Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: Lug (Darek Jagodziński) w 06.11.2014, 12:11
-
Cześć:) to znowu ja
Mam pytanie do użytkowników wędzisk jak w tytule. Jakie macie zdanie na ich temat i czy polecacie takowy zakup pod łowienie wagglerem lub sliderem? Wszystkie spostrzeżenia i opinie mile widziane.
Dzięki.
-
Nie mam takiej wędeczki... Dla mnie to coś jak Porsche pośród zwykłych samochodów. Znając życie rewelacyjny produkt. Aczkolwiek można świetnie połowić dwa razy tańszą wędką... Tutaj mamy do czynienia ze sprzętem do wyczynu, gdzie każdy szczegół się liczy.
-
Niestety też nie posiadam, więc nie pomogę.
Ja używam Acolyte Ultra Drennana.
Przymierzam się jednak do sztycy do podbieraka z serii Absolute, bo drennanowska sztyca jest dla mnie trochę za ciężka. Przyzwyczaiłem się do o wiele lżejszego Tycoona a Milo.
-
Ja właśnie chcę zamówić Drennana Acolyte Ultra 15 FT w Raven Fishing. Zastanawiałem się nad wersją Plus 14 FT i sam już nie wiem. Proszę powiedz jak się łowi i jaką długość posiadasz? I czy waży tyle co podaje oficjalna strona Drennana? Jaka akcja?
-
Ja mam 14 ft. Kiedy ją kupowałem, nie było jeszcze w ofercie 15 ft. Ale nawet jakby była, to bym wziął 14 ft.
Łowię na jeziorach, więc taka długość wydaje mi się optymalna.
Co do jakości. Ja jestem bardzo wymagającym stworzeniem :) Tym bardziej jeśli chodzi o sprzęt z tzw. górnej półki, za który trzeba parę groszy wyłożyć. Nie należę do tych, którzy zawsze chwalą swój sprzęt.
Tej wędce nie mogę niczego zarzucić. Jest naprawdę piękna :) Oczywiście nie omieszkałem zważyć i zapewniam, że waga kija pokrywa się z tym, co podaje producent. Przynajmniej jeśli chodzi o 14 ft w wersji Ultra.
Jedynie co mnie irytuje, to rękojeść dokręcana od góry. Nie przepadam za tego typu uchwytami, ale widzę, że teraz w większości wędzisk spławikowych oraz w feederach takie rękojeści są używane.
Jako że kij zamawiałem z UK i nie miałem możliwości go osobiście pomacać, obawiałem się o jego akcję.
Wiem, że dobry kij do wagglera musi mieć pewną szybkość, żeby celnie rzucać i dobrze operować zestawem.
Jeśli jednak chodzi o hol ryby, to zdecydowanie wolę kije bardziej spolegliwe. W specyfikacji podkreślano sztywność blanku i szybkość akcji i stąd nastawiony byłem, że będzie to wędka, którą będzie się rewelacyjnie kontrolowało zestaw, ale nie będzie mi dawać przyjemności z holu. Dlatego bardzo się zdziwiłem, kiedy po raz pierwszy rozłożyłem wędkę i zacząłem nią operować. Ta akcja jest naprawdę progresywna. Ktoś tu naprawdę odwalił kawał dobrej roboty.
Ja głównie łowię większe płocie (przynajmniej na takie się nastawiam) oraz średnie liny. Często też holuję karpiki do 3 kg. Lubię delikatne kije, które dają mi radość z holu nawet płotki 20 cm. Dlatego cieszę się, że nie wybrałem wersji Plus. Myślę, że dla mnie byłaby ona zbyt mocna.
Wędka ma naprawdę spory tzw. zapas mocy w dolniku. O ile nie łowi się w pobliżu jakichś zawad, zielsk, to można spokojnie holować karpiki do 3 kg bez obawy.
Jednak latem łowiłem na jednym bardzo zarośniętym jeziorze liny i karpiki. Rzucałem pod pas moczary. Niestety tą wędką nie byłem w stanie zatrzymać wielu ryb. Nie oznacza to jednak, że noszę się z zamiarem wymiany wędki na coś mocniejszego. Po prostu kupię drugą wędkę (być może Tench Float), którą będę wykorzystywał w takich warunkach.
Podkreślam, jeśli ktoś nie lubi delikatnych wędek i akcja przy holu nie ma dla niego znaczenia, lepiej niech sobie weźmie wersję Plus.
15 ft to raczej do specjalnych rzecznych zadań chyba.
A propos ceny. Ja kupiłem ją w UK za £189. Nie wiem ile sobie cenią za nią w Polsce, ale warto rozważyć zakup z UK.
