Spławik i Grunt - Forum
NAD WODĄ => Zawody i imprezy => Wątek zaczęty przez: Loktok w 02.06.2015, 10:53
-
Dolnośląskie ma swoją ligę, Opolskie ma swoje zawody. Na Śląsku jest liga spławikowa (mniej lub bardziej wyczynowa).
A może pomyśleć o zawodach feederowych lub feederowo-spławikowych (bez tyczek) koleżeńskich na razie. Zobaczylibyśmy ile osób jest chętnych, można porozmawiać o formule (w sumie to takie mini spotkanie śląskie)
Co do zbiornika to albo dogadać jakąś komercję (ze swojej strony mogę porozmawiać z właścicielami łowiska w ustroniu - Mokate), ale tam na pewno będzie trzeba zapłacić, albo na jakiejś wodzie PZW (z informowaniem PZW jako zawody i rezerwowaniem brzegu lub po prostu na razie spotykamy sie nad wodą i łowimy)
W tym roku można by kilka razy się tak spotkać na zasadzie rozpoznania tematu, a w przyszłym roku coś w tym kierunku podziałać więcej.
-
Może coś się pomyśli kiedyś o jakimś śląskim mini-zlocie. Ja w tym roku generalnie bardzo źle stoję z czasem i z terminami cieniutko (praca, dzieci kończą (1szt.) /zaczynają (2szt.) studia i jest cyrk). Raczej nie mogę się podjąć organizacji. Generalnie chętnie bym się czegoś nowego nauczył od jakiegoś kolejnego MISTRZA (na razie uczę się od dwóch obecnych na forum :D :bravo: ). Mini Zlot - fajny pomysł, same zawody mnie nie interesują (rywalizacji mam dość - już tego za dużo w życiu było).
-
Miło , miło może w końcu i na śląsku coś blisko domu zorganizować fajnie by było poznać nowych ludzi osobiście co do zawodow juz pisalem niestety nie rywalizuje w tematyce wedkarskiej
-
Ja też już dawno odszedłem od rywalizacji. Kiedyś siedziałem mocno w zawodach spławikowych. Teraz wolę połowić rekreacyjnie różnymi metodami.
Ale z pewnością miło by mi było wziąć udział we wspólnych wyprawach wędkarskich z kolegami :)
-
Loktok, ja na zawody się piszę. Formuła koleżeńska jest jak najbardziej ok. Może z czasem "dorosła" liga?
-
Ja też się piszę. Więc mam nadzieję, że temat nie umrze śmiercią naturalna i uda się coś zorganizować. ;)
-
Jako że zaczęły się wakacje i może znajdziemy więcej czasu żeby się spotkać i wspólnie połowić jeśli o mnie chodzi to czas mam w weekendy.
Może zaplanujmy spotkanie na np któryś dzień w weekend 4-5 lub 11-12 lipca na poznanie się i wspólne łowienie
Do ustalenia pozostaje jeszcze jakie łowisko.
Ja osobiście znam i wędkuję na:
013 - Paprocany
408/409 - Dolina 3 stawów
402 - Maroko
Ostatnio byłem na Papieroku, może i łowisko z potencjałem ale obok jest jakiś tor dla motorów i quadów i cały czas żyłują maszyny więc przyjemność z łowienia żadna.
No i oczywiście łowisko przy Mokate w Ustroniu
Jakieś inne propozycje, chętnie poznam nowe łowiska i oczywiście was.
-
Latem unikam weekendów, za dużo ludzi. Jeśli chodzi o mnie to może jakiś weekend na jesień.
-
Ja bym chętnie się spotkał, ale może przeczekajmy te upały.
W ten weekend wyprawiam urodziny, więc wędkowania nie będzie. Będzie :beer: :)
-
Ja bym chętnie się spotkał, ale może przeczekajmy te upały.
W ten weekend wyprawiam urodziny, więc wędkowania nie będzie. Będzie
:)
A gdzie? To wpadniemy z życzeniami.
