Spławik i Grunt - Forum

TECHNIKI WĘDKARSKIE => Grunt => Wątek zaczęty przez: gilala w 14.05.2015, 07:25

Tytuł: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: gilala w 14.05.2015, 07:25
Panowie, pytanie dość proste i odpowiedź pewnie nasuwa się sama, niemniej mnie interesuje jak Wy łowicie i jeśli bezzadziorowo :D to jak u Was wygląda sprawa spinania się ryb? Miałem ostatnio dwa przypadki, że ryba pięknie walczyła, super satysfakcja z walki, i przed samym podbierakiem w ferworze walki się wypięła. Zaczynam się zastanawiać, czy może robię coś nie tak, jak poprzednio łowiłem na zadziorowe haczyki, to nie wiedziałem co to wypięta ryba.
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 14.05.2015, 08:32
Zdecydowanie bezzadziorowe. W przeciwiństwie do wielu osób mających opinie o rzeczach których nie używali :D tutaj mocno zbadałem temat. Do Metody i gruntowania na wodzach stojących brak zadzioru ne ma wpływu na ilość spadów, na pewno ma natomiast na zdrowie ryby i jakość naszego ubioru lub stanu siatki podbieraka. Na rzekach czasami stosuję mikrozadzior, przydatny jest zwłaszcza przy łowieniu mniejszych, bardziej ruchliwych ryb (tu też na wodzie stojącej).

Większe ryby maja mięsiste wargi, sam ich ciężar sprawia, że ryba się pewnie trzyma bezzadziorowca. Zazwyczaj spinki mają miejsce gdy ryba zapięta jest za koniec pyszczka. Zadzior nic tu nie da.

Inna teorię a propos zadziorów maja niektórzy karpiarze. Uważaja oni, że taki hak wyrządza mniej krzywdy dużej rybie (z zadziorem) - jest kilka łowisk w UK, gdzie haki bezzadziorowe są zakazane.
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: s7 w 14.05.2015, 08:44
Cytuj
Inna teorię a propos zadziorów maja niektórzy karpiarze. Uważaja oni, że taki hak wyrządza mniej krzywdy dużej rybie (z zadziorem) - jest kilka łowisk w UK, gdzie haki bezzadziorowe są zakazane.

