Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: golad w 10.02.2019, 11:45
-
Witam wszystkich, prosiłbym o pomoc forumowiczów w wyborze wędki do klasycznego feedera.
Uparłem sie żeby to była Daiwa! Długość 3,60 w trójskładzie. Koszyki jakich będę używał to 15-30 g. Rzuty do 60 m. Chodzi mi o szybką wędkę, której będę używał tylko na jeziorze. Ryby występujące w łowisku to karaś, leszcz, karp 6 kg. Budżet 500 zł. Pozdrawiam.
-
Daiwa Windcast Method Feeder 3,60 do 80 g, polecam.
-
Jakie szczytówki posiada ta wędeczka?
-
1, 1,5 i 2 oz, z tego co piszesz, to spokojnie będziesz mógł osiągnąć takie dystanse, a i na żyłkę i przesyłkę wystarczy.
-
Kolego a czy ten kijek nie bedzie zbyt kluchowaty to takich koszyczków?
-
W mojej ocenie to nie. Na forum ma dużo pozytywnych opinii.
-
Warto poszukać Team Daiwa SR3 Feeder.
-
Przyłączam się do opinii Jurka z Warszawy
Daiwa Windcast MF spełni Twoje oczekiwania i na pewno nie jest kluchą (progres)
Wysłane z mojego Redmi 3S przy użyciu Tapatalka
-
Skoro dwóch ekspertów takie ma zdanie ,to kupuję Windcasta. Dzięki Panowie :beer: :thumbup:
-
Skoro dwóch ekspertów takie ma zdanie ,to kupuję Windcasta. Dzięki Panowie :beer: :thumbup:
Ekspertem to ja bym się nie nazwał, ale użytkuję wersję 3,30 już ponad 2 lata i spokojnie poradzi sobie z odległością, CW, jak i rybkami jakie masz zamiar poławiać 
Dodatkowym atutem przy tym budżecie, tak jak Jurek pisał, będzie możliwość dokupienia żyłki i paru drobiazgów 
Wysłane z mojego Redmi 3S przy użyciu Tapatalka
-
A jaki kręciołek do tego z Daiwy do 300 zł?
-
Miałem styczność z Windcastem.
Wędka rzutna, duże przelotki, ale koniecznie ze sporym kołowrotkiem, 5000 najlepiej.
W moim odczuciu, wędka jest bardzo miękka. Nie każdemu to odpowiada, a i same rzuty wymagają treningu, bo to nieco inne zachowanie, niż przy czymś sztywniejszym.
Nie wiem, czy Windcast nie ma zaniżonego wyrzutu, bo np .koszyk medium 40g z zanętą, stwarzał problem by komfortowo rzucić dalej - albo nie miałem wprawy. Ale przy odległości 50+ i choćby delikatnym wietrze, koszyki muszą być cięższe niż 30 g.
Za to hol ryby tą wędką to coś pięknego.
-
Jeśli też z Daiwy to Ninja będzie chyba dobrym pomysłem. Albo Okuma Longbow XT, Shimano Sahara lub Nasci.
Wysłane z mojego Redmi 3S przy użyciu Tapatalka
-
A jaki kręciołek do tego z Daiwy do 300 zł?
Tutaj ja też mam mały problem z wyborem kołowrotka, jednak będę szedł w kierunku Daiwy LT.
-
Obawiam się, że koszyczkiem 30 g to raczej tylko w marzeniach rzucisz 60 m. Na taki dystans to koszyki bullet 50 g minimum.
Nie jestem mistrzem klawiatury, ale to moje doświadczenia :D
-
Obawiam się, że koszyczkiem 30 g to raczej tylko w marzeniach rzucisz 60 m. Na taki dystans to koszyki bullet 50 g minimum.
Nie jestem mistrzem klawiatury, ale to moje doświadczenia :D
Zleży od siły i kierunku wiatru oraz wielkości koszyka. Rozmiarem small 40 g spokojnie można 60 m sięgnąć. Przy mocniejszym wietrze 50 g to min. Nie widzę kosza 50 g większego niż small, założonego na Windcasta.
-
Pisałem o powtarzalnych, w miarę celnych rzutach (rozrzut na bok +/- 5 m), na odległość ok 55-60 m, łowiąc klasycznym feederem.
Używam na takim dystansie koszyków Jaxona typu bullet, które są nieduże. Łowię na takim dystansie na wodzie o głębokości około 5 m (podkrakowska Wisła). Uwzględniam umiarkowany wiatr. Wtedy idealnie do tego sprawdza się Daiwa Windcast 3,6 i cw 120 g.