-
Fajnie by było! :) Właśnie robię składankę z jakąś fajną muzyką :)
-
Bardzo chętnie, tylko może jakaś późniejsza data ? :D Na taki wypad byłbym bardzo chetny tylko od 11 lipca na 2 tygodnie na mazury jade :)
Może coś początkiem sierpnia ? :D
-
Jak dla mnie może być sierpień, po to poruszyłem temat wcześniej żeby był czas na ustalenie terminu, który będzie pasował większości.
-
Tylko ciekawe czy każdy ma opłacone PZW a kto cały czas komercja. :D Można pomyśleć coś o komercyjnym stawie. Mi to :fish: :sun: :thumbup: :beer:
-
Zobaczymy ile będzie chętnych i jakie propozycje, ja mam opłacone PZW okręg katowicki, co do komercji to bardzo lubię łowisko w Ustroniu bo nie jest to typowy hodowlany kwadratowy staw o głębokości 1-1,5m.
-
Są może jakieś propozycje, czy to na wody PZW czy na komercję, bliżej centrum województwa? Powiedzmy coś w okolicy Katowic,Dąbrowy Górniczej ?
W mojej części województwa (Częstochowa) to chyba jedynie zbiornik Poraj przychodzi na myśl, Ostrowy totalnie bezrybne, można jeszcze pomyśleć o stawie Irydion w Złotym Potoku który zarządzany jest przez tamtejsze koło, w sumie można powiedzieć komercja - wstęp na dniówkę kosztuje 20zł, tylko że w cenie dwóch dyszek dostajemy na prawdę solidną populację karpia, amura, karasia, lina, płoci w porównaniu do innych wód wokół Cz-wy.
(http://media-cdn.tripadvisor.com/media/photo-s/03/a6/b3/9f/palac-raczynskich.jpg)
(http://res.peuk.fiiz.pl/z_2/o_3357444/900x600_zloty_potok_staw_irydion_6.jpg)
-
Blisko Częstochowy polecam Wam Grodzisko, mnóstwo rybek i zadbane łowisko
-
Ja myślę, że raczej komercje na początek bo większe szanse na ryby, łatwiej dogadać z właścicielem rezerwację linii brzegowej.
Myślę że można pomyśleć o kilku spotkaniach, np 1 raz koło częstochowy, 1 raz koło katowic, 1 raz na południu.
Z mojej strony polecam i myślę, że jest do dogadania z właścicielami łowienie na łowisku "Mokate" w Ustroniu (w ostatnim filmie Małego Rekina - jest w temacie ciekawe filmy, od połowy filmu tam łowi)
Koło Katowic to chyba tylko łowisko w Mikołowie jest, innych komercyjnych nie znam, a o tym w Mikołowie tylko słyszałem.
Myślę, że żeby coś z tego było trzeba by się zacząć organizować i ustalić jakiś termin w sierpniu.
-
Halo, Halo troszkę czasu minęło z tego co przeczytałem i żadnego spotkania chyba nie było :( Może coś na wczesną wiosnę :narybki: :beer: jeśli chodzi o komercję to znam fajne łowisku ( Rudziniec ) właściciel spoko mogę zagadać, ewentualnie na Kanał w Łabędach- Ktoś Chętny ?
-
Ja proponuję łowisko obok Pszczyny w Ćwiklicach...nazywa sie foltyniok. Bez problemu cały stawek bedzie szlo wynajać na dzień :)
-
Ok, łowisko Rudziniec ( 3 stawy, zaplecze gastronomiczne, miejsce na ognisko, ławy stoły na zewnątrz oraz pod dachem ) Organizowane zawody np. Maver Carp , stawy obfitują w karpia, amura oraz jest karaś, lin, leszcz
-
Re: Niedźwiedź
Tak Foltyniok, to świetne miejsce na zawody. W sezonie jeżeli nie mam zbyt dużo czasu na ryby jadę właśnie tam, stosunkowo nie trudno tam o rybę. Właściciel bardzo w porządku na pewno da się zorganizować takie zawody, sam brałem udział w zawodach tam organizowanych.
Gatunki: karp i amur (do 10 kg, przeważa handlówka), lin i karaś.
