Spławik i Grunt - Forum
PRZYNĘTY i ZANĘTY => Przynęty => Wątek zaczęty przez: andreas w 05.01.2019, 20:25
-
Witam ,od niedawna jestem na tym forum,widzę że jest dużo osób łowiących z gruntu karpiarzy, federowców.Postanowiłem założyć ten wątek ponieważ ostatnio właśnie na kulki szybkopracujace miałem najlepsze wyniki.Przynęta fajna do łowienia z marszu albo krótkotrwałego nęcenia.Ja łowiłem na gotowce,ale da się chyba coś takiego zrobić w domowych warunkach.Niestety gotowce są drogie.Może coś wspólnie wymyślimy. Zapraszam do dyskusji.
-
No nie wiwm czy kulasy są szybkopracujące i nadają się do łowienia z marszu.Dodatkowo sam utwierdzasz,że kulasy są drogie więc może lepiej celować w skrettinga/coplensa/aller awua najwieksze rozmiary?
-
Jakby takie zrobić to wyjdzie dużo taniej.
-
Chodzi o sposób przygotowania,słyszałem gdzieś o żelatynie zamiast jajek ale nie próbowałem.
-
Jeśli chcesz naprawde robić kulasy polecam strone www.carptravel.pl lub droższą opcje www.carpgravity.eu
Na początek celuj w mączki tuńczykowo-łososiowe a jak nabierzesz wprawy leć w glm,squida,krewetke i mieszanke kryll-tuńczyk
-
Chodzi o sposób przygotowania,słyszałem gdzieś o żelatynie zamiast jajek ale nie próbowałem.
W sumie ja też nie słyszałen o żelatynie... ale na początek lepiej kupować jajka...ostatnio u mnie 30 jajek 8.99
Potem w albumine jajeczną inwestować
-
Szybkopracujące mówisz...i przez noc z wysuszonych specjalnie kulek na włosie często nic nie zostawało. Nie dodawaj albuminy, więcej grubszej frakcji w kulce, bardziej porowate struktura to będzie szybciej pracowała. Przed łowieniem możesz zalać wrzatkiem, dodac liquidu i np zasypać mączką jaką tam chcesz.
-
Jak łowię na szybkopracujace kulki to przerzuczam zestawy co 2 lub 4 godziny.
-
Z Carp Gravity miałem serię Alfa,to twarda zanętówka i Black Horse bardziej dopalona, połowiłem też na nie całkiem nieżle.
-
O żelatynie i mleczku kokosowy w kulach szybko pracujących ktoś pisał na innym forum. Była tam dyskusja czy kulki w ogóle powinny pracować. Sam kulek nie robiłem powtarzam tylko co ktoś napisał. Była jeszcze jedna informacja, że takie kulki się suszy a nie gotuje. Sam zastanawiam się nad zrobieniem kulek. Ryba na własną kulkę to podwójna satysfakcja. Mam mało czasu i na zasiadki kilku dniowe nie mogę sobie pozwolić. Może kulki z szybką pracą sprawdzą się przy zasiadkach kilku - kilkunastu godzinnych. Jak by udało się opracować przepis bazowy takich kulek, który można by było doprawić według własnych preferencji a raczej ryb z naszych łowisk to było by super.
-
W żelatynowe "kulki" bawiłem się ładnych kilka lat temu- kiedy karpiowałem. Dwa sposoby produkcji- wyciskanie z pistoletu pneumatycznego i suszenie pokrojonych wałków- czyli taki pellet.
Gotowanie dość długie. Dawkowanie żelatyny na poziomie 50-70g/kg. Roluje się to słabo- ale może to była kwestia miksu.
W każdym razie teraz z braku czasu na karpiowanie- gdybym miał robić coś szybko pracującego to zobiłbym panierki zwykłych kulek, dipował, pudrował,dipował.pudrował i na koniec wysuszył.
-
Witam, zgodzę się z tobą MACIEJK ,w temacie panierki ,tylko to są kulki 4D lub ileś tam D.bardziej chodziło mi o strukturę mixu ,czyli kulkę bez panierki już pracującą.Panierkę można zawsze dorobić.Nie wiem, czy kojarzysz kulki 4G squid już nie produkowane,były miękkie, ładnie pracowały, można powiedzieć takie plastelinowate ,czasami musiałem podsuszsyc je nawet, przed łowieniem, bo raki za szybko dawały im radę,i do tego jakby jeszcze zrobić neuralne,
to byłby cud miód i orzeszki. :)
Dariusz
-
To panierowane to dobry pomysł. Takie kulki są bardziej uniwersalne. W momencie gdy panierka skończy swoją pracę pozostaje nam rdzeń ze stabilnej kulki, która może leżeć przez dłuższy okres. Na pewno sposób wart wypróbowania. Nie mniej jednak, jak ktoś ma jakieś sprawdzone przepisy na kulki o szybkiej pracy, zachęcam do podzielenia się tym z nami :D
-
Panierowane zrobić to żadna sztuka.
Wszystkie przynęty, lub prawie wszystkie można panierować.Mnie chodziło o coś innego.Przynęty panierowałem od bardzo dawna ,tylko wg.mnie to taka wstępna praca jest kulki.
-
Panierowane może nie jest skomplikowane, ale jeśli przynosi efekty to jest warte uwagi. Sprawdzę, będę wiedział :P
Praca takiej panierowane kulki będzie zależna od ilości warstw i rodzaju panierka. Na pewno warto popracować nad tym.
-
Tak, to fajnie podnosi atrakcyjność kulki , mozna nawet chmurkę fluo czerwoną czy jaką tam chcesz, zrobić,pole do popisu fantazji jest duże.Mnie bardziej chodziło o skład mixu .
-
Wystarczy zrobić coś na wzór pasty pelletowej i owinąć nią nasze cukiereczki :)
Pierwsze testowe partie kulek z takiej niby pasty się suszą. Bez gotowania. To ma szybko pracować.
(https://i.postimg.cc/4y6XrK2f/DSC-0987-1.jpg) (https://postimages.org/)
(https://i.postimg.cc/J7Z7ygrf/DSC-0986-1.jpg) (https://postimages.org/)
-
Andreas - zrobisz jak zechcesz.
To również kwestia czasu, jaki możesz poświęcić na kuchnię wędkarską, chęci pokazania, że swoja kulka jest najlepsza, frajdy z grzebania się w tej całej otoczce karpiowania........ No ale chodzi o ryby, prawda? Jeżeli będziesz miał mniej czasu, to trzeba go wykorzystać na maksa- ja już do tego dorosłem, że nad wodą. Bo kiedyś to głównie siedziałem w kuchni szukając złotego Graala, który nie istnieje. ;)
Równie dobrze możesz zbudować miks na bazie grubej struktury typu CLO30, rozpuszczalnych proteinach mlecznych i zwierzęcych- predigest i innych. Dodać do tego składniki poprawiające pracę w rodzaju nasion grubomielonych no i całą otoczkę amino-chemiczną: aminokwasy, aromaty, wzmacniacze smaku czy to w postaci soli i cukru czy chemii wyższego sortu, oczywiście aromaty na bazie alkoholu na zimną wodę no i masz "szybko" pracującą kulkę z pracą wymuszoną składnikami a nie sposobem sklejenia mieszanki.
Te pojęcie (szybka praca jest bardzo względne- co innego będzie znaczyło dla wędkarza na komercji, co innego w zimnej i cieplej wodzie.
Warunki połowu również nie są bez znaczenia- kulki na żelatynie rozpuszczały się po 8-10godzinach- w sensie, że spadały z włosa.
To jest wielce niewygodne przy dalekich wywózkach, dużej ilości drobnicy-zapewne raków.
-
Dzięki,owijanie pastą też przerabiałem, działa. Wiem, najpierw muszę zrobić odpowiedni mix ,poszukam składników w necie 2 już mam squid i octopus ,resztę postaram się poszukać i najwazniejsze obróbka, cieplna czy bez.Z tymi Grallami jest różnie,mnie zdarzył się raz ładnych parę lat temu,działał tylko sezon.