Spławik i Grunt - Forum
ORGANIZACJE WĘDKARSKIE => Strefa miłośników SiG => Inne organizacje wędkarskie => Zjazdy Portalu Spławik i Grunt => Wątek zaczęty przez: bigdom w 22.05.2015, 12:12
-
Hej, jako że zlot już za tydzień, to zacząłem się zastanawiać jaką taktykę zastosować podczas łowienia na zlocie. Jakiej przynęty użyć, jakiej zanęty? Ostatnio z braku czasu nie miałem możliwości w jakikolwiek sposób potrenować, więc zachodzę w głowę co zabrać na ryby z Wami.
Jaką Wy macie taktykę? Co bierzecie na zlot i na co będziecie łowić?
-
Tez mnie ten temat zastanawia. Nie wiem jak mam się przygotować, co zabrać, jaką obrać taktykę itp. Ale właśnie chyba lepiej jak każdy przygotuje się sam, nie sugerując się innymi to będziemy mogli więcej wniosków wyciągnąć i zobaczyć jaka taktyka była najlepsza
-
Nie mam żadnej taktyki. Grendziu jest gospodarzem, to go podejrzymy. Zobaczymy co Luk robi. Ja biorę feedery, pickery, mixy, pelety, robactwo, kukurydzę i zanęty sypkie. Poczekam na rozwój wydarzeń. Przecież jadę się uczyć od mistrzów :)
-
Nie mam żadnej taktyki. Grendziu jest gospodarzem, to go podejrzymy. Zobaczymy co Luk robi. Ja biorę feedery, pickery, mixy, pelety, robactwo, kukurydzę i zanęty sypkie. Poczekam na rozwój wydarzeń. Przecież jadę się uczyć od mistrzów :)
panowie nie zapomnijcie recznikow
-
:thumbup:
-
Maciek już naszykowałem 8)
-
A mydlo wzioles
-
Ha, ha, ha :D
-
:P
-
O mydle nawet nie wspominam, bo to podstawa :)
Nie chodzi mi jednak o to by robić jakiś wspólny plan. Oczywiście, że każdy weźmie to, co chce. Mnie ciekawi co to będzie :)
-
Nastawiam się bardziej na pokazy, pogawędki, wymianę doświadczeń niż na łowienie. Ale jak coś podpatrzę, to zaraz wypróbuję. Spotkanie wieczorem przy ognisku - bezcenne :beer:
-
Nastawiam się bardziej na pokazy, pogawędki, wymianę doświadczeń niż na łowienie. Ale jak coś podpatrzę, to zaraz wypróbuję. Spotkanie wieczorem przy ognisku - bezcenne 
Może się okazać,że nawet wędek nie będzie.
-
Nastawiam się bardziej na pokazy, pogawędki, wymianę doświadczeń niż na łowienie. Ale jak coś podpatrzę, to zaraz wypróbuję. Spotkanie wieczorem przy ognisku - bezcenne :beer:
Od pogawedek i wymiany doswiadczen jest forum a tam musi byc ostra rywalizacja a pozniej :beer: :beer: :beer: ;)
-
Myślę że będzie :beer: :beer: :beer: Coś się boss nie odzywa
-
musicie narobić dużo fotek ze zlotu ! :D bardzo żałuje że nie mogę sie wybrać , ale fotki chociaż bym chętnie pooglądał co tam sie działo !:D
-
Piszą koledzy, którzy nie mogą pojechać. Może ktoś napiszę, kto jedzie. Gdzie oni są..... :)
-
Myślę że będzie :beer: :beer: :beer: Coś się boss nie odzywa
Pewnie obmysla taktyke :beer:
-
No właśnie i nie chcą się nią podzielić
-
Kto wie może już na łowisku jest i trenuje ;)
-
Robert masz rację. Robi rozpoznanie terenu i karmi ryby :)
-
A najprawdopodobniej pod kanałem zasuwa tunelem w stronę Francji!! ;)
-
Myślisz, że już jedzie? Trochę za szybko. Wyłapie nam wszystkie ryby :P
-
Myślisz, że już jedzie? Trochę za szybko. Wyłapie nam wszystkie ryby :P
Myślę że odwiedzi rodzinę w Opolu! ;)
-
To dobrze. Spędzi miło czas z rodziną, to może trochę straci czujność. Będziemy mieli większą szansę. :beer:
-
Ja myślę, że śpi przed wyjazdem ;)
-
Jakby co to już dojechałem... Ach, piękna ta Polska :D Jak się nie ogląda spotow wyborczych to już w ogóle super...