Luk czy możesz trochę dokładniej napisać, czym jest to umotywowane na tych łowiskach, jak mniej szkody może zrobić coś, co wydziera się wręcz z pyszczka rybie od tego, co praktycznie samo jej wypada?
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 14.05.2015, 08:56
Chodzi o duże karpie. Część karpiarzy uważa, że mniejsze haki, jak równieżte  bez zadzioru rozcinają pyski rybom. Duży hak i zadzior sprawiają, że ryba pewnie dociera na brzeg... To nie moja teoria jakby co! ;D
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 14.05.2015, 09:05
Od razu zaznaczam że nie jestem wrogiem bezzadziorów i ich używam. Ale w tej teori coś jest na rzeczy. Sam zauważyłem takie rozcięcia u  większych silnych waleczny ryb łowionych z nurtu!
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: wadziol w 14.05.2015, 09:19
Byc może hak bez zadzioru w pysku dużej ryby potrafi sie mikro przemieszczać, tnie troche.Hak z zadziorem jest stabilniejszy po wbiciu sie w pysk.
Jednak ja na co dzień tez używam bez zadziorowych.Nauczylem sie juz na nie zacinać i holować ryby, głownie przy metodzie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 14.05.2015, 09:33
Ja powoli przekonuje sie do tych z mikro zadziorem i jest w porządku, spinka czasem sie zdarzy to normalne
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: dfq w 14.05.2015, 10:07
z moich doświadczeń wynika ze na bez zadziorowe lepiej sie ryby zapinają. Mało jest "pustych" brań.
Ale jest jedno a nawet dwa  "ale" :
Po pierwsze zbyt szybko przyholowana ryba do brzegu, pełna sił  łatwo sie przy nim wypina.
Wystarczy dwa, trzy "młynki" nawet nieduzego karpia (1.5-2kg).
Po drugie  zjawisko to jeszcze bardziej sie potęguje jeśli łowimy z wysokiego brzegu, skarpy.
Przy samym brzegu tworzy sie bardzo niekorzystny kąt  jesli sie nie ma naprawde długiego podbieraka.
Na co dzień jesli nie jest to wysoki brzeg lub zawody łowie na bez zadziorowe  Guru QM1
 w innych przypadkach uzywam  Drennan WGS z mikro zadziorem.
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 14.05.2015, 10:09
Ja powiem, że o ile w zeszłym sezonie łowiłem jeszcze po części na haki z zadziorami, o tyle w tym sezonie całkowicie przeszedłem na haki bezzadziorowe. Nie mam już innych. Jedyne zadziory mam teraz na hakach typowo karpiowych, hakach spinningowych i mormyszkach :)
Łowiąc duże ilości ryb na spławik, spięcia zawsze się zdarzają. Tak więc, jeśli Robert pisze, że używając zadziorowych, nie widział, co to spięta ryba, to znaczy, że raczej łowił z gruntu ryby duże i nie było aż tyle brań, żeby zaliczyć spięcie.
Im więcej brań, tym większa liczba spięć, nawet przy dobrze skonstruowanym zestawie z hakiem zadziorowym. Być może więc Robertowi chodziło o łowienie dużych karpi z większych odległości (?)
Z tego, co wiem, to karpiarze optują raczej za hakami zadziorowymi. Na branie czekają często kilka dni, zestawy są nieraz bardzo daleko wywiezione. Wolą więc zminimalizować ryzyko spięcia ryby i stąd czują się pewniej, mając zadziorek na haku.
Nie próbowałem nigdy klasycznego karpiowania z bezzadziorami.
Łowiąc na spławik oraz koszyk, czy metodę, nie zauważyłem większej ilości spięć. Może, gdyby przeprowadzić dokładne liczenie, to wyszłoby, że jest tych spięć np. 5% więcej. Jednak w praktyce taką ilość ciężko odczuć.
Z kolei wygoda używania tych haczyków jest znaczna. Haczyk często gdzieś się wbija. W siatkę, podbierak, ubranie, fotel, ręcznik. Można go łatwo wyjąć. Również wypinanie ryb to spora wygoda.
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: e-MarioBros w 14.05.2015, 10:14
W tym roku stosuję haki bezzadziorowe i z mikrozadziorem. Na małe ryby jestem pewien, że jest to lepsze. Natomiast ze średnimi i dużymi karpiami to jeszcze do końca nie wiem. Dość dużo ich już w tym roku wyciągnąłem i zawsze sprawdzam dokładnie gdzie jest wbity hak i czy nie wyrządził zbyt dużej krzywdy rybie (parę razy wygląda na to, że było trochę rozcięcia :(. Sporo większych karpi łowionych na bezzadziory wypina mi się sama w podbieraku.
Nie mam jeszcze daleko idących wniosków, na razie może jeden - na karpie 4kg+,  łowiąc na metodę, raczej daję najmniejsze haczyki nr 8, a największe nr 6.
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: s7 w 14.05.2015, 10:21
Chodzi o duże karpie. Część karpiarzy uważa, że mniejsze haki, jak równieżte  bez zadzioru rozcinają pyski rybom. Duży hak i zadzior sprawiają, że ryba pewnie dociera na brzeg... To nie moja teoria jakby co! ;D
Dobrze, że to zaznaczyłeś, bo już się bałem  ;)
Ja się tylko teraz zastanawiam czy bardziej bezpiecznie dla ryby jest rozciąć płytko pyszczek czy lepiej jest jak po takim wielkim haku wbitym głęboko wyrwiemy kawał mięsa rybie?
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: Chaotic w 14.05.2015, 11:13
z moich obserwacji wynika, że najgroźniejsze są cienkie haczyki , grubasy z regóły najmniejsze spustoszenie sieją
nie dostrzegłem różnicy w ewentualnych obrażeniach - z i bez zadziora

przy białorybie:
Dostrzegam różnicę w spinkach (na niekorzyść bezzadziorów) - głównie z uwagi na fakt, że wolę ciut sztywniejsze kije; ale jako że jestem na etapie zmiany badyli - przestawiam się na głębokie ugięcie więc i haki pod białoryb bezzadziorowe będę mógł szerzej potestować

w kontekście połowów karpii:
dziwię się troszkę , że przy okazji propagowania safe rigów (na wypadek zrywki) nie rozmawia się o bezzadziorach,  ihmo to właśnie w przypadku zerwania zestawu rybie o niebo łatwiej się jest pozbyć haka bez-z

