Spławik i Grunt - Forum
TECHNIKI WĘDKARSKIE => Spinning => Wątek zaczęty przez: Karolo w 28.04.2015, 11:26
-
Witam serdecznie.. ostatnio miałem okazję pobawić się ultra lekkim spinningiem. Był to mój pierwszy raz kiedy łowiłem ową metodą. I nie ukrywam, że wzbudziła moje zainteresowanie :) w myślach przymierzam się do sprawienia sobie takiej przyjemności na wypady z małą ilością czasu.. ( co niestety będzie mi doskwierać w tym sezonie z racji małej pociechy która niedługo się pojawi.. :D ) A więc chodzi mi głownie o łowienie okoni ;) i tu rodzi się pytanie. Czy do lekkich przynęt "paprochy" stosować lepiej cienką żyłkę czy jeszcze cieńszą plecionkę? Wiele czytałem na ten temat i zdania są podzielone :/
A więc co wy sądzicie na ten temat? Napewno sa tu jacyś zapaleni spinningiści :)
-
Najlepiej będzie jak potestujesz i to i to :) zdania są podzielone to każdy ma inne predyspozycje,
pamiętaj tylko o podstawowych zasadach jak masz plecionkę to kij nie może być twardy bo ryby będą się od takiego zestawu odbijać, problemy z zacięciem i częste spady, do żyłki kijek nie może być bardzo miękki (np. wklejka) żyłka sama w sobie jest rozciągliwa i w takim zestawieniu możesz mieć kłopoty z zacięciem i sygnalizacją brań.
Ja na wiosnę gdy chodzę za kleniem/jaziem stosuję zawsze żyłkę, jakoś lepiej mi się łapie, w późniejszej części sezonu gdy zdarzy mi się pochodzić z paprochami za okoniami stosuje cienką plecionkę (0,06) ale daje żyłkowy lub fluorocarbonowy przypon. Chyba że liczę się ze przyłowem szczupłego wtedy daje cieniutki przypon wolframowy/stalowy.
Ale to tylko moje zdanie i doświadczenia wypracowane przez ileś tam sezonów, najlepiej będzie jak sprawdzisz to sam i zobaczysz czym łowi Ci się lepiej :)
-
Na chwile obecną to tylko przemyślenia heh.. Znając mnie wejdę w to bo raz mi się spodobało ^^ A zbyt dobrze wtedy nie połowiłem :P
Z tego co wyczytałem to wklejanki właśnie dobre są na okonie.. Chodzi o sygnalizację brań jak i dalekie rzuty małymi przynętami. Niestety jak się "bawiłem" to wujaszek miał nawiniętą żyłkę.. Łowiąc z opadu strasznie dużo luzu miała żyłka i ciężko było wyczuć branie :/ Ale dało się :) Tym bardziej, że jeszcze wiało.. no ale mniejsza oto heh :D Czy cienka plecionka zachowuje się tak samo na wietrze? Czy jednak łatwiej trzymać ją sztywną by wyczuć brania?? A i dodam, że zbiorniki na których bym próbował są głębokie..
-
Plecionka sama w sobie jest sztywniejsza niż żyłka, nie rozciąga się i lepiej pokazuje brania w zestawieniu z wklejką będzie dobrym wyborem, jeżeli łowisz na głębokich zbiornikach można nawet pokusić się o jakaś pleckę w kolorze fluo, wtedy nawet jak jest wiatr brania widać w punkcie styku plecki w wodą, nagłe przesunięcie w bok itd... chociaż obserwacja ta nie jest łatwa i wymaga wprawy, najlepiej na sandaczach :)
-
Kusi mnie ta plećka ale cena tez ładna.. Tym bardziej jak mi się nie sprawdzi ta plecionka :/ Jakiej plecionki używasz na okonki? Masz coś godnego do polecenia? ( w miare rozsądnej cenie ) Ludzie dużo rodzai odradzają... a te co polecają to 120 zł+ ;o
-
Kusi mnie ta plećka ale cena tez ładna.. Tym bardziej jak mi się nie sprawdzi ta plecionka :/ Jakiej plecionki używasz na okonki? Masz coś godnego do polecenia? ( w miare rozsądnej cenie ) Ludzie dużo rodzai odradzają... a te co polecają to 120 zł+ ;o
lata lowie na power pro na okonki 0,13 polecam
http://www.fishing-mart.com.pl/sklep/pl/powerpro-powerpro-yellow-g5-a78-p617-k3962.html
-
To i ja dołączę do dyskusji :)
Trzeba sobie też zdać sprawę z tego, że plecionka zawsze będzie wolniej schodzić niż żyłka. Dlatego technika łowienia oraz głębokość wody nie są tu też bez znaczenia.
