Spławik i Grunt - Forum

PRZYNĘTY i ZANĘTY => Zanęty => Wątek zaczęty przez: damianos20087 w 02.05.2015, 20:59

Tytuł: Zanęta do metody - czy łączyć z pelletem?
Wiadomość wysłana przez: damianos20087 w 02.05.2015, 20:59
Witam wszystkich .W tym sezonie zacząłem łowic na metodę mam pytanie czy można łączyc pelety do zanęty 1,5,2,3,4 mm?
Tytuł: Odp: Zanęta do metody - czy łączyć z pelletem?
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 02.05.2015, 21:14
kolego proponuje użyć wyszukiwarki i tam znajdziesz dużo potrzebnych Tobie pomysłów na łączenie zanęty z pelletem najlepiej jak znajdziesz Film Luka i tam będzie jak zrobić skuteczny mix do method feedera. A Co do łączenia pelletów to nie ma problemu, możesz łączyć je.
Tytuł: Odp: Zanęta do metody - czy łączyć z pelletem?
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 02.05.2015, 21:41
Czołem!

Zanętę można łączyć ze wszystkim wymienionymi przez Ciebie wielkościami pelletu :)
Tytuł: Odp: Zanęta do metody - czy łączyć z pelletem?
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 02.05.2015, 21:41
kombinuj,mixuj, a będzie Ci dane ! :)
Tytuł: Odp: Zanęta do metody - czy łączyć z pelletem?
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 02.05.2015, 21:45
:)
Tytuł: Odp: Zanęta do metody - czy łączyć z pelletem?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 02.05.2015, 22:12
Damianos, najlepiej dodawać pelletu 2 mm, najlepiej sie sprawdza, wiekszy może osłabiać właściwości klejące miksu (ale i 4 mm od biedy zadziała). Podstawa jest jasny pellet (carp lub feed), halibut sie nie nadaje! Może być z betainą lub czerwony - z krylem lub ochotką, byle nie halibut.  Aby poprawiić właściwości klejące, dodaj do wody którą nasączasz pellet klejacego atraktora, może być melasa na przykład.
Tytuł: Odp: Zanęta do metody - czy łączyć z pelletem?
Wiadomość wysłana przez: damianos20087 w 02.05.2015, 22:30
Dzięki za podpowiedzi a czy można łączyć różnej wielkosci pelletu do koszyczka czy lepiej używac jednej wielkości (np 4 mm)?
Tytuł: Odp: Zanęta do metody - czy łączyć z pelletem?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 02.05.2015, 22:39
Do koszyka możesz dawać wszystko, jeżeli o to chodzi. Do Metody lepiej jest raczej dodac pellet jednego rodzaju.
Tytuł: Odp: Zanęta do metody - czy łączyć z pelletem?
Wiadomość wysłana przez: dfq w 02.05.2015, 22:43
jeśli masz na myśli koszyczek do metody to oczywiście mozesz używać różnej wielkosci pelletu najlepiej  w różnych proporcjach.
Ja uzywam miesznke peletów 1.5, 2, 3 i 4 mm . Problemem jest czas namaczania takiej mieszanki.
Zbyt długi czas spowoduje  ze najdrobniejszy pellet sklei mieszanke jak glina,  zbyt krotki - najgrubszy bedzie sie rozsypywać.
Właściwy czas namaczania zalezy od proporcji i trzeba ustalic to  doświadczalnie .
Z czasem wezmiesz taki mix w rekę , zagnieciesz i bedziesz wiedział czy nalezy go jeszcze domoczyc czy nie :)

