Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: mjmaciek w 19.11.2018, 19:11
-
Panowie właśnie realizuje projekcik ultra małego, oraz lekkiego fotelika fedeerowego z osprzętem.
Fotel już mam najlżejszy i najmniejszy jaki znalazłem, oczywiście z rozsuwanymi nogami, oraz z oparciem i podłokietnikami - te rzeczy są dla mnie ważne.
Znalazłem super osprzęt przystosowany do foteli, z możliwością wszelkich regulacji.
A co najważniejsze osprzęt bez przeróbek, oryginalny.
I teraz pytanie, jakie polecicie ramię feederowe na uchwytach średnica 25 mm?
Trochę czasu minęło, trochę ramion jest na rynku...
Co polecicie?
Edycja moderatora:
Prosimy o stosowanie polskich znaków diakrytycznych:
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=1878.0
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=2757.0
-
Na każdym fotelu feeder arm będzie się telepał. Na jednym fotelu w mniejszym stopniu, na drugim w większym. Kiedyś myślałem, że uda mi się ogarnąć ten problem. Nie udało się. Trzeba byłoby kupić kosz. I teraz. Jednym będzie to telepanie przeszkadzać, a drudzy się do tego przyzwyczają, bo spokojnie da się odróżnić brania od telepania ;). Ja się nie przyzwyczaiłem. O ile nie łowię na pomoście to nie używam feeder arma, a i tak jak mam długi pomost to wolę dać tripodziki od Cygneta, Trapera. Na lekkim fotelu Twój feeder arm będzie latał we wszystkie strony świata, więc ja bym po prostu wybrał ten ... najlżejszy, zgodnie z ogólnymi założeniami projektu. Trzeba byłoby się spytać chłopaków z Drapieżnika, który z ich oferty jest najlżejszy ;)
-
Na każdym fotelu feeder arm będzie się telepał. Na jednym fotelu w mniejszym stopniu, na drugim w większym. Kiedyś myślałem, że uda mi się ogarnąć ten problem. Nie udało się. Trzeba byłoby kupić kosz. I teraz. Jednym będzie to telepanie przeszkadzać, a drudzy się do tego przyzwyczają, bo spokojnie da się odróżnić brania od telepania ;). Ja się nie przyzwyczaiłem. O ile nie łowię na pomoście to nie używam feeder arma, a i tak jak mam długi pomost to wolę dać tripodziki od Cygneta, Trapera. Na lekkim fotelu Twój feeder arm będzie latał we wszystkie strony świata, więc ja bym po prostu wybrał ten ...najlżejszy, zgodnie z ogólnymi założeniami projektu. Trzeba byłoby się spytać chłopaków z Drapieżnika, który z ich oferty jest najlżejszy ;)
Arek toś ameryki nie odkrył... Sięgnij w moje posty sprzed kilku lat, sam pisałem że drgania są uciążliwe.
Czas płynie, a ja idę w minimalizację, a nie maxymalizację, i wiem co dla mnie dobre.
Aby zminimalizować drgania zastosuję dwa połączenia - najpierw adapter z fotela, potem długa belka, do niej noga fi 25 i dopiero arm. Czyli klasyczne połączenie koszowe.
-
Ja też nie zwracam uwagi na drgania, mimo że łowię często ryby mniejsze. Dlatego chciałem ramię jak najlżejsze i jak najmniejsze.
Po konsultacjach dostałem ze sklepu następującą odpowiedź:
Korum Speed-Fit Telescopic Feeder Arm jest najlżejszy, najbardziej delikatny, ma najmniejszą średnicę, lekki.
Tak więc kupiłem -> https://www.korum.co.uk/products/chairs-barrows/speed-fit-telescopic-feeder-arm
Mam też klasyczne ramię Prestona. Dłuższe i grubsze, więc obecnie leży w piwnicy.
-
Aktualnie mam ten sam dylemat. Na razie na celowniku mam ramię Match & Feeder Traper (Ø 36 mm, 120-210 cm) Przeciw ewentualnym drganiom powinno wystarczyć wbicie podpórki na końcu ramienia. Albo znacznie je ograniczyć. Stosuje ktoś takie rozwiązanie?
-
Arek toś ameryki nie odkrył... Sięgnij w moje posty sprzed kilku lat, sam pisałem że drgania są uciążliwe.
Czas płynie, a ja idę w minimalizację, a nie maxymalizację, i wiem co dla mnie dobre.
Aby zminimalizować drgania zastosuję dwa połączenia - najpierw adapter z fotela, potem długa belka, do niej noga fi 25 i dopiero arm. Czyli klasyczne połączenie koszowe.
Maćku chyba się nie zrozumieliśmy. Wiem, że idziesz w minimalizację, bo ja też w nią poszedłem, i też zabieram ze sobą jak najmniej rzeczy, tak aby były one jak najlżejsze. Mam np. 3,5 kg fotel do którego przyczepiam feeder arma i resztę akcesoriów za pomocą uchwytów od Mivardi i Prestona. Też stosuję adapter z oddzielną nogą pod ramię (od Mavera do kosza) tak aby wyeliminować drgania. Nie chodziło mi o negowanie Twojego minimalistycznego podejścia, bo sam obecnie takie prezentuje. Mój post miał na celu jedynie przekazanie informacji, że przy tak lekkich krzesłach nie ma zasadniczo różnicy jaki się zastosuje feeder arm. Oczywiście lepiej, żeby był jak najlżejszy. Zawsze jest mniej do dźwigania, ale i tak się wszystko będzie gibać nawet na oddzielnych nogach i adapterach :beer:
-
Aktualnie mam ten sam dylemat. Na razie na celowniku mam ramię Match & Feeder Traper (Ø 36 mm, 120-210 cm) Przeciw ewentualnym drganiom powinno wystarczyć wbicie podpórki na końcu ramienia. Albo znacznie je ograniczyć. Stosuje ktoś takie rozwiązanie?
Skoro chcesz wbić podpórkę to po co ramię w takim razie?
-
Skoro chcesz wbić podpórkę to po co ramię w takim razie?
Ramię mogę zastosować przy wysokim brzegu lub pomoście gdzie podpórka się nie sprawdzi, natomiast interesuje mnie czy ktoś stosuje ramię stabilizowane na końcu podpórką w wariancie łowienia przy łagodnym brzegu i czy takie rozwiązanie ograniczy drgania.
Widzę że się nieco zmienił temat wątku.
-
Skoro chcesz wbić podpórkę to po co ramię w takim razie?
Ramię mogę zastosować przy wysokim brzegu lub pomoście gdzie podpórka się nie sprawdzi, natomiast interesuje mnie czy ktoś stosuje ramię stabilizowane na końcu podpórką w wariancie łowienia przy łagodnym brzegu i czy takie rozwiązanie ograniczy drgania.
Widzę że się nieco zmienił temat wątku.
Pytanie z kategorii retorycznych ;) Każde podparcie będzie stabilizować ramię. Najbardziej sprawdzone rozwiązanie https://sklepdrapieznik.pl/sklep/ramiona-feeder-arm-y/21686-ramie-traper-feeder-z-nogami-8080cm.html
-
Hithlum, robisz tak:
Montujesz ramię. Wbijasz z przodu podpórkę, na której je opierasz. Wbijasz z tyłu podpórkę, na której opierasz dolnik wędki. Następnie delikatnie zdejmujesz ramię z przedniej podpórki, jednocześnie kładąc na niej przód wędki. Odkręcasz ramię. Voila! Nic się nie trzęsie :D
A tak na poważnie.
To rozwiązanie ramienia z nóżkami jest odpowiednie, jeśli chcemy, żeby się nie trzęsło tam, gdzie nie można wbić podpórek. W innym wypadku to po prostu lepiej jest używać podpórek i nie wydziwiać. (Jeśli chcemy, by się nam nie trzęsło).
Oczywiście ramiona mają swoje zalety nawet tam, gdzie łatwo wbić podpórkę. Np. bez problemu można przestawiać wędkę jednym ruchem względem brzegu.
-
(...) Np. bez problemu można przestawiać wędkę jednym ruchem względem brzegu.
I właśnie po to mi feeder arm - w miejsca gdzie nie można wbić podpórki.
-
Podepnę się pod temat.
Dla pickera 3 m jakiej długości powinno być ramię feedera?
-
Zależy na czym będziesz mocował, i jak ustawiasz.
Ja używam ramion MAP. Krótkie ma 35-57 cm bez mocowania, długie 71-124 cm, także bez mocowania. Co do zasady krótkiego używam pod kijki 2,7 i 3,3 m, dłuższego do pozostałych. Ale:
- gdy łowię z fotela, to często używam dłuższego, żeby dalej podeprzeć wędkę i ograniczyć drgania,
- gdy jest wysoki brzeg i trzeba wędki usadzić ostro w dół, a łowię z kosza, to używam krótkiego także do kijów powyżej 3,6 m,
- gdy łowię na dwa kijki, to często na koszu zakładam jedno ramię z jednej, jedno z drugiej strony,
- krótkiego ramienia z zamontowanym Reaperem XL z Guru zdarza mi się używać jako ułomnego balkonika, gdy łowię batem, ale jednocześnie odzywa się we mnie leń.
-
"Krótkie ma 35-57 cm bez mocowania"
co to znaczy bez mocowania?
Dlaczego przy spadku krótkie ramię?
-
To jest długie ramię MAP:
(https://www.chapmansangling.co.uk/hires/leeda/qrs-long-feeder-arm.jpg)
To jest krótkie ramię MAP:
(https://sklepdrapieznik.pl/sklep/53447-large_default/ramie-map-qrs-feeder-arm.jpg)
A to jest mocowanie:
(https://www.anglingdirect.co.uk/media/catalog/product/cache/5/image/650x/040ec09b1e35df139433887a97daa66f/M/A/MAP_QRS_Keepnet_Clamp_3.jpg)
Nie doliczam go do długości, bo i tak mocujesz je na nodze. No, możesz dodać sobie 2 cm i i promień przekroju nogi, jeśli chcesz mieć dokładną długość po założeniu na nogę fotela / kosza.
Krótkie ramię daje większy kąt pod jakim wędka będzie nachylona względem wody, bo będzie podparta bliżej. A jakoś nie lubię mieć szczytówki nie wiadomo jak wysoko, tym bardziej, że łowię na płytkich wodach. Wówczas, przy szczytówce nawet raptem 40 cm nad wodą, kawał żyłki jest wystawiony na wiatr. Dlatego wolę, jeśli mam możliwość, ustawiać ją do najlepiej ok 5 cm nad wodą.
Można zapytać, dlaczego nie używam tego uchwytu z regulowanym kątem nachylenia przy długim ramieniu. Otóż gibie się ono na wszystkie strony jak **** rezus, i nie jestem w stanie po prostu tak łowić. Dlatego zamiast pochylać długie ramię, ustawiam wędkę na krótkim. Poza tym defektem uchwyty uważam za dobre, a cały system za bardzo przyjazny - dzięki szybkozłączkom w prawie każdym możliwym miejscu i ogólnie dobremu wykonaniu. Przełożenie ramienia na drugą stronę kosza/fotela to dosłownie dwa kliknięcia, jeśli ma się z drugiej strony niezajęty uchwyt.
Ogólnie zastanawiam się, jak wypadają nowe akcesoria Matrixa. Mam nadzieję, że uda się je na Rybomanii obejrzeć. Jeśli je kupię, to pewnie wstawię łączoną recenzję-porównanie.
-
Ja zastanawiam się nad Matrixem.
Wybiorę chyba dłuższe, ale jeszcze jutro z wędką przetestuję z synami na sucho.
-
A to jest ramię Terminatora:
(http://giznet.pl/wp-content/uploads/6/b/6bf849f7fd2cc700a1c209edceaa5c4f.jpg)
-
A to jest ramię Terminatora:
Jakieś z demobilu. Połamane jest. >:O
-
;D
Genialny pomysł.
-
Leciutkiego feeder arm'a można zamówić z Japonii albo samemu zrobić z bambusa ;) Są piękne
-
Ja zakładam ramię Prestona na specjalną wbitą kłami w ziemię podpórkę fi 25 z produkcji Arkadiusza Ostrzeszyny. Mogę na niej stabilnie ustawić 2 wędki tak jak zechcę. Kły trzymają w ziemi mocno ale to jest jednak dodatkowe żelastwo do transportu więc używam go tam gdzie mogę podjechać niedaleko miejscówki. Jestem dosyć ciężki i drgania ramienia mocowane do nogi krzesła Cuzo bardzo mnie irytowało.