalą. Odpuść sobie tego Shermana i bierz tego. Tym bardziej, że od jutra będzie przez weekend o 20% tańszy w sklepie GiN.
http://glinywedkarskie.pl/shop/feedery/315-flagman-mantaray-elite-feeder-medium-33-m.html
-
Witam ja potrzebowałem opinii o Trabucco i też się nikt nie odezwał :(
-
Zbyszek, mam taką Daiwę ale z tym drugim kijem nie mogę jej porównać, bo go nie macałem. Z Daiwy jestem ogólnie bardzo zadowolony, zresztą w wątku o tym kiju coś już pisałem. Mimo niedostatku mocy w dolniku ( rybki ponad 8kg ciężko zatrzymać, ale i większe ryby wyciągałem ) kupiłbym ją jeszcze raz
Daje mnóstwo frajdy z holu każdej ryby
Wysłane z mojego SM-T705 przy użyciu Tapatalka
-
Tego feederka mogę z czystym sumieniem polecić. Wszyscy go chwalą. Odpuść sobie tego Shermana i bierz tego. Tym bardziej, że od jutra będzie przez weekend o 20% tańszy w sklepie GiN.
http://glinywedkarskie.pl/shop/feedery/315-flagman-mantaray-elite-feeder-medium-33-m.html
Kupiłem go dziś
Kolega z Ukrainy przywiózł. Z załącznikiem dla Niego wyszedł kijek 340zł
Wysłane z mojego SM-T705 przy użyciu Tapatalka
-
Zbyszek, mam taką Daiwę ale z tym drugim kijem nie mogę jej porównać, bo go nie macałem. Z Daiwy jestem ogólnie bardzo zadowolony, zresztą w wątku o tym kiju coś już pisałem. Mimo niedostatku mocy w dolniku ( rybki ponad 8kg ciężko zatrzymać, ale i większe ryby wyciągałem ) kupiłbym ją jeszcze raz
Daje mnóstwo frajdy z holu każdej ryby
Wysłane z mojego SM-T705 przy użyciu Tapatalka
To prawda 😁
Ładny kijek, bardzo dobrze wyważony, z niezłym osprzętem jak na taka cenę i do tego lekki. Mniej na nią lowilem w tym sezonie, bo celowałem w większe rybki, ale nie pozbędę się, na wiosnę znów chętnie pomacham 😉
-
Gdybyś kupił ten kijek w GIN w ten weekend to byś zapłacił 356 zł. :D
-
Gdybyś kupił ten kijek w GIN w ten weekend to byś zapłacił 356 zł. :D
No cóż... Lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu
Była możliwość to chłopak kupił, bez przesyłek i elegancko przetransportowana w tubie
Teraz byle do wiosny...
Mam nadzieję, że da radę takim jesiotrom jak z profilowego
Wysłane z mojego SM-T705 przy użyciu Tapatalka
-
Oczywiście, że tak. Tym bardziej, że z tego co tu czytałem ostatnio o sklepie GIN, nie wiadomo ile trzeba by było czekać na realizację zamówienia :D
-
Otóż to Stan, otóż to...
też gdzieś to czytałem 
Wysłane z mojego SM-T705 przy użyciu Tapatalka
-
Dziękuję wszystkim za rady :thumbup:. Biorę tego - Flagman Mantaray Elite Feeder 3,3 m 75 g :)
-
Zbyszek, tym Flagmanem to chyba machałeś u mnie na zlocie. Już go puściłem w świat, ale jakbyś miał jakieś pytania to pisz :)
-
Zbyszek, tym Flagmanem to chyba machałeś u mnie na zlocie. Już go puściłem w świat, ale jakbyś miał jakieś pytania to pisz :)
Matusz nie pamiętam. Potrzebuje kija, który posłuży mi głównie do klasycznego feedera, koszyki do 40 g, rzuty do 40 m. Nie łowię na komercjach, w moich wodach nie ma karpi, będę łowił liny i leszcze. Mam nadzieję, że kij sprosta moim oczekiwaniom. :)
-
To jak dla mnie ten kijek to lekki overkill. Fakt, jest dość szybki, ale ma dużo mocy. Zadziwiająco dużo. Więc jeśli jesteś zdecydowany, to absolutnie nie masz się co bać o bonusy. A jeśli nie, to ja bym poszukał czegoś delikatniejszego. Chyba że masz liny 2 kg+, to bierz ten :)
-
I gitara. Rano zamawiam :)
-
Gdybyś kupił ten kijek w GIN w ten weekend to byś zapłacił 356 zł. :D
A gdyby miał znajomego Ukraińca to 250 zł :)
https://www.flagman.kiev.ua/pikernoe-udilishche-flagman-mantaray-elite-feeder-3.30m-25-75g/p181301/
-
Te ceny Flagmana na Ukrainie to jakiś żart tzn. płacz przez łzy :'(
-
Tak ceny mają piękne, a jak promocja to już:
(https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_Ef5MKu9R8YYlfP2qaGUirOyeCe47QWzO.jpg)
Nie tylko na Flagmana. Po nowym roku planuje się tam wybrać na wycieczkę. U nas by się taka Firma z takimi cenami i jakością przydał.
-
Proponuje samolotem, gdzieś ostatnio widziałem przelot do kijowa w dwie strony coś koło 120 zł :)
-
Nie wiem czy wpuścili by mnie na pokład w drogę powrotną. Planuje się obkupić, tylko jeszcze jak to jest z cłem muszę ogarnąć.
-
Autokarem taniej jeżeli nie ma promocji na lot. Z Łodzi coś około 90 zł w jedną stronę. Rozkład odjazdów lepszy niż do Poznania :facepalm: Znajomy pojechał pozwiedzać Kijów na szybki wypad i przy okazji kupił sporo sprzętu. Na granicy nie było problemów. Trzepią głównie Ukraińców (fajki, alko, uran i te sprawy). Wędki nie zagrażają bezpieczeństwu Polski ;)
-
Tak autokar fajny ale podróż ile trwa ( swoje na granicy trzeba odstać ) o cle zapomnij , jak pisze Selektor szukają kontrabandy :) ta promocja to nic , widziałem takie po 40-70 % :)
-
Ja wiem, zróbmy zlot SiG na Ukrainie. Każdy się obkupi!