Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: rek974 w 30.11.2018, 18:49
-
B poważnie zastanawiam się nad kupnem łodzi na przyszły sezon. Mam do wyrównania rachunki z jeziorem Wigry, ale generalnie uważam, że tak czy srak łódź się przyda...
No i teraz pytanie: czy ktoś z Was miał do czynienia, robił risercz, może napisać coś o parametrach jakie taka łódź (łódka) powinna spełniać. Coś o producentach?
Będę wędkował sam. Ale być może uda mi się w końcu namówić synka na wędkowanie. Być może dołączy do nas ktoś z SiG Polska Północ ;) więc musi to być na pewno łajba na 3 osoby (ale na pewno nie więcej). Fajnie by było, gdyby można się na niej przekimać.
Baaardzo wstępnie znalazłem coś takiego:
http://polport.pl/lodzie/lodzie/polport-345-wedkarz#&panel1-11
Chwilowo moja wiedza na ten temat jest zerowa.
PS. Pomińmy chwilowo kwestie transportu i przechowywania.
-
Z własnego doświadczenia podpowiem, że do komfortowego łowienia na 3 osoby to min 4m dł. Jutro jadę ściągać łajbę z Siemianówki to zrobię fotki jak wygląda moja samoróbka z aluminium.
-
https://m.olx.pl/oferta/nowa-lodz-wioslowa-4-2-m-lodka-wedkarska-zielona-3-4-osobowa-CID767-IDoHmSV.html
Polecam dobrze stoi na fali , elegancko wychodzi na fale., stabilna , bezpieczna.
-
Już od dawna nie mam łodzi, ale korzystam z zaproszeń kolegów i pływam z nimi na kilku modelach o długości około 4m. I moim zdaniem łódka na której ma swobodnie łowić minimum 3 osoby powinna mieć: płaską podłogę, wyjmowane lub regulowane ławki, brak elementów konstrukcyjnych przegradzających pokład.
Oczywiście chodzi mi o dłuższe łowienie w pozycji siedzącej. Np łajba z pierwszego linku - teoretycznie da się z niej łowić przez 3 osoby ale jedna będzie siedziała wygodnie, ta na środku, a dwie pozostałe już tylko półdupkami. Jeśli wstawimy dwa jakieś krzesełka, bo trzy już się nie zmieszczą, to połowią spokojnie dwie osoby + graty ale trzecia już nie. Przy spinningu stojąc ma to mniejsze znaczenie, ale na zasiadce ogromne.
-
Do wygodnego łowienia to żadne standardowe ławki sie nie nadają. U siebie mam fotele obrotowe takie zwykłe do biurka. Wywalasz kółka, i w to miejsce mocujesz grube gumy i masz siedzisko jak ta lala. Wysokość regulowana, oparcie na plecy, obrotowe, stabilne i do tego wygodne.
-
:thumbup:
Ja w swoim pontonie z twardą podłogą stosuję stołek Elektrostatyka z oparciem.
-
Michał, nie wyobrażam sobie siedzenia kilka godzin na ławce bez oparcia. Nogi zakładam na burtę, plecy podparte, w dłoni papierosek w drugiej kawka, wędka obok i można łowić. Człowiek z wiekiem staje się wygodny. :)
-
Tak jest!
-
Elo, ja od niedawna jestem w posiadaniu oto tego kabinowca. Co prawda wymaga lekkiego remontu, ale wydaje mi się, że jest to ciekawe rozwiązanie na np. weekendowy wypad na :narybki: Nie trzeba kombinować z namiotami, itd. Dwie osoby na spokojnie dadzą radę.
-
Trochę pracy przed Tobą, cierpliwości życzę. Jaki silnik docelowo?
-
Dzięki, przyda się zapewne, już graty w większości zakupione - poza farbą. Obecnie jest silnik 6 KM, ale będę polować na 10-15 KM, aby móc pływać również po Wiśle.
-
Obecnie jest silnik 6 KM, ale będę polować na 10-15 KM, aby móc pływać również po Wiśle.
Doradzam silnik najmocniejszy na jaki Cię stać, 6KM to mało sądząc po zdjęciach łódki . Ja na początku miałem, 2,5 KM, później 5 KM, do spokojnego pływania po jeziorze może być, ale do szybszego przemieszczania już niekoniecznie, a jak dojdzie jeszcze spora fala to już słabo. Obecnie mam 10KM i jest ok, za dużo nie żłopie paliwa i łódka fajnie w ślizg wchodzi.
-
Ja w swym życiu przerobilem sporo kryp.
Od zwykłej drewnianej po kabinówke.
I tak gdy karpiowałem kabinówka to wspaniała sprawa wygoda i komfort. Spokojnie trzy doby na wodzie zaliczalem. Ale ma swoje minusy. Jest bardzo cieżka a to w pływaniu daje w kość ! Pod fale bez silnika na wiosłach można nic nie uwiosłować do przodu . Cìężary cumownicze do tego typu kryp to rząd 50 kg przedni nawet duże kotwice na żwirowiskach mają problem.
Obecnie mam lekka około 70 kg krypke dlugość 3,6m szer 1 m jest lekka i idzie świetnie pod fale. Wymaga lekkich kotwic do cumowania.
-
Dzięki, przyda się zapewne, już graty w większości zakupione - poza farbą. Obecnie jest silnik 6 KM, ale będę polować na 10-15 KM, aby móc pływać również po Wiśle.
Zajrzyj na kanał gościa WawWędka, on coś chyba sprzedaje.
-
Na takiej łodzi ze zdjęciea można łowić w trzy osoby pod warunkiem, że macie minimum sprzętu i np. łowicie tylko parę godzin. Dla przykładu, spiningowanie to trochę inna ilość sprzętu a łowienie z gruntu inna.
Kiedyś mój ojciec robił sobie sam łodzie ze sklejki. Ta którą używaliśmy miała dobre 5 metrów długości i mogę powiedzieć tyle, że w trzy osoby nie było tam za dużo miejsca. Jeśli chcesz łowić na dużym jeziorze to jednak polecam Ci znaleźć sobie dobrego towarzysza do połowów bo zawsze to bezpieczniej.
-
Obecnie jest silnik 6 KM, ale będę polować na 10-15 KM, aby móc pływać również po Wiśle.
Doradzam silnik najmocniejszy na jaki Cię stać, 6KM to mało sądząc po zdjęciach łódki . Ja na początku miałem, 2,5 KM, później 5 KM, do spokojnego pływania po jeziorze może być, ale do szybszego przemieszczania już niekoniecznie, a jak dojdzie jeszcze spora fala to już słabo. Obecnie mam 10KM i jest ok, za dużo nie żłopie paliwa i łódka fajnie w ślizg wchodzi.
Dlatego oscyluje miedzy 10 a 15 km bo jak na razie nie mam patentu więc nie mogę za bardzo poszaleć. Poza tym jak wspomniałeś nie są takie pijawki, a łódeczka ciekawa bo jest lekka, waży może ze 115 - 120 kg. W trzy osoby ją przenieśliśmy. Ma 430 x 180 bodajże jak dobrze pamiętam, i wcale jej nie czuć na holu zwykłą osobówką, co jest wielką zaletą w transporcie czy slipowaniu.