Poszukam na dysku, może znajdę jakieś zdjęcia lub filmiki z holów, to wstawię, żebyś mógł zobaczyć akcję wędki.
-
No niestety matchówka nie może mieć każdego rodzaju akcji pod wszystkie ryby... Normalnie sę one miekkie aby holować wszystkie ryby tak do 10 kilo (niestety te większe ryby holuje sie długo). Na pewno do łowienia przy liliach itp. które sa blisko brzegu - polecałbym krótsze kije. Tutaj długośc ma ścisły związek z 'oddawaniem' pola rybie - i taka wędka 3.60 da więcej 'mocy'. Na liny w takich sytuacjach wybierałbym rzeczywiście 'mocne' matchówki - w wersjach power, carp lub pellet waggler. Wiem doskonale co to jest zatrzymanie lina lub karpia przed liliami - bo wiele ryb straciłem w ten sposób.
A dzisiaj, będąc na rybach, zrobiłem kijowi Red Range z Drennana (float 13 FT) crash test. Jednago karpia holowałem z 8-10 minut, nastepnego postanowiłem holować 'mocno'. Miałem żyłkę 0.18 Supplex Drennana i hak Kamasan B911 nr 16 i czułem, że moge pozwolic sobie na więcej tutaj. A więc troche siłowy hol nie zajął więcej niż 3 minuty! Ryba miała około 3 kilogramów... Wniosek z tego taki, że często mozna też 'wycisnąć' z kija ciut więcej. Naturalna reakcja to utrzymywac pewny stały 'nacisk' na rybę - jestem jednak pewien, że można więcej. Ważne, żeby właśnie samemu wybrać 'luz' - jakim jest sprężystość żyłki i ugięcie się kija, i mozna powstrzymac rybę zawczasu. Myślę, że te drogie kijaszki (Acolyte, Absolute i Airity) na takie zachowanie spokojnie pozwolą. Niestety na wędce 4.20 metra musi być to bardzo trudne...
-
Ja natomiast uwielbiam kije długie. Wiem, że jest to wbrew logice ale na jeziorkach w których łowię sprawdzają mi się lepiej (łowisko głębokie i dość dalekie zarzuty)dlatego pewnie zdecyduję się także na Acolyte 15 FT. A i nie bez znaczenia, że lubię posiedzieć sobie nad Wartą lub rzadziej Wisłą w okolicach Włocławka. Cóż, długie kije to moje zboczenie. Pytanie odnośnie Absolute zadałem z tego względu ażeby upewnić się czy jest sens zakupu i jaki mają na to pogląd inni użytkownicy. Dziś potwierdziłem zakup Prestona Absolute 17 ft czyli długi kij. Machałem nim jakieś pół godzinki na małej żwirowni i mi zwyczajnie "leżał" w ręku. Fakt, że spławik zaczepiony pierwszy lepszy jaki miałem w skrzynce, jeden stil plus przypon z haczykiem. Każde minimalne uniesienie kija to było pewne zacięcie. Kij mi się zwyczajnie podobał i dlatego zapytałem o jego walory:)
Mateo proszę podeślij zdjęcia tego Acolyte.
Dzięki.
-
Znalazłem na dysku taki filmik z holu karpika, ale jakość wyjątkowo kiepska. W jednym momencie widać ugięcie kija.
Filmik zajmuje 51 MB, więc nie ma sensu go całego ładować na serwer (łącze mam wyjątkowo powolne).
Dlatego póki co wyciąłem z filmu pojedynczą klatkę, gdzie widać ugięcie kija (karpik na oko 2 kg).
Może wieczorem (teraz nie mam za wiele czasu) przytnę ten filmik i też go tu wrzucę.
(https://splawikigrunt.pl/pliki/mateo/images/photos/AcolyteUltraCarp4lb.jpg)
-
Akcja taka jaką toleruję. Większa masa na końcu żyłki i wędka przechodzi w lekką parabolę. Super. Jeśli możesz wrzuć ten filmik.
Dzięki.
-
Fajnie :) akcja semiparbolic lub w tej klasie to proresywna ,a jaki jest cw. I cena ;D
-
Mi wyceniono Acolyte Ultra za model 15 ft 1089 zł. 13 ft 100 zł tańszy. C.W. tutaj nie ma a tylko moc linki jaką można stosować gdzie przy tych modelch wynosi około 5 lbs czyli żyłka Prestona Reflo Power 0,15 mm.
:)
-
Faktycznie sprzęt z UK jest w lbs. Ja też wolę dłuższe tylko nie w tej cenie. Mam dwóch synów którzy po serii udanych występów na zawodach dla dzieci chyba załapali bakcyla i teraz wydatki idą na trzech :( Znalazłem czasowe rozwiązanie-oddaję im swój starszej generacji sprzęt,a sobie kupuję nowszy ;)
Mają na czym się uczyć,a jak coś złamią to nie będzie tak szkoda.