Myślę, że na zlocie można zanęcić kilka miejscówek, będę w piątek, to mogę tak zrobić, że zaspoduję kilka stanowisk, zobaczymy czy to coś da. Zobaczymy co podejdzie... :)
-
Zastanawiałem się czy brać wędki :-) i chyba wezmę :-P
-
Zamierzam w piątek wytypować, wygruntować i zaspodować miejscówkę (grubym towarem).
Wolę być przygotowany na humory ryb, więc zabieram białe, czerwone, jakieś kulki (na słodko i śmierdząco), pellet grubszy na włos, pellet ekspander. Po prostu chcę mieć niewielkie ilości wszystkiego, czym mogę skusić rybę. Nastawiam się na feeder - w zależności od głębokości zadecyduję, czy klasyczny, czy metoda. Awaryjnie zabieram odległościówkę. Łowię na jedną wędkę, bo jestem jeszcze za cienki w uszach, żeby aktywnie wędkować na dwie.
Dalej trzeba będzie się dostosować do sytuacji nad wodą.
Jeśli ktoś ma jakieś pomysły, sugestie i podpowiedzi, to chętnie się zapoznam. Liczę na doświadczonych kolegów :)
-
Ja Panowie zabieram piwo, kiełbaski, kaszankę, chleb i oczywiście termos z kawą... Będę łowić na pozytywne emocje, oraz głodne spojrzenia :D. Generalnie nastawiam się na złowienie wielu kontaktów i okazałej ilości wiedzy :D
-
Ja Panowie zabieram piwo, kiełbaski, kaszankę, chleb i oczywiście termos z kawą... Będę łowić na pozytywne emocje, oraz głodne spojrzenia :D. Generalnie nastawiam się na złowienie wielu kontaktów i okazałej ilości wiedzy :D
jest plan jest zaneta przyneta nawet popitka zycze milych polowow :P
-
gilala: dobre, oprócz kaszanki podoba mi się każdy wyraz jaki napisałeś ;)
-
Myślę, że pogruntujemy w piatek i zobaczymy co warto zrobić. Kilka miejsc można zaspodować... Niestety dzisiaj na rybach trafiłem na tarło karpia. Bardzo często leszcz wyciera się o tej samej porze, i nie wiem czy nie lepiej szukać lina i karasia, które powinny się trzeć później. Oznaczałoby to płytszą wodę. Zobaczymy... :D
-
Ja ostatnio zaopatrzyłem sie w tanią sondę bezprzewodową, która sprawdza się całkiem, całkiem. Mogę udostępnić do zabawy.
Dodatkowo uznałem, że będę old school. Biorę Czerwone robale, kukurydzę, trochę konopi.
-
Gotuję kukurydzę, konopie do spodowania. Mam nadzieję, że któryś z kolegów pomoże mi w tym. Nie kupiłem jeszcze spomba.
