Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: przemko_mvp w 24.10.2018, 16:26
-
Cześć wszystkim, jaką latarkę czołową polecacie o zasięgu ok 100 m, i maksymalnie do 100 zł? Wystarczy mi ,że będzie miała tylko tryb załącz/wyłącz, nic innego mi nie jest potrzebne. Dziękuje za pomoc.
-
Z ciekawości zapytam, po co aż taki zasięg w czołówce? Żeby marker był widoczny po nocy?
Zasięgu raczej na pewno nie będą miały takiego, ale czołówki z Decathlona są bardzo fajne. Mam taką z trybem świecenia mocniej/słabiej/światłem czerwonym, i nie potrzebuję na obecną chwilę lepszej. Są fajnie ogumowane, więc deszcz też im nie straszny.
Edit:
ta ma zasięg do 75 metrów https://www.decathlon.pl/czoowka-onnight-410-id_8503711.html.
-
Do czasu przeczytania Twojego wpisu byłem szczęśliwy, gdy moja latarka na daszku czapki oświetlała w miarę skutecznie oczko główki jigowej, trzymanej w palcach, którą chciałem przywiązać czy przypiąć. Teraz jestem zdegustowany mocą mojego badziewia.
-
Lampki i latarki polskie - Mactronic.
Posiadam 2 modele, jedne z pierwszych jakie zostały wypuszczone na rynek.
Kupiłem w sklepie outdoorowym.
W pierwszym modelu jeszcze nie było dopracowane ustawienie kąta pochylenia, tzn. spadało z pozycji ustawionej. Musiałem ją zakładać odwrotnie ;)
Drugi model już OK. Mam je już z 8-9 lat. Są wodoszczelne i świecą bardzo dobrze.
Do 100 m. W takiej cenie możesz zobaczyć taką, lampka rowerowa - odczepiana.
Mactronic Bike Pro Scream BPM 170L 300 lumenów / 110 zł.
-
Tak jak napisałeś, zasięg potrzebny żeby widzieć marker i ewentualne miejsce lądowania zestawu (łudzę się że może coś zobaczę) ;D
Ta Mactronic fajna, widziałem jakiś test na YouTube, tylko potrzebowałbym czołówkę, żeby mieć wolne ręce. Mógłbym ją jakoś zamontować na głowę, ale nie będzie szło złamać kąta padania światła. Ale zasięg ma przedni.
-
A co o tym sadzicie koledzy. Latarka czołowa XRG 200 - 1000 lumenów dostępna jest w sklepie za ok. 45 zł. Chyba sprawie sobie taki drobiazg.
-
Nie ma szansy żebyś zobaczył gdzie ląduje zestaw, nawet na 30 m - a gdzie dalej. A świecenie po lustrze wody może tylko spłoszyć ryby. W nocy zarzuca się na czuja, świecenie nic ci nie da, a tylko zaszkodzi.
-
Na allegro czytałem komentarze że często się zdarzało że ładowarka powodowała zwarcie lub nawet wybuchała! I że akumulatory krótko trzymają. Na YT masz filmik jak gość ją testuje, i na pewno nie ma tyle lumenów i zasięgu co podają na aukcjach. Też ją oglądałem, ale wole dać trochę więcej i mieć przede wszystkim bezpieczny sprzęt.
-
A co o tym sadzicie koledzy. Latarka czołowa XRG 200 - 1000 lumenów dostępna jest w sklepie za ok. 45 zł. Chyba sprawie sobie taki drobiazg.
Czas pracy - brak danych.
Myślę, że przy takiej mocy to poświeci na 100 % z 30 min. MAX.
Posiada akumulatory 8800 mAh - WOW! Też takie chcę! Taki akumulatorek to oni kupują pewnie po 2 zł.
Na alledrogo są po 4 zł.
Największe aku jakie są dostępne w tych wymiarach, i dające adekwatną moc to 3600 mAh.
Największe aku jakie używałem to 2800 mAh , mam zakupione w tym roku nowe AA i AAA (nie występują w wersji 3600) i nie były tanie.
Takich używam przez 8 lat. Ale to kosztuje.
Już to przerabiałem ;)
Odsyłam do opisu w/w akumulatorach, i radzę zrezygnować z zakupu tej latarki 1000 lm za 40 zł.
https://diodek.pl/cala-prawda-o-mega-pojemnych-akumulatorach-18650-fake-18650/
-
Dzięki Łuki :thumbup:
-
Jurek, kup lepiej latarkę z mniejszą ilością lumenów np. 200, wodoszczelną z możliwością ustawienia strumienia światła (wystarczą 2; skupiony i rozproszony) i kup dobre akumulatory, posłuży lata.
