Spławik i Grunt - Forum
INNE => Hyde Park => Wątek zaczęty przez: mjmaciek w 21.01.2019, 21:24
-
Mieszkam w Żywcu, to taka dziura zabita dechami, słynąca z dwóch rzeczy - z piwa ŻYWIECKIEGO oraz ze stężenia smogu...
Na tą chwilę:
JAKOŚĆ POWIETRZA
Bardzo zła
PM 2.5
918% normy
PM 10
729% normy
Po prostu niema czym oddychać w tej naszej kotlinie...
-
Pozdrowienia z Krakowa :D tutaj też wspaniałe powietrze.
-
Zapraszam na Mazury 😁😉
-
W Łodzi i okolicach podobnie. Dziś nie da się oddychać. Jednak są twardziele, którzy biegają po mieście w tę pogodę. Już dawno przestałem się dziwić dlaczego na jednej ulicy o długości kilometra widzę 3 apteki, a ludzie korzystają z rad J. Zięby i jemu podobnych. W Rybniku ostatnio zrobili testowe badania :D https://www.rybnik.com.pl/wiadomosci,szokujace-wyniki-badan-pluc-w-rybniku,wia5-3266-38436.html
Z każdym kolejnym rokiem uświadamiam sobie jak klimat się zmienia i jak bliżej jest Łodzi do Pekinu, aniżeli do skandynawskich miast. To bowiem właśnie w Pekinie po raz pierwszy zrozumiałem co to jest smog. Mocno się dziwiłem temu jaki sens zakładania masek antysmogowych już na pokładzie samolotu. Dopiero później zrozumiałem, jak cały czas dłubałem w nosie z nadzieją jego odetkania :facepalm: A jestem facetem który ćwiczy, biega, nurkuje i nie ma problemu z dychaniem ;) Świadomie skracamy sobie życie na tym padole łez, ale kto by się tym przejmował :P
-
U mnie tragedia zaczyna się wieczorem gdy straż miejska nie kontroluje i dodatkowo nie widać z którego komina unosi się toksyczny dym. Niestety mam sąsiada, który pali samym plastikiem wieczorem. Gdy otwieram okno szybko je zamykam bo nie da się oddychać, no ale nie zgłoszę własnego sąsiada na policję by ten przez całe życie krzywo na mnie patrzał. Dla mnie to jest chore... ludzie palą byle czym tylko aby troche ciepełka w domu było ale to, że zatruwają siebie i innych już ich nie interesuje. Gdybym mieszkał w blokach lub na chwile w innym miejscu napewno bym zgłosił takie szmaciarskie czyny na policje, no ale tak nie jest :/.
-
Zgłoś anonimowo. Ja tak robię. Przez telefon mówię, że przejeżdżam autem w pobliżu i widzę oraz czuję unoszący się śmierdzący dym. U moich rodziców w mieście, w zasięgu ich mieszkania, częściowo wyeliminowałem ten problem. Nie jest Twoim obowiązkiem podanie danych, choć będą o nie pytać. Powiedz, że wolisz nie podawać z uwagi na....(tu pozostawiam wolne miejsce na Twoją inwencję twórczą). Ludzie składają anonimowo zawiadomienia o zabójstwach, pobiciach żon, o głośnej imprezie, więc nie bój się smrodzenia przez sąsiada. Nikt Cię nie będzie szukał i sprawdzał w sprawie palenia z komina :P Z drugiej strony są sposoby na całkowitą anonimowość przez telefon, ale to nie forum nasza-cela.pl ;) Ktoś przyjedzie, sprawdzi (a zwykle przyjeżdżają, bo zawsze łatwo można nabić statystykę ;) ) i tyle. Nic Ci nie grozi ze strony sąsiada.
Tak na szybko znalazłem taki wpis odnośnie tego jak zgłaszać ;)
https://polskialarmsmogowy.pl/polski-alarm-smogowy/jakwygrac/szczegoly,jak-zglosic-palenie-smieci,26.html
W niektórych miastach jest też już coś takiego:
https://www.wroclaw.pl/srodowisko/widzisz-dym-zglos-to
-
U mnie tragedia zaczyna się wieczorem gdy straż miejska nie kontroluje i dodatkowo nie widać z którego komina unosi się toksyczny dym. Niestety mam sąsiada, który pali samym plastikiem wieczorem.