jedyny dla mnie rozsądny argument za zadziorem:
zauważyłem, ze wędkarze którzy przywykli do zadziorów - jak już znajdą się na łowisku z takim ograniczeniem używając haków bez-z przeginają z długością holu - bez sensu męcząc rybę. To jest normalnie nagminne kurcze, zestawy pod rekordowe karpie a hol 5tki wygląda jakby miał mamuśkę 25kg na haku, hamulec rozkręcony ryba robi co chce bo operator zestawu się cyka że zgubi hak.... a poźniej karpik stan przedzawałowy ląduje na brzegu
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: Chaotic w 14.05.2015, 11:15
dubel , proszę o usunięcie
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: kubator w 14.05.2015, 11:31
Ja jestem zwolennikiem haków bez zadziorowych. Oczywiście takie haki nie zawsze się sprawdzą. Jednak przy metodzie na którą ostatnio lowie najczęściej jest to idealne rozwiązanie.  Większość ryb po lądowaniu w podbieraku jest już wypieta, a mocna  dość grube haki nie kalecza moco pyskow. Faktycznie przy sztywniejszych kijach małe rybu lubią z nich spadać.   Jednak i na to jest sposób ja przy łowieniu na komercji stosuje podajnik prestona z gumą i świetnie mi się to sprawdziło.  Łowiłem jakiś czas temu na spławik używając haków drennana z mikro zadziorem odhaczanie ryb trwa znacznie dłużej a pyszczki są bardziej narażone na kontuzje.
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: kucus22 w 14.05.2015, 11:52
Podłączę się do wątku. Dzięki cennym radom użytkowników tego forum (chyba Mateo ), od tego sezonu stosuję w metodzie haki Guru QM1. Jestem pozytywnie zaskoczony skutecznością zacięć i jak do tej pory, nie zdarzyło mi się, abym holowaną rybkę stracił. Łowię głównie 12- stką a różnorodność wyciąganych rybek na ten jeden rozmiar mam znaczną. W zależności od stosowanych przynęt łowiłem jak do tej pory i małe rybki, leszcze , karasie oraz wzdręgi jak również karpie w tym życióweczkę 8 kg. :) Jedynym mankamentem w moim przekonaniu w przypadku haków bezzadziorowych, jest zsuwanie się przynęt żywych (białe robaczki), tu mikro zadzior wydaję się niezbędny.
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: jakub_wr w 14.05.2015, 11:55
Właśnie miałem pisać co z żywa przynętą i kolega mnie uprzedził. Myślałem żeby przesiąść się na haki bez zadziora ale zbyt często zakładam na hak robaczki.
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: Chaotic w 14.05.2015, 12:13
Jakub to proste - blokuj od strony grotu -sztucznym robalem - albo nawet jego ścinkiem - np drennana albo trabucco (swietnie działa zwłaszcza jak ktoś używa naspeedowanych czerwonych) ;kawałek twistera też daję rade

w przypadku białych - problem rozwiązuje też łapanie mrożonkami
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 14.05.2015, 17:14
Panowie ! A czy nie uważacie że z samej budowy haka bezzadzior ma większy przewidywalny procent spin?? Wiadomo że co komplet  kij=zestaw można to ograniczyć! Ale pewnych rzeczy nie da się oszukać! Prostego drucika łatwiej się pozbyć niż tego z zadziorem! Kwestią wprawy i sprzętu jest tylko jak to pierwsze zminimalizować! Pomijam już plusy bezzadzirów co do wpinki w łachy lub podbierak!
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: wadziol w 14.05.2015, 17:22
Właśnie miałem pisać co z żywa przynętą i kolega mnie uprzedził. Myślałem żeby przesiąść się na haki bez zadziora ale zbyt często zakładam na hak robaczki.

Kuba dokładnie tak jak pisze Chaotic. Ja na ostatnich zawodach złapałem 3 karpie na 2 robaczki białe zablokowane jednym czerwonym sztucznym robaczkiem Drennana na haku 14 QM1 Guru. Idealnie działały.Pewne zacięcie i zero spinki:)
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: DarekJ71 w 14.05.2015, 18:48
Ja od tego sezonu do metody używam haków bezzadziorowych i  twierdzę, że  brak zadziora nie ma wpływu na ilość spadów Ostatnio  byłem na rybach z kolegą, który stosuje haki z zadziorem. Złowiliśmy po kilka karpi. U mnie wszystkie brania były zacięte i wszystkie ryby wyholowane, więc miałem 100 % skuteczność. Koledze 4 karpie spadły  zaraz przy brzegu. Innym razem i jemu i mnie zdarzały się spady, ale ryby brały wtedy delikatnie i mniej pewnie. Myślę, że to sposób żerowania ryb ma wpływ na ilość spadów a nie zadzior lub lub jego brak w haczyku.
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: Maciek w 14.05.2015, 18:56
Myślę że na haki bezzadiorowe to trzeba umieć łapać ,ja nie umie :(.Używałem haków Preston PR C1 i PR 36 i 70% ryb spadało .Teraz łapię na Drennan WGS i 90% ryb ląduje w podbieraku .Jak dla mnie lepsze są te z mikro zadziorami.
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: gilala w 14.05.2015, 19:19
Ja od tego sezonu do metody używam haków bezzadziorowych i  twierdzę, że  brak zadziora nie ma wpływu na ilość spadów Ostatnio  byłem na rybach z kolegą, który stosuje haki z zadziorem. Złowiliśmy po kilka karpi. U mnie wszystkie brania były zacięte i wszystkie ryby wyholowane, więc miałem 100 % skuteczność. Koledze 4 karpie spadły  zaraz przy brzegu. Innym razem i jemu i mnie zdarzały się spady, ale ryby brały wtedy delikatnie i mniej pewnie. Myślę, że to sposób żerowania ryb ma wpływ na ilość spadów a nie zadzior lub lub jego brak w haczyku.