Luk - u mnie taka mieszanka (a ostatnio uzywam 6-7 różnych :o )  jest bardzo skuteczna - problem to to odpowiednie namoczenie ;D
Tytuł: Odp: Zanęta do metody - czy łączyć z pelletem?
Wiadomość wysłana przez: damianos20087 w 02.05.2015, 22:50
Dzięki Luk własnie to chciałem wiedzieć .Bo Ja mieszałem różnej wielkości pellety do koszyczka i miałem bardzo mizerne wyniki sama drobnica (leszczyki,płocie),A jakie przynęty możesz mi zaproponować?
Tytuł: Odp: Zanęta do metody - czy łączyć z pelletem?
Wiadomość wysłana przez: e-MarioBros w 02.05.2015, 23:05
Ja używam na wiosnę głównie pelletów 1,5 mm. Później 2mm. Z moich prób (i obserwacji wędkarzy łowiących niedaleko mnie) nie zauważyłem korzyści z łączenia różnych rodzai lub wielkości pelletów. Oczywiście dodaję także suchą zanętę do metody i dodatki. Ale spotkałem tez wędkarzy dających same pellety (ale efekty mieli słabsze).
Tytuł: Odp: Zanęta do metody - czy łączyć z pelletem?
Wiadomość wysłana przez: dfq w 02.05.2015, 23:13
Kazdy rodzaj pelletu ma inny czas "pracy" - szybciej pracują pellety drobniejsze, wolniej grubsze.
jeśli uzyjesz jako jeden ze składników pelletu 1.5mm "micro raising" w krótkim czasie tworzy on taką chmurkę wabiącą, unoszącą sie nad koszyczkiem ale pracuje krótko.
Łatwo to  zauważyc na testach w warunakach domowych.  Grubsze z kolei  pracują dłuzej utrzymując rybę w łowisku.
Używam tylko pelletów i wyniki mam naprawde dobre (w porównaniu do innych na tym samym łowisku).
70 karpi juz w tym roku nie mogło sie pomylić ;D
Wg moich obserwacji  z kilkudziesięciu sesji na method feeder zanęta to 40% sukcesu. 60% to właściwa przynęta w określonych warunkach połowu (rodzaj łowiska, przejrzystość wody, pora roku, pogoda itp)
Tytuł: Odp: Zanęta do metody - czy łączyć z pelletem?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 03.05.2015, 09:13
Jeżeli łowisz z koszykiem, to warto zrobić sobie miks 'gruby'. Czyli normalnie można dac pelletów 2 mm do zanęty, natomiast halibuta lub jasny pellet ale o wiekszych frakcjach (3, 4, 6 mm) zmieszać z kukurydza i konopiami na przykład. Taką mieszanke wkładasz do koszyka, wpierw wprowadzając zanętę. nabijasz koszyk do 2/3 i zamykasz znów zanetą. Masz pewność wtedy, że każdy rzut  to porcja konkretu- 2/3 zanęty i 1/3 ziaren i pelletów. Ryba ma co wybierać i zatrzymuje sie na dłużej. Wyższą szkołą (ciut wyższą) jest zestaw helikopterowy. Masz wtedy samozacięcia i łowisz pewnie, warunkiem jest unikanie mułu. jeżeli zmieszasz pellety z zanętą - to czśeto w koszyku nie masz tylu grubych frakcji co przy łowieniu z jedna mieszanką. Jeżeli jest głębiej i koszyk szybciej traci swą zawartość, zanim dotrze do dna - wtedy grube pellety i ziarna i tak spadają w okolice przynęty - całośc działa.

