Spławik i Grunt - Forum
PRZYNĘTY i ZANĘTY => Przynęty => Wątek zaczęty przez: Kozi w 19.07.2019, 18:49
-
A więc tak byłem dzisiaj w lokalnym sklepie wędkarskim. I tak z ciekawosci popatrzyłem sobie na oferte kulek proteinowych. Wiedziałem, ze głównie są tam w sprzedaży wyrobu rodem z Holandii ale tak sobie popatrzyłem na skład itp. Jak wiadomo skład nie jest zbyt bogaty bo oprócz mączke roślinnych, jajek w proszku barwnika i aromatu nic tam więcej nie ma, ale nie o tym chciałem napisać. Spojrzałem na skład kulek z serii Economy Line (20 zł/kg) oraz Perfect Line ( 40 zł/kg). I jak myślicie czym te kulki różniły się od sobą? A no niczym oprócz innego aromatu i opakowania. Skład oraz wartości odżywcze tych kulek są identyczne a cena 2x większa. Naprawdę nie rozumiem jak można w taki sposób funckjonować na rynku, robiąc z ludzi totalnych idiotów bo inaczej się tego nie da nazwać...Zdjęc nie robiłem bo to mały sklep i nie chciałem żeby właściciel krzywo na mnie patrzył. Jesli ktoś będzie w większym sklepie i mógłby zrobic fotki składu tych dwóch opakowań i je tutaj zamieścić byłbym bardzo wdzieczny.
-
I dlatego kupuję kulki tylko z Dynamit Baits i Nasha :beer:
-
Dlatego wielu karpiarzy samemu kręci kule.
-
I dlatego kupuję kulki tylko z Dynamit Baits i Nasha :beer:
Co do Dynamita to złego słowa nie powiem cena/jakość, ale Nash ze swoim "gipsem" lub wynalazkami za 120 zł/kg pobił na potęgę perfect line.
-
Dynamita ani Nasha nie uzywałem aczkolwiek średnio mi śie podoba zmielenona praktycznie na zero frakcja w Nashu...
-
Grupa ludzi, która jest zaliczana do "Karpiarzy", którzy łowią tylko karpie, nie interesują ich inne ryby, inne systemy jak duża Metoda z podajnikami ESP itd...
Startują w zawodach, sami dla siebie łowią na trudnych zbiornikach planując "zasiadki" i nie szukają małych ryb.
Tacy ludzie sami robią kulki, sami dobierają skład, wielkość itd.
Przed zawodami sami kulają na świeżo, bo przecież nie kupią w sklepie firmy "X" z byle jakim składem.
Co to dla nich zrobić kilka kilogramów, robią tak od lat, mają wprawę, odpowiednio dobrane proporcje, skład czy to kul zanętowych czy przynętowych. Mają swoje sprawdzone składy.
Kozi, sam wiesz bo chyba sam też robisz kulki ;), więcej ukulanych to większa wprawa, szybciej i swój własny skład.
Lepiej zrobić swoje świeże niż kupne.
Bo to my się karmimy kolorami i zapachami w sklepie - ryby już niekoniecznie.
Czego się można spodziewać po takich kulkach ? no właśnie, tego co opisałeś wyżej.
-
Żeby kulać samemu trzeba mieć czas, miejsce oraz trochę wiedzy, bez tego jest ciężko i będzie to bardziej męczarnia niż przyjemność. Jest tylu rodzimych producentów z którymi można się dogadać przy większych zamówieniach i mięc kule zrobione na świeżo. To, że ludzie kupują taki badziew jak np Genesis nie wiem czy wynika z niewiedzy czy też reklama robi swoje?
-
Mało kto czyta skład a po drugie, widząc np. w 4 sklepach te same kulki, które schodzą, nie są drogie mają ładne opakowanie to podświadomie wybierają właśnie te.
Genesis, ma podobne naklejki do NLT i widać kulasy. Choć i tak wybrałbym NLT.
-
Panowie, a kogo możecie polecić kto sam kula i sprzedaje kulki? Tu na forum lub poza?
-
W konkretnym przykładzie ciężko mi coś powiedzieć jak nie mam w ręce obu kulek. Skład to nie wszystko, rzadko producent podaje tak naprawdę dokładny skład i proporcje - przecież tyle co było afer na rynku odżywek białkowych, gdzie ładowali do środka najtańsze białko sojowe to nie będę pisał. Łowiłem na różne kulki i ciężko mi tak naprawdę wybrać coś dobrego. Obecnie łowię na rod hutchinson lub starbaits - kulki po 60 PLN/kg i nie widzę lepszych efektów niż łowiąc na kulki np. polskiego producenta za 20 PLN/kg.