Darek, Panowie a napiszcie o różnicach w holowaniu ryb zahaczonych bezzadziorowym hakiem i takim z zadziorem. Może po prostu brakuje mi techniki. Co robić, jak ryba walczy?
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: wadziol w 14.05.2015, 19:22
Ja od tego sezonu do metody używam haków bezzadziorowych i  twierdzę, że  brak zadziora nie ma wpływu na ilość spadów Ostatnio  byłem na rybach z kolegą, który stosuje haki z zadziorem. Złowiliśmy po kilka karpi. U mnie wszystkie brania były zacięte i wszystkie ryby wyholowane, więc miałem 100 % skuteczność. Koledze 4 karpie spadły  zaraz przy brzegu. Innym razem i jemu i mnie zdarzały się spady, ale ryby brały wtedy delikatnie i mniej pewnie. Myślę, że to sposób żerowania ryb ma wpływ na ilość spadów a nie zadzior lub lub jego brak w haczyku.

Darek, Panowie a napiszcie o różnicach w holowaniu ryb zahaczonych bezzadziorowym hakiem i takim z zadziorem. Może po prostu brakuje mi techniki. Co robić, jak ryba walczy?

Osobiście uważam ze ryba siedzi pewniej na haku bez zadziorowych podczas holu ,niż zwykłym .Szczegolnie pancerne są dla mnie QM1 .Odjazdy karpi 3-4 kg w pełni kontrolowane .Rybki zapięte solidnie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: s7 w 14.05.2015, 20:16
Cytuj
Co robić, jak ryba walczy?
Gdy ryba walczy nie możesz dać jej luzu na żyłce hamulec dobrze wyregulowany, (nie za słabo nie za mocno) wędka musi non stop pracować. Cały czas obserwuj, co robi ryba i staraj się ją holować na kiju nieuniesionym do góry.
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: tomkol44 w 14.05.2015, 20:33
jeden głos negatywny. oczywiście bezzadziorowe, natomiast nie wiem dlaczego tak jak i u mnie i wśród moich kolegów zaobserwowaliśmy więcej spadów na haki guru. drennan preston jak najbardziej ok
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: wadziol w 14.05.2015, 20:35
jeden głos negatywny. oczywiście bezzadziorowe, natomiast nie wiem dlaczego tak jak i u mnie i wśród moich kolegów zaobserwowaliśmy więcej spadów na haki guru. drennan preston jak najbardziej ok

Tak jak pisałem wczesniej Guru trzeba sie nauczyć .U mnie to teraz podstawowe haki :)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: tomkol44 w 14.05.2015, 20:50
Obrażasz mnie Marcinku??
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: wadziol w 14.05.2015, 20:54
Obrażasz mnie Marcinku??

Hehe jak bym śmiał .Choć co do metody to mógł bym ;)
W zeszłym roku pogniewalem sie na Guru ,bo miałem na 5 ryb 4 spinki ,a w tym roku żadnej :) Tu dużo zależy od akcji kija niestety .Odkad zmieniłem kije  na 3 m o akcji parabolicznej ,hol to sama przyjemność .


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: DarekJ71 w 14.05.2015, 21:00
gilala. Zasady holu są takie same bez względu jakich haków używamy, czyli dobrze wyregulowany hamulec reagujący na każdy zryw ryby oraz stałe utrzymywanie napiętej żyłki i tyle. Dodatkowo staram się trzymać kij nisko, żeby nie wyciągać ryby zbyt szybko do powierzchni wody. Dopiero gdy ryba jest blisko brzegu podnoszę kij do góry i naprowadzam ją do podbieraka. Ograniczam w ten sposób do minimum szamotanie się ryby przy powierzchni wody, co morze skutkować spięciem.
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: gilala w 14.05.2015, 21:04
gilala. Zasady holu są takie same bez względu jakich haków używamy, czyli dobrze wyregulowany hamulec reagujący na każdy zryw ryby oraz stałe utrzymywanie napiętej żyłki i tyle. Dodatkowo staram się trzymać kij nisko, żeby nie wyciągać ryby zbyt szybko do powierzchni wody. Dopiero gdy ryba jest blisko brzegu podnoszę kij do góry i naprowadzam ją do podbieraka. Ograniczam w ten sposób do minimum szamotanie się ryby przy powierzchni wody, co morze skutkować spięciem.