Przy wyćwiczonym nęceniu punktowym, gdzie łowisz z klipem na kołowrotku - masz okazję łowić naprawdę skutecznie. Nie trzeba przywiązywac sie do jednego miejsca w którym brania moga słabnąć - zarzucasz w inne 4-6 koszyków i łowisz 'od nowa'. Szybko i efektownie!
Tytuł: Odp: Zanęta do metody - czy łączyć z pelletem?
Wiadomość wysłana przez: damianos20087 w 03.05.2015, 09:36
Dzięki za podpowiedzi a jakie wielkości przynęt stosujecie i jaki rodzaj?
Tytuł: Odp: Zanęta do metody - czy łączyć z pelletem?
Wiadomość wysłana przez: e-MarioBros w 03.05.2015, 11:06
Zależy na jakie ryby chcesz zapolować (oczywiście także jakie są warunki pogodowe i jakie jest łowisko). Ja na razie nastawiam się na średnie karpie i stosuję w aktualną, dość zimną, wiosnę pellety 8mm (śmierdzichy), a do koszyczków (FeederMethod) o wielkościach 45g (Drennan) i 56g (ESP) daje pellet 1,5 mm i zanetę suchą. Zestawy dość często przerzucam (zazwyczaj co 30 min).
Tytuł: Odp: Zanęta do metody - czy łączyć z pelletem?
Wiadomość wysłana przez: Hein w 03.05.2015, 11:38
U mnie na łowisku miesiąc temu nr.1 to była parówka ,teraz kulki tutti frutti i kukurydza z puszki. Łowię na wszystko ,sprawdzam wszystko co mam w asortymencie czyli wszelkiej maści kulki rozmiar 8 ,10mm smaki od śmierdziuchów po powiedzmy truskawkowy. Mam też kulki bezzapachowe i na nie również biorą ryby (w sumie te kulki pachną jak proszek do prania tak mi się zapach kojarzy :)) Pellety różne od 6 do 10 mm zakładam na gumeczke ,szukam co dzidiaj rybom pasuje. Wędkowanie zawsze zaczynam od ostatniego kilera czyli teraz np.kulki tutti frutti, a na 2 wedce szukam co może dzisiaj lepiej smakować .Polecam np.kuleczki Lorpio nie są drogie i gama smaków bardzo popularna na naszych wodach. Nie wiem jak koledzy ale u mnie lepiej się sprawdzają kulki tonące ,na pop-upy mam mniej brań .Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Zanęta do metody - czy łączyć z pelletem?
Wiadomość wysłana przez: e-MarioBros w 03.05.2015, 13:14
U mnie zdecydowanie lepiej idzie na tonące, mimo że mam kilka dobrych "dyżurnych" pop-upów. Ale spotkałem 2 lata temu 2 studentów (chyba) co wymiatali kosmicznie na metodę i "pop-upy" (ale nie powiedzieli jakie).
Tytuł: Odp: Zanęta do metody - czy łączyć z pelletem?
Wiadomość wysłana przez: gilala w 03.05.2015, 15:33
Widzę, że koledzy już napisali, co można mieszać i z czym. Ja tylko dodam, że warto jest eksperymentować i poszukać własnego sposobu na sukces. Pamiętaj, że to co działa jednego dnia jako killer, następnego dnia może w ogóle nie działać. Ja zawsze jak łowię na dwie wędki, to na każdej mam inną zanętę i czasami jest tak, że biorą ryby na obie wędki - tutaj dodam, że zarzucam w to samo miejsce oba zestawy :D. Co do pelletów w przynęcie, to do metody max 3 mm, zazwyczaj mieszam ten sam wymiar, ale różne pellety i oczywiście jak Luk 50/50 z zanętą. Jeśli łowię z koszyczkiem, to wtedy mieszam w wiaderku wszystko co mam dostępne - ja to naszywam śmietnikiem, i do koszyka, a na haczyk robale :)
Tytuł: Odp: Zanęta do metody - czy łączyć z pelletem?
Wiadomość wysłana przez: dfq w 03.05.2015, 17:31
u mnie w tę wiosnę działają na razie tylko śmeredziuchy, a owocowe które pieknie się spisywały jesienią  teraz zupełnie słabo. A pellecik na przynete przewaznie rozmiarowo 8 czasem 12, niekiedy kulka pop-up z pellecikiem :P
Tytuł: Odp: Zanęta do metody - czy łączyć z pelletem?
Wiadomość wysłana przez: tomkol44 w 14.05.2015, 13:38
chłopaki ja osobno rozrabiam mix i pellet (najczęściej 2mm) łącze je warstwami w koszyku od samego miksu jeśli chce trochę posmużyć, potem na spód mix na górę pellet - wtedy dolny mix ładnie rozsypuje pellet, czasami zdarza się sam pellet jak ryba jest w łowisku . pokombinuj w ten sposób lub znajdz własny. standardem jest natomiast mieszanie mixu z peletem 50/50
Tytuł: Odp: Zanęta do metody - czy łączyć z pelletem?
Wiadomość wysłana przez: wadziol w 14.05.2015, 13:42
chłopaki ja osobno rozrabiam mix i pellet (najczęściej 2mm) łącze je warstwami w koszyku od samego miksu jeśli chce trochę posmużyć, potem na spód mix na górę pellet - wtedy dolny mix ładnie rozsypuje pellet, czasami zdarza się sam pellet jak ryba jest w łowisku . pokombinuj w ten sposób lub znajdz własny. standardem jest natomiast mieszanie mixu z peletem 50/50

 :thumbup:
Tytuł: Odp: Zanęta do metody - czy łączyć z pelletem?
Wiadomość wysłana przez: ptaku_1 w 02.03.2017, 20:27
Odkopie troszkę temat.
Tak sobie oglądam rózne filmiki albo lepie kulki i wrzucam, do szklanki i wychodzi mi że przy takim miksie:

2 części dobrej zanęty, 1 część taniej zanęty jako wypychacz, 1 część pelletu

- jak namoczę pellet przed dodaniem do zanęty to on jest mniej widoczny w wodzie i wizerunkowo wtapia on się w zanętę
- jak wymieszam wszystko na sucho a później dodaje wody tak aby uzyskać konsystencje gotową do koszyka i wpada to do wody to pellet bardziej jest widoczny.