Kołowrotek i grubość żyłki tu ma też spore znaczenie :) A to już jest chyba poza zainteresowaniem twórcy wątku :)
-
Również używam bulletów Jaxona i świetnie się sprawdzają, natomiast ich rozmiar to raczej medium (25/45), więc sporawy.
Windcast do 80, a do 120 g, to zupełnie inne wędki.
-
W sumie te 60 metrów napisałem w zapasie chodziło mi bardziej 30-40 m i koszyczki tylko 15-30 g zwykłe.
-
Koledzy, Daiwa Windcast, a Windcast Method Feeder to dwa różne wędziska, całkiem inna praca ;)
-
Czyli wychodzi na to ze wersją MF gorzej jest z celnoscią rzutu i odległością? Cały czas mówimy o długości 3,60m i cw 80 g.
-
Czyli wychodzi na to ze wersją MF gorzej jest z celnoscią rzutu i odległością? Cały czas mówimy o długości 3,60m i cw 80 g.
Tym kijkiem (Daiwa Windcast MF) osiągniesz 60 m przy powtarzalnych rzutach podajnikami 30 g+ towar
A 30-40 m to już bez zająknięcia 
Wysłane z mojego Redmi 3S przy użyciu Tapatalka
-
Jeśli masz możliwość, żeby oba kije wziąść do ręki, to zrób to. Dla mnie Windcast MF jest dużo delikatniejszy niż zwykły Windcast ;) Na forum chłopaki opisywali Windcasta MF.
-
No właśnie nie mam takiej możliwości i dlatego Was pytam..
-
Osobiście wziąłbym Windcast feedera do 120 g, a nie Method Feedera, jakoś lepiej w rękach mi leży ;) Ale decyzja należy do ciebie :thumbup:
-
I bądź tu mądry i książki pisz...
-
Co do tego że MF jest delikatniejszy, to nie podlega dyskusji. Natomiast do określonych przez Ciebie zadań nada się bez problemu.
Jeśli wolisz mieć jakiś większy zapas mocy to bierz zwykłego Windcasta (do 120 g) 
Wysłane z mojego SM-T705 przy użyciu Tapatalka
-
Nie wiem jak Windcast Feeder, ale wersja Method jest miekka. Ciężko tym zarzucać dalej, albo nie umiem tego robić tak miękkim kijem.
Trudna sytuacja. Koniecznie Daiwa?
-
Tak, od zawsze chciałem mieć kijka z Daiwy. Dobra zapytam tak, którym kijem szybciej wyciągnę karpika do 2kg?
-
Na pewno większą przyjemność holu da Ci miększy kij i taki również szybciej zmęczy rybę.
-
Na pewno większą przyjemność holu da Ci miększy kij i taki również szybciej zmęczy rybę.
Czemu myślisz, że miękki kij szybciej zmęczy rybę? Ja myślę że jest dokładnie odwrotnie. Przy miękkim kiju ryba musi użyć niewiele siły żeby go ugiąć, przez co wolniej się męczy, a hol trwa dłużej.
-
Masz możliwość żeby oba kije wziąć do ręki, to zrób to,
Bardzo dobra rada.
-
Na pewno większą przyjemność holu da Ci miększy kij i taki również szybciej zmęczy rybę.
Czemu myślisz, że miękki kij szybciej zmęczy rybę? Ja myślę że jest dokładnie odwrotnie. Przy miękkim kiju ryba musi użyć niewiele siły żeby go ugiąć, przez co wolniej się męczy, a hol trwa dłużej.
Miękki kij cały czas pracuje i amortyzuje odjazd ryb. Działa jak sprężyna.
Nie bez powodu kije do metody są bardziej miękkie.
-
Gdy kij jest zbyt miękki, to tak naprawdę masz mniejszą kontrolę nad rybą ;)
-
Jest sposób na pomacanie obu kiji, niestety lekko cwaniacki no ale... Zamów kije które cię interesują i jak przyjdą wybierz jeden, a drugi odeślij do sklepu. Przy zamówieniu przez internet możesz to zrobić bez podawania przyczyny w ciągu 14 dni.
-
Gdy kij jest zbyt miękki, to tak naprawdę masz mniejszą kontrolę nad rybą ;)
Niekoniecznie... Świetnym przykładem jest Delphin Opium Black Feeder 
A co do pytania którym kijem szybciej wyciągniesz 2 kg karpia, to sądzę, że czas będzie podobny, za to frajda na pewno większa przy MF
Wysłane z mojego SM-T705 przy użyciu Tapatalka
-
Gdy kij jest zbyt miękki, to tak naprawdę masz mniejszą kontrolę nad rybą ;)
Nie mam odniesienia do feedera, ale na matchówkach większą kontrolę właśnie miałem na bardziej miękkiej wędce.