-
Powitać kolegę z Pszczyny :) ja w tamtym roku byłem na Foltynioku 2 razy. Ogólnie nie przepadam za takimi wodami ale pod zawody staw ok.
-
Swider
-
Ok, łowisko Rudziniec ( 3 stawy, zaplecze gastronomiczne, miejsce na ognisko, ławy stoły na zewnątrz oraz pod dachem ) Organizowane zawody np. Maver Carp , stawy obfitują w karpia, amura oraz jest karaś, lin, leszcz
Rudziniec jest w porządku, jednak na dużym stawie połowią 20-22 osoby w miarę wygodnie i koniecznie nie dalej jak 15 metrów od brzegu. Ryb jest bardzo dużo. Startowałem tam często w zawodach i lubię tam łowić. Typowa komercja ale bardzo fajna. Jeśli chodzi o zawody to oczywiście jak zwykle na komercji - wygrywa ten co dobrze polosuje i potrafi to wykorzystać ewentualnie ktoś, kto dobrze zna zbiornik i zachowania ryb na tym stawie. Z tego co się orientuję, za zawody płaci się około 25 zł/os za łowienie.
Są dwa zbiorniki udostępnione do wędkowania. Jeden, ten większy to rybostan typowo komercyjny, górują karpie tzw. handlowe 1-3 kg, zdarzają się takie 4-5kg. Są też sporadycznie amury. Jest od zeszłego sezonu sporo karasia, pojawia się linek. Drugi staw - mniejszy - to ryby dużo większe, tam z reguły najczęściej łowi się takie sztuki powyżej 3 kg, średnia to 5-6 kg.
Można zawody zrobić na obu zbiornikach (robiąc na przykład 3 sektory na dużym i 2 sektory na małym).
-
Gdzie znajduje się ten rudzieniec?
-
Rudziniec Polecam również, rozmawiałem z właścicielem ma plan żeby połączyć oba zbiorniki zostawiając tylko małą wysepkę ale póki co są 2 zbiorniki. Myślę że mogę załatwić zawody taniej ale to jeśli zbierze się grupa min 10 osób ( zresztą pewnie dużo więcej chętnych nie będzie ) Zawody fedeerowe jak dla mnie max. 16-18 osób
-
Gdzie znajduje się ten rudzieniec?
W miejscowości Rudziniec.
https://www.google.pl/maps/@50.358394,18.40342,17.33z?hl=pl
-
Dobrym miejscem może też być Bąków - staw koło drogi (trasa Żory - Skoczów). Widziałem tam nieraz tyczkarzy łowiących duże ilości karpi handlowych i czasem większe sztuki wchodziły. Dobry feederowiec też połapie.
-
Jeśli chodzi o Bąków to łowiłem tam bardzo dawno temu. Mam kumpla, który ma tam dobre układy z właścicielem.
-
Ja tam łowiłem częściej w latach 2012-2014. Właściciel w Bąkowie jest spoko, bez problemu można się dogadać. Tylko trzeba to zrobić odpowiednio wcześnie. Myślę, że da się zarezerwować odcinek brzegu dla kilku (kilkunastu) osób albo od drogi (środkowa część), albo od drzew albo brzeg naprzeciwko drogi.
-
Super ale jakieś zaplecze jest ? Przed i po zawodach trzeba gdzie usiąść pogadać, wymienić poglądy :)
-
Są ławeczki na zewnątrz (pod parasolami) i w środku. Posiłki i napoje (różne). Jak tam w przeszłości łowiłem to kilka razy widziałem jakieś zawody różnych lokalnych oddziałów PZW, najczęściej tylko na spławik (wtedy mogło łowić ok 30-40 wędkarzy. W przypadku łowienia także na grunt moim zdaniem aż tylu się raczej nie zmieści, doszłoby do przerzucania zestawów.
-
Bąków to jest kaczok nabity karpiami. Za plecami masz Wiślane i nie ma mowy o spokojnym odpoczynku. Raz za kiedy można tam pojechać .