Czy dobrze kombinuje że dla rybek i dla nas to chyba lepiej, zanęta nęci a pellet który z niej wypada jest bardziej widoczny i zatrzymuje ryby w pobliżu, wiec nie kumam czemu wszędzie jest podane aby pellet moczyć przed dodanie do zanęty?

Jak wy to robicie? Ja w zeszłym roku moczyłem ale w tym chyba zacznę miksować na sucho.
Tytuł: Odp: Zanęta do metody - czy łączyć z pelletem?
Wiadomość wysłana przez: Czarosław w 02.03.2017, 20:40
Ja zawsze rozrabiam razem. Wsypuję do wiaderka/pojemnika zanętę, pellety i nawilżam z reguły z jakimś atraktorem.
Często mieszam różne zanęty, pellety. Nie tylko granulacja i zapachy. Z powodzeniem łowie na halibutowy. Nic się nie rozwala, nie robi się żadna ciapa, jak to wielu mówi


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Tytuł: Odp: Zanęta do metody - czy łączyć z pelletem?
Wiadomość wysłana przez: Sebek Francja w 02.03.2017, 21:33
Odkopie troszkę temat.
Tak sobie oglądam rózne filmiki albo lepie kulki i wrzucam, do szklanki i wychodzi mi że przy takim miksie:

2 części dobrej zanęty, 1 część taniej zanęty jako wypychacz, 1 część pelletu

- jak namoczę pellet przed dodaniem do zanęty to on jest mniej widoczny w wodzie i wizerunkowo wtapia on się w zanętę
- jak wymieszam wszystko na sucho a później dodaje wody tak aby uzyskać konsystencje gotową do koszyka i wpada to do wody to pellet bardziej jest widoczny.

Czy dobrze kombinuje że dla rybek i dla nas to chyba lepiej, zanęta nęci a pellet który z niej wypada jest bardziej widoczny i zatrzymuje ryby w pobliżu, wiec nie kumam czemu wszędzie jest podane aby pellet moczyć przed dodanie do zanęty?

Jak wy to robicie? Ja w zeszłym roku moczyłem ale w tym chyba zacznę miksować na sucho.
Mieszam zanętę oddzielnie a później dodaję nawilżony pellet.
Chodzi w tym oto, że jak dodamy suchy pelet to on będzie chłonął wodę z zanęty i trzeba będzie ją dowilżać często.
Jasne jest to, że po dodaniu pelletu już nie przetrzemy przez sito, a dla mnie jest to bardzo ważna czynność.
Tytuł: Odp: Zanęta do metody - czy łączyć z pelletem?
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 02.03.2017, 22:07
Również jak Sebek. Rozrabiam zanętę, osobno pellet namaczam , a potem łącze :)
Tytuł: Odp: Zanęta do metody - czy łączyć z pelletem?
Wiadomość wysłana przez: KrzysztofS w 02.03.2017, 22:28
Odkopie troszkę temat.
Tak sobie oglądam rózne filmiki albo lepie kulki i wrzucam, do szklanki i wychodzi mi że przy takim miksie:

2 części dobrej zanęty, 1 część taniej zanęty jako wypychacz, 1 część pelletu

- jak namoczę pellet przed dodaniem do zanęty to on jest mniej widoczny w wodzie i wizerunkowo wtapia on się w zanętę
- jak wymieszam wszystko na sucho a później dodaje wody tak aby uzyskać konsystencje gotową do koszyka i wpada to do wody to pellet bardziej jest widoczny.

Czy dobrze kombinuje że dla rybek i dla nas to chyba lepiej, zanęta nęci a pellet który z niej wypada jest bardziej widoczny i zatrzymuje ryby w pobliżu, wiec nie kumam czemu wszędzie jest podane aby pellet moczyć przed dodanie do zanęty?

Jak wy to robicie? Ja w zeszłym roku moczyłem ale w tym chyba zacznę miksować na sucho.