-
No może kiedy też mnie spotka taka przyjemność połowienia z synem albo córką:)
-
Nie patrzcie się na cw przy matchówkach lub feederach - bo niewiele mówi to o akcji kija. Każda wędka typu match to kij do łowienia ryb od płotki po lina i karpia. Z cw na takiej wędce to spotkać się mozna w Polsce, i wartość ta nic tak na prawde nie mówi. Na jednym kiju było napisane: cw 2-20 gram. Czy to znaczyło, że nie powinienem uzywac spławika 1,5 grama? :)
-
Niedawno wróciłem do domu. Wyciąłem ten moment filmu, gdzie widać kij podczas holu, ale kiepska jakość. Nagrywałem telefonem starszej generacji. Zresztą czym bym nie nagrywał, to i tak kiepsko wyjdzie - taki mam talent :)
Link do pobrania (https://splawikigrunt.pl/pliki/mateo/images/photos/AcolyteUltraCarp4lb.avi)
Ee, to dobrą Ci Darku cenę dali za 15 ft. Trzeba mieć tylko nadzieję, że nasi handlarze nic nie pokombinują i kij będzie w idealnym stanie. Ja czasem boję się już u nas kupować i dla pewności wolę zamówić z zagranicy. Kiedyś na próbę kupiłem tę samą procę Drennana w dwóch egzemplarzach - jeden z naszego sklepu internetowego, a jeden z UK. Zdziwiło mnie, że gumy były całkiem inne. Inny kolor i grubość. Guma w procy od polskiego sprzedawcy pękła po kilku sesjach. Ta druga działa do dziś.
Kupiłem też łączniki z krętlikiem. Na opakowaniu napisane wielkimi literami, że są 4 szt. - a tu w paczce po 3 szt. :) Nie omieszkałem powiadomić o tym Drennana.
Nie chcę tu narzekać na rodaków, ale z utęsknieniem czekam kiedy ta mentalność ulegnie zmianie.
Co do oznaczeń typu lb czy c.w. to wydaje mi się, że nie ma znaczenia jakich oznaczeń się będzie używać - byle były one powtarzalne i dla wszystkich zrozumiałe.
Z c.w. jest podobnie, jak z lb. Czy to, że podane jest 3-5 lb oznacza, że nie mogę założyć linki 2,5 lb? Poza tym wiemy dobrze jak producenci oznaczają przeróżnie swoje produkty. A przecież żyłka też się zużywa i nawet jeśli na początku ma 4 lb, to po kilku sesjach może mieć 3,5 :)
Amerykanie też na swoich blankach podają gramaturę + wytrzymałość linki.
Ja już przestałem w ogóle patrzeć na te oznaczenia. Jeśli nie mogę kija pomacać osobiście, to pytam ludzi, którzy go używają dokładnie na temat akcji, optymalnego ciężaru zestawu, holowanych ryb. Tak zrobiłem właśnie przed zakupem Acolyte i innych wędzisk z UK. Najpierw podyskutowałem z gośćmi na angielskim forum oraz ze sprzedawcą, a potem dopiero zamówiłem.
Jak kupisz Absolute Float Prestona to też napisz jak wrażenia.
-
Dam znać na 100%. Dziękuję za filmik. Zastanawiam się czy wziąć model 14 czy 15 ft. W sumie wolę dłuższe kije.
-
To by trzeba było najlepiej porozmawiać z kimś, kto ma 15 ft. Może się okazać, że będzie zbyt delikatna. Tym bardziej, że będziesz też chciał ją wykorzystać na rzece.
Może lepiej nie zamawiać obu wędek na raz, tylko poczekać aż przyjedzie Preston i sprawdzisz czy taka moc kija będzie odpowiednia na rzekę. Jeśli tak, to wtedy możesz śmiało brać 15 ft Drennana.
-
Czekam na Prestona. Mateo uważasz, że 15 ft może być delikatniejsza od 14 ft?
-
Trudno powiedzieć. Przeglądnąłem dokładnie specyfikację. Niby podają, że 14 ft to żyłka 2,5 lb do 4 lb+, zaś dla 15 ft 3 lb do 5 lb. Można zatem przyjąć, że praktycznie to samo.
Czyli ta sama moc, a wędka dłuższa. Więc może być większe ugięcie. Może akcja będzie ciut inna.
A jakie ryby głównie będziesz łowił?