Widzicie i wszystko stało się jasne kij w dół. Tak właśnie sobie przypomniałem wszystkie spinki i każda zdarzyła się tuż przed wprowadzeniem ryby do podbieraka, czyli kiedy wędka była wysoko, bo sam byłem. Popracuję nad techniką i powinno być lepiej.
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: Grendziu w 14.05.2015, 21:31
A ja przez przypadek w ten weekend testowałem  pierwszy raz w życiu haki bezzadziorowe na bata.

No i mam trochę mieszane uczucia.

Gdy mam swoje ulubione Gamakatsu, to tak mam dopracowane zestawy, że gdzieś ponad 90% zacięte jest prawidłowo za dolną lub górną wargę. Czy to karp, płoć czy lin przeważnie są zacięte prawidłowo i bez problemu ryba się wypina z haczyka.

Gdy w sobotę weszła mi płotka na bacik, byłem zdumiony, że nie miałem spadów po zacięciu ryb. No ale pojawiło się małe ale, większość płotek połykało bardzo głęboko haczyk bezzadziorowy więc stwierdziłem, że coś jest nie tak. Porównując haczyki (zauważyłem to wcześniej) bezzadziorowe GURU były jakby bardziej pełne, okrągłe, czy to był główny powód przy połykaniu przez ryby, nie wiem zbyt mało testów jak na tą chwilę.

Ponadto jak łowimy na żywe robale to jest duże prawdopodobieństwo, że ruchliwa przynęta da nogę... :P
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: Maro81 w 14.05.2015, 23:37
Mysle ze haczyki bezzadziorowe najlepiej sprawdzaja sie przy tyczce gdzie ryba jest przez caly czas na napietym amortyzatorze i nie wystepuje tu chwilowy zanik napiecia zylki.Oczywiscie trzeba dobrac odpowiedniej srednicy amortyzator do wielkosci haczyka i grubosci drutu z jakiego zostal zrobiony(do jego mocy).Wtedy nie wystepuje efekt rozcinania rybie pyska oraz zaslabe wbicie sie w tkanke.
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 15.05.2015, 00:21
Ja nie mam takiego problemu ze spinaniem się ryb na haki bezzadziorowe. Oczywiście, że miękki kij sprawi że spinek bedzie mniej. Matchówka też świetnie amortyzuje i spinek jest mało, ale się zdarzają oczywiście. Kilka razy na rzece myślałem, że hak z zadziorem da mi więcej ryb, ale wcale nie dał. Spinki też były...

Jeżeli ktos z Was ma spinki  na haki bezzadziorowe - przyjrzałbym się zestawom i kijom. Jeżeli łowicie Metodą i je macie- polecam zastąpienie podajnika takim z amortyzatorem, na pewno będzie lepiej. Warto też sprawdzać haki - wiele jest robionych pod tyczkę i są krótkie - Kamasan B911 ma idealny profil do matchówki i dobrze trzyma rybę.

Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 15.05.2015, 00:33
Ja nie mam takiego problemu ze spinaniem się ryb na haki bezzadziorowe. Oczywiście, że miękki kij sprawi że spinek bedzie mniej. Matchówka też świetnie amortyzuje i spinek jest mało, ale się zdarzają oczywiście. Kilka razy na rzece myślałem, że hak z zadziorem da mi więcej ryb, ale wcale nie dał. Spinki też były...

Jeżeli ktos z Was ma spinki  na haki bezzadziorowe - przyjrzałbym się zestawom i kijom. Jeżeli łowicie Metodą i je macie- polecam zastąpienie podajnika takim z amortyzatorem, na pewno będzie lepiej. Warto też sprawdzać haki - wiele jest robionych pod tyczkę i są krótkie - Kamasan B911 ma idealny profil do matchówki i dobrze trzyma rybę.
No Tak ! lepiej zainwestować w podajniki  za kilkadziesiąt pln niz w microzadzior haki! A może skoro mamy kij ciut za sztywny to może żyłeczkę odrobinę  cieńszą i bardziej rozciągliwą??
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 15.05.2015, 00:48
Jakby hak z zadziorem był taki dobry, to Drennan, Preston, Guru, Korum, Matrix - robiłyby gotowe przypony z takimi hakami również. Przy sztywnym kiju ryba spinać się będzie też z haków z zadziorem, dlatego warto szukać lepszych rozwiązań. Jeżeli tracimy ryby przy jakimś kiju - poważnie pomyslałbym o jego zmianie, ewentualnie o dobraniu czulszej szcztówki. Najlepiej walczyć z przyczynami a nie skutkami...
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: Modus w 15.05.2015, 01:30
Drennan i Matrix robią mikrozadziorowe gotowce o przeznaczeniu raczej spławikowym niż gruntowym. W niektórych sytuacjach (np. wypuszczankowe łowienie ryb skłonnych do młynkowania) mikrozadzior jest wskazany, bo spady bywają frustrująco częste. Ważne, żeby zadzior był rzeczywiście "mikro" (wzorowy pod tym względem jest np. Kamasan B560 czy Drennan Carbon Match), a nie wielgachny i z gruba ciosany.

Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: adikos w 15.05.2015, 01:37
U mnie haki bezzadziorowe się nie sprawdzają lowie głównie metodą haczyki qm1 wędki mikado ultraviolet light bardzo miękki kijek praktycznie na 10 brań 6,7 spinek łowisko sekyjne ryby to głównie karp niewyobrazam sobie holu kijem uniesionym do dołu jak tu koledzy piszą od zawsze przyzwyczajony jestem do holu wędka do góry co zmienia w czasie holu zmiana wędki bliżej lustra wody?
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: Marcin w 15.05.2015, 01:45
U mnie haki bezzadziorowe się nie sprawdzają lowie głównie metodą haczyki qm1 wędki mikado ultraviolet light bardzo miękki kijek praktycznie na 10 brań 6,7 spinek łowisko sekyjne ryby to głównie karp niewyobrazam sobie holu kijem uniesionym do dołu jak tu koledzy piszą od zawsze przyzwyczajony jestem do holu wędka do góry co zmienia w czasie holu zmiana wędki bliżej lustra wody?
Ryba nie walczy wtedy tak agresywnie, co zmniejsza możliwość spinek i skraca czas holu. Zwróć uwagę, że wyczynowcy holują ryby w taki sposób.

(http://i.ytimg.com/vi/v5zMqJP9k9g/maxresdefault.jpg)
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 15.05.2015, 02:48
Adikos, gdzieś cos jest nie tak w Twoim zestawie, że tracisz tyle ryb. Jak pisze Modus, ryby młynkujące moga się wyczepiać, ale nie takie klocki jak karpie. Co do holu - to ciągnięcie ryby do góry sprawia, że chce ona wbijaą sią w dół, do dna,  przez co walczy mocniej i łatwiej o spinanie. Ustawianie wędki jak na zdjęciu, zamieszczonym przez Marcina, powoduje, że ryba nie jest wyciagana na powierzchnię od razu, i jest 'spokojniejsza'. W przypadku jednak sztywniejszego kija, podprowadzenie ryby blisko stanowiska, sprawia, że amortyzacja jest słabsza (krótki odcinek żyłki), przez co ryba może sie spiąć, zwłaszcza, że może lekko szaleć. Wtedy wolałbym aby główna walka trwała nie tak blisko brzegu.

Dawniej często za spinanie się ryb winiłem hak bezzadziorowy - jednak nauczyłem się, że często wina leży gdziez w zestawie lub w szybkości zacięcia. Na Metodzie mam bardzo wysoką skuteczność, około 90%. Być może rzeczywiście ten Guru jest słabszy? Spróbuj Drennana - gotowca - i zobacz czy jest różnica.

Hak z zadziorem przy Metodzie może byc źródłem problemów, przy słabiej zapiętej rybie hak wbić sie może w siatke podbieraka, wtedy silniejsza ryba kaleczy się, często tracimy przypon.
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: s7 w 15.05.2015, 06:54
Cytuj
Być może rzeczywiście ten Guru jest słabszy? Spróbuj Drennana - gotowca - i zobacz czy jest różnica.
Drennan jest dobry to fakt, ale czy Guru jest słabszy, no proszę Luk. :o ;)
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: gilala w 15.05.2015, 07:56
Przyznam Panowie, że byłem gotowy na lincz, a tutaj proszę jaka fajna dyskusja. Bardzo się cieszę, że mogę się wielu rzeczy dowiedzieć i nauczyć.
Jutro nad wodą potrenuję
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 15.05.2015, 10:40
Absolutnie nie twierdzę, że Guru jest gorszy od Drennana. Kilka osób stwierdziło, że im spadają ryby z tych haków. Jeżeli spadają i z Drennana - to znaczy, że problem jest gdzie indziej. Ja nie mam spinek prawie w ogóle łowiąc z miękką szczytówką (z alarmem owszem).
To ważne, abyśmy jako wędkarze potrafili znaleźć słabe punkty naszych zestawów. Ryby nie powinny schodzić z bezzadziorowców na Metodzie (skuteczność powinna wynosić 80%) i zwalanie winy na brak zadziora nie jest rozsądne. Trzeba szukać... :D

Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: s7 w 15.05.2015, 11:43
Absolutnie nie twierdzę, że Guru jest gorszy od Drennana. Kilka osób stwierdziło, że im spadają ryby z tych haków. Jeżeli spadają i z Drennana - to znaczy, że problem jest gdzie indziej. Ja nie mam spinek prawie w ogóle łowiąc z miękką szczytówką (z alarmem owszem).
To ważne, abyśmy jako wędkarze potrafili znaleźć słabe punkty naszych zestawów. Ryby nie powinny schodzić z bezzadziorowców na Metodzie (skuteczność powinna wynosić 80%) i zwalanie winy na brak zadziora nie jest rozsądne. Trzeba szukać... :D
To tak jak ja nie twierdzę, że Drennan jest gorszy :)
Cytuj
Jutro nad wodą potrenuję
Ciekawi mnie, co Gilala powie o naszych radach po sobotniej sesji. :)
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: marek118 w 15.05.2015, 13:53
A ja się zastanawiam nad tym czy nie spróbować do metody łowiąc na haki bez zadziora użyć koszyków z gumą w środku. Trochę taka guma eliminuje błędy- holowałem nisko trzymanym kijem nie za ostro, miałem cały czas kontakt z ryba a i tak spadła. Haczyki to drennan carp method #14. Trochę się obawiam tych koszyków z gumą bo nie chcę aby ryba pływała z takim kolczykiem w przypadku zleżałej gumy.
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 15.05.2015, 14:00
Nie wiem czy dobrze pamiętam ale chyba Luk coś kiedyś pisał że z tego powodu nie wszędzie u angoli można je stosować!
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: s7 w 15.05.2015, 14:35
Nie wiem czy dobrze pamiętam ale chyba Luk coś kiedyś pisał że z tego powodu nie wszędzie u angoli można je stosować!
Czytałem również, że podajniki właśnie X-SAFE METHOD FEEDERS zostały jako jedyne dopuszczone do użytku na jakimś akwenie. Niestety nie pamiętam dokładnie już tego tekstu, ale czytałem na stronie:
http://www.tackleguru.com
Zapewne co łowisko to inny regulamin :)
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 15.05.2015, 15:23
Marek, na pewno używaj większych, 10 i 12. Jeżeli by mi spadały ryby, na pewno zwiększył bym numerację.
 Trzeba też pamiętać , że najczęściej spadają małe ruchliwe karpiki. U mnie takie to rzadkość... :) W takich sytuacjach rzeczywiście mikrozadzior może pomóc...
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: marek118 w 15.05.2015, 15:51
Właśnie mi spadło coś naprawdę dużego. Mały karpik na tych feederach trabucco i plecionce nie podskoczy.
Z zadziorowych od dwóch lat zarówno do kulek, pelletu i qq używam drennanów z mikrozadziorem. I nie przypominam sobie sytuacji abym po braniu miał spadek ryby. 100% brań mam wyholowanych. Dopiero z tego bez zadziora ryba mi spadła. Często przy brzegu specjalnie luzuję linkę aby karp lub duży karaś sam sie uwolnił z haka i przy tych z zadziorem i tak muszę sam odhaczać ryby.
Dzięki Luk za radę- spróbuje zwiększyć rozmiar bo mam od nr 8 do 14 i podzielę się spostrzeżeniami.
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: Pyza w 16.05.2015, 19:56
witam, ja myśle, że ludzie łowiący na komercjach przyzwyczaili się już do łowienia na haczyki bezzadziorowe, bo takie są wymogi na niektórych łowiskach. na łowiskach komercyjnych jest duża ilość ryb, to jak na kilka ryb jedna spadnie z haka to się nic nie stanie, ja łowię na wodach PZW, używam haków tylko z zadziorem bo tam jest mała populacja ryb i przykre by było, czekając kilka godzin na branie jakby z haka spadła ryba. najważniejsze dla mnie jest:
1. miejscówka
2. przynęta
3. zestaw końcowy
bez tych trzech nie będziemy mieć efektów.
pozdrawiam, miłego weekendu nad wodą
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: marek118 w 16.05.2015, 20:04
Dziś łowiłem kilka godzin, zmieniłem haki na rozmiar większe(bez zadziora) i wszystkie ryby wyholowałem. Nie ma porównania wygoda stosowania tych haczyków a tych z zadziorem- łatwo odhaczyć rybę, wypłatać z siatki podbieraka lub ubrania i co dla mnie najważniejsze ryba jest mniej pokaleczona. Teraz będę stosował tylko te haki. Dzięki Luk za podpowiedź.
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: Leszek19161 w 27.07.2018, 20:05
Nie będe zaczynał nowego wątku, tylko dopiszę sie tu :). Jak nie mogę to moderator zrobi porządek :)
Jakiej firmy polecacie haczyki bezzadziorowe ?
Do tej pory używałem samych z zadziorem firmy Kamatsu.
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 27.07.2018, 20:09
Chyba najfajniej jest kupować z mikrozadziorem i go zaginać kombinerkami. Zostaje taka mała bulwa, która się dobrze trzyma w rybie, a nie robi jej żadnej większej krzywdy przy wyjmowaniu.