Jeżeli zanęta nie "pracuje" to tak samo nęci jak pellet.
Zanęta ma być namoczona oddzielnie, pellet oddzielnie. Jeżeli coś będzie za suche to będzie absorbowało wodę z drugiego składnika. Nigdy nie wiemy na co będą ryby w danym dniu najlepiej reagowały - zanęta, pellet czy mix.
Tytuł: Odp: Zanęta do metody - czy łączyć z pelletem?
Wiadomość wysłana przez: gilala w 03.03.2017, 08:09
U mnie wszystko zależy od tego jak zamierzam łowić:
- jeśli tylko pelletem to namaczam go do odpowiedniej konsystencji/kleistości
- mix 50/50 namaczam zanętę osobno i pellet osobno, tylko pellet moczę o wiele krócej niż w przypadku powyżej, właściwie można powiedzieć, że go zwilżam
- mix 70/30 lub 30/70 - bo taki też stosuję ale tylko do koszyka. W takim przypadku stosuję suchy pellet ale mieszam go z zanęta albo w samym koszyku, nabijając koszyk, lub też małymi porcjami, ponieważ tak jak pisza koledzy potrafi on wchłaniać wilgoć z zanęty, ale nie jest to proces "osuszania zanęty" .
Generalnie ja zawsze dwie-trzy pierwsze godziny testuje, szukam i próbuję co spodoba się rybom. Czasami wyniki są zaskakujące, ale to jest piękne w tym hobby. 
Tytuł: Odp: Zanęta do metody - czy łączyć z pelletem?
Wiadomość wysłana przez: Michał Mikuła w 03.03.2017, 08:13
Ja również przygotowuje osobno i później mieszam przed ubiciem podajnika tyle ile chce. Co któryś podajnik idzie sam pellet, czasem robię 50:50.
Jak połączysz wszystko przed nawilżeniem to nie przetrzesz przez sito.
Tytuł: Odp: Zanęta do metody - czy łączyć z pelletem?
Wiadomość wysłana przez: ptaku_1 w 03.03.2017, 08:18
Ja nie przecieram prze sito (i tak później zgniata się to w koszyku/podajniku) a staram się nosić jak najmniej bambetli ze sobą dlatego tak kombinuje bez namaczania bo odpada jedna miseczka z gratów do targania.
Potestuję w tym roku suche mieszanki najwyżej będę dowilżał co jakiś czas zanętę.
Tytuł: Odp: Zanęta do metody - czy łączyć z pelletem?
Wiadomość wysłana przez: gilala w 03.03.2017, 08:31
Ja również przygotowuje osobno i później mieszam przed ubiciem podajnika tyle ile chce. Co któryś podajnik idzie sam pellet, czasem robię 50:50.
Jak połączysz wszystko przed nawilżeniem to nie przetrzesz przez sito.

Michał jak to nie przetrze, pewnie że przetrze :)
Tytuł: Odp: Zanęta do metody - czy łączyć z pelletem?
Wiadomość wysłana przez: gilala w 03.03.2017, 08:34
Ja nie przecieram prze sito (i tak później zgniata się to w koszyku/podajniku) a staram się nosić jak najmniej bambetli ze sobą dlatego tak kombinuje bez namaczania bo odpada jedna miseczka z gratów do targania.
Potestuję w tym roku suche mieszanki najwyżej będę dowilżał co jakiś czas zanętę.

Ja czasami też nie przecieram, bo sita nie zabieram, szczególnie na krótkie wypady, natomiast zaobserwowałem różnicę między zanętą przetartą, a taką bez sita. Zupełnie inaczej nabija się koszyk czy też podajnik. Ja zdecydowanie wolę przecierać.
Tytuł: Odp: Zanęta do metody - czy łączyć z pelletem?
Wiadomość wysłana przez: koras w 03.03.2017, 08:59
Ja nie przecieram prze sito (i tak później zgniata się to w koszyku/podajniku) a staram się nosić jak najmniej bambetli ze sobą dlatego tak kombinuje bez namaczania bo odpada jedna miseczka z gratów do targania.
Potestuję w tym roku suche mieszanki najwyżej będę dowilżał co jakiś czas zanętę.

Ja czasami też nie przecieram, bo sita nie zabieram, szczególnie na krótkie wypady, natomiast zaobserwowałem różnicę między zanętą przetartą, a taką bez sita. Zupełnie inaczej nabija się koszyk czy też podajnik. Ja zdecydowanie wolę przecierać.