-
Duże znaczenie ma gdzie łowisz, otwarte wody komercji to na pickera 25 g możesz się bawić i cieszyć holem ;) Co innego woda z trzciną i np. lilią wodną - to już jest inna bajka, potrzeba wędziska mocniejszego, a nie witki :beer:
-
Na muszkę nigdy nie łowiłem ;) Ale z reguły brodzisz w wodzie czyli hol też pewniejszy jak z brzegu ;)
-
Duże znaczenie ma gdzie łowisz, otwarte wody komercji to na pickera 25 g możesz się bawić i cieszyć holem ;) Co innego woda z trzciną i np. lilią wodną - to już jest inna bajka, potrzeba wędziska mocniejszego, a nie witki :beer:
Łowię tylko na PZW, i tak, masz rację.
Na pełnym jeziorze, wolę jednak coś bardziej miękkiego.
-
Wybiliście mi Daiwę z głowy Panowie 😢🤣
-
Wybiliście mi Daiwę z głowy Panowie 😢🤣
Dlaczego? To dobre kije
Wysłane z mojego SM-T705 przy użyciu Tapatalka
-
Bo Windcast Method Feeder nie spełnia moich wymagań, a nic innego nie zaproponowaliście.
-
A Windcast Feeder 120 g? Ma większy zapas mocy od MF i jest trochę sztywniejszy i cięższy. Poza tym to równie dobry kijek

Wysłane z mojego SM-T705 przy użyciu Tapatalka
-
Do Twoich wymagań wersja Method Feeder wg mnie będzie zbyt delikatna. Będzie problem z rzutami na 60 m klasycznym koszykiem, tyle to nawet Mikado UV 3,60/90 nie mogłem osiągnąć. Także bardziej proponuję wersję Windcast Feeder 3,60/120.
-
Bo Windcast Method Feeder nie spełnia moich wymagań, a nic innego nie zaproponowaliście.
Nie słuchaj ich :P I nie rezygnuj, bo Daiwy są najlepsze.
Musi być trójskład? Jak ni,e to popatrz na ofertę szkocką, nowy Yank'n'Bank albo starszy Harrier będą super, i spokojnie ogarną to czego potrzebujesz. W razie potrzeby możesz dokupić bardziej delikatną szczytówkę i masz wędkę totalną. Klasyk i w razie potrzeby metoda na luzie.
-
Ciekawa koncepcja Daiwy są najlepsze ;)
-
Ciekawa koncepcja Daiwy są najlepsze ;)
To tak jak z kobietami i autami - o gustach się nie dyskutuje 8)
-
Proszę mi wytłumaczyć, dlaczego wędką Windcast Method Feeder 3,60 do 80 g nie można, lub ciężko było by osiągnąć dystans około lub ponad 60 m. Tak sobie myślę, że mając na uwadze cw 80 g nie będzie to problemem. Koszyki 40 g lub podajniki Preston (najcięższy chyba 30 g), Drennan (nie mam na myśli podajników ciężkich ESP) to chyba 35 g + pellet. To daje ok. 60-70 g, więc mamy teoretycznie zapasu ok. 10 g. W czym może byś problem?
-
Może i tak, ale ja nie jestem wybredny ;) dla ciebie Daiwa może być najlepsza dla mnie nie musi 8)
-
Może i tak, ale ja nie jestem wybredny ;) dla ciebie Daiwa może być najlepsza dla mnie nie musi 8)
I właśnie to jest piękne w wędkarstwie - każdy może łowić co, jak i na co chce :beer:
-
Na pewno większą przyjemność holu da Ci bardziej miękki kij i taki również szybciej zmęczy rybę.
Czemu myślisz, że miękki kij szybciej zmęczy rybę? Ja myślę że jest dokładnie odwrotnie. Przy miękkim kiju ryba musi użyć niewiele siły żeby go ugiąć, przez co wolniej się męczy, a hol trwa dłużej.
Miękki kij cały czas pracuje i amortyzuje odjazd ryb. Działa jak sprężyna.
Nie bez powodu kije do metody są bardziej miękkie.
A te mocniejsze, sztywniejsze, to nie pracują i nie amortyzują? Również to robią. Sądzisz, że szybciej wyholujesz dużą rybę wędką uginającą się od samego kołowrotka, niż taką, która pracuje w połowie? Ba, spróbuj tą pierwszą mieć kontrolę i siłowo ją przyciągnąć.
Nie przekonałeś mnie :)
-
Nikogo nie muszę przekonywać, bo to moja prywatna opinia. Wędka,która bardziej gnie się / poddaje, działa jak rodzaj naprężającej sie sprężyny, podczas gdy sztywna wędka ma o wiele mniejsze ugięcie, większą energię przejmuje żyłka. Wędka o wiele mniej pracuje.