Cholera, co ten gość robi, że pali samym plastikiem? Ma zakład oponiarski i pali oponami w piecu? :)
A tak na poważnie, to tragedia, że tak wiele osób nie rozumie, jak bardzo trują siebie i innych tak postępując. Moja babcia, co ma lat 94, też ma manię palenia w piecu wszelkich śmieci, za wyjątkiem spożywczych :facepalm: Teraz palą jej inni w piecu, bo jest zbyt stara, ale jeszcze rok czy dwa lata temu nie chciała myśleć o zmianie zachowania, chyba nawet wizja mandatu jej nie odstraszała. Ach ta stara data :)
-
Ja mieszkam niedaleko Nowego Sącza i tu powietrze jest również "wspaniałe"
takie świeże, górskie i dziwnie gęste od smogu 
Wysłane z mojego Redmi 3S przy użyciu Tapatalka
-
U mnie tragedia zaczyna się wieczorem gdy straż miejska nie kontroluje i dodatkowo nie widać z którego komina unosi się toksyczny dym. Niestety mam sąsiada, który pali samym plastikiem wieczorem. Gdy otwieram okno szybko je zamykam bo nie da się oddychać, no ale nie zgłoszę własnego sąsiada na policję by ten przez całe życie krzywo na mnie patrzał. Dla mnie to jest chore... ludzie palą byle czym tylko aby troche ciepełka w domu było ale to, że zatruwają siebie i innych już ich nie interesuje. Gdybym mieszkał w blokach lub na chwile w innym miejscu napewno bym zgłosił takie szmaciarskie czyny na policje, no ale tak nie jest :/.
Masakra jakaś.
Jak będziesz leżał w szpitalu z rakiem płuc, to może sąsiad Cię odwiedzi bez krzywej miny i poklepie po ramieniu ???
Ja oczyściłem okolice kilku ulic. Pewnie mieszkający kawałek dalej smrodzą, a potem i tak to wdycham, ale robię co mogę i okno da się też otworzyć.
Na astmę i tak choruję, nie potrzebuję by mnie jeden kretyn z drugim podtruwał dodatkowo. Mam zdychać, bo on łaskawie oszczędzi 5 zł?
Dzwonię na straż miejską, przedstawiam się i podaję adres, na dodatek informuję ich, że skoro oni nagrywają rozmowy, to ja również. Proszę o interwencje i o poinformowanie mnie co zrobili w danej sprawie. Inaczej te dziady palcem nie ruszą. Jeden mnie raz poinformował, że: co z tego, jemu tez sąsiad pali... Więc takie zgłoszenie musi mieć ręce i nogi, bo inaczej olewaja.
Na policji tez można zgłaszać takich palaczy.
Tu jednak trudniej, bo to jeszcze większe nieroby :P
Żeby zadziałało, informuję, ze prawdopodobnie ktoś mnie podtruwa paląc toksyczne substancje. Czasem się zjawił jakiś patrol, ale generalnie trucie sąsiadów to nie jest problem w naszym społeczeństwie :facepalm:
-
To niestety nie jest problem tylko ludzi starszej daty.
Z najbliższego środowiska znam ludzi koło 40, którzy napierają w piecu meblami. Na pytanie "co Wy ku*wa robicie, nie myślicie o truciu własnych dzieci, to może strach chociaż zadziała, policjanta za sąsiada macie i się nie boicie?" Odpowiadają ze szczerym rozbawieniem, że on też pali meblami.
Ten kraj i ludzi to czasem przydałoby się przepalić i przetopić..
-
No dobra chłopaki, przyjeżdżajcie na Podlasie. Serdecznie zapraszam, tylko jakąś aklimatyzację przydałoby się zrobić aby szoku Wasze płuca nie zaznały. :D
-
A ja jeszcze poruszę kolejny bezsens jaki nasz kraj wymyślił jeśli chodzi o piece. Uważam że piece z podajnikiem na (eko) groszek na które dostajemy dotację i każdy je montuje to kompletna pomyłka.
Sam kocioł z podajnikiem kosztuje ok 9500 zł, spala ok 4-5 ton groszku na sezon (przy docieplonym domu) x 800 zł daje nam ok 4000 zł. Do tego trzeba doliczyć prąd który jest potrzebny do wentylatora i do ślimaka, piec trzeba czyścić, napełniać, a powietrze nadal nam zanieczyszcza. Kotły takie po 5 latach zaczynają być awaryjne (gdzie ekologia? INTERES!) jedyny plus to że w 5 klasie nie spalisz śmieci.
Teraz porównamy kocioł gazowy, który kosztuje 8000 zł, kompletny wraz z bojlerem, sterownikami do podłączenia. Od około 5-6 lat kotły gazowe przeszły mocną rewolucję - między innymi kondensacja. Spalanie gazu na sezon wraz z ciepłą wodą w ocieplonym budynku to około 3500 zł, zanieczyszczenie powietrza praktycznie zerowe. Żywotność pieca i bojlera spokojnie 10 lat.
Nie patrzę już na produkcję takich kotłów gdzie produkcja zwykłego pieca strasznie zanieczyszcza powietrze.