-
Na Bąkowie każdy głupi pochyta. Co do klimatu na łowisku nie jest zbyt miło, straszny hałas od aut. Kiedyś właściciel zabronił mi i kolegom łowić na pellet halibutowy, bo karpie te większe brały jeden za drugim. Uznał on, że poranimy mu ryby. Oczywiście mieliśmy matę, odpowiedni podbierak i pojęcie jak się z takimi rybami obchodzić. Od tego czasu już tam nie jeżdżę.
-
Od siebie dodam jeszcze, że przykro i źle robi się na sercu jak wyciągasz ładna rybę z numerem wypalonym jak na świni....mówię tu o bakowie
-
Ktoś w ten sposób numeruje ryby? >:O Ten świat się kończy....
-
Kumpel przy mnie złowil tam karpia ok 14 -16 kg z wypalonym numerem o ile dobrze pamiętam 667 wielkości paczki delicji
-
Panowie jest wolność i demokracja (jeszcze ;) ). Nic na siłę. To była tylko propozycja.
Ja i co najmniej kilku ludzi z tego forum łowiliśmy tam czasem ryby i było ok. Nie widziałem ani nie słyszałem o żadnej z numerem. No i nie każdy i nie zawsze tam łowi, szczególnie większe sztuki. Sam pellet halibutowy to za mało ;). A na pewno tam jest więcej przestrzeni niż w Mikołowie.
-
WIADOMIX :)
-
Przepraszam ale dla mnie dyskwalifikacja ( numerowanie ryb - co to ma ma być ?! i do tego hałas samochodów
-
Kumpel przy mnie złowil tam karpia ok 14 -16 kg z wypalonym numerem o ile dobrze pamiętam 667 wielkości paczki delicji
Czytajac forum człowiek dowiaduje sie bardzo ciekawych informacji typu palfikszyn....... :-X
-
Panowie a skad pewnosc, ze to wlasciciel lowiska numerowal? :P
-
Myślę że świstak przybijał te numery 8)
-
Oprocz swistaka mogl to tez robic poprzedni "wlasciciel" ryb...
-
Tak przypadkiem znalazłem jakiś film na you.. z łowiska Bąków. Ryby jadą na karze do wody :) 2:13
-
A może to "kara karpiowa"? :D
-
Faktycznie łowisko karpiowe jak pieron >:( rybki musiały coś przeskrobać i zostały wywiezione na taczce (a amur okaleczony).
-
Właściciel jest przede wszystkim hodowcą. Ma trochę inne podejście do ryb niż my. Ryba jest codziennością, dla nas często "skarbem". Myślę, że przywieźli kilka nowych ryb i wpuścili je do stawu drugiego od drogi. Wędkarz etyczny na pewno potraktował by te ryby trochę lepiej. Szkoda szczególnie amura, który jest mniej odporny... Jak nasi "koledzy" wędkarze traktują złowione ryby sami dobrze wiemy, raz lepiej, raz gorzej...
-
To jak, robimy jakieś spotkanie? Ja też proponuję Rudziniec, ale jak są inne opcje, to nie ma sprawy.
-
Właściciel jest przede wszystkim hodowcą. Ma trochę inne podejście do ryb niż my. Ryba jest codziennością, dla nas często "skarbem". Myślę, że przywieźli kilka nowych ryb i wpuścili je do stawu drugiego od drogi. Wędkarz etyczny na pewno potraktował by te ryby trochę lepiej. Szkoda szczególnie amura, który jest mniej odporny... Jak nasi "koledzy" wędkarze traktują złowione ryby sami dobrze wiemy, raz lepiej, raz gorzej ...
Ja z kolei dodam, że zachęcam do zapoznania się z kondycją tamtejszej populacji dużego karpia.
Moc jest z nimi, po obfitej dniówce można nabawic sie bólu kregoslupa :P
-
Może jak nie zawody to jakieś spotkanie na Rybomanii w Sosnowcu, ja będę w niedzielę.
-
Koledzy, są zawody blisko Raciborza , fantastyczna impreza feederowa i jest kilka miejsc wolnych. Więc nie tracić szansy i zapraszam !!!! :fish: :fish: :narybki: :narybki:
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=3062.0