Spławik i Grunt - Forum

NAD WODĄ => Nasze wyniki nad wodą => Wątek zaczęty przez: pio19681 w 01.06.2015, 21:12

Tytuł: Kalendarz fenologiczny, czyli Wasze spostrzeżenia
Wiadomość wysłana przez: pio19681 w 01.06.2015, 21:12
Dawno temu wpadł mi w ręce kalendarz fenologiczny dla wędkarzy. Było w nim wiele cennych spostrzeżeń i porad dla moczykijów. Zastanawiam się, czy ktoś z Was prowadzi dla swoich potrzeb takowe zapiski i czy kieruje się nimi planując kolejne wyprawy nad wodę. Osobiście spoglądając przez okno sam mam kilka spostrzeżeń co do  różnych gatunków ryb i ich zachowań na przełomie całego roku. Mam tu na myśli głównie kwitnienie różnych roślin. Ciekaw jestem Waszych doświadczeń?
Tytuł: Odp: Kalendarz fenologiczny, czyli Wasze spostrzeżenia
Wiadomość wysłana przez: Druid w 01.06.2015, 21:26
Na skutek moich spostrzeżeń przez wiele lat śmiało mogę napisać ( choć nie potrafię tego wytłumaczyć logicznie ) że właśnie pora gdy kwitną akacje a zwłaszcza na tych wodach gdzie nad brzegami rośnie ich sporo gdy kwiat opada i pływa po wodzie - wtedy żegnajcie ryby, po prostu zupełnie nie biorą na nic . Jedynie drobnica trochę żeruje ale i ona słabiej. Co ciekawe da się obserwować większe ryby , stoją w toni jakby naćpane , otępiałe - widzialem tak stojące karpie, jazie, leszcze, liny i stada wzdręg - te często stoją w wodzie ukośnie głowami w dół
Nie wiem jak to działa - może ryby zjadają tonące biale kwiatostany, może ten olejek powoduje jakieś zaburzenia w ich organiźmie , rozpuszcza się jakoś w wodzie ?
Taki stan trwa najcześciej około 2 tygodni, u mnie niebawem sie zacznie. Dlatego wybieram teraz łowiska w glebi lasów gdzie nie ma tych drzew. Gdy już nie widać w wodzie resztek kwiatów ryby zaczynają żerować
Czy ktoś z was spotkał się u siebie z takim zjawiskiem ? Poobserwujcie, możliwe że wcześniej nie dostrzegaliście tego
Tytuł: Odp: Kalendarz fenologiczny, czyli Wasze spostrzeżenia
Wiadomość wysłana przez: pio19681 w 01.06.2015, 21:32
U mnie jest podobnie jesienią z liśćmi olchy. Dopóki nie spłyną z odcinka rzeki, na której łowię, można zapomnieć o braniach. Natomiast kwitnienie gruszy przed moim oknem mówi mi, że za kilkanaście dni leszcz będzie na tarle w ,,moim" jeziorku a teraz jest pora na te duże.