Spławik i Grunt - Forum
TECHNIKI WĘDKARSKIE => Spinning => Wątek zaczęty przez: bigdom w 24.04.2015, 08:49
-
Właśnie obejrzałem nowy filmik Pana Marka Malmana. Łowi metodą spinningową. W pierwszej części filmu mówi o okresie ochronnym na "ciekawe" drapieżniki jednocześnie zakładając, że może złapać szczupaka. Zakłada stalowy przypon i gumę (na oko 7-8cm.). Oczywiście tego szczupaka łowi. Oj jaka wielka radość.
Lubię Pana marka, ale dla mnie to jest kłusownictwo, sorry. Łapanie okonia na tak dużą gumę? Zakładanie z góry, że się tego szczupaka "niechcący" złowi? Dla mnie takie zachowanie, puszczanie oczka w stronę regulaminu jest gorsze niż dziadkowe mięsiarstwo. Co z tego, że C&R?
-
7-8cm to nie jest wcale duża guma. Łowiąc szczupaki wiosną zazwyczaj łowię na gumy ~15cm. Natomiast okonie 5-10cm. Stalowy przypon również zakładam łowiąc okonie ponieważ częstym przyłowem jest właśnie szczupak a nie zależy mi aby pływał z moją przynętą w pysku i się męczył.
-
Wg mnie zakładanie takiej gumy, to zaproszenie dla szczupaka. Wiem, że można na dużo większe.
Uważam, że skoro zakładasz, że szczupak jest mocno prawdopodobny, to nie jest to OK. To tak, jakbyś szedł do lasu ze strzelbą na sarnę i przypadkowo jako "przyłów" ustrzelił grzybiarza, bo się ruszył w krzakach.
-
Oczywiście rozumiem o co Tobie chodzi ale spiningując w kwietniu za okoniem musisz się liczyć z przyłowem. Przecież spinning jako metoda nie jest zabroniona w okresie ochronnym szczupaka czy sandacza.
-
Być może trzeba zakazać spinningu do np. maja. Spławikowania i łapania z gruntu do np. lipca. Tak by było najsprawiedliwiej i najlepiej dla ryb.
-
W sumie trochę dziwne,że taka guma na okonia nie ma co ukrywać,że zdecydowanie więcej okoni się łowi na mniejsze gumki przynajmniej u nas w Polsce no a po za tym to że przypon stalowy to dobrze,ale z wielkości gumy faktycznie mógł by zrezygnować aby,zmniejszyć prawdopodobieństwo przyłowu szczupaka.Trochę kontrowersji to budzi.Ja osobiście jestem żeby ryby można było łowić cały rok tylko,żeby zakaz zabierania ryb był nakaz wypuszczania ich w danym okresie z powrotem do wody :P
-
Samo wędkarstwo budzi trochę kontrowersji,a ja przez swój przykład chciałem pokazać,że problem nie dotyczy tylko drapieżnika,ale wszystkich gatunków,a o tym się nie pamięta.
-
Oczywiście,że problem nie dotyczy tylko drapieżników i w pełni się z Tobą zgadzam ;)
-
No tak, najlepiej w ogóle nie iść na ryby. W zeszłym sezonie w kwietniu złowiłem szczupaka 76cm na gumę 5cm. Na to nie ma rady przyłów zawsze może się zdarzyć. Ryba powinna wrócić do wody jak najszybciej i tyle.
-
Daniel, ryby spokojnego żeru nie budzą kontrowersji, bo nie są objęte ochroną w takim stopniu, co drapieżniki. Ja pisze o uczciwym podejściu do przepisów, a nie do etyki wędkarskiej w stosunku do ryb.
Nasz nadworny, youtube'owy Łowca swoje wiosenne wypady spinningowe kończył z przyłowami. Nie podoba mi się to. Po co w takim razie okres ochronny szczupaka, skoro można go legalnie łowić pod przykrywka przyłowu?
Osobiście uważam, że w okresie zimowo wiosennym spinning powinien być dozwolony tylko w rzekach górskich, by dać temu biednemu i głupiutkiemu szczupakowi spokój. I tak w naszych wodach jest go zastraszająco mało. Fakt, że szczupak bierze nawet na 5cm. gumki tylko mój pogląd potęguje.
-
Daniel, ryby spokojnego żeru nie budzą kontrowersji, bo nie są objęte ochroną w takim stopniu, co drapieżniki. Ja pisze o uczciwym podejściu do przepisów, a nie do etyki wędkarskiej w stosunku do ryb.
....
Ryby spokojnego żeru też maja okresy tarłowe. A jednak je łowimy w tych okresach i to całkiem legalnie bo nie mają okresu ochronnego.
Przyłów może się zdarzyć zawsze, nawet zimą łowiąc z pod lodu. Równie dobrze można złowić sandacza czy suma w maju.
-
Cóż ja często łowiąc jazie w kwietniu-maju na małe obrotówki (od 00 do 1) i woblerki (max 3,5 cm) jako przyłów trafiam szczupaczki takie do 50cm, także założenie małej przynęty wcale nie zmniejsza prawdopodobieństwa na połów szczupaka.
