Czy "pizdryk" ma regulację długości włosa ?
Nie dam 270zł za system do ostrzenia haków. https://baitbox.pl/jag-hook-sharpening-kit-zestaw-do-ostrzenia-hakow-p-14585.html
Kup sobie zwykłe imadełko modelarskie:
http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=7269151214
Mam ten pizdryk ;) Bardzo dobre do wiązania równych włosów. Ale myślę, że coś z płaską, szeroką powierzchnią, jak te imadełka, pozwoli wykonywać równe ruchy pilnikiem o podobnym nacisku. Jak ostrzyć, to dokładnie :D
Mam ten pizdryk ;) Bardzo dobre do wiązania równych włosów. Ale myślę, że coś z płaską, szeroką powierzchnią, jak te imadełka, pozwoli wykonywać równe ruchy pilnikiem o podobnym nacisku. Jak ostrzyć, to dokładnie :D
Jak gruby jest ten "bolec"? Wejdzie na niego pentelka razem z quickstopem?
Jak łowię karpie 24 lata tak nie trafiłem na haczyki, które musiałbym po wyjęciu z paczki ostrzyć. Jak się stępi to po prostu wywalam i robię następny przypon.
Nie jest to odpowiedź w temacie "Systemowa ostrzałka do haczyków" ale w ręku miałem ostatnio haki z Ali za śmieszne pieniądze i są tak ostre, że nie trzeba poprawiać fabryki.
JKarp
No jeśli nowy haczyk jest taki tępy to gratuluję wyboru :facepalm: :facepalm:
Z tym kątem to jest tak - miałem świder do lodu. Wiercił bez problemu. Ale postanowiłem "poprawić" ... Noże cięły kartkę ale lodu już nie brały po moim zabiegu.
Gdyby ryba zawsze podpływała pod jednym kątem to może bym się zgodził, że kąt ostrza poprawi zacięcie.
JKarp
Panowie, pozwolę sie wtrącić. Ostrzenie haków ma miejsce wtedy, kiedy mamy do czynienia z twardszym dnem. Zwinięcie zestawu może spowodować kontakt ostrza z kamieniem, żwirem, i wtedy hak ulega stępieniu. Nie przemawia do mnie fakt, że się łowi X lat i takie rzeczy są niepotrzebne :) W UK prawie każdy karpiarz używa ostrzałek, nie po to aby poprawiać producenta, ale aby w trakcie łowienia mieć pewność, że hak jest idealnie ostry. Ja sam używam ostrzałki, nawet do takich haków jak Wide Gape z Drennana nr 10 i 12. Bo też się tępią lub zakrzywiają. Rozumiem, że przy pop up'ach jest to mniejszy problem, ale nigdy nie wiemy co się dzieje z hakiem podczas zwijania zestawu. Jak się tępi, to musi mieć kontakt z czymś twardym.
No jeśli nowy haczyk jest taki tępy to gratuluję wyboru :facepalm: :facepalm:
Z tym kątem to jest tak - miałem świder do lodu. Wiercił bez problemu. Ale postanowiłem "poprawić" ... Noże cięły kartkę ale lodu już nie brały po moim zabiegu.
Gdyby ryba zawsze podpływała pod jednym kątem to może bym się zgodził, że kąt ostrza poprawi zacięcie.
JKarp
Kąt gdybyś nie wiedział ale sam o tym mówiłeś. Nóż ostry, że kartkę tnie skoro przypadkiem zmieniłem kąt i lodu już nie brał.No jeśli nowy haczyk jest taki tępy to gratuluję wyboru :facepalm: :facepalm:
Z tym kątem to jest tak - miałem świder do lodu. Wiercił bez problemu. Ale postanowiłem "poprawić" ... Noże cięły kartkę ale lodu już nie brały po moim zabiegu.
Gdyby ryba zawsze podpływała pod jednym kątem to może bym się zgodził, że kąt ostrza poprawi zacięcie.
JKarp
No to tylko pogratulować zdolności. :facepalm: :facepalm: :facepalm:
A co ma wspólnego świder do lodu z haczykiem ? :P
Szukacie sami problemów. Uprzedzając złośliwe komenty, że ktoś wyrzuca a ja to bym jeszcze użył napiszę tak: żyłkę pewnie też prostujecie jak się skręci, przypony wolframowe prostujecie nad płomieniem a potem "taka była, że przypon pękł, taki był karp że żyłka pękła"...
Na pewnych zawodach siedziałem koło takiego kolegi, który jak się okazało poprawiał haczyki ostrząc je po wyjęciu z pudełka. Niech mi ktoś wytłumaczy dlaczego nie zaciął chyba czterech brań po kolei a zaciął na moim haczyku wyjętym z pudełka bez doostrzania ?
JKarp
Szukacie sami problemów. Uprzedzając złośliwe komenty, że ktoś wyrzuca a ja to bym jeszcze użył napiszę tak: żyłkę pewnie też prostujecie jak się skręci, przypony wolframowe prostujecie nad płomieniem a potem "taka była, że przypon pękł, taki był karp że żyłka pękła"...
Na pewnych zawodach siedziałem koło takiego kolegi, który jak się okazało poprawiał haczyki ostrząc je po wyjęciu z pudełka. Niech mi ktoś wytłumaczy dlaczego nie zaciął chyba czterech brań po kolei a zaciął na moim haczyku wyjętym z pudełka bez doostrzania ?
JKarp
Szukacie sami problemów.
Sam robił przypon. I już nie ostrzył. W przypadki nie wierzę. Rozmiar ten sam - znaczy #4. Na resztę pytań odpowiem tak - ja nie nie miewam problemów z zacięciem. Stosuję węzeł bez węzła a plecionka w otulinie zdjętej około 2 cm przed hakiem. Nigdy nie zacinam w tzw tempo, chyba, że hanger leci mi do dołu na łeb na szyję. Ale już dawno nie miałem takiego brania.Szukacie sami problemów. Uprzedzając złośliwe komenty, że ktoś wyrzuca a ja to bym jeszcze użył napiszę tak: żyłkę pewnie też prostujecie jak się skręci, przypony wolframowe prostujecie nad płomieniem a potem "taka była, że przypon pękł, taki był karp że żyłka pękła"...
Nie :)Na pewnych zawodach siedziałem koło takiego kolegi, który jak się okazało poprawiał haczyki ostrząc je po wyjęciu z pudełka. Niech mi ktoś wytłumaczy dlaczego nie zaciął chyba czterech brań po kolei a zaciął na moim haczyku wyjętym z pudełka bez doostrzania ?
JKarp
Haczyk był tym samym modelem i w tym samym rozmiarze? Przypon został idealnie tak samo zawiązany, z tożsamą długością włosa, przyponu, i takim samym zamocowaniem do zestawu? Czy zestaw ułożył się w wodzie tak jak poprzednie, a sprawcą pustych brań i tego zaciętego była ta sama ryba? Czy kolega zacinał z taką samą siłą, i po takim samym czasie?
Bez odpowiedzi na te pytania nie jestem niestety w stanie stwierdzić, co było przyczyną. Za dużo zmiennych, żeby stwierdzić że zacięte branie było wyłącznie kwestią haka nieostrzonego po wyciągnięciu z pudełka.
No to nie wiem, czy można skuteczne zacięcie uznać za zasługę tylko haczyka. Może tak było, może nie. Sam typ haka haka mógł mieć znaczenie, a jest jeszcze mnóstwo innych aspektów, w tym też te o które pytałem, a których teraz i tak nie da się zdeterminować. Mogła to być też po prostu drobnica. Sam często, mając puste brania, zmieniam hak i przynętę na mniejsze - i często winowajcami okazują się być bardzo łapczywe karasie, albo leszcze.Co przerzut to nie ale dość często.
Fakt jest faktem - dla skuteczności potrzeba ostrego haka. Tyle, że ja uważam, że jeśli przypon nie doświadczył forsownego holu, jest w bardzo dobrym stanie, a tylko hak przytępił się przykładowo o żwir, to warto go naostrzyć - zamiast wiązać cały nowy przypon. Przynajmniej ja, jako osoba nie mająca styczności z wielkimi okazami, nie czuję takiej potrzeby. Ale rozumiem, że ktoś polujący na rybę życia może cały przypon zmieniać nawet co przerzut.
Dorobiłem się w końcu swojej ostrzałki, może nie systemowej, ale zawsze coś :)
Dorobiłem się w końcu swojej ostrzałki, może nie systemowej, ale zawsze coś :)
pl.aliexpress.com/item/4000314721687.htmlTaka https://a.aliexpress.com/_mtwz309
o tym mówicie tak ?
Ta jest dobra do ostrzeniaTego typu się nie nadają. Do ostrzenia haczyków potrzebujesz płaskiej o bardzo drobnej gradacji.
https://www.belonka.pl/ostrzalka-do-haczykow-i-kotwiczek-jaxon.html
Tylko tu jest chora cena , biedra,lidl ,kaufland coś koło 10 zł