-
Wędka będzie służyć do połowu leszcza w głebszych jeziorach jak i do przepływanki na Warcie. Ale raczej to będzie moja podstawowa wędka. Absolute prestona to moje marzenie od jakiegoś czasu i pewnie będzie zamiennikiem ale do ciężkich sliderów.
-
Tak coś czuję, że jak weźmiesz sobie tę 15 ft, to będziesz zadowolony :)
-
Jak tam Darku, kupiłeś jakiś kij?
-
Tak, zamówione obydwie wędki. Drennan Acolyte już jest na miejscu do odbioru. Jutro wieczorem odbieram i szczerze już nie mogę się doczekać :) Dam znać co i jak i wstawię fotki i opiszę jak wrażenia. Będę mógł coś napisać w niedzielę wieczorem bo w sobotę "Andrzejki" ;D
-
:) No to czekam na opis wrażeń :)
-
Konkretny sprzęcik wjeżdża widzę... ;)
-
Cześć Wszystkim
No i doczekałem się. Niedawno wróciłem do domciu i przywiozłem obydwie wędki tj. Preston Innovations Absolute Float 17 ft oraz Drennan Acolyte Ultra 15 ft. Powiem szczerze, jestem w szoku i nie mogę skupić myśli:) Porobiłem zdjęcia i na teraz to musi wystarczyć. na testy przyjdzie pora bo jak na złość dziś wszystko zamarzło w mojej okolicy niestety. Ale pomachałem kijkami na sucho i Drennan zdecydowanie subtelniejszy i wydaje się szybszy niż Preston. Za to Preston to jest power:) Coś czuję, że dadzą mi sporo radości. A teraz kilka informacji o wędkach.
Waga: Zarówno Preston jak i Drennan nie odbiegają od tego co podaje producent czyli kolejno 260 gramów i 163 gramy. Rewelacja
Ilość przelotek: Preston 20 szt, Drennan 17 szt.
Wykończenie przelotek-omotki i lakier: mistrzostwo świata
Zaczep do haczyka: obydwie wędki posiadają
Uchwyt kołowrotka: obydwie wędki z nakręcanym górnym uchwycie
Wykończenie obydwu wędek bez żadnych niedoróbek.
Cóż, jestem na chwilę obecną zauroczony stąd moje nieobiektywne pismo:)
Jedno do czego mogę się doczepić to nie mam jeszcze do nich kołowrotków heh.
zarzucam kilka fotek.
-
i kolejne
-
i Drennan:
-
i kolejne:)
-
i jeszcze:
-
A teraz bracia lub siostry już sam nie wiem:)
-
Tylko pozazdrościć :D
-
No niezłe cacka! ;)
Ciekawe jak leży ta 17tka w ręku i jak pracuje przy zarzutach i rybie... Pewnie poezja :)
-
Jeżeli chodzi o samo odczucie to leży rewelacyjnie. Zarzucać trzeba się nią nauczyć bo przy pierwszych rzutach na sucho z lekkim ładowaniem kija bądź mocnym część szczytowa wchodzi w bardzo duże ugięcie co powoduje, że szczytówka aż uderza o taflę wody. Ale jest to do opanowania:) Niestety na rybie się dziś nie udało. więc nie opiszę teraz jak pracuje pod obciążeniem. Jednak jest to długi kij gdzie ze sztywnością już jest kłopot bo wędka lekko "zwisa" ale powiem szczerze na nic już tego kija nie zamienię. Myślę, że na głębokie jezioro i rzeki będzie niezastąpiona. Drennan jest sztywny i ma bardziej szczytową akcję. Lekkość poraża:) przy takiej długości.
P.S. Trzymałem tego Drennana ale 3,9 m (13 ft) w reku i również rewelacja. Jednak jak mówiłem lubię kije długie. Ten 13 ft waży tylko 135 gramów co odrazu czyć w ręku a raczej nic nie czuć.
-
Hmm długie dość kije... też mam w planie prestona ale feeder. Gratulacje z zakupu! :)
-
No to Darku wiosnę 2015 rozpoczniesz w doborowym towarzystwie :)
Ciekaw jestem jak będzie pracowała u Ciebie dokręcana od góry rękojeść w Drennanie.
U mnie trzeba wyjątkowo mocno dokręcić.
Dokręcenie normalne (mimo że w moim przypadku jest to dość mocno) skutkuje tym, że kiedy składam wędkę i chwycę lewą ręką za ten dokręcany element, to się on odkręca (luzuje).
Dopiero naprawdę silne dokręcenie spowodowało, że stanęło w miejscu i już nie mam tego problemu.
Osobiście nie przepadam za dokręcanymi od góry rękojeściami. Zawsze mam wrażenie, że coś strzeli i pęknie przy dokręcaniu.