-
Proponuję zrobić test spodowania przed biesiadą i po 3ciej flaszce!! ;D ;D Proszę o podanie rozrzutu!! Realnie będzie w metrach!! ;D ;D ;)
-
Mam nadzieje, że do jeziora będziemy rzucać :)
-
Mam nadzieje, że do jeziora będziemy rzucać :)
po trzeciej flaszce, to już tylko siebie nawzajem :D
-
Dominik nie będzie tak źle. :)
-
No to podpowiem co się dzieje na wodzie;
1. W byłą niedziele widziałem tarło leszcza - więc z nim może być kiepsko.
2. Bierze lin, lin i jeszcze raz lin od 10cm do 2kg... Na co - każdy wie, bo zna swoje metody. Robaczki pinka
3. Płotka i ta mała i ta duża.
W tamtym roku miałem o tej porze ponad 20 karpi od 2-5kg na feeder na pinkę - w tym roku ani jednego, od końca kwietnia na ciężki feeder nie miałem brania, no może sporadycznie np duża płoć na kulkę... Może za dużo eksperymentuję - nie wiem, do dnia dzisiejszego jeśli chodzi o pellety to bardziej stosuję je jako dodatek do zanęty niż do przynęty. Na pickera za to znów pinka lina ponad kg.
Najlepsze dziś wyniki mam na Bacika ( liny)- zmiana o 180 stopni co do tamtego roku.
Karpie padły w weekned ponad 12kg KOI i zwykły lustrzeń prawie 17kg - więc jak są karpiarze to czemu nie (ja właśnie przerabiam ciężki feeder na POD-a i pod karpie tak aby być jak najbardziej dyspozycyjnym).
Jedni łowią tylko na kukurydzę, inni na robaki, jeszcze inni na ciasta własnej roboty, a inni na kulki - sam jestem ciekaw kto jakie będzie miał efekty.
Ps. Właśnie dostałem listę wszystkich pomostów wolnych dla Nas - jest ich 21 do pełnej dyspozycji - minus rozrzucone po całym łowisku a większość nie w miejscu gdzie będziemy "biesiadować" ale myślę, że to nie jest aż taki problem...
-
No to podpowiem co się dzieje na wodzie;
1. W byłą niedziele widziałem tarło leszcza - więc z nim może być kiepsko.
2. Bierze lin, lin i jeszcze raz lin od 10cm do 2kg... Na co - każdy wie, bo zna swoje metody. Robaczki pinka
3. Płotka i ta mała i ta duża.
W tamtym roku miałem o tej porze ponad 20 karpi od 2-5kg na feeder na pinkę - w tym roku ani jednego, od końca kwietnia na ciężki feeder nie miałem brania, no może sporadycznie np duża płoć na kulkę... Może za dużo eksperymentuję - nie wiem, do dnia dzisiejszego jeśli chodzi o pellety to bardziej stosuję je jako dodatek do zanęty niż do przynęty. Na pickera za to znów pinka lina ponad kg.
Najlepsze dziś wyniki mam na Bacika ( liny)- zmiana o 180 stopni co do tamtego roku.
Karpie padły w weekned ponad 12kg KOI i zwykły lustrzeń prawie 17kg - więc jak są karpiarze to czemu nie (ja właśnie przerabiam ciężki feeder na POD-a i pod karpie tak aby być jak najbardziej dyspozycyjnym).
Jedni łowią tylko na kukurydzę, inni na robaki, jeszcze inni na ciasta własnej roboty, a inni na kulki - sam jestem ciekaw kto jakie będzie miał efekty.
Ps. Właśnie dostałem listę wszystkich pomostów wolnych dla Nas - jest ich 21 do pełnej dyspozycji - minus rozrzucone po całym łowisku a większość nie w miejscu gdzie będziemy "biesiadować" ale myślę, że to nie jest aż taki problem...
Grendziu jak czytam caly ten temat od poczatku to jeste pod wrazeniem twojego zaangazowania
w codziennym zyciu coraz mniej ludzi bez interesowanie w tym kraju daje cos od siebie
ubolewam ze niedam rady byc na tej imprezie a jeszcze wieksza dla mnie strata ze niemam pdzyjemnosci cie zapoznania osobistego no coz moze kiedys
zycze jeszcze raz udanej imprezy
a odmnie szacun grendziu :bravo: :thumbup: