Spławik i Grunt - Forum

SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: dalglish7 w 21.12.2018, 16:49

Tytuł: Mobilnie nad wodą - Moja Matrioszka
Wiadomość wysłana przez: dalglish7 w 21.12.2018, 16:49
Jak pisałem w innym dziale ,w przyszłym roku mam zamiar być bardziej mobilny nad wodą i dźwigać jak najmniejsze torby :).
Z moich pojemników wymyśliłem sobie taką ,,Matrioszkę", mało zajmuje miejsca a w sumie dużo pudełek i pojemników.
Tytuł: Odp: Mobilnie nad wodą - Moja Matrioszka
Wiadomość wysłana przez: Alek w 21.12.2018, 16:51
Mam prawie identyczną. Różni się tylko wiaderkiem na wodę(mam prestona) :)
Tytuł: Odp: Mobilnie nad wodą - Moja Matrioszka
Wiadomość wysłana przez: Mario1988 w 21.12.2018, 17:03
Jak pisałem w innym dziale ,w przyszłym roku mam zamiar być bardziej mobilny nad wodą i dźwigać jak najmniejsze torby :).
Z moich pojemników wymyśliłem sobie taką ,,Matrioszkę", mało zajmuje miejsca a w sumie dużo pudełek i pojemników.

No i chwali się pomysłowość :D Leci :thumbup:
Tytuł: Odp: Mobilnie nad wodą - Moja Matrioszka
Wiadomość wysłana przez: Lohi w 21.12.2018, 17:29
Widze jeden malutki problem : przynety, zanety itd zazwyczaj nosi sie wlasnie w tych pudelkach , wiec gdy je wszystkie napelnisz juz tak ladnie ich nie spakujesz i bedzie calkiem sporo tych klamotow wtedy :P . No chyba, ze na ryby  nosisz zanete i przynety w reklamowkach ;D
Tytuł: Odp: Mobilnie nad wodą - Moja Matrioszka
Wiadomość wysłana przez: dalglish7 w 21.12.2018, 17:42
Na przynęty mam specjalny futerał , a zanętę czy pellet przeważnie przygotowuję w domu i pakuję do woreczków z suwakiem.
Na razie wszystko mi się mieści w małej torbie feederowej od Flagmana ;) :)