-
Dam znać jak już trochę połowię tym wędziskiem. Ja tam i tak uważam, że najlepsze były kiedyś matchówki bez uchwytu tylko dwa plastikowe pierścienie na rękojeści. Niestety już się tego nie spotyka. Mam takową maczówkę jeszcze w swoim arsenale ale już zniszczona jednak to moja sentymentalna wędka. fajnie się wędka wyważała jak te pierścienie na maks dawało do blanku i tam był kołowrotek. Super sprawa.
-
Dam znać jak już trochę połowię tym wędziskiem. Ja tam i tak uważam, że najlepsze były kiedyś matchówki bez uchwytu tylko dwa plastikowe pierścienie na rękojeści. Niestety już się tego nie spotyka. Mam takową maczówkę jeszcze w swoim arsenale ale już zniszczona jednak to moja sentymentalna wędka. fajnie się wędka wyważała jak te pierścienie na maks dawało do blanku i tam był kołowrotek. Super sprawa.
Dokładnie! Można wtedy wyważyć odpowiednio w zależności od masy kołowrotka i upodobań wędkarza, bo różnie ludzie wędkę trzymają. Ja też miałem taką, ale dawno temu komuś wydałem.
-
Nie rozumiem czemu zaprzestano tej koncepcji??? :-X Przy wielu nawijakach można było kijek wyważyć! A i do długości przedramienia dostosowac! :'(
-
No teraz to chyba wyważają wszystko za Ciebie. Do takiej wędki kupujesz podobnej klasy kręcioł i wszystko powinno pasować jak ulał.
Co do długich wędek to ciekawe czy nie 'leje' się ona zbytnio. Kupiłem kiedyś kija 'taniej' firmy o długości 15,18 i 20 stóp i łowic się tym nie dało. Wyglądał kijek super - i to była jedyna pozytywna cecha. Hol płotki 15 cm wyczywalny był jakby miała ze 40... ;) dlatego bolonka pasuje mi o wiele bardziej bo składy jednak fajnie ją usztywniają. Miałem 15 tki w ręku lepszych firm i były OK, ale 17tka... Ciekawe jak to rozwiązali konstrukcyjnie!
Co do rozwiązania Drennana - to ciekawi mnie czy właśnie ta krótka rękojeść i sposób mocowania rzeczywiście dają taki pozytywny efekt i praca kija jest aż tak dobra...
-
Luk czyli myślisz, że ten mój Preston może zachowywać się podobnie?
-
Wątpię! Ale na pewno jest 'coś za coś'. Trzy składy - jest z czym kombinowac aby uzyskać kij o szybkiej akcji i bez 'zwisu'. Nie wiem do czego będziesz uzywal go dokładnie - bo będzie on raczej do zadań specjalnych. Jak dla mnie świetny na głębsze łowiska, gdzie nie trzeba bawić sie sliderem - a łowi się niedaleko od brzegu. Moze też byc dobry do łowienia zza trzcin lub irysów. Chciałbym poczuc takiego karpika 3 kilo na tym kijaszku.
Najlepszy jest proces przewlekania zyłki przez wszystkie przelotki... ;)
-
Czasem lubię połowić z łodzi i na dużej głębokości co daje mi dużą szybkość w zacięciu. Kijem 3,9 m trzeba było troszkę się zamachnąć. Tutaj mam nadzieję, że będzie inaczej. Bolonka 5 m daje radę stąd zdecydowałem się na kij dłuższy matchowy bo nie lubię wędzisk bolońskich. Jednak bolonka pokazała mi, że zacięcie będzie łatwiejsze. Myślę, że spektrum jego zastosowania będzie dość szeroki a tam gdzie "diabeł nie może tam Drennana pośle":)
Przewlekanie jest katorgą a i rozkładanie także, wszystkeo długie jak cholera ale efekt końcowy piorunujący:)
-
Ja też przez dłuższy czas byłem zwolennikiem długich - może nawet lejących się - kijów o parabolicznym ugięciu.
Wiem skąd to się wzięło. Przez wiele lat łowiłem 4,5-metrowym chińskim teleskopem, który kupiłem sobie w sklepie sportowym. Były to kije nieuzbrojone, do których trzeba było dokupić uchwyt i przelotki. Jako że przelotki w tamtym czasie były, jakie były - kij po uzbrojeniu pięknie wisiał. Przy holu 20-centymetrowej płotki wyginał się niemal po rękojeść.
Przywykłem do takiego łowienia, a jako że moje wyniki były wtedy rewelacyjne, uznawałem, że mój sprzęt jest najlepszy i nikt mnie nie namówi do używania krótszych, szybkich nowoczesnych kijków o szczytowym ugięciu.