Podpisuję się pod tym. Ja wcześniej też uznawałem przecieranie za zbędne, ale później kupiłem sito i zacząłem przecierać. Przetarta zanęta zachowuje się inaczej w wodzie.
Tytuł: Odp: Zanęta do metody - czy łączyć z pelletem?
Wiadomość wysłana przez: Michał Mikuła w 03.03.2017, 09:00


Ja również przygotowuje osobno i później mieszam przed ubiciem podajnika tyle ile chce. Co któryś podajnik idzie sam pellet, czasem robię 50:50.
Jak połączysz wszystko przed nawilżeniem to nie przetrzesz przez sito.

Michał jak to nie przetrze, pewnie że przetrze :)


Teoretycznie tak ale co z tego pelletu zostanie? :D
Tytuł: Odp: Zanęta do metody - czy łączyć z pelletem?
Wiadomość wysłana przez: Jędrula w 03.03.2017, 09:11
Ja wiem Panowie, że tu chodzi o mixy do Metody, ale watro przeczytać tego arta o przecieraniu zanęty. Już go kiedyś wklejałem.
Jestem pewien, że Wam rozjaśni pewne sprawy -

Przecieranie zanęty spożywczej oraz składników obojętnych, takich jak glina czy ziemia, jest dość złożonym problemem. Po pierwsze – nie należy zakładać, że w każdej sytuacji przecieranie jest bezwzględnie konieczne, uwaga ta dotyczy zwłaszcza zanęt spożywczych. Gliny i ziemie powinniśmy przesiewać/ przecierać w każdym przypadku, gdyż czynność ta pozwala pozbyć się niepotrzebnych cząstek, takich jak kamienie czy fragmenty korzeni, a jednocześnie nie zmienia w diametralny sposób właściwości glin czy ziem. Poza sytuacjami wyjątkowymi w tym przypadku stosuje się sita o średnicy 2 – 3 mm.
 W jakim celu owo przecieranie wykonujemy?
 Po pierwsze – eliminujemy ewentualne grudy zanęty, które powstają w wyniku nadmiernego sklejenia się (o kamieniach i innych niepożądanych cząsteczkach w ziemi lub glinie już wspomnieliśmy).
 Po drugie – przecieranie pozwala na ujednoliczenie frakcji (cząsteczek) zanęt, łącząc te mniej zmoczone z tymi, które są już namoczone odpowiednio;
 Po trzecie – przecieranie napowietrza zanętę, inaczej mówiąc, spulchnia ją, dzięki czemu przetarcie tak naprawdę nadaje zanęcie nowe właściwości, w wielu przypadkach dalekie od tego, jakie miałaby zanęta nieprzetarta.
 Z tego względu musimy zrozumieć, że cel przecierania może być różny, dlatego można też do tego tematu podchodzić bardzo różnie. Nie zawsze bowiem naszym celem jest uzyskanie zanęty maksymalnie spulchnionej, czy też nie zawsze chodzi o to, by uzyskać maksymalnie ujednolicone frakcje.
 W związku z tym, w konkretnej sytaucji wędkarskiej wędkarz musi sobie odpowiedzieć na pytanie – czy potrzebuje takiej właśnie, spulchnionej zanęty? Generalnie przecieranie skutkuje lepszą, bardziej „eksplodującą” pracą zanęty, na co oczywiście wpływ ma także jej skład (chodzi głównie o ziarna roślin oleistych), ale napowietrzona zanęta pozwala na szybsze uwalnianie się składników. Jeśli więc takiej zanęty oczekujemy – to oczywiście, przecieranie jest konieczne. Zdarza się jednak, że potrzebujemy zanęty pracującej mniej intensywnie, np. w rzecznych łowiskach leszczowych, gdy zanęta ma za zadanie uwalniać wolno cząsteczki, które nie powinny się raczej windować do góry, gdyz przywabiały niepożądane w łowisku gatunki ryb. Wtedy musimy zastosować inne podejście – w zależności od składu albo nie stosujemy wogóle przecierania, tylko w czasie kolejnych faz dowilżania staram się bardzo dokładnie mieszać, albo przecieramy zanętę w pierwszej fazie dowilżania, stosując sito o dużych oczkach, np. 5 mm.
 Podobne zastrzeżenia obowiązują w przypadku stosowania zanęt o dużych frakcjach (przykładem są np. zanęty karpiowe, ale obecnie w handlu dostępne są zanęty na inne karpiowate, zawierające grube składniki). Nie zawsze chodzi o to, aby je rozdrobnić, bo takie właśnie grube cząsteczki zanęty (ziarna, kawałki wysokoproteinowych ciast, połamane kulki proteinowe, pellet) mają za zadanie zwabić większe okazy białej ryby. Trudno taką zanętę przetrzeć w sposób klasyczny; można ją próbować bardzo starannie wymieszać bez przecierania, albo przetrzeć na sicie o największych dostępnych oczkach, a następnie pozostałe grube frakcje z powrotem wrzucić do zanęty. Na marginesie – wielokrotnie obserwuję, jak wędkarze po przetarciu zanęty, nawet tych z górnej półki, Sensasa lub Macela van den Eynde, pozostałe na sicie cząsteczki odrzucają. To błąd – gdyby były niepotrzebne w zanęcie, to producent nie dodawałby ich do zanęty. Powinno się średnicę oczek sita dopasować do granulacji zanęty, a jeśli z obserwacji wynika, że potrzebna jest zanęta o bardzo drobnej granulacji, trzeba sięgnąć po tę samą zanętę, ale w drobniejszej granulacji (wielu producentów ma w swojej ofercie taki wybór), w ostateczności można spróbować zmielić samemu do pożądanej granulacji (wędkarze stosują do tego celu np. ręczne lub elektryczne młynki do mielenia kawy).
 Tak więc widać, że tak jak nie ma jednej, uniwersalnej porady, tak nie ma jednej, uniwersalnej średnicy oczek sita. Zaawansowany wędkarz spławikowy powinien posiadać co najmniej dwa: pierwsze o średnicy 2 – 3 mm, które można zastosować do zanęt o drobnej granulacji oraz do przesiewania/ przecierania glin i ziemi, drugie o średnicy 5 lub więcej mm, do przecierania ciężkich zanęt gruntowych oraz tych, które zawierają grube frakcje. Jeśli miałoby być to jedno sito, to polecam to o większych oczkach, gdyż w praktyce takie sito ma bardziej uniwersalne zastosowanie; zanetę zawsze można przetrzeć dwa razy. Sita powinna być dopasowane zewnętrzną średnicą do posiadanych wiader (najlepiej stosować znormalizowane wiadra, o pojemności 17 lub 40 litrów). I jeszcze jedno – przecieranie to ciężka praca, dbajmy o dłonie, odpowiednim rozwiązaniem będzie zastosowanie roboczych rękawic.