Dla mnie kulki to tylko i wyłącznie selektywna przynęta. Stosuje je w rozmiarze 20 mm, gdy mam ochotę złowić duże karpie. Dla amatora polecam po prostu samemu przygotować ziarna w postaci kuku, konopia i orzech. Kulki odpuść lub kup te, które Ci się spodobają. Nie ma złotej kulki co pokazują zawody karpiowe - wszystko zależy tak naprawdę od miejsca łowienia i szczęścia.
-
A więc tak byłem dzisiaj w lokalnym sklepie wędkarskim. I tak z ciekawosci popatrzyłem sobie na oferte kulek proteinowych. Wiedziałem, ze głównie są tam w sprzedaży wyrobu rodem z Holandii ale tak sobie popatrzyłem na skład itp. Jak wiadomo skład nie jest zbyt bogaty bo oprócz mączke roślinnych, jajek w proszku barwnika i aromatu nic tam więcej nie ma, ale nie o tym chciałem napisać. Spojrzałem na skład kulek z serii Economy Line (20 zł/kg) oraz Perfect Line ( 40 zł/kg). I jak myślicie czym te kulki różniły się od sobą? A no niczym oprócz innego aromatu i opakowania. Skład oraz wartości odżywcze tych kulek są identyczne a cena 2x większa.
Jeżeli sprawdzi się kulki pod względem 'wartości odżywczych' i składu (białko, węglowodany itd) to każda praktycznie będzie podobna. Nie wiem czy można tak naprawdę wiedzieć co jest w środku. Na pewno jednak 'holenderski producent' nie leci w kule, i ma ceny uzależnione od jakości składników. Najtańsze kulki mają sporo wypełniacza, im wyższa cena tym więcej dodatków. Jeżeli bym handlował takimi rzeczami, zawsze chciałbym aby skład był podawany lakonicznie.
Jako, że teraz używam kulek bardzo często, kupuję je u sprawdzonych źródeł. Sklep w którym je kupiłem, robi je sam (Future Fishing w Newark), i jedne są w cenie 5 funtów za kg, inne za 7 a najlepsze za 9 fuli za kilogram. W tych ostatnich niby jest opracowana najlepsza receptura i aż 41 składników! Mimo to wcale nie uważam, że są to najlepsze z kulek, i wielu połowi na te tańsze lepiej. Dodam, że są to kulki 'zanętowe', bardziej miękkie, te na włos kupuje się oddzielnie, są twardsze i mają naprawdę ulepszony skład i konsystencję (mają też ulepszoną cenę, 5 funtów za typowe małe opakowanie).
To co najważniejsze - koszt kulek to przede wszystkim...opakowanie. Jest to wręcz absurdalna cena, dlatego wszystko co pakowane fabrycznie w paczki po kilogramie, dwa, jest tak kosztowne. Stąd te ceny kulek, pelletów czy zanęt. Future Fishing pakuje wszystko w worki foliowe samemu, dzięki temu cena odzwierciedla skład.
Pytanie brzmi, czy kulki od "Holendra' to te budżetowe, czy też te o lepszej recepturze. To jest istotne.
Inna sprawa, że kulki od 'holenderskiego producenta' są równe, i lepiej się nimi rzuca kobrą lub strzela procą
-
Dodam jeszcze, że więksi 'producenci' mają obniżone koszty dzięki większym zamówieniom. Dlatego mniejsi gracze będą mieli problem aby dorównać tutaj jakością, bo taki Dynamite, o ile zamawia w Holandii, to bierze dany produkt w dziesiątkach ton. Koszt każdej paczki jest wtedy o wiele niższy, przez co mogą oni zamawiać najlepsze składowo kulki, podczas gdy polski 'pakowacz', w tej samej cenie będzie miał coś co jest o wiele gorszej jakości. Mniejsze zamówienie przełoży się nie tylko na mniejszy bonus za ilość towaru, ale i na koszt pakowania.
Jedno jest pewne. Holender dobrze robi kulki typu shelf life, i te wytrzymują bardzo długo. O wiele dłużej niż te kupowane od tych co robią je w małych fabryczkach. Ciekawe, czy ryba czuje to (tzn. ilość konserwantu)? Mam wielu znajomych, co używają tylko kulek mrożonych, gdyż te mają niby lepszy aromat. Ale tu trzeba mieć zamrażarkę...
-
Jeśli chodzi o mnie to głównie łowię na pellety i czasem kuku (z racji krótkich wypadów 6-24 h) ale przez kilka lat wypróbowałem także troche kulek. Różnych producentów.
Większość mi sie nie sprawdziła.
Najlepiej Starbaits (3 rodzaje). Z innych firm w konkretnej wodzie chodziły pojedyncze rodzaje.
Odnośnie kulek Genesis to nie