Ludzie też mają złe zdanie o gazowych piecach bo kiedyś faktycznie pierwsze kotły spalały strasznie dużo.
Wszystkie cywilizowane kraje to wiedzą tylko nie POLSKA nawet jak wiedziemy do Czech widzimy różnicę.
Piszę to z doświadczenia gdyż mam nowy budynek 200m2, spalam gazu rocznie za max 3200 min 2800 zł wraz z ciepłą wodą, w firmie mam piec na eko groszek, ta sama powierzchnia i spalam 4500 zł groszku, sąsiad obok ma nowy dom o powierzchni 170m2 spala za 4000 zł eko groszku, znajomi co mają domy i opalają gazem również płacą max 3500 zł
A więc Polska musi robić wszystko w przeciwnym kierunku, i robimy to chyba jako jedyni w Unii.
-
u mnie tylko:
PM10
401 %
200 µg/m³
PM2.5
393 %
98 µg/m³
PM1
54 µg/m³
-
A ja jeszcze poruszę kolejny bezsens jaki nasz kraj wymyślił jeśli chodzi o piece. Uważam że piece z podajnikiem na (eko) groszek na które dostajemy dotację i każdy je montuje to kompletna pomyłka.
Sam kocioł z podajnikiem kosztuje ok 9500 zł, spala ok 4-5 ton groszku na sezon (przy docieplonym domu) x 800 zł daje nam ok 4000 zł. Do tego trzeba doliczyć prąd który jest potrzebny do wentylatora i do ślimaka, piec trzeba czyścić, napełniać, a powietrze nadal nam zanieczyszcza. Kotły takie po 5 latach zaczynają być awaryjne (gdzie ekologia? INTERES!) jedyny plus to że w 5 klasie nie spalisz śmieci.
Teraz porównamy kocioł gazowy, który kosztuje 8000 zł, kompletny wraz z bojlerem, sterownikami do podłączenia. Od około 5-6 lat kotły gazowe przeszły mocną rewolucję - między innymi kondensacja. Spalanie gazu na sezon wraz z ciepłą wodą w ocieplonym budynku to około 3500 zł, zanieczyszczenie powietrza praktycznie zerowe. Żywotność pieca i bojlera spokojnie 10 lat.
Nie patrzę już na produkcję takich kotłów gdzie produkcja zwykłego pieca strasznie zanieczyszcza powietrze.
Ludzie też mają złe zdanie o gazowych piecach bo kiedyś faktycznie pierwsze kotły spalały strasznie dużo.
Wszystkie cywilizowane kraje to wiedzą tylko nie POLSKA nawet jak wiedziemy do Czech widzimy różnicę.
Piszę to z doświadczenia gdyż mam nowy budynek 200m2, spalam gazu rocznie za max 3200 min 2800 zł wraz z ciepłą wodą, w firmie mam piec na eko groszek, ta sama powierzchnia i spalam 4500 zł groszku, sąsiad obok ma nowy dom o powierzchni 170m2 spala za 4000 zł eko groszku, znajomi co mają domy i opalają gazem również płacą max 3500 zł
A więc Polska musi robić wszystko w przeciwnym kierunku, i robimy to chyba jako jedyni w Unii.
Piec na EKO groszek ;) Nawet dopłaty były, o ile pamiętam, do tego EKO rozwiązania. Po czym w niektórych miejscach zakazali ludziom używania takich pieców, bo nieekologiczne :D
-
Obejrzyjcie te dwa filmiki.
Facet przeprowadzi bloga o piwie ale kręci różne filmiki nie tylko o piwie.
i drugi filmik właściwie podsumowanie kosztów użytkowania pieca przez rok.
Warto obejrzeć, policzyć, przemyśleć temat. Bo fakt, w tej naszej kotlinie (mieszkam niedaleko Żywca) z jakością powietrza jest masakra.
-
Ja praktycznie nie kopcę. Z komina leci biały dymek, a po regulacji pieca nie widać już nic. Zależy to też od jakości paliwa. Jedyny minus jest taki, że tankuje do pieca bo jest olejowy. Latem jak zużycie przekroczy 500l to jest dużo, za to zimą potrafię dojść do 8000l. To jest bardzo dużo. Chciałem zmienić piec na gazowy, niestety gaz jest oddalony ode Mnie o jakiś kilometr i pociągnięcie linii przesyłowej do mnie samego to jest koszt przekraczający moje mozliwowci.
Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka
-
Tak na szybko: Smog to nie tylko piece ale również samochody.
Co do pieców na eko groszek to na dzień dzisiejszy ( ponad 20 lat praktyki palenia piecem na eko ) nie ma najmniejszego sensu montowanie takiego pieca w domu. Przy obecnych cenach węgla które na dzień dzisiejszy wahają się od 600 do 1200 zł / tona a w najbliższym latach będzie coraz drożej ekonomicznie nie ma to sensu.
