Spławik i Grunt - Forum
PRZYNĘTY i ZANĘTY => Przynęty => Wątek zaczęty przez: Karol M w 21.11.2018, 13:14
-
Cześć,
pierwszy rok łowię na metodę, co wiąże się z użyciem innego rodzaju przynęt typu kulki, waftersy itd.
Cały sprzęt trzymam w garażu zewnętrznym i moje pytanie brzmi: czy ujemne temperatury w zimie będą miały negatywny wpływ na te przynęty i lepiej zabrać je do domu?
Właściwie podobne pytanie dotyczy zanęt z mączek rybnych.
Z góry dzięki za odpowiedzi
-
To zależy jaką temperaturę masz w tym garażu jak temperatura spada na dworze grubo poniżej zera.
Generalnie jak jest zimno to tak jak w lodówce i zanęty i przynęty dobrze się konserwują tzn. przetrzymują.
-
Rozumiem o co Ci chodzi.
Martwię się tylko o przynęty miękkie z dużą procentową zawartością wody czy zamarzając i rozmarzając nie zmieniają swoich właściwości.
Może głupie porównanie, ale coś jak z piwem, jak zamarznie to po rozmrożeniu nie nadaje się do picia, ma zupełnie inny smak.
-
Ja trzymam od lat w garażu, temp kilka stopni w zimie, parę razy spadło trochę poniżej zera.
Moim zdaniem nic im się nie stało.
-
Ok, dzięki za odpowiedzi.
Zostawiam towar w garażu na zimę.
-
Wrzuć pojedyncze próbki z każdej przynęty do zamrażalnika, potem rozmroź. W ten sposób zobaczysz co się może z nimi stać.
Po eksperymencie możesz podzielić się z nami na forum swoimi spostrzeżeniami :D.
-
Postaram się wykombinować jakieś super szczelne opakowania, bo inaczej sam mogę spędzić zimę w garażu jak żona wyczuje cheesy garlic w lodówce.
-
Postaram się wykombinować jakieś super szczelne opakowania, bo inaczej sam mogę spędzić zimę w garażu jak żona wyczuje cheesy garlic w lodówce.
Ty się martwisz chees garlic-iem w lodówce , a co nie którzy trzymają robaki ;D
A jeśli chodzi o przynęty i ogólnie o papu dla rybek wszelkiego rodzaju to ja trzymam na strychu gdzie jest chłodno i nic zupełnie się z nimi nie dzieje . Ważne żeby nie było żadnych gryzoni itp. istot.
-
jak żona wyczuje cheesy garlic w lodówce. -----> to małe piwo
daj tam: skunk shita, brutal halibut albo red agressora ;)
-
jak żona wyczuje cheesy garlic w lodówce. -----> to małe piwo
daj tam: skunk shita, brutal halibut albo red agressora ;)
Ooo , red agressor = rozwód murowany :D
-
Mirek... To już nie grozi wyprowadzką do garażu a rozwodem


Wysłane z mojego SM-T705 przy użyciu Tapatalka
-
Ja często zamrażam pellet z zanętą, które zostają mi po łowieniu. Może to moja subiektywna ocena, ale mam wrażenie jakby działały lepiej niż świeżo namoczone.
-
Ja często zamrażam pellet z zanętą, które zostają mi po łowieniu. Może to moja subiektywna ocena, ale mam wrażenie jakby działały lepiej niż świeżo namoczone.
--------> też tak czasami miałem, szczególnie na początku łowienia, po jakimś czasie się to wyrównywało ...
ps: w pudle ze słoiczkami z przynętami, kiedyś mi się rozsypał Brutal Fish... długo musiałem pudło wietrzyć, ale Red Agressor jest jeszcze mocniejszy ;)
-
Chłopaki red agressor to pikuś. Powąchajcie black widow.
Jest w trzech workach i dalej wali, żona nie pozwala mi tego wnosić do domu, jest w drewutni.