Tonięcie plecionki oraz opad przynęty zależą od średnicy plecionki.
Dlatego ja plecionkę stosuję tylko do łowienia z opadu (jeśli nie ma mrozu).
W pozostałych zestawach mam żyłki.
-
Ja do lekkiego spinningu stosuje żyłkę i wędkę bez wklejki dlatego, że łowię dużo na blachy i woblerki, tylko, że ja łowię na rzece i takie zestawienie bardziej mi pasuje po prostu. No i nie ukrywam, że wolę też żyłkę z powodów finansowych. Na start sezonu wolę kupić szpulę za 30 zł a resztę przeznaczyć na jakieś przynęty.
-
To i ja dołączę do dyskusji :)
Trzeba sobie też zdać sprawę z tego, że plecionka zawsze będzie wolniej schodzić niż żyłka. Dlatego technika łowienia oraz głębokość wody nie są tu też bez znaczenia.
Tonięcie plecionki oraz opad przynęty zależą od średnicy plecionki.
Dlatego ja plecionkę stosuję tylko do łowienia z opadu (jeśli nie ma mrozu).
W pozostałych zestawach mam żyłki.
Hmm no odnośnie tonięcia plećki nigdzie nie przeczytałem nic.. W sumie to nawet nie pomyślał bym o tym. Plećka jaką bym stosował to max 0,06 mm . Miejsca w które bym celował to max do 10 metrów głębokości. Główki do 5g.. Pytanie tylko czy ma to sens??
-
Jasne. Myślę, że przy tak cienkiej plecionce to opad nie powinien być znacząco spowolniony.
Przy połowie z opadu często spinningiści dobierają różne grubości plecionek właśnie po to, by opóźniać, bądź przyspieszać opad.
-
No to dałeś mi zajęcie na jakiś czas ;D A mianowicie poszukania informacji na ten temat.. Opinie itp ;)
-
:thumbup: :)
-
Plecionki przede wszystkim używa się do spanikowania na sandacza gdyż ma on specyficzny sposób atakowania przynęty i łatwiej zauważyć takie branie oraz łatwiej stukać przynętą o dno
natomiast do połowu okoni czy szczupaka niema to logicznego zastosowania w niczym nam plecionka nie pomaga a ma kilka wat trudniej się zarzuca niszczy przelotki i kołowrotek
-
Czy faktycznie plećka niszczy przelotki? Z tego co czytam to ilu pisarzy tyle opini... I w jakim sensie niszczy kolowrotek?
-
Tak - plecionka niszczy przelotki jeśli są słabej jakości , najbardziej niszczy porcelanowe, po prostu wyciera je . Łatwo to stwierdzić oglądając przelotkę przez lupę. Najbardziej narażona jest przelotka szczytowa i pierwsza od kołowrotka
Obecnie nawet w tańszych wędziskach montuje się przelotki Fuji SIC które są niepodatne na niszczące działanie plecionki ( pod warunkiem uczciwości producenta) więc problem jest zminimalizowany ale trzeba też uważać zwlaszcza przy uwalnianiu z zaczepów, wtedy lepiej nie posługiwać się wędziskiem - odłożyć je a zaczep wyrwać ręką owijając plecionkę o jakiś obły przedmiot ( butelka, kawał gałęzi itp)
-
Tak - plecionka niszczy przelotki jeśli są słabej jakości , najbardziej niszczy porcelanowe, po prostu wyciera je . Łatwo to stwierdzić oglądając przelotkę przez lupę. Najbardziej narażona jest przelotka szczytowa i piersza od kołowrotka
Obecnie nawet w tańszych wędziskach montuje się przelotki Fuji SIC które są niepodatne na niszczące działanie plecionki ( pod warunkiem uczciwości producenta) więc problem jest zminimalizowany ale trzeba też uważać zwlaszcza przy uwalnianiu z zaczepów, wtedy lepiej nie posługiwać się wędziskiem - odłożyć je a zaczep wyrwać ręką owijając plecionkę o jakiś obły przedmiot ( butelka, kawał gałęzi itp)
Firma Fuji opatenowała wiele lat temu spiek SIC. W tańszych wędkach mających przelotki posiadające w nazwie SIC a nie będące produktem Fuji, stosowany jest pewien myk. Tylko Fuji ma prawo wykorzystywać znak SIC, inne firmy w opisie podają np. przelotki typu SIC.