 Pozdrawiam Józef Wróblewski
 Redakcja „WW”


http://www.ww.media.pl/?page=PUserQuestion&nid=4430
Tytuł: Odp: Zanęta do metody - czy łączyć z pelletem?
Wiadomość wysłana przez: KrzysztofS w 03.03.2017, 09:44
Jędrula -  :bravo:
Ale to i tak nie zmieni faktu, że choćbyś codziennie to wklejał to i tak niektórym nie wytłumaczysz. A to są przecież podstawy tak jak łowienie uklei, wiązanie haków, montaż zestawu itp.
I wcale nie trzeba targać sit i wiader na łowisko - przecież do metody rozrabiamy niewiele zanęty. Można to zrobić i przetrzeć w domu i gotową mieszankę w pudełku lub innym pojemniku przenieść na łowisko - byle nie ubić jej mocno.
Tytuł: Odp: Zanęta do metody - czy łączyć z pelletem?
Wiadomość wysłana przez: pit1984 w 03.03.2017, 10:05
Jędrula -  :bravo:
Ale to i tak nie zmieni faktu, że choćbyś codziennie to wklejał to i tak niektórym nie wytłumaczysz. A to są przecież podstawy tak jak łowienie uklei, wiązanie haków, montaż zestawu itp.
I wcale nie trzeba targać sit i wiader na łowisko - przecież do metody rozrabiamy niewiele zanęty. Można to zrobić i przetrzeć w domu i gotową mieszankę w pudełku lub innym pojemniku przenieść na łowisko - byle nie ubić jej mocno.
Cały zeszły sezon robiłem tak jak piszesz Krzysztof. Zanętę rozrabiałem i przecierałem w domu dodatkowo zabierałem też pelet i na łowisku miałem w 1 pojemniku czystą zanętę w 2 czysty pelet a w 3 mix i sprawa załatwiona. 8)