Na temat budowy pieca oraz samego palenia mógłbym pewnie napisać jakąś pracę magisterską :D Ale że moim zdaniem czas tych pieców dobiegł do końca, ten sezon najprawdopodobnie jest ostatnim sezonem palenia Super Extra piecem na eko :) .
Jeśli macie dom który jest ocieplony ( dach, ściany ) szczelne okna i macie możliwość podłączenia się do gazu to nie kupujcie żadnego pieca na eko ( 9-12 tys )
To pisałem ja starszy palacz piecowy z ponad 20 letnim doświadczeniem .
-
A ja jeszcze poruszę kolejny bezsens jaki nasz kraj wymyślił jeśli chodzi o piece. Uważam że piece z podajnikiem na (eko) groszek na które dostajemy dotację i każdy je montuje to kompletna pomyłka.
Sam kocioł z podajnikiem kosztuje ok 9500 zł, spala ok 4-5 ton groszku na sezon (przy docieplonym domu) x 800 zł daje nam ok 4000 zł. Do tego trzeba doliczyć prąd który jest potrzebny do wentylatora i do ślimaka, piec trzeba czyścić, napełniać, a powietrze nadal nam zanieczyszcza. Kotły takie po 5 latach zaczynają być awaryjne (gdzie ekologia? INTERES!) jedyny plus to że w 5 klasie nie spalisz śmieci.
Teraz porównamy kocioł gazowy, który kosztuje 8000 zł, kompletny wraz z bojlerem, sterownikami do podłączenia. Od około 5-6 lat kotły gazowe przeszły mocną rewolucję - między innymi kondensacja. Spalanie gazu na sezon wraz z ciepłą wodą w ocieplonym budynku to około 3500 zł, zanieczyszczenie powietrza praktycznie zerowe. Żywotność pieca i bojlera spokojnie 10 lat.
Nie patrzę już na produkcję takich kotłów gdzie produkcja zwykłego pieca strasznie zanieczyszcza powietrze.
Ludzie też mają złe zdanie o gazowych piecach bo kiedyś faktycznie pierwsze kotły spalały strasznie dużo.
Wszystkie cywilizowane kraje to wiedzą tylko nie POLSKA nawet jak wiedziemy do Czech widzimy różnicę.
Piszę to z doświadczenia gdyż mam nowy budynek 200m2, spalam gazu rocznie za max 3200 min 2800 zł wraz z ciepłą wodą, w firmie mam piec na eko groszek, ta sama powierzchnia i spalam 4500 zł groszku, sąsiad obok ma nowy dom o powierzchni 170m2 spala za 4000 zł eko groszku, znajomi co mają domy i opalają gazem również płacą max 3500 zł
A więc Polska musi robić wszystko w przeciwnym kierunku, i robimy to chyba jako jedyni w Unii.
Piec na EKO groszek ;) Nawet dopłaty były, o ile pamiętam, do tego EKO rozwiązania. Po czym w niektórych miejscach zakazali ludziom używania takich pieców, bo nieekologiczne :D
Ciągle są dopłaty i reklama że to najlepsza alternatywa.
-
Obejrzyjcie te dwa filmiki.
Facet przeprowadzi bloga o piwie ale kręci różne filmiki nie tylko o piwie.
i drugi filmik właściwie podsumowanie kosztów użytkowania pieca przez rok.
Warto obejrzeć, policzyć, przemyśleć temat. Bo fakt, w tej naszej kotlinie (mieszkam niedaleko Żywca) z jakością powietrza jest masakra.
GOŚĆ MA W 100% RACJI
-
A ja jeszcze poruszę kolejny bezsens jaki nasz kraj wymyślił jeśli chodzi o piece. Uważam że piece z podajnikiem na (eko) groszek na które dostajemy dotację i każdy je montuje to kompletna pomyłka.
Sam kocioł z podajnikiem kosztuje ok 9500 zł, spala ok 4-5 ton groszku na sezon (przy docieplonym domu) x 800 zł daje nam ok 4000 zł. Do tego trzeba doliczyć prąd który jest potrzebny do wentylatora i do ślimaka, piec trzeba czyścić, napełniać, a powietrze nadal nam zanieczyszcza. Kotły takie po 5 latach zaczynają być awaryjne (gdzie ekologia? INTERES!) jedyny plus to że w 5 klasie nie spalisz śmieci.
Teraz porównamy kocioł gazowy, który kosztuje 8000 zł, kompletny wraz z bojlerem, sterownikami do podłączenia. Od około 5-6 lat kotły gazowe przeszły mocną rewolucję - między innymi kondensacja. Spalanie gazu na sezon wraz z ciepłą wodą w ocieplonym budynku to około 3500 zł, zanieczyszczenie powietrza praktycznie zerowe. Żywotność pieca i bojlera spokojnie 10 lat.
