Spławik i Grunt - Forum
MEDIA i MULTIMEDIA => Prasa wędkarska => Wątek zaczęty przez: Marcin Cichosz w 25.04.2015, 21:55
-
Czemu jeszcze nikt nie gratuluje Lukowi artykułu w 5 nrze WMH ?
Czyżbyście nie czytali, czy może ja coś przegapiłem?
Właśnie przeczytałem artykuł, bardzo ciekawy. Jak zwykle pełna profeska.
Gratulacje dla Lucjana :thumbup:
-
Ja osobiście przestałem być klientem WMH po ich akcji na forum. Mam nadzieję, że Lucjan mi wybaczy, że nie przeczytam jego artykułu.
-
Nie no weź stary! Gratki pewnie się należą .Ale ciut dystansu też się przyda! Skądinąd szacunek za Artykuł Luk!
-
chyba coś mi umknęło,o co lotto z wmh
-
Gratulować mogę w ciemno, bo na tyle poznałem Lucjana produkcje i wiem, że będzie klasa. Załuję, bo zdecydowanie wolę Luka czytać :)
Staś, Panowie z WMH przez chwilę zapomnieli kto jest klientem i dla kogo publikują swoje teksty.
-
Gazetowy standard,gazety oglądam w hipermarketach jak żona robi zakupy i zawsze mam ten sam wniosek, nic ciekawego
-
Gratuluje w ciemno :bravo: Nie mialem okazji i pewnie nie bede mial przeczytac artykułu ale wiem ze napewno jest to pelna profesja :thumbup: Jak na Luka przystalo 8)
-
Czas na czytanie to był zimą - teraz się człowiek delektuje wędkarstwem :P
-
W ubikacji jednak wolę gazetę niż wędkę. 8)
-
prócz artykułu Luka nie ma tam szału w tym WMH, jak w większości ich wydań...
-
Czytając nasze forum, i pochłaniając jego lekturę, oraz śledząc uważnie filmy Luka, nic nie jest w prasie nowością. Ale ja lubię mimo wszystko w niektórych sytuacjach poczytać prasę "analogową" delikatnie zalatującą klejem i tuszem drukarskim.
-
Widzę, że akcje WMH wyraźnie poszły w dół na naszym forum... :o
Warto wspierać wydawnictwa wędkarskie w Polsce, oprócz jednego, wiadomo jakiego ;D Jakby nie było WMH powoli zmienia swój profil, i z numeru na numer jest coraz więcej ciekawych rzeczy ze spławika i gruntu. Ja lubię karpiowe artykuły zwłaszcza, gdyż można z nich się naprawdę wiele dowiedzieć. Właśnie od karpiarzy możemy często się wiele nauczyć, oni mają sposoby na karpia, które świetnie mozna przenosić na nasz gruntowy poligon :) Szkoda, że tak mało jest tam artykułów odnośnie sytuacji w Polsce, oprócz wstepniaka WMH nie zajmuje się tak 'polityką wędkarską' - ZG PZW powino czuć większy nacisk ze strony konkurencyjnych gazet.
A co do pellet wagglera - to umieram z ciekawości jak ta technika sprawdza się na polskiej komercji. Trzeba tego spróbować, bo wyniki, zwłaszcza w ciepłe dni potrafią zaskoczyć. Nie wiem czy jest jakaś technika, po której po pięciu godzinach mam juz dość, bół łokcia daje się we znaki strasznie, bo po kilkunastu karpiach można się zmęczyć. Polecam Wam spróbować, juz wkrótce karp coraz rzadziej będzie żerował z dna, Metoda tak naprawdę ma teraz swój najlepszy czas. Jak zaczną się gorące, słoneczne dni - pellet waggler powinien działać lepiej. Będzie ktoś z Was próbował? ;D
-
Będe działał w tej technice. 8)
Zakupiłem w tym celu wędke Wędka DAIWA Aqualite Power Float 3,60m 15-50g, na razie używałem jej do feedera.
plus te spławiki
http://allegro.pl/splawik-drennan-xl-pellet-waggler-8-0g-i5297855432.html
Rozumiem, że artukuł jest tylko w wersji papierowej?
-
Ja po Twoim artykule szykuję się do zakupu pellet waga :) Nie ma mowy, nie odpuszczę. Poczekam tylko na cieplejsze miesiące.
-
Dla tego artykułu kupię ten numer. Zazwyczaj mało ciekawych artykułów jest i wolę poczytać forum... i tak mam mało ostatnio czasu.
Ja też się przymierzam do tej metody. 20 czerwca na moich kolejnych zawodach na komercji może to być killer :)
-
Dla tego artykułu kupię ten numer. Zazwyczaj mało ciekawych artykułów jest i wolę poczytać forum... i tak mam mało ostatnio czasu.
Ja też się przymierzam do tej metody. 20 czerwca na moich kolejnych zawodach na komercji może to być killer :)
Sądząc po Twoim profesjonalnym podejściu i zaangażowaniu to niebawem to Ty będziesz kilerem. :thumbup:
Dla mnie to zbyt aktywne łapanie.Ja wolę się pobyczyć na rybach po całym dniu czy tygodniu pracy.
-
Zawody bez spinki to fajna sprawa,gratulacje Twój sukces nas bardzo cieszy :)
-
Dla tego artykułu kupię ten numer. Zazwyczaj mało ciekawych artykułów jest i wolę poczytać forum... i tak mam mało ostatnio czasu.
Ja też się przymierzam do tej metody. 20 czerwca na moich kolejnych zawodach na komercji może to być killer :)
Sądząc po Twoim profesjonalnym podejściu i zaangażowaniu to niebawem to Ty będziesz kilerem. :thumbup:
Dla mnie to zbyt aktywne łapanie.Ja wolę się pobyczyć na rybach po całym dniu czy tygodniu pracy.
Elvis masz 100 % racji wypoczynek to podstawa
-
Dla tego artykułu kupię ten numer. Zazwyczaj mało ciekawych artykułów jest i wolę poczytać forum... i tak mam mało ostatnio czasu.
Ja też się przymierzam do tej metody. 20 czerwca na moich kolejnych zawodach na komercji może to być killer :)
Sądząc po Twoim profesjonalnym podejściu i zaangażowaniu to niebawem to Ty będziesz kilerem. :thumbup:
Dla mnie to zbyt aktywne łapanie.Ja wolę się pobyczyć na rybach po całym dniu czy tygodniu pracy.
Bez przesady ale miło mi :) Właśnie strasznie się wkręcam więc nie wyszukuję już innych zawodów... te z trotki(4 w roku) mi wystarczą. Musze mieć czas na rekreacyjne łowienie bo już mi się marzy bardzo. Z drugiej strony ja lubię tą pracę i lekkie zamieszanie nad wodą o ile przynosi efekty.
Z jednej strony właśnie trochę boję się tej metody że nie będzie relaksu a z drugiej ciągnie mnie do niej :) Te odjazdy to musi być to... poza tym pracy dużo ale sprzętu, przynęt i zanęt nie dużo a co za tym idzie szybkie przygotowanie do zabawy :)
-
Zakupiłem gazetkę dla tego artykułu. Polecam :thumbup:
Ostatnio nawet postawiłem pierwsze kroki w tej metodzie ale bez skutków
-
strzelanie z procy na spławik np kukurydzą czy peletem to fajna zabawa, czasem robię tak z karasiowym batem :)
-
Problem z kukurydzą jest taki, że ziarna mają różną wagę i kształt i rozrzut jest duży. Pellety natomiast są identyczne i lecą pięknie w jedno miejsce. Kuku jest spoko na krótszych dystansach.