Byłem sfrustrowany, kiedy po ładnych kilku latach przerwy w spławiku, poświęconych wędkarstwu karpiowemu, chciałem kupić kij, który przypominałby mój stary chiński teleskop, a w sklepach zaczęto proponować mi same krótsze, szybsze i sztywniejsze "odległościówki". Finalnie wybrałem 5-metrową bolonkę, którą z powodzeniem używałem przez kolejne 2-3 lata.
Po pewnym jednak czasie, postanowiłem podjąć próbę i kupiłem Acolyte właśnie.
Niepodważalnie, nowoczesne maczówki dają większą skuteczność. Lekkość wędki, szybkość i bardziej szczytowe ugięcie sprawiają, że większa jest precyzja rzutów, lepsza kontrola żyłki i zestawu, szybsze zacięcia, sprawniejszy hol i podebranie ryby.
Niestety, coś kosztem czegoś. Nie ma co liczyć, że poczujemy w dolniku średniej wielkości płotkę, zaś kij wygnie nam się w piękną parabolę.
Czasem, kiedy wiem, że ryba dobrze bierze i nie trzeba daleko i celnie rzucać, biorę ten stary chiński teleskop z własnoręcznie zrobionym spławikiem i łowię - jak dawniej :)
-
Dla miłośników wędek matchowych o głębszym ugięciu Drennan oferuje kultowy model MatchPro Ultralight - znacznie bardziej spolegliwy w części środkowej niż Acolyte. Używam go od kilku sezonów do lekkich wagglerów i lekkiego trottingu: podczas holu bonusowego narwiańskiego leszcza, który po zacięciu odszedł w silny nurt, wędka wygięła się dramatycznie po dolnik, a przechodzący nadrzeczną ścieżką spacerowicze zakładali się, że zaraz trzaśnie :D
Oczywiście nie trzasnęła, bo głębokie ugięcie leży w jej naturze, ale generalnie jest przeznaczona raczej do łowienia drobno-średniego białorybu z żyłką główną 0.12 - 0.14 i przyponami 0.08 - 0.12, dając łowiącemu dużo frajdy dzięki swej ustępliwości właśnie. Leszczowe, kleniowe czy linowe bonusy dobrze amortyzuje, choć niezbyt dobrze powstrzymuje przed wejściem w ewentualne zaczepy.
-
Słyszałem o tym kiju wiele pozytywnych rzeczy. Fajnie byłoby móc wszystkie sprawdzac na rzece i na róznych rybach - leszcz 2 kilo, kleń 2 kilo, brzana 4 kilo... ;)
Może kiedys sprawię sobie tego kijaszka... Podoba mi sie jego akcja, sama firma twierdzi, że dzięki akcji kija i jego amortyzacji mozna schodzić z grubością żyłek gdyż sam kij pochłania większość energii walczącej ryby. Sam pomysl jest świetny, ciekawe jak wiele innych firm tak pokombinowało z doborem konkretnych blanków! Sama cena Ultralight to 130 funtów - mało to nie jest...
Co do Acolyte - to mam jednak wrażenie, że kij jest w dużej mierze robiony pod rynek brytyjski i uwzględnia karpia lub F1 jako podstawową rybę. Co by nie mówić, jednak karp zaczyna dominować w UK, na komercjach i na zawodach na nich rozgrywanych również. Co ciekawe jest tez coraz wiekszy - i kije muszą miec coraz więcej mocy. Ja nie spotykam praktycznie juz łowisk z karpiem poniżej 2 kilo. 3-5 kilogramów to norma.
-
No proszę. Nie brałem jej pod uwagę, bo opisy wskazywały, że może być wyjątkowo sztywna i mieć ekstremalnie szczytowe ugięcie:
"The blank is rigid with an ultra-fast action"
[...] fast tip action and is extremely rigid with no excess bounce in the tip or middle"
A skoro Acolyte była opisywana podobnie, to postanowiłem kupić nowszy model, sądząc, że może będzie jeszcze lepszy.
Nie ma to jak samemu ocenić wędkę, trzymając ją w ręce.
Póki co kije Drennana czy Prestona rzadko można spotkać nad wodą czy też na sklepowych półkach, więc takie dyskusje są bardzo pomocne.
-
Wlaśnie macałem w sklepie w Wawie 13 Acolyte .... :-[
Nie moja półka cenowa,ale robi wrażenie w porównaniu do innych na półce tylko jakaś taka delikatna się wydaje przy moich patykach i chyba poszuksm coś z dragona,bo mam quivera z dragon team silver edition i jest super.
-
Kuknij na serię Express Dragona. Sam do maczówki robię przymiarki.