Nie patrzę już na produkcję takich kotłów gdzie produkcja zwykłego pieca strasznie zanieczyszcza powietrze.
Ludzie też mają złe zdanie o gazowych piecach bo kiedyś faktycznie pierwsze kotły spalały strasznie dużo.
Wszystkie cywilizowane kraje to wiedzą tylko nie POLSKA nawet jak wiedziemy do Czech widzimy różnicę.
Piszę to z doświadczenia gdyż mam nowy budynek 200m2, spalam gazu rocznie za max 3200 min 2800 zł wraz z ciepłą wodą, w firmie mam piec na eko groszek, ta sama powierzchnia i spalam 4500 zł groszku, sąsiad obok ma nowy dom o powierzchni 170m2 spala za 4000 zł eko groszku, znajomi co mają domy i opalają gazem również płacą max 3500 zł
A więc Polska musi robić wszystko w przeciwnym kierunku, i robimy to chyba jako jedyni w Unii.
Piec na EKO groszek ;) Nawet dopłaty były, o ile pamiętam, do tego EKO rozwiązania. Po czym w niektórych miejscach zakazali ludziom używania takich pieców, bo nieekologiczne :D
Ciągle są dopłaty i reklama że to najlepsza alternatywa.
Poważnie? :o
Ekologia po polsku...
-
Bardzo chętnie bym podyskutował z "mądrymi " którzy takie herezję w temacie eko pieców opowiadają. Jak pisałem wcześniej czasy tych pieców minęły, a że sprytni chcą nadal krocie zarabiać na węglu lub produkcji pieców to plotą głupoty.
-
Wiele osób opala domy drzewem i myśli, że jet to bardzo zdrowe i ekologiczne. Owszem, ale powinno zostać spełnionych kilka warunków. Ciekawy artykuł na ten temat:
http://czysteogrzewanie.pl/czym-ogrzewac/jak-palic-drewnem/
-
Myślę, że swojego czasu polityka przerzucenia się na węgiel z gazu, przy problemach z rosyjskim kontrahentem, nie była głupia. Kopalnie miały zapewniony zbyt, ludzie pracę, kotły produkowaly polskie firmy a nie niemieckie, włoskie i francuskie (udzial polskich firm jest na rynku kotłów gazowych mały). Ale problem smogu z jakim mamy do czynienia ostatnio oraz zmiany klimatyczne nakazują zmianę kierunku.
Niestety, nie każdy ma instalację na kocioł gazowy i takie grzejniki, instalacja 'węglowa' to zazwyczaj coś robionego dawniej, z grzejnikami o dużej pojemności, rurami o większych średnicach. Wiele domów to wciąż stalowe rury... Koszt więc montażu pieca gazowego jest o wiele większy, bo wiąże się z wymianą instalacji i grzejników. I tego wiele ludzi nie potrafiło przeskoczyć właśnie.
Mam nadzieję, że państwo wyjdzie tu na przeciw ludziom i da im jeszcze lepsze warunki do zmian takich instalacji, poprzez odpowiednie kredyty i ulgi. Smog zabija, ludzie przez to chorują, za co trzeba płacić przecież. Dlatego jest lepiej inwestować w zdrowie ludzi, czyste powietrze, wodę. Elektrownie są węglowe, ale tam można stosować dobrej jakości filtry, w przeciwieństwie do gospodarstw domowych, gdzie ich nie ma. Też uważam, że rząd powinien postawić na gaz. Jednak cholera wie, czy nie blokuje ich Rosja i problemy jakie mogą się pojawić w ciągu następnych lat. Zauważyć można, że dążymy do monopolu, zablokowano montaż wiatraków, wchodzimy w kolejną kopalnię węgla brunatnego. Trzeba działać, bo jest fatalnie. Jeżeli nie można biegać jak mówicie, bo w smogu można przypłacić to powikłaniami, to jest grubo.
-
Niestety, nie każdy ma instalację na kocioł gazowy i takie grzejniki, instalacja 'węglowa' to zazwyczaj coś robionego dawniej, z grzejnikami o dużej pojemności, rurami o większych średnicach. Wiele domów to wciąż stalowe rury... Koszt więc montażu pieca gazowego jest o wiele większy, bo wiąże się z wymianą instalacji i grzejników. I tego wiele ludzi nie potrafiło przeskoczyć właśnie.
Lucjan, pominąłeś jeden podstawowy czynnik. Brak sieci gazowej. O ile w nowych dzielnicach miast takowe sieci istnieją lub są w trakcie realizacji, o tyle zakładam, że 70% wsi nie ma i w najbliższych latach mieć nie będzie.
-
Masz rację Alek w 100%! Bez sieci gazowej trudno o to aby ludzie inwestowali w instalacje na gaz płynny, które są drogie, do tego posiadanie zbiornika na zewnątrz nie jest wcale fajne, ani to ładne, do tego może być uciążliwe.
-
Słyszałem, że też liczą sobie konkretnie za utrzymanie/wypożyczenie takiego zbiornika. Nie wiem, jak to się odbywa w sumie.
Może tutaj by państwo podziałało, żeby było EKO.
-
Słyszałem, że też liczą sobie konkretnie za utrzymanie/wypożyczenie takiego zbiornika. Nie wiem, jak to się odbywa w sumie.
Może tutaj by państwo podziałało, żeby było EKO.
Jeżeli będziesz zamawiał gaz w firmie, której jest zbiornik to nie ponosisz kosztów wypożyczenia. W praktyce wiadomo jak to jest, koszty wypożyczenia i tak poniesie klient, a firma w jakiś sposób to ukryje. :)
-
Bez przesady. Jak wywaliłem Gazpol i kazałem zabierać zbiorniki za 2 sztuki na 8000l dałem koło 6000zł.
Gazpol przywoził mi gaz za 2.90zł jak inne firmy miały po 1.30zł. Zbiorniki nie są drogie. Gaz ziemny to jednak różnica w cenie na korzyść ziemnego.
Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka
-
Problem jest mega złożony. Ja niestety nie widzę szans, by w najbliższych latach sytuacja w Krakowie, a pewnie i w innych miejscach kraju mocno się poprawiła. Lobby węglowe i przyzwyczajenie do węgla jest u nas bardzo duże. Pomijam już sprawy finansowe, ale ostatnio zostało stwierdzone, że Polska tak szybko od węgla nie odejdzie.
O ile Kraków, znaczna część mieszkańców oraz władze (pod presją mieszkańców) próbują coś zmienić, tak wiele zabiegów proekologicznych spotyka się z pogardą i sprzeciwem. Sama ustawa antysmogowa, która będzie obowiązywała w Krakowie od 01.09.2019 ma wielu przeciwników. Co ciekawe, do marszałka województwa małopolskiego wpłynął wniosek, o zmianę uchwały antysmogowej i znieść zakaz palenia drewnem w kominkach :facepalm: Do tego dochodzą gminy wokół Krakowa (tzw. obwarzanek), które mocno przyczyniają się do kiepskiej jakości powietrza w samym mieście jak i całej Małopolsce.
Poniżej mała ciekawostka. Zrzut z aplikacji, dzięki której możemy sprawdzić jakość powietrza. Im ciemniejsza kropeczka, tym gorzej. W centrum Krakowa jest mniejsze zanieczyszczenie niż w miejscowościach wokół :)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1055_22_01_19_10_25_53.jpeg)
Bez mocnej reakcji ze strony lokalnych władz, a także ze strony Rządu niewiele się zmieni. Świadomość ekologiczna ludzi rośnie, ale w bardzo wolnym tempie. Niestety sytuacja ekonomiczna w wielu domach, mimo rosnącej świadomości, nie pozwala na jakieś spektakularne działania. Problem sam się nie rozwiąże. Tutaj muszą iść konkretne działania ze strony naszych rządzących, zmiana mentalności Polaków i zaszczepienie dbania o środowisko wśród wszystkich nas.
-
Bez przesady. Jak wywaliłem Gazpol i kazałem zabierać zbiorniki za 2 sztuki na 8000l dałem koło 6000zł.
Gazpol przywoził mi gaz za 2.90zł jak inne firmy miały po 1.30zł. Zbiorniki nie są drogie. Gaz ziemny to jednak różnica w cenie na korzyść ziemnego.
Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka
O tym właśnie pisałem. Zbiorniki firmy za " darmo", a cena gazu z kosmosu. Przynajmniej w moich okolicach tak jest i ludzie robią tak jak Ty.
-
Tzn wprowadziłem w błąd. Nie używam ziemnego tylko propanu do ogrzewania hal ze zwierzętami. Ziemny był by jeszcze lepszy, ale koszty pociągnięcia nitki do mnie są olbrzymie. Sąsiad ma 200m do istniejącej instalacji. Chciał namówić sąsiadów na partycypację w kosztach, przedstawił wyliczenia i...
Panie, ja dopiero pięc zmieniłem na ekogroszek... Panie gdzie ja będę tyle i tyle wydawał jak ja w roku węgla zużyję 5 ton. Panie... itd.
