Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: Petryk_05 w 19.05.2019, 07:29
-
Witam!
Czy są na rynku bolonki które w każdym składzie mają tylko jedną przelotkę?
W większości na pierwszym (szczytowym składzie) są dwie, pierwsza i ta druga ruchoma. Chciałbym kupić bolonkę bez tej ruchomej, ponieważ powoduje ona u mnie straszną irytację, a to się przekręci, a to przesunie powodując splątania itp...
Wiem że mógłbym ją usunąć z fabrycznie nowej wędki, ale może są takie bolonki w których budowę nie trzeba ingerować?
Jak coś to szukam bolonki 5m
-
Możesz delikatnie podgrzać szczytową, aby ją zdjąć. Wtedy zdejmiesz ruchomą i z powrotem wkleisz szczytową i po problemie.
-
Ta ruchoma jest niezbędna, jak ją zdejmiesz to akcja kija psu w dupę.
-
A nie sądzisz że po coś tam ta przelotka jest??? Usunięcie przelotki może doprowadzić do uszkodzenia wędki.
Patryk.
Nie wiem czy można coś zrobić z "latającą" przelotką ,wklejenie jej na stałe też chyba nie jest najlepszym pomysłem.
Chyba nie ma (ja nie widziałem) bolonki bez dodatkowego pierścienia.
-
Przelotki przesuwne na szczytówce są w każdej klasowej bolonce. Powodują bardziej płynne ugięcie. Bez nich, delikatne zazwyczaj szczytówki w takich wędkach nie przetrwały by zbyt długo. Bolonki bez przelotki przesuwnej na szczytówce nie kupisz. Nawet w najtańszych kijach tego typu jest przynajmniej jedna.
-
Łowię głównie bolonkami, w każdej mojej bolonce ruchoma przelotka jest wypierd... - to główne źródło splątań, uszkodzeń szczytówki, i niesamowitego wkurw... Oczywiście każdy teoretyk napisze, że jest niezbędna, w praktyce nic nie daje. A przy ośmiometrowej bolonce latanie i odplątywanie co 15 ,20 minut naprawdę denerwuje
(krótką wędkę położysz kawałek dalej, wyciągniesz rękę i odplątane, z 8m tego nie zrobisz, a jak jeszcze masz krzaki, drzewko w zasięgu to zapomnij).
Dodatkowo, w każdej mojej bolonce wymieniałem przelotką szczytową, oryginalna ma wg mnie za małe "oczko" co też powoduje niepotrzebne nerwy i płątanine :)
A odpowiadając na Twoje pytanie - chyba nie widziałem Bolonki bez przelotki "ruchomej".
-
No nie wiem, czy te przelotki nic nie dają. Uwielbiam łowić na bolonki - mam dwie 7-emki i nic mi się nie plącze, a każda ma po dwie ruchome przelotki na szczytówce. Przelotki, też mi się nie luzują, czy obracają. Jedyny przypadek kiedy miałem problemy, to wtedy, gdy kupiłem badziewną żyłkę, która szybko się poskręcała. I wtedy faktycznie, co chwila żyłka okręcała się na przelotkach. A wracając do braku przelotki - kiedyś musiałem wymienić szczytówkę przytrzaśniętą drzwiami i zapomniałem założyć jedną z przelotek. Nie chciało mi się demontować ponownie szczytowej, więc zostawiłem, jak było. Wszystko było fajnie do momentu holu około 2 kg leszcza z Narwi. Rybę wyjąłem, ale ponownie musiałem wymienić szczytówkę.
-
KIażdy ma swoje doświadczenia i przemyślenia - ja jak napisałem wymiana szczytowej, likwidacja ruchomej. Mnie na rybie nigdy się bolonka nie złamała, chociaż połamania szczytówek kilka razy się zdarzały. Często łowie Jazie po 40 - 50 cm, leszcze do 70 cm, wyciągnełem tez karpia ok 5 kg i się nie złamała nigdy bolonki kupuje z CW 25g do 15 to wg mnei za delikatnie, no ale każdy robi jak lubi.