Ja stosuję Wide Gape od Drennana, ale podobno się rozginają. Mnie się to jeszcze nie przydarzyło. Pewnie się przydarzy... na życiówce jakiejś...

Ciekawe, jak takie zaginane haki traktowane są na zawodach, gdzie obowiązują bezzadziory. Ktoś wie?
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: KrzysztofS w 27.07.2018, 20:25
Ciekawe, jak takie zaginane haki traktowane są na zawodach, gdzie obowiązują bezzadziory. Ktoś wie?


Jak wyjdzie z pończochy to jest bezzadziorowy, jak pociągnie włókna to z zadziorem :)
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 27.07.2018, 20:35
To raczej wychodzi :)
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: Adam M w 27.07.2018, 20:51
Ja stosuje haki Kordy bezzadziorowe i w tym roku żadna rybą się nie spięła, w tamtym roku miałem Foxa z mikro zadziorem i spinki się zdarzały, więc uważam, że technika holowania ma większe znaczenie od tego czy jest zadziorem czy nie :P
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: Tomba w 28.07.2018, 01:13
Wiem, że to nie argument za bezzadziorowymi ale potraktujcie to jako ciekawostkę:
Jako młody chłopak, w czasach kiedy nie było jeszcze telefonów komórkowych, byłem z kolegą na rybach. W pewnym momencie tak zarzucił, że haczyk wbił mu się w powiekę. Na szczęście obok łowił inwalida na wózku i miał w skrzynce z narzędziami kombinerki. Udało się obciąć haczyk i wyjąć go drugą stroną. Inaczej musiałby dymać na rowerze z haczykiem w oku 5 km :(

Osobiście zacząłem łowić w tym sezonie na bezzadziorowe. I nie chcę już inaczej. Patrzę na te z zadziorami w portfelu i zastanawiam się, co z nimi zrobić. Chyba potraktuję, je jak Michał kombinerkami. Łowię na miękkie parabolki, przy których Mikado UV <90g to sztywna pała, więc nie mam problemu ze spinkami ryb.
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: Leszek19161 w 28.07.2018, 04:53
Jeżeli mamy przytaczać ciekawe zdarzenia, to kolega łowiąc na spinning, zarzucając zahaczył swojego brata kotwicą z obrotówki za polik :). Dopiero był ubaw :'( :facepalm:
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: Daavid w 28.07.2018, 10:32
Kiedyś miałem obawy, że z haczyków bezzadziorowych będzie spadać przynęta. Moim zdaniem przy odpowiednim kształcie haczyka  białe robaki nie spadają. Spadać mogą wszelkiej rodzaju dżdżownice, ale te ostatnio zakładam na włos.
Haki bezzadziorowe moim zdaniem głębiej wbijają się w rybę i nie uważam, że przyczyniają się do spadania ryb.
Tytuł: Odp: Zadziorowe czy bezzadziorowe?
Wiadomość wysłana przez: Mimi w 12.08.2018, 00:19
Używam bezzadziorowych , niesie to za sobą sporo plusów - łatwiej wyhaczyć rybę, wydaje mi się że taki hak lepiej wbija się w pyszczek niż z zadziorem. Częstych spadów nie zauważyłem. W ogóle nie trafia do mnie argument że na bezzadziorowe haki ryby częściej się spinają. Przecież spiecię ryby może być spowodowane różnymi czynnikami - nie koniecznie tym czy hak ma zadzior czy nie.

Jak ktoś łowi na sztywną pałę , w dodatku na plecionke zamiast żyłki gdzie cały zestaw praktycznie nie amortyzuje wariactw ryby i narzeka na spięte ryby to haczyk bez zadziora był by ostatnim elementem w którym upatrywał bym spadów. Przekonałem się o tym łowiąc na spinning. Używam kluchy uginającej się po samą rękojeść, są tacy którzy nie cierpią takich wędzisk ale ja od tego czasu zminimalizowałem spięcia ryb niemal do minimum.  Często holowałem do podbieraka sporego klenia czy pstrąga dosłownie za skórkę na wardze właśnie dzięki elastyczności wędziska. Gdy używałem "normalnej" wędki o akcji fast traciłęm znacznie więcej ryb.

Rówineż dobrym argumentem że to nie hak a elastyczność zestawu ma większy wpływ na to czy ryby się spinają czy nie są muszkarze. Mało która ryba tak się szarpie / wyskakuje z wody etc jak dorodny pstrąg , a jednak przy umiejętnym holu i muchówkach które są delikatne i  mocno pracują te ryby lądują w podbierakach - a większość z tych wędkarzy używa haków bez zadziora.