-
Arunio jak kupisz sobie maczówke to daj znać, bo szukam czegoś podobnego do kwoty 250 zł
-
Odezwę się! Ale to nie będzie na dniach! ;)
-
Oglądałem i tego Dragona express 4.2 do 30g i też jest fajna i cena przystępna :)
Ale też na razie nie kupie,bo Mikołaj, Święta,Nowy Rok i na kartę trzeba odłożyć :'(
Może bliżej marca. Fajnie bo w sklepie była i Acolyte i Expres i można porównać
-
Express Match jest do 15stu g. jak byś chciał coś delikatniejszego!! A że teraz wydatki to fakt. Ale poplanować można!!! ;D
-
Już wszystko jasne,bo oglądałem dragona nie match tylko specialist,a on jest od 5-30 za dużo i się miesza. A ten specialist też jest ciekawy,ale na duże ryby i trudnym łowisku z zaczepami i roślinnością. Jest taką 2w1 bo może być używana też jako lekka gruntówka,a nawet spinning do zadań specjalnych. Swego czasu matchówką spinningowałem i nie było tak źle,ale wtedy było więcej ryb i brały na algi,gnomy własnej roboty z cieńszej blachy w zarośniętym zbiorniku. A matchówka podniesiona do góry pozwalała na wolne i płytkie prowadzenie.
Jest jeszcze trochę czasu to się lepiej trzeba rozejrzeć. Teraz to Bałałajki trzeba odkurzyć ;)
-
Ultralight jest "rigid" w tym sensie, że gdy trzyma się go poziomo, zwis szczytówki jest minimalny - jest również "fast", bo dzięki wysokiemu modułowi po wygięciu migiem wraca do pierwotnego położenia i nie majta się jak rozgotowany makaron. Delikatna szczytówka w połączeniu z ustępliwym środkiem powodują jednak głębokie ugięcie już przy niezbyt dużym obciążeniu. Ultralight to urocza wędka na płocie, krąpie, wzdręgi, karasie, leszcze do około półtora kilograma, linki i klenie do kilograma - większe/silniejsze ryby holowane w pobliżu zawad mogą sprawiać duże problemy, bo wędce po prostu brakuje odpowiedniej mocy powstrzymującej.
Ultralight jest dwadzieścia kilka gramów cięższy oraz grubszy w dolniku od Acolyte Ultra, ale nadal kwalifikuje się jako lekki i dobrze wyważony kijek. Acolyte Ultra, której szczęśliwym użytkownikiem jestem od czerwca (w przeznaczonej głównie do rzecznego łowienia wersji 15'), urzeka rewelacyjnie niską wagą, ma przy tym odrobinę więcej mocy w górnej połówce, więc pozwala na komfortowe użycie nieco większych spławików i wypada znacznie lepiej, gdy trzeba np. zatrzymać nurkującego w zawady klenia lub odjeżdżającego w główny nurt leszcza.
-
Myślę, że włąśnie tak miało być aby te dwa kije miały inne lekko przeznaczenie jeżeli chodzi o ryby i ich siłę. Ostatnio na River Festivalu jeden z wędkarzy na rzece miał na kiju karpia 20 lb. Taka ryba na rzece to parowóz. Miał szczęście bo go doholował, o mały włos nie wygrał zawodów ta rybą! ;) Faktycznie łowiąc takim Ultralajtem hol mógłby trwać bardzo długo...
Nie wiem czy taki ultralight dalby sobie dobrze rade na rzece węższej z wieloma 'bonusowymi' rybami jak brzana lub kleń - które mogłyby wpływac w zawady. Natomiast na takim łowisku karasiowo linowym jak Bury Hill u mnie byłaby to poezja (oprócz łowienia przy liliach). Myślę, że teraz - jak jest zima - taki kij jest idealny. Bo można założyć żyłkę 0.13, przypon 0.10 lub 0.11 i łowic bardzo skutecznie płoć, okonia, a wszelkie bonusowe ryby - da się tez wyholować. Modus dobrze prawi, że ten kijek ma dobrą akcje i nie jest jak 'makaron'...
Ciekawe ile firm będzie miało dostęp do tego rodzaju włókna i zacznie robic kije tego typu wniższej cenie. To chyba kwestia czasu... ;)
-
W takim razie trochę żałuję, że Acolyte Ultra nie stał się następcą MatchPro Ultralight i nie zachował akcji i ugięcia tego drugiego. Powinni byli zrobić tak, żeby Acolyte Ultra był zbliżony ugięciem do Ultralight, zaś wersją mocniejszą zawsze będzie Acolyte Plus. Tym czasem Acolyte Ultra ma bardziej szczytową akcję, co sprawia, że hol mniejszych ryb, do których łowienia kij został przeznaczony, nie daje tyle satysfakcji, zaś jego środkowa i dolna moc na niewiele się zdaje. Przynajmniej ja mam takie wrażenie, łowiąc wersją 4,2 m. W większości przypadków próby zatrzymania 1,5-kilogramowych karpi przed wpłynięciem w zielsko okazywały się i tak daremne. Kija wprawdzie nie złamałem, ale nie raz miałem wrażenie, ze tak się właśnie stanie. Oczywiście na czystej wodzie można sobie wyholować znacznie większe ryby.