Różnica w gładkości oryginalnego spieku Fuji SIC a podróbek innych firm jest znacząca.
PS. Należy pamietać jeszcze o jednym, nie tylko plecionka może wpływac niszcząco na powierzchnię przelotki ale również przelotka słabej jakosci (twardości) i gładkości może niszczyć plecionkę.
-
Tak - plecionka niszczy przelotki jeśli są słabej jakości , najbardziej niszczy porcelanowe, po prostu wyciera je . Łatwo to stwierdzić oglądając przelotkę przez lupę. Najbardziej narażona jest przelotka szczytowa i piersza od kołowrotka
Obecnie nawet w tańszych wędziskach montuje się przelotki Fuji SIC które są niepodatne na niszczące działanie plecionki ( pod warunkiem uczciwości producenta) więc problem jest zminimalizowany ale trzeba też uważać zwlaszcza przy uwalnianiu z zaczepów, wtedy lepiej nie posługiwać się wędziskiem - odłożyć je a zaczep wyrwać ręką owijając plecionkę o jakiś obły przedmiot ( butelka, kawał gałęzi itp)
Firma Fuji opatenowała wiele lat temu spiek SIC. W tańszych wędkach mających przelotki posiadające w nazwie SIC a nie będące produktem Fuji, stosowany jest pewien myk. Tylko Fuji ma prawo wykorzystywać znak SIC, inne firmy w opisie podają np. przelotki typu SIC.
Różnica w gładkości oryginalnego spieku Fuji SIC a podróbek innych firm jest znacząca.
Dokładnie tak nie miałem tego czasu wytłumaczyć
Co do kołowrotka to nierozciągliwość plecionki, przy zacięciu ryby powoduje że cały impet pryzmuje szpula kołowrotka zanim zacznie pracować wędka
-
Plecionki przede wszystkim używa się do spanikowania na sandacza gdyż ma on specyficzny sposób atakowania przynęty i łatwiej zauważyć takie branie oraz łatwiej stukać przynętą o dno
natomiast do połowu okoni czy szczupaka niema to logicznego zastosowania w niczym nam plecionka nie pomaga a ma kilka wat trudniej się zarzuca niszczy przelotki i kołowrotek
Kolego @Dyzma, plecionka łowcom sandaczy służy po to by poczuć branie w dłoni, nadgarstku czy nawet łokciu co jest podstawą. Do tego obserwacja oczywiście też się przydaje ale nie zawsze są ku temu warunki.
-
Bierz Pan plecionkę, leć nad wodę i testuj! 8)
-
Ja bardzo lubię ultra lekki spining, głownie dlatego, że wędkę którą posiadam zajmuje w całości 200 cm, a w transporcie 104 cm, czyli zawsze leży w aucie i całkowicie nie przeszkadza. Często jak wracam z pracy po nocnych zmianach a mam jeszcze siłę, to po prostu zajeżdżam nad wodę, wyciągam wędkę, która większość czasu tam leży i łowię. Jeśli chodzi oto czy żyłka czy plecionka ja używam tego i tego ale na raz ;) mianowicie. Plecionka nawinięta jest na kołowrotku używam do ultra spina taka :http://bass-sklep.pl/plecionka-dragon-ultra-8x-nano-135m-szara-duplikat-1.html o średnicy 0.06 mm ma ona ponad 5 kg wytrzymałości więc wystarcza na dużo większe ryby niż okonie, a przynęta 1-2 g można spokojnie rzucać na 30-50 m. Plecionka przekazuje dużo lepiej wszystkie drgania na szczytówkę i wszystko lepiej czuć niż, na rozciągliwej żyłce . Przypon mam zawsze ok 70-100cm z fluorocarbonu przeważnie grubość 0.16. Używam takiego zestawy z dwóch prostych powodów. 1 przy zaczepie i zerwaniu nie tracę plecionki, która kosztuje krocie pieniędzy, 2 wydaję mi się, że ilość brań okoni jest większa, ale to już tylko moje subiektywne stwierdzenie.
-
Na spinning łowię już ponad 30 lat, od 7 sezonów tylko na plecionki, wytrzymałość , brak rozciągliwości, świetna sygnalizacja i niewielki przekrój w stosunku do średnicy przemawiają za plecionką, minus to spinning zimą kiedy może zamarznąć , ale zimą nie łowię. No i plecionka nie zużywa się tak mocno i szybko jak żyłka.
-
Od tego sezonu pletka i juz tylko pletka 8)
Ważne aby była to dobra pletka.
-
Ważne aby była to dobra pletka.
I to jest bardzo ważne zdanie. Można się szybko zrazic kupując tania plecionkę szybko zaczyna się strzępić, tracic kolor, spłaszczać się. Ja od siebie polecam PowerPro (oprócz 8 lb - miała tendencję do spłaszczania i strzepienia się)
Ja od kilku lat spinninguje juz tylko na plecionkach (oprócz wędki paprochowej na okonie - powróciłem do zyłki). Jako że od pewnego czasu jestem zwolennikiem ciężkiego spina (przynety 50g i więcej) to plecionka super się sprawdza, dodatkowo nie pamiętam już kiedy straciłem jakieś przynety na zaczepach :-)
-
Plecionka , zdecydowanie :thumbup:
-
Już wiem ze plecionka tylko jaka, kolor i średnica co polecicie początkującemu? Oczywiście do spiningu.
-
Ja stosowałem różne plecionki: Power Strike, Power Pro, Momoi, Daiwa Tournament 8 Braid.
Wiele dyskusji na temat plecionek tyczy się w sieci. Dyskutują znakomici spinningiści. Co ciekawe, każdy ma swoją ulubioną. Jedni zachwalają Power Pro, inni Momoi...
Ja, dla moich skromnych potrzeb spinningowych ograniczających się do okresowego jigowania za sandaczem, pozostałem przy plecionce Daiwa Tournament 8 Braid.
-
Używam od tego roku pp vermilion red 4lb. Niektórzy uważają,że czerwony odstrasza okonie lecz ja u siebie nic takiego nie zauważyłem.
-
Na spinning łowię już ponad 30 lat, od 7 sezonów tylko na plecionki, wytrzymałość , brak rozciągliwości, świetna sygnalizacja i niewielki przekrój w stosunku do średnicy przemawiają za plecionką, minus to spinning zimą kiedy może zamarznąć , ale zimą nie łowię. No i plecionka nie zużywa się tak mocno i szybko jak żyłka.
Na zimowe łowy świetnym rozwiązaniem jest nanofil,
Jedynym gatunkiem na jaki nie chodzę z plećka jest jaź i kleń.
Jednak są i w tych gatunkach zwolennicy .
Co do zalet największa jest ta , że gumę i koguta czy 99% moich przynęt prowadzę jak chcę i czuje wszystko co sie z nią dzije, nie ma żadnych niespodzianek.
Robię z przynętą co chcę i czuję każde branie ryby lub jej odpychanie wabika.
Obecnie w tym sezonie nanofil po 3 latach dał ciała i musiałem go wywalić do kosza, a od kolegi dostałem do testu mistrall shiro 0.17 fluo zobaczymy co zadziała
-
Wpis usunięty przez administratora.
Profil stworzony w celu reklamowania producenta sprzętu wędkarskiego.
Konto zostało zablokowane.
-
Wpis usunięty przez administratora.
Profil stworzony w celu reklamowania producenta sprzętu wędkarskiego.
Konto zostało zablokowane.
Dokładnie, co kto lubi. Niektórym dmuchana lala jest w stanie zastąpić kobietę ;)