Spławik i Grunt - Forum

PRZYNĘTY i ZANĘTY => Zanęty => Wątek zaczęty przez: tstg w 11.05.2019, 16:45

Tytuł: Towarowanie; zanęty na koszyk - typu feeder czy inne?
Wiadomość wysłana przez: tstg w 11.05.2019, 16:45
Panie i Panowie

Mam krótkie pytanie. Planuję hurtowe zakupy (ok 20/30kg) na bo mam już puchy w zanętach. Łowię głownie pickerem/feederem z koszykiem na wolno płynącym kanale.

Generalnie kupuję zanęty za ok. 15 zł/kg. Wolę kompleksowe rozwiązania niż baza i dodatki.

Pytanie jest może głupie, ale czy wchodzić w zanęty z opisem feeder (jeśli ma jakieś znaczenie) czy kupować konkretne mieszanki ewentualnie doklejać/dociążać. Jak wasza doświadczenia w tej kwestii.

Dzięki bardzo za odpowiedź.
Tytuł: Odp: Towarowanie; zanęty na koszyk - typu feeder czy inne?
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 16.05.2019, 23:22
Czołem!

Zanim bym zakupił większą ilość, to bym raczej sprawdził, jak dana zanęta pracuje.
Niektóre mają nazwę "feeder", a bardziej nadają się do nęcenia uklei niż do łowienia koszykiem.
Czasem dobra zanęta spławikowa może nadać się z powodzeniem do feedera.
Teraz jest tyle gotowych mieszanek, że spokojnie coś wybierzesz, bez konieczności samodzielnego mieszania. Tym bardziej, jeśli łowisz najczęściej na tym samym łowisku.
Tytuł: Odp: Towarowanie; zanęty na koszyk - typu feeder czy inne?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 17.05.2019, 08:18
Zanęty można podzielić na kilka typów. Jeden to rzeczne i na wody stojące, te pierwsze mają w sobie klej. Inny podział to na te z mączkami rybnymi/krylowymi lub bez nich. Na duże ryby lepsze są te na mączkach na pewno.

A co miałbyś kupić? Wg mnie najlepiej dobrać sobie kilka zanęt które możesz z sobą mieszać. Na pewno kupiłbym kilka paczek zanęt 2-kilowych z takiego Sonubaitsa lub Bait-techa (na mączkach) do tego kilka miksów od Lorpio plus jakiś tani wypełniacz. Do tego pellety 2 mm na wagę (z Drapieżnika masz najlepszy wybór) i masz co mieszać i jak :)

Aby skomponować dobrą zanętę do feedera należy pamiętać, że powinna ona 'eksplodować' po opadnięciu koszyka na dno. Zazwyczaj oznacza to odpowiednie jej namoczenie. Oprócz tego bazować należy nie tylko na samej zanęcie ale i na dodatkach, jak ziarna (konopie, kukurydza), większe pellety, robaki (białe, martwe i żywe, siekana dendrobena itd). To pozwala na użycie odpowiedniej strategii nęcenia pod konkretne gatunki. Istotna jest też jakość wody, jej kolor. Przy mętnej dobre są pachnące mocno miksy, przy czyściejszej widoczne elementy, jak kukurydza lub pellet 6 mm, ściągające większe ryby takie jak leszcz, który polega mocno na wzroku i taktyce stadnej.

Jeżeli zaś chcesz oszczędzić kasy i masz czas i chęci, to kupiłbym pellet 2 mm i sam mielił. Pellet karpiowy, halibutowy, krylowy i owocowy daje już po zmieleniu piękną zanętę o dużej mocy. Z dodatkami coś takiego wymiata :)
Tytuł: Odp: Towarowanie; zanęty na koszyk - typu feeder czy inne?
Wiadomość wysłana przez: pawtek w 17.05.2019, 14:20
Ja bym polecił jak dla mnie kanałowego klasyka - Sensas Gros Gardons, sam go używam cały czas do łowienia na feeder na wodach stojących, do tego dorzucam trochę Sonubaits MMM i w zależności od pory roku, warunków dopełniam to gliną argile albo tańszą zanęta (obecnie mam jakąś uniwersalną Niwa) i namaczam to wodą z melasą. Łowiąc drugą wędką na metodę, dorzucam do tej mieszkanki trochę pelletu 2mm. U mnie niestety robaki odpadają, przez sumiki ::) Ja zawsze jak pakuje się na ryby to od razu przygotowuje sobie mieszankę w pudełku, tak żeby nie brać ze sobą tych wszystkich paczek.

Pytałeś o kompleksowe rozwiązanie, polecenie jednej konkretnej zanęty ale myślę, że warto bawić się w mixy, masz większe pole do manewru i dostosowania się do warunków na wodzie.
Tytuł: Odp: Towarowanie; zanęty na koszyk - typu feeder czy inne?
Wiadomość wysłana przez: N3su w 17.05.2019, 15:16
Nie ma znaczenia czy na zanęcie pisze Feeder, czy nie. Z dopalaniem w dobrych zanętach nie ma też zbytnio co kombinować. Często to przynosi odwrotne skutki niż zamierzone. Wybierając zanętę, warto zwrócić uwagę na jej frakcje: gruba, średnia i drobna. Nie zawsze idzie to w parze z treściwością. Ją możemy regulować za pomocą glin, by wpasować się w dane warunki na łowisku. Gdy już mamy daną zanętę. Nie wystarczy jej rozrobić i wesoło wrzucić do wody. Tu dochodzi najistotniejsza kwestia, na której należy się skupić. Mianowicie konsystencja podania lekka i ciężka. Poznając właściwości danego towaru np.wspomnianego GG. Możemy go podać w taki sposób, na jakim nam zależy w danym momencie. Od lekkiej mieszanki, która ładnie pracuje przy dnie do skrajnie cięzkiej która będzie tam zalegać. Naprawdę nie trzeba mieć setki różnych zanęt, by być skutecznym. Wystarczą właściwie 3 które po odpowiednim poznaniu będziemy umieli dopasować do danego łowiska i warunków w nim panujących.
Tytuł: Odp: Towarowanie; zanęty na koszyk - typu feeder czy inne?
Wiadomość wysłana przez: tstg w 17.05.2019, 15:43
Dzięki za odpowiedzi.

Też nie nie jestem zwolennikiem dopalania dobrych zanęt. Chyba rzeczywiście kupię parę lepszych zanęt i skupie się na glinach/ziemi. Nie lubię zabawy z przecieraniem i super hiper idealnym domaczaniem, aczkolwiek wiem, że to kluczowe, bo sam już niejeden raz przekonałem się, że lenistwo nie popłaca:)
Tytuł: Odp: Towarowanie; zanęty na koszyk - typu feeder czy inne?
Wiadomość wysłana przez: Azymut w 17.05.2019, 21:10
To co napisał luk to słowo klucz.

Z własnej autopsji powiem że pellet aller/coppens/sketting zmielony, z dodatkiem maczki rybnej i konopii to wszystko co potrzeba. Nie dodaje żadnych wypełniacze, innych zanet, śrut czy bułki tartej. Jedynie sól.

Wszystkiego po 30 procent, pellet, mączka, konopie. Plus sól. Nie miałem jeszcze nigdy wypadu żebym wrócił o kiju na taką zanete z dodatkiem 2 mm pelletow. Nigdy. Nie wiem czy jest lepsza czy gorsza od sklepowych ale wiem jedno, często miałem doświadczenie że ja coś lowilem, inni nie. Dlatego ufam swojej zanecie w 100 procentach.

Spróbuj poświęcić trochę czasu i zrób porownanie.
Home made kontra np. MMM :)