-
Polecam czołówki Led Lenser. Mam model SEO 3 i jestem mega zadowolony. Po 2 sezonach dość intensywnego używania nic się z nią nie dzieje. Cena-jakość wzorowo. To taki gadżet, który sprawia radość jak się go bierze w rękę, a jeszcze większą kiedy używa się na nockach . Jest jeszcze model 5 i 7. Mają więcej lumenów i większy zasięg. Mi osobiście 3 w zupełności wystarczy.
-
Posiadam taką i jestem bardzo zadowolony. Trochę kosztuje, ale warto.
https://allegro.pl/latarka-czolowa-petzl-czolowka-led-lampka-fv-i6891148978.html
-
Ja mam takie :
Ta była zrobiona podobnie do Petzla (nie pamiętam modelu) tylko to mocowanie im nie wyszło. Używana w nocy w górach i na rowerze. Pomimo tej wady, jestem z niej bardzo zadowolony i działa do dziś na jednego palucha.
https://www.sklep-presto.pl/latarka-mactronic-lampa-czolowa-outdoor-pro-hls-k4-mactronic-uniw-2000010143672-1608472/ (https://www.sklep-presto.pl/latarka-mactronic-lampa-czolowa-outdoor-pro-hls-k4-mactronic-uniw-2000010143672-1608472/)
A ta jest do biwakowania i drobnych prac.
https://www.rockworld.pl/pokaz_produkt.php?idprod=4842#1 (https://www.rockworld.pl/pokaz_produkt.php?idprod=4842#1)
-
Tak jak napisałeś, zasięg potrzebny żeby widzieć marker i ewentualne miejsce lądowania zestawu (łudzę się że może coś zobaczę) ;D
Ta Mactronic fajna, widziałem jakiś test na YouTube, tylko potrzebowałbym czołówkę, żeby mieć wolne ręce. Mógłbym ją jakoś zamontować na głowę, ale nie będzie szło złamać kąta padania światła. Ale zasięg ma przedni.
To ja szczerze mówiąc poszedłbym raczej w marker z diodą led o niskim poborze prądu, w kolorze czerwonym. Do tego zestaw odmierzany na kijkach dystansowych/podpórkach, rzut do klipa na kierunek markera i odklipowanie.
Jak łowiłem po nocy to próbowałem sobie oświetlać latarką mocną. Efekt był baardzo mierny, a potem po mocnym jasnym świetle człowiek g* widział przez minutę czy dwie.
-
A czy ktoś miał styczność kiedyś z latarką Energizer Vision HD+ Focus 315 LUM i może podzielić się opinią?
-
A czy ktoś miał styczność kiedyś z latarką Energizer Vision HD+ Focus 315 LUM i może podzielić się opinią?
Hej.
Ja posiadam, nie polecam.
Jakość wykonania ok, natomiast jakość świecenia marna. Baterie szybko słabną i bardzo szybko siedzisz jak przy lampie naftowej.
Kupuj Mactronica lub Petzla.
Pozdro
-
Moja opinia jest taka, że możesz sobie bardzo płoszyć ryby :) O ile się nie łowi w hektarach, to warto uważać na mocne latarki, zwłaszcza te które mają daleki zasięg. Holując rybę oświetlamy wodę, i na takiej rzece łatwo sobie nagrabić, gdyż ryby unikają światła i kojarzą je z niebezpieczeństwem. Im zimniej tym woda bardziej przejrzysta. Wystarczy takim skupiającym 'reflektorem' przejechać po wodzie i zobaczyć jak głęboko penetruje aby zdać sobie sprawę z tego jak można płoszyć. Po co nam mocne czołówki? Co chcemy nimi oświetlać? Do tego oślepiają innych wędkarzy i to bardzo... Miałem też parcie na 'moc' ale w praniu wyszło, że więcej tu problemów. Dlatego idealne są czołówki do 180-200 lumenów, z możliwością zmiany siły światła i koniecznie z czerwonymi LEDami.
Moja sugestia też dotyczy latarek z akumulatorami. Są mniej poręczne i mają wielką wadę - trzeba je ładować. Idąc na nockę 10 godzin można stracić 'zasilanie' w środku sesji (musimy mieć zapas). Dlatego o wiele lepsze są latarki na zwykłe paluszki AAA. Polecam kupić pakę baterii - 48 sztuk, są to dobre oferty zazwyczaj, i mamy spokój. Unikam jak ognia ładowanych rzeczy, gdyż często łowie nocą i nie zawsze da się wszystkiego naładować. Zresztą ile tego później jest? Latarka czołowa, lampka w namiocie, bank energii. Ja mam więc wszystko na paluszki AAA i to jest o wiele bardziej wygodne. A za 48 baterii dałem 10 funtów, czyli 48 zeta. Złotówka za sztukę, dobrą, alkaliczną baterię o sporej mocy. To jest wystarczające na cały rok i około 40 nocek, nie muszę się pieprzyć z ładowaniem, pamiętaniem. A dobrze wiem co to znaczy, gdy podczas nocki wyczerpią się nam akumulatory...
-
Ja mam taką:
Aliexpress - COB+ T6 Headlamp (https://www.aliexpress.com/item/Factory-Direct-mining-CREE-XM-L-T6-1000-LUMEN-led-lamp-headlamp-18650-light-miner-lantern/1721925215.html?spm=a2g0s.9042311.0.0.63b04c4d3IeAcX)
100 m z palcem w nosie, na maksymalnym skupieniu snopu światła.
-
Jak masz wędki ustawione na wprost markera to możesz się pokusić o montaż na stojaku.
Załączasz tylko przed rzutem. Latarka rowerowa.
Ja ostatnio miałem bojkę "H" i był problem, ponieważ przyszła szarówka, mgła itd... Ani bojki ani punktu po drugiej stronie.
Wypływając pontonem ciężko było się ukierunkować na punkt, aby żyłka szła w miarę prosto >:(
Koń dobrze radzi. Tylko marker z czerwoną diodą, lepiej uzbierać, kupić i mieć spokój na zawsze.
-
...
Luk, ta latarka, którą podlinkowałem jest na dwóch ogniwach 18650. Do tego masz ładowarkę na 230V i samochodową. W takiej specyfikacji nigdy nie brakuje światła. W pełni naładowana hula dwie nocki, ale i tak na dzień podłączam ją w aucie i nie ma prawa rozładować się w nocy. I to mam najtańsze ogniwa. Na jakiś lepszych pewnie ze trzy nocki bez ładowania by pociągnęła.
Co do straszenia ryb to sam jestem ciekaw jak to jest w praktyce.
Sam już profilaktycznie nie świecę na wodę.
-
Każdy ma to co mu pasuje, ja pokazuję mój punkt widzenia :)
Powiedz mi boohal, czy temperatura ma wpływ na akumulatory, ja słyszałem, że spory. Do tego nocka nocce nie równa. W lipcu ciemno jest przez 5-6 godzin, w październiku przez 12-13. Zależy więc jak to robimy. Wychodzi na to, że jak jest zimno, to akumulator działa krócej.
Ogólnie widzieliście, że cena czołówki z akumulatorem jest zawsze wysoka? A na paluszki już nie. Bo właśnie ładowalna bateria jest droga. Wejście w paluszki zaś to oszczędna i wygodna opcja. Trzeba tylko kupować baterie w dużych pakietach, nie zaś w sklepie pakowane po 4 sztuki.
Oczywiście mój punkt widzenia dotyczy łowienia aktywnego nocami przez cały prawie rok, nie tylko jak jest ciepło. Często po nocce, gdzie siedzę nad wodą do północy, idę do pracy i nie mam czasu wszystkiego naładować. Dlatego posiadanie wszystkiego na paluszki jest tak wygodne. Mam zapasowe baterie i nie muszę się niczym stresować. Mam lampkę z magnesem z Foxa do namiotu, dwie czołówki (podstawową i zapasową), alarmy z Prologica oraz LEDy do robienia zdjęć, wszystko na paluszki AAA. W samochodzie mam pakę paluszków i jestem spokojny :) Natomiast gdybym to musiał ładować, to chyba bym oszalał :)
-
Co do płoszenia, to na pewno mocne światło płoszy ryby. Parę razy na Bugu "dla żartu" przeciągałem mocną latarką po wodzie - drobne ryby dosłownie wyskakiwały z wody uciekając przed światłem latarki na boki. I działo się to nie tylko przy samym brzegu, pod latarką, ale tak daleko jak stały ryby - zakładam że prawie do głównego nurtu. Zauważyłem też, że ten efekt jest silniejszy, im więcej mgły nad wodą. Nie wiem jaki to ma wpływ na brania, bo wtedy byłem nad rzeką turystycznie.
-
...
Oczywiście aku traci moc wraz ze spadkiem temperatury.
Ale nie ma opcji żeby latarka na dwóch ogniwach 18650 rozładowała się w nawet najdłuższą nockę ;)
Poza tym też mam kilka latarek na AAA i kilka kompletów tychże baterii :) Zawsze :)
-
Ja mam kilka z aku i kilka na paluszki. Te na aku leżą w szafie. Obecnie podstawą mojego łowienia są nocne wypady, czasami bardzo częste. Dlatego mam inny punkt widzenia niż ktoś kto łowi w nocy rzadko. Wtedy myśli się trochę inaczej. Nie mam zamiaru pokazywać, że się myli ktoś kto pisze coś innego, raczej wskazuję co kierowało moim wyborem. Na początku oczywiście kupiłem czołówkę z akumulatorem, potem jedną o mocy reflektora przeciwlotniczego z II WŚ :) Teraz zaś mam ideał, czołówkę na paluszki z dwoma przyciskami, do światła białego i czerwonego. Naciśnięcie jednego gasi drugie do tego po kilkunastu sekundach naciśnięcie jednego z nich gasi całkiem światło, mam więc mniej klikania. Światło białe mam w trzech wersjach, o różnej mocy, czerwone zaś jako migające lub stałe. Moc idealna, jest jasno i nie ma mocnego strumienia penetrującego wodę głęboko. Koszt - 10 funtów :) Bajeczka...
-
Ja mam kilka z aku i kilka na paluszki. Te na aku leżą w szafie. Obecnie podstawą mojego łowienia są nocne wypady, czasami bardzo częste. Dlatego mam inny punkt widzenia niż ktoś kto łowi w nocy rzadko. Wtedy myśli się trochę inaczej. Nie mam zamiaru pokazywać, że się myli ktoś kto pisze coś innego, raczej wskazuję co kierowało moim wyborem. Na początku oczywiście kupiłem czołówkę z akumulatorem, potem jedną o mocy reflektora przeciwlotniczego z II WŚ :) Teraz zaś mam ideał, czołówkę na paluszki z dwoma przyciskami, do światła białego i czerwonego. Naciśnięcie jednego gasi drugie do tego po kilkunastu sekundach naciśnięcie jednego z nich gasi całkiem światło, mam więc mniej klikania. Światło białe mam w trzech wersjach, o różnej mocy, czerwone zaś jako migające lub stałe. Moc idealna, jest jasno i nie ma mocnego strumienia penetrującego wodę głęboko. Koszt - 10 funtów :) Bajeczka...
Możesz zlinkować ją?
-
Co jakiś czas pojawiają się w Biedronce za naprawdę psie pieniądze.
-
Dla mnie ideałem byłaby właśnie latarka z trzema trybami białego światła + czerwone na dwóch aku 18650.
No i do stówki żeby była na aliexpressie ;D
-
Jak dla mnie musi być lekka, co za tym idzie w grę wchodzi tylko zasilanie 3xAAA, bo od agregatu na głowie boli mnie łeb.
Kilka rodzajów mocy naświetlania.
I przede wszystkim trzy paski na głowę, i zawias musi być mocarny (wiele konstrukcji po jednym sezonie po prostu pęka).
-
Ja mam taką:
Aliexpress - COB+ T6 Headlamp (https://www.aliexpress.com/item/Factory-Direct-mining-CREE-XM-L-T6-1000-LUMEN-led-lamp-headlamp-18650-light-miner-lantern/1721925215.html?spm=a2g0s.9042311.0.0.63b04c4d3IeAcX)
100 m z palcem w nosie, na maksymalnym skupieniu snopu światła.
Same cuda. Dioda T6 - 3000 lumenów i jeszcze działa przez 2 doby. To się nadaje do księgi Guinessa :P
https://hobbyhouse.pl/Ile-lumenow-ma-latarka-Porowanie-najnowszych-diod-CREE-blog-pol-1522996772.html
-
Same cuda. Dioda T6 - 3000 lumenów i jeszcze działa przez 2 doby. To się nadaje do księgi Guinessa :P
https://hobbyhouse.pl/Ile-lumenow-ma-latarka-Porowanie-najnowszych-diod-CREE-blog-pol-1522996772.html
:thumbup:
-
Ja mam taką:
Aliexpress - COB+ T6 Headlamp (https://www.aliexpress.com/item/Factory-Direct-mining-CREE-XM-L-T6-1000-LUMEN-led-lamp-headlamp-18650-light-miner-lantern/1721925215.html?spm=a2g0s.9042311.0.0.63b04c4d3IeAcX)
100 m z palcem w nosie, na maksymalnym skupieniu snopu światła.
Same cuda. Dioda T6 - 3000 lumenów i jeszcze działa przez 2 doby. To się nadaje do księgi Guinessa :P
Latarka morska :P W linku wyczytałem, że paczka waży ćwierć kilo. A razem z akumulatorami ile? :P
-
Same cuda...
Ja się na to nie nabieram ;) Spokojnie ;) Wiem jakie diody mają jakie możliwości.