Jak bym teraz budował dom, dołożenie do domu energooszczędnego lub pasywnego to maksymalnie 15% (35% jak się to zrobi źle). W Niemczech to 3-8% dodatkowych kosztów. Dopłaty mają tam ogromne.
To jest jedyna słuszna droga, lecz niestety otaczają mnie budynki, które mają nawet i po 50 lat. Sam mieszkam w budynku po byłej spółdzielni. Jak kiedyś budowali to każdy wie. Przez ściany w niektórych miejscach przechodziły promienie słoneczne. Mogłem sobie w łazience zrobić zegar słoneczny...
Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka
-
Smog jest moim zdaniem głównie powodowany przez piece, w okresie letnim czy też wiosennym znika na dobre.
Niestety Polska miała już reagować 20 lat temu na to że węgiel to nie przyszłość, teraz to wszyscy odczuwamy Finansowo jak i zdrowiem. Tysiące górników w wieku 43lat na emeryturach odprawy itd. Kto za to płaci? My!! Również nie rozumie tego że w Polsce Państwu się nic nie opłaca wszystkie biznesy były nie opłacalne i trzeba je sprzedać inwestorom zagranicznym :facepalm: :facepalm: :facepalm: Takie to proste lecz nasza władza jest taka zajebista że niestety latami będziemy jeszcze płacić za tego typu błędy.
-
Na mojej ulicy jesteśmy podłączeniu do sieci ciepłowniczej miejskiej. Sami mamy wymienniki ciepła i jest raczej ok.
Niestety sąsiednia dzielnica to w dużej części stare piece na węgiel a wiatr wiele od "ich" strony, tam niektórzy palą różnymi rzeczami ...
-
Ja myślę, że pomijamy jeden bardzo ważny fakt. Ludzie będą chorować i umierać przez smog, i pieniądze jakie trzeba będzie wydawać na leczenie, będą olbrzymie. Oczywiście, niektórym może to być na rękę, bo emerytur nie trzeb będzie płacić długo :)
Jednak to jest najgorsze, że nie spogląda się na zdrowie Polaków. Pieniądze na służbę zdrowia idą z podatków, wszyscy za to płacą (prawie) - więc można tu uzyskać olbrzymie oszczędności. Wiadomo, ze na zdrowiu się nie powinno oszczędzać. Ale nie w Polsce :-\ Lepiej zapobiegać niż leczyć, nieprawdaż?
Ja i tak uważam, że smog sprawił obecnej partii mocnego psikusa, bo ci chętnie by postawili na węgiel w całości. Nie mogą jednak tego robić, gdyż sytuacja w Polsce jest katastrofalna wręcz, normy przekroczone dziewięciokrotnie to jakiś koszmar. Pamiętam jak w latach 90-tych masa ludzie przeszła na gaz, gdyż był relatywnie tani. Popularny był tez olej opałowy. W pewnym momencie ich cena skoczyła tak, że ludzie nie potrafili związać końca z końcem. I wtedy powróciły kotły na węgiel, w wielkim stylu. Wiem, bo sprzedawałem te rzeczy ;) Teraz jednak sytuacja się odwraca, węgiel staje się bardzo drogi, do tego jest kłopotliwy, bo zanieczyszcza, oprócz powietrza są też popioły, nie wspominam o paleniu śmieci.
Żałuję, że w Polsce nie robi się tak. Pomaga się polskim firmom rozwinąć technologię paneli słonecznych, kotłów gazowych i elektrycznych, po czym daje ulgi i kredyty na ich montaż (technologii, nie tylko polskich produktów). Wspierano by polski kapitał oraz pomagano by ludziom wejść w te nowoczesne technologie. Niestety, często lobby węglowe jest zbyt mocne aby pójść w tę stronę, zaś w rządach brakuje wizjonerów. A ludziom nie przeszkadza bardzo, ze nie mają czym oddychać. Dziwne!
-
nie rozumie tego że w Polsce Państwu się nic nie opłaca wszystkie biznesy były nie opłacalne i trzeba je sprzedać inwestorom zagranicznym :facepalm: :facepalm: :facepalm:
Nie opłaca się bo na każdego pracownika fizycznego przypada kilka osób zatrudnionych "za biurkiem". Przychodzi prywatny kapitał i pierwsze co robi to reorganizacja zatrudnienia i nagle firma zaczyna przynosić zyski. Oczywiście to tak w skrócie i uproszczeniu. Znam wiele takich przykładów z mojego podwórka.
Niestety, często lobby węglowe jest zbyt mocne aby pójść w tę stronę, zaś w rządach brakuje wizjonerów.
Wizjonerów Lucjan to może by się znalazło, tylko pokaż mi rząd, który zadrze z górnikami. :facepalm: Boją się ich jak diabeł święconej wody.
-
Dokładnie.