A teraz pomyśl o holowaniu i klasycznym pompowaniu wędką. Który kij większą energię weźmie na siebie?
-
Proszę mi wytłumaczyć, dlaczego wędką Windcast Method Feeder 3,60 do 80 g nie można, lub ciężko było by osiągnąć dystans około lub ponad 60 m. Tak sobie myślę, że mając na uwadze cw 80 g nie będzie to problemem. Koszyki 40 g lub podajniki Preston (najcięższy chyba 30 g), Drennan (nie mam na myśli podajników ciężkich ESP) to chyba 35 g + pellet. To daje ok. 60-70 g, więc mamy teoretycznie zapasu ok. 10 g. W czym może byś problem?
Jurku, miałem tego kija i dobrze pamiętam jak się nim rzucało. Ma on niby cw 80 g, ale w porównaniu do UV 90 g wydaje się być 2-3 razy bardziej delikatny. Jest to miękki patyk stworzony do finezyjnego holowania, a nie do rzutów na 50+ metrów. Nie mierzyłem jego zasięgu, ale na moje oko komfortowa granica to 45 m podajnikiem Drennana 35 g. Klasycznym koszykiem będzie jeszcze mniej (ew. typu bullet). Większa masa wcale nie zwiększała zasięgu, bo kij już klękał przy wymachu. Tym kijem trzeba nauczyć się odpowiednio rzucać.
-
roszę mi wytłumaczyć, dlaczego wędką Windcast Method Feeder 3,60 do 80 g nie można, lub ciężko było by osiągnąć dystans około lub ponad 60 m. Tak sobie myślę, że mając na uwadze cw 80 g nie będzie to problemem. Koszyki 40 g lub podajniki Preston (najcięższy chyba 30 g), Drennan (nie mam na myśli podajników ciężkich ESP) to chyba 35 g + pellet. To daje ok. 60-70 g, więc mamy teoretycznie zapasu ok. 10 g. W czym może byś problem?
Nie posiadam tej wędki, a jedynie miałem z nią styczność raz na rybach, i mogłem nią połowić.
Wędka szybko się ładuje i to pod koszem 40 g z zanętą (Jaxon bullet), podczas wymachu w ogóle nie czułem siły wyrzutu wędki, a za to odczuwałem jej ugięcie, coś jakby przeciążenie.
Mam taką technikę, że nie "strzelam jak z bicza", tylko rzucam płynnie, właśnie wykorzystując naładowanie się wędki i jej energię podczas prostowania się.
Wedle mojego doświadczenia, by swobodnie rzucać na 60 m, potrzeba kosza 40 g minimum, i to najlepiej w wersji small, by zachować celność. Im wiekszy koszyk, tym większa gramatura.
Koszyki medium używam od 60 g w zależności od wiatru. Daiwa Windcast MF, nie naładuje się optymalnie koszem 50 g z zanętą. Będzie przeładowana. W mojej opinii, do tej Daiwy max koszyki na odległość 50+, to 30 g. Da się, ale przy małym wietrze.
Podkreślam,miałem tylko raz styczność z tym kijem. Właściciel,też nie radził sobie z dalekimi rzutami.
Windcast to piękne wędzisko,daje frajdę nawet przy 0.5kg leszczyku,ale nie na dalekie rzuty.
Myślę,że realnie jest w niej 50-55g wyrzutu.
-
Michał,
Większą energię będzie w stanie wziąć na siebie kij sztywniejszy. Bo gdy ten miękki ugnie się już po sam kołowrotek to pracować będzie już tylko żyłka i hamulec kołowrotka. W takiej sytuacji przy pompowaniu nie ma już co liczyć na moc wędki.
Natomiast wędka sztywniejsza dalej będzie pracować pod rybą. Może niewiele, ale jednak blank dalej progresywnie będzie się uginał. I właśnie przy pompowaniu doceni się ten zapas mocy, który pozwoli większą kontrolę i siłowe podciągnięcie ryby. Moim zdaniem ma to duży wpływ na skrócenie holu.
BTW. Sprawdzając ugięcie wędki, więcej energii włożę w ugięcie tej sztywniejszej. Analogicznie jest w przypadku ryb - im więcej energii muszą włożyć w walkę z wędką, tym szybciej się zmęczą.
EOT. Odbiegliśmy od tematu.
-
Tak, tylko że kolega pisze o ugięciu aż do dolnika, a ja o pracy wędki, a nie jej poddaniu się całkowitym.
Kiedy łowilem na slider leszcze, jazie i klenie, to właśnie paraboliczne machówki szybciej męczyły rybę. Ale faktycznie, to nie miejsce na takie dyskusje.