Spławik i Grunt - Forum
PRZYNĘTY i ZANĘTY => Przynęty => Wątek zaczęty przez: gienas88tc w 25.04.2019, 17:00
-
Cześć. Zabieram się do gotowania ziaren , a konkretnie kukurydzy konopi łubinu i pszenicy, i tu moje pytanie: mogę dodać soli i cukru do gotowania, a po ostygnięciu dodać boostera? Po wszystkim będę to mroził.
Proszę o dość szybką odpowiedź (ziarna już się gotują) 😉
-
Możesz dodać czego chcesz.
-
A w samej lodówce w worku strunowym ile mogę trzymać je?
-
A nie myślałeś żeby zrobić to na zasadzie weków, na forum była o tym mowa, w takiej formie wytrzyma długie miesiące i to bez lodówki.
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=4128.0
-
Za dużo roboty A za mała kuchnia 😁 będę systematycznie to spał około 4-6kg/tyg...
-
A w samej lodowce w worku strunowym ile mogę trzymać je ?
Spokojnie do 6 miesięcy.
Dodawaj wszystkiego co piszesz ale z dobę przed zamrożeniem potrzymaj w dipie, aby dobrze wchłonęło się do ziaren.
-
Dziękuję Panowie :thumbup: :beer:
-
Fajną opcją jest mrozić ziarna w kubeczku. Przydaje się to do dalekiego nęcenia z brzegu 😊 Wsypujesz ugotowane mokre ziarna do plastikowych kubeczków i mrozisz, później wyciągasz to tylko z kubeczków i masz gotowe staki, którymi możesz daleko nęcić z brzegu, taki tip 🎣
-
Tylko uważaj z tymi mrożonkami, jak ziarno będzie zmrożone to będzie pływało. Trzeba je rozmrozić przed nęceniem.
-
Tylko uważaj z tymi mrożonkami, jak ziarno będzie zmrożone to będzie pływało. Trzeba je rozmrozić przed nęceniem.
Nie będzie pływać, przetestowane wiele razy.
Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
-
Gadałem z kolegą z Niemiec i on na rzece Neckar łowi karpie na mrożoną kukurydzę. Robi kule, które łączy z zestawem (nie pytajcie jak, bo nie spytałem) i zarzuca. Mówił, że wielu kolegow tak łowi i maja fajne efekty.
-
Pewnie zamraża przypon w pudełku od margaryny wypełnionym ziarnami.
Co do zasady - od lat jeziorowi łowcy leszczy gdzieniegdzie mrozili kuku w połączeniu ze żwirem- bo mrożonka ma dodatnią pływalność..
Brykiety wrzucane na wstępne nęcenie to niegłupi pomysł na nieściąganie drobnicy z toni do dna.
-
Ja przed zamrożeniem ziarna dobrze obsuszam bo przy niespodziewanym wypadzie wyjmuje z lodówki lekko ściskam i mogę nęci, no i szybciej się rozmrażają . Jak włoży się mokre to się za bardzo zbryla. Kiedyś nęciłem takimi bryłkami ale na rzekę to mi się nie nadawało.
-
Polecam bryłę ziaren zmrożonych dać pod kran pod gorąca wodę.
Dwie minutki i ziarno odmrożone.
-
A w samej lodowce w worku strunowym ile mogę trzymać je ?
Spokojnie do 6 miesięcy.
Dodawaj wszystkiego co piszesz ale z dobe przed zamrożeniem potrzymaj w dipie aby dobrze wchłoneło sie do ziaren.
Tak aby nie było niedomówień: chodziło o zamrażalkę nie lodówkę?
W lodówce max tydzień.
-
A w samej lodowce w worku strunowym ile mogę trzymać je ?
Spokojnie do 6 miesięcy.
Dodawaj wszystkiego co piszesz ale z dobe przed zamrożeniem potrzymaj w dipie aby dobrze wchłoneło sie do ziaren.
Tak aby nie było niedomówień: chodziło o zamrażalkę nie lodówkę?
W lodówce max tydzień.
Oczywiście masz racje :bravo: :thumbup:
Zamrożone w zamrażalce trzymam do 6 miesięcy.
-
Trzeba uważać z tym mrożeniem ziaren "na sucho".
My w zeszłym roku przygotowaliśmy sobie z Karolem sporo mieszanki złożonej z pelletów, kukurydzy konserwowej i konopi. Wszystko pomrożone w workach. Mrożenie mocno wysuszyło kukurydzę i konopie. Po rozmrożeniu ziarna te pływały, więc była to porażka. Podobnie kastery zamrożone na sucho będą pływać.
-
Dokładnie tak jak pisze Mateo nigdy nie mroże zanęty która została po wędkowaniu zmieszanej z ziarnami konopi. Tylko oddzielnie. Po rozmrożeniu zanętę dowilzam spryskiwaczem a ziarno zalewam wodą i moczę przez noc przed wędkowaniem. Kiedyś miałem wymieszane ziarno konopi z zanęta po rozmrożeniu okazało się że całe konopie wypływały na wierzch podnosząc ryby z dna w toń. To była porażka przy łowieniu na Feeder.
Wysłane z mojego ASUS_X00TD przy użyciu Tapatalka
-
Ja zawsze mrożę konopie ze sporą ilością 'soku' po gotowaniu. I nie dodaję konopi do zanęty mieszając jedne z drugim ale używam oddzielnie. Wg mnie o wiele lepiej jest zamknąć konopie w koszyku zanętą z dwóch stron niż mieszać to razem.
Dlatego kupuję dobre worki strunowe - tu polecam Ikeę, są tanie i genialne, bo mają świetny zip i mocną folię. Konopie można więc po rozmrożeniu trzymać w woreczku i wszystko jest nawet poręczniejsze, bo nie trzeba za bardzo kombinować. Moje konopie idą na dno jak Titanic :)
-
Ja mam doświadczenie tylko z kukurydzą, którą wcześniej sam przygotowałem.
Po przygotowaniu wrzucam kukurydzę w woreczki foliowe po zakupach. Wrzucam do jednego tyle kukurydzy, żeby po zawiązaniu utworzyła się kulka o średnicy ok 10cm. Dodatkowo dolewam odrobinę wody, żeby po zamrożeniu lepiej mi łączyła ziarna. Potem szczelnie to zawiązuje i do zamrażarki. Kulę dowożę nad wodę zanim się rozmrozi (mam 8km do jeziora) i tak nęcę. Łatwo się tym rzuca. Kule idą na dno jak kamienie, nie ma opcji, żeby pływały.
Szczelne zawiązanie jest ważne, żeby nie było dopływu powietrza, bo inaczej mrożonka się szybko utlenia.
W zamrażarce najstarsze paczki mam już ponad rok i nie widzę, żeby coś się z nimi działo.
-
Odkąd zanabyłem "pakowaczkę" próżniową to zapomniałem o zamrażarce i zamrażaniu. Nie trzeba odmrażać a jedynie zabrać ze sobą nad wodę woreczek z ziarnem. Na razie 3 tygodnie i jest ok. Do gotowania dodaję soli dla bezpieczeństwa przechowywania.