-
Jeszcze jest jeden aspekt tej rozmowy, do tej pory nie poruszany, a mom zdaniem to podstawa problemu!
Jakość samego węgla - to iż jest coraz bardziej zasiarczony i nie spełnia wymogów - to już wiemy. Ale czemu tym gównem handlują? Odpowiedź jest prosta, tak jak piszecie, kopalnie muszą fedrować bo kilofki beda palić opony!!! Sam rząd dopuszcza syf na rynek.
Moim zdaniem, jakby było odpowiednie weryfikowanie tego co wpada na rynek jako węgiel opałowy dla ludzi, to by sytuacja była zupełnie inna. Sami nas trują, bo rząd świadomie dopuszcza syf na rynek!!! Mają stracha, bo pewnie połowę kopalń by musieli zamknąć.
Nie wspomnę o ruskim węglu, który obecnie stanowi około 40% całego węgla na rynku. Tu jakoś pisiorki milczą, ba, jakby zamknęli dopływ węgla ze wschodu, to by PKP Cargo zbankrutowało...
Adnotacja moderatora:
Wielokropek nie stanowi substytutu przecinka i kropki, prosimy nie nadużywać tego znaku.
-
Największym paradoksem jest to, że termomodernizacja w polskim stylu powoduje jeszcze większy smog. Ocieplenie domu bez zmiany kotła to idealny przepis na produkcję pyłów i to jeszcze jest dotowane. Po dociepleniu ścian gwałtownie spada zapotrzebowanie na energię cieplną i co ludzie robią ? Zaniżają temperaturę na piecu zamiast zmniejszyć palenisko i spalać jak należy. Choć i tak już rzadko kto spala paliwa stałe w sposób efektywny. Dzisiaj to już niektórzy nie osiągają nawet drugiej fazy spalania, a gdzie do trzeciej.
Ten temat to rzeka, a że zajmuję się nim niejako zawodowo to nawet się nie rozkręcam ;)
W chwili gdy to piszę za oknem mam pokaz jak nie należy palić :facepalm: Sąsiad jeszcze nie nauczył się palić od góry, cała okolica we mgle.
Najśmieszniejsze jest to, że 150 m dalej jest szkoła, która szczyci się zamontowanymi czujnikami, a obok 2 domy, które tak potrafią czasem zadymić, że nie idzie odnaleźć wejścia do szkoły. :facepalm: Zapytałem kiedyś na wywiadówce czy jak czujnik wskaże przekroczenie norm to nie przyprowadzać dziecka do szkoły? Bez odzewu, bo córka musiałaby całą zimę zostać w domu.
Ja 3 lata temu robiłem gruntowny remont. Założyłem PV i wszystko w domu na prąd. Elektrownia zwróciła się w dniu montażu, bo wskoczyła w koszt instalacji grzewczej.
Jedyną moją obroną przed smogiem jest wentylacja mechaniczna, muszę pilnować kiedy ją włączyć lub wyłączyć albo kupić tira filtrów.
Jak montowałem panele to inni stukali się po głowie, dziś gdy widzą rachunki za prąd po 60 zł / 2 m-ce to przychodzą podpytać i dobrze, bo to wygoda i zdrowie więc chętnie przeganiam demony.
-
Ocieplenie domu bez zmiany kotła to idealny przepis na produkcję pyłów i to jeszcze jest dotowane.
Mylisz się. Nie dostaniesz dotacji na ocieplenie domu, dopóki piec nie zostanie zmieniony na "właściwy". Bez tego każdy wniosek zostaje automatycznie odrzucony.
-
U mnie tragedia zaczyna się wieczorem gdy straż miejska nie kontroluje i dodatkowo nie widać z którego komina unosi się toksyczny dym. Niestety mam sąsiada, który pali samym plastikiem wieczorem. Gdy otwieram okno szybko je zamykam bo nie da się oddychać, no ale nie zgłoszę własnego sąsiada na policję by ten przez całe życie krzywo na mnie patrzał. Dla mnie to jest chore... ludzie palą byle czym tylko aby troche ciepełka w domu było ale to, że zatruwają siebie i innych już ich nie interesuje. Gdybym mieszkał w blokach lub na chwile w innym miejscu napewno bym zgłosił takie szmaciarskie czyny na policje, no ale tak nie jest :/.
https://mapy.geoportal.gov.pl/IMAPLITE/KMZBPUBLIC.HTML
-
Pomiar z przed momentu.
Dzielnica miasta Żywca zabłocie.
PM10:
719 ug/m3 1438%
PM2.5:
441 ug/m3 1764%
PM1.0:
240 ug/m3
Stan bardzo zły
-
Akurat mamy takie złoża a nie inne i co z tego, że zasiarczony węgiel, mamy taki to więc palimy.