-
A ja w zeszłym roku w kwietniu złapałem więcej szczupaków na kukurydzę czy białe niż przez cały pozostały sezon ze spinningiem włącznie. I co? I nic. Chodzi o to czy ktoś robi to celowo.
Przestrzegam tylko przed zbyteczną nagonką i krytyką. Biała rybą to też ryba,więc każdy ma coś na sumieniu.
Słowo klucz: "Zdrowy rozsądek".
-
No właśnie. Zdrowy rozsądek. Stosowanie 7-8cm. gum w okresie ochronnym szczupaka jest celowym proszeniem się o przyłów. Obrotówka nr 00 i 1 jest typowo okoniowa, malutkie woblerki są świetne na klenia, ale nikt mi nie wmówi, że 7-8 cm. kopyto jest typową przynętą okoniową.
Też w zeszłym roku miałem szczupaka na kukurydzę w kwietniu i wieczorem zasnąłem snem sprawiedliwego :)
-
Daniel, ryby spokojnego żeru nie budzą kontrowersji, bo nie są objęte ochroną w takim stopniu, co drapieżniki. Ja pisze o uczciwym podejściu do przepisów, a nie do etyki wędkarskiej w stosunku do ryb.
....
Ryby spokojnego żeru też maja okresy tarłowe. A jednak je łowimy w tych okresach i to całkiem legalnie bo nie mają okresu ochronnego.
Przyłów może się zdarzyć zawsze, nawet zimą łowiąc z pod lodu. Równie dobrze można złowić sandacza czy suma w maju.
Tak, jak pisałem, tematem nie jest etyka wędkarska w stosunku do tarła ryb. Tematem jest świadome naginanie regulaminu.
-
Tak, jak pisałem, tematem nie jest etyka wędkarska w stosunku do tarła ryb. Tematem jest świadome naginanie regulaminu.
Idąc tokiem Twojego rozumowania, spinning w okresie 1 styczeń do końca kwietnia jest świadomym naginaniem regulaminu.
-
Tak, jak pisałem, tematem nie jest etyka wędkarska w stosunku do tarła ryb. Tematem jest świadome naginanie regulaminu.
Idąc tokiem Twojego rozumowania, spinning w okresie 1 styczeń do końca kwietnia jest świadomym naginaniem regulaminu.
Tak, spinningowanie na gumy 7-8cm. w tym okresie, to świadome naciąganie regulaminu.
-
Fajny przepis jest w regulaminie Okręgu Ciechanowskiego:
3. W okresie od 1 stycznia do 30 kwietnia obowiązuje na wszystkich wodach nizinnych zakaz połowu na żywą i martwą rybę oraz przynęty spinningowe dłuższe niż 5 cm.
i wszystko wtedy jest jasne :) Ten okręg jest prekursorem takich rozwiązań i górnych wymiarów :)
Ja sam spinninguje ale wiosną aż do 1 maja nie sięgam po przynęty większe niż właśnie te 4-5 cm, staram się również mijać na swoich rzekach typowe szczupakowe prostki i spowolnienia, ale niestety przyłowów uniknąć się nie da, ale świadome się na nie nastawiane to niestety już inna para kaloszy i tego nie popieram...
-
Fajny przepis jest w regulaminie Okręgu Ciechanowskiego:
3. W okresie od 1 stycznia do 30 kwietnia obowiązuje na wszystkich wodach nizinnych zakaz połowu na żywą i martwą rybę oraz przynęty spinningowe dłuższe niż 5 cm.
i wszystko wtedy jest jasne :) Ten okręg jest prekursorem takich rozwiązań i górnych wymiarów :)
Ja sam spinninguje ale wiosną aż do 1 maja nie sięgam po przynęty większe niż właśnie te 4-5 cm, staram się również mijać na swoich rzekach typowe szczupakowe prostki i spowolnienia, ale niestety przyłowów uniknąć się nie da, ale świadome się na nie nastawiane to niestety już inna para kaloszy i tego nie popieram...
No i to jest właściwe postępowanie
Ps. To dlatego Warszawa nie ma porozumienia z OC. Tak trzymać.
-
To nie z zakazów i nakazów, oraz robienia z wędkarzy przestępców przybędzie ryb w łowiskach. Tylko edukacja i... dobrobyt społeczeństwa spowoduje, że w wodach będzie dużo ryb, bo większość będzie wypuszczana, a nie zjadana razem z ośćmi i łbami, bo bieda, bo wielu idzie po ryby, a nie na ryby.
Na marginesie: ja okonie łowię na 16-17 cm płotki, na jednohakowy zestaw z przyponem stalowym (nawet nie wolframem). Na sandacza zakładam krąpia wielkości dłoni. Na szczupaka i trupa z gruntu nie schodzę z 18 cm płoci, ale wolę większe. Największe swoje klenie złowiłem od listopada do końca marca na duże 13 cm ukleje pozbawione łbów.
Więc jeśli chcecie się Koledzy bawić w łowienie narybku ryb, to proszę bardzo, łówcie na mikroprzynęty, ale nie narzucajcie swoich "pomysłów z zakazami i nakazami" innym oskarżając ich o niecne czyny.