-
Być może Acolyte Ultra w wersji 13' i 14' została skrojona bardziej na potrzeby wyczynowców niż pleasure anglers: ma umożliwiać precyzyjne rzuty i sprawne wyjmowanie drobno-średniego białorybu bez zbędnych ceregieli, oferując przy tym maksymalny komfort związany z niską wagą i odpowiednim wyważeniem. Ultralight to natomiast bardziej wędka przyjemnościowa dla ludzi, którym się na rybach specjalnie nie śpieszy (podobne walory ma najwyraźniej IM9 Finesse - dwuskład dostępny tylko w wersji 13').
Acolyte Ultra w wersji 15' jest troszkę mocniejsza (3 - 5 lb) i stanowi raczej ukłon w stronę miłośników klasycznego angielskiego spławika rzecznego: ma obsługiwać zarówno jelce oraz płocie (delikatna część szczytowa zapobiegająca spadom i dopuszczająca użycie w miarę cienkich przyponów), jak i leszcze, klenie, a może nawet brzanowe niespodzianki umiarkowanych rozmiarów (spory zapas mocy w dolnej połówce dający szanse okiełznania silnej nurtowej ryby).
Na kilkukilogramowe karpie, ładne liny, medalowe karasie, okazowe klenie jest ponoć dobra rada: Acolyte Plus :)
-
Drennan ładnie namieszał tymi Acolyte'ami. Teraz sam bym już nie wiedział co kupić! W UK nie spotkałem sie jeszcze ze sklepem mającym wszystkie, co tam wszystkie, skromną część z produkcji Drennana. Nie ma jak pomacać, pomachać. W jednym sklepie do wędek mocują ciężkie tagi antykradzieżowe - i zapomnij o 'wyczuciu ' danego kija. 200 gam w środkowej części nie daje w ogóle szans na wyważnie kija i sprawdzenie jego akcji (na dodatke brakuje miejsca). Najlepszym wyjściem są targi - tam można pomachać kijami do woli i uzyskac super dokładne informacje...
Poelcam - 'Big One' w Farnborough.
-
Absolute Super Float 13 ft czy Acolyte Ultra 13ft?
-
Absolute Super Float 13 ft czy Acolyte Ultra 13ft?
Acolyte :)
-
Dzięki.
-
13' Acolyte Ultra jest wyraźnie lżejsza i cieńsza, ma bardziej szczytowe ugięcie oraz niższą granicę zalecanej wytrzymałości żyłki głównej (4 lb vs 6 lb). Niewykluczone, że seria Absolute zostanie zastąpiona przez serię Equis, która lada moment trafi do sprzedaży - 13' Equis Super Float waży nieco mniej od Absolute Super Float, a przy tym jest ładniejsza, bo smuklejsza i satynowa. Pod względem mocy Equis plasuje się między lajtową Ultrą i mocarnym Plusem, czyli jest matchówką z gatunku względnie uniwersalnych (podobnie jak Absolute).
(http://media.anglingdirect.co.uk/catalog/product/cache/5/image/650x/040ec09b1e35df139433887a97daa66f/P/r/Preston_Equis_Super_Float_Rod.jpg)
Godną odnotowania konkurencję dla rozważanych wędek stanowi np. 13' Rive RM6 Light oraz Drennany z serii MatchPro o głębszym ugięciu niż Ultra.
-
dzięki za konkretną odpowiedź, teraz okazyjnie mogę kupic Absolute a acolyte miałbym z UK z dobrej cenie. Można zaczekać na equis ale cena bedzie na pewno powyżej 1000zł. Teraz ABsolute jest za 700!!!!!
-
13' Equis w brytyjskich sklepach będzie osiągalna za około £160 (cena katalogowa jest taka jak 13' Acolyte, ale Preston toleruje sklepowe upusty), zaś w holenderskich i niemieckich za około €200.
Jeżeli chodzi o Acolyte Ultra, trzeba mieć świadomość, że nie nadaje się ona do "odległościowego" łowienia kilkunastogramowymi wagglerami/sliderami - jest przeznaczona do klasycznych wagglerów na Drennanowską modłę (gramatura do 3 - 4 g) oraz lekkich spławików rzecznych typu stick/avon.