Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: piotrrd w 02.03.2019, 14:25
-
Od około miesiąca stoję przed wyborem młynków do moich TX9 3,5lb+
Z jednaj strony nowoczesność z drugiej sprawdzona konstrukcja.
Daiwa na prawdę taka pancerna i niezawodna jak stare modele made in Japan ? Czy to już tylko legenda.
Shimano jest nowym modelem, jednak desing powala a i za tą cenę powinien to być dobry młynek na lata.
Może ktoś pomoże rozwiać wątpliwości ;) ?
-
Co bardziej pod kijem leży :D. Jak masz sklep z młynkiem, to się udaj z kijem i sobie sprawdź.
Dla mnie to nieosiągalne, dwa piękne. Wybrać pod siebie.
-
Ja bym brał nowe Shimano, o Daiwie masz do poczytania 125 stron, mnie nie przekonuje Daiwa.
https://www.mrk.cz/diskuse.php?id=673110
-
Problem w tym, że ani jednego ani drugiego na żywo nie zobaczę.
Zostaje jedynie internet.
Z jednej strony, legendarny młynek Daiwy a z drugiej innowacje Shimano.
Szkoda, że na naszym podwórku karpiowym opinii brak :-\
-
Jak Cię stare klekoty fascynują w nowym wydaniu, to bierz Daiwe. :D
-
Ta Daiwa to porządny młynek i sprawdzony przez lata w praniu,stare Bajtki owszem super maszyny ale nowe to nie to samo już ;)
-
Ta Daiwa to porządny młynek i sprawdzony przez lata w praniu,stare Bajtki owszem super maszyny ale nowe to nie to samo już ;)
Owszem nowe już nie to samo co stare bajtki, nowe są dużo lepsze od starych.
-
Haha jasne, nowe lepsze od starych dobre :beer:,każdy ma swoje zdanie ;)
-
Masz obydwa młynki ?
-
Haha jasne, nowe lepsze od starych dobre :beer:,każdy ma swoje zdanie ;)
Tomek, uargumentuj co znaczy dobre i co znaczy lepsze?
Jakie cechy sprawiają, że młynek jest "dobry" ?
-
Czesiu dobre dla mnie to znaczy to co długo i ciężko pracuje i jeść nie woła, tak jak stare baitrunnery a decydują o tym bebechy młynka z czego są wykonane i jak ,nowe opakowanie nie znaczy,że jest lepsze :beer:, ta sama zasada załóżmy jak przy Mercu c klasa, a obecnych modelach, starą C klasą zrobiłeś milion km, nowe padają już przy 500tyś np. ;)
-
Rozumiem, czyli trwałość i żywotność.
Ciężko jednak się do tego odnieść, bo młynek jest na rynku od kiedy? ;)
To samo dotyczy konstrukcji sprzed roku, dwóch, trzech... Nie można powiedzieć, że są mniej trwałe niż stare modele, bo też nie upłynęła odpowiednia ilość czasu.
Niby te stare konstrukcje są takie niezniszczalne, a nowe to padaka.
Tymczasem mam D4000 z pierwszej serii (2010r) i nadal ma się dobrze, nadal będzie chodził na ryby.
Co by nie mówić, to przez ręce przeszedł mi ogrom "czarnuchów", stradiców, baitrunnerów, BBLC... Większość z tych maszyn jest strasznie przepłacona, poskładana z różnych elementów, z niewidocznymi na pierwszy rzut oka uszkodzeniami. W sumie jedyne ich plusy to legenda i fakt, że jak się zakręci korbką to kręci się rotor :P Oczywiście, że są naprawdę dobre sztuki, niestety zdarzają się sporadycznie.
Tak, też miałem ich sporo.
Miałem, bo już nie mam.
Rynek to wchłonął, a ceny dostałem nadal dobre. Za to mam kilka budżetowych maszyn i w sumie nie chcę wracać do tych niezniszczalnych legend :)
-
Czesiu ja myślę,że każdy szuka młynka pod siebie :beer:, osobiście lubię maszyny mocne, które nie boją się tyrania i mam kilka klasyków u siebie, które kręcą od lat bez zarzutu, nie czuję potrzeby żeby je zmieniać na nowsze np.choćby stary poczciwy Emblem ;), pamiętam jak kumple się śmiali jak go kupowałem, że niby tandetnie wygląda, łożysk mało i szpula nie metal, a on śmiga że hej do tej pory, teraz u ojca i też chwali sobie ;),prawda jest taka ,że kiedyś na materiałach nie oszczędzano a teraz robi się to nagminnie w każdej dziedzinie :( dlatego klasyków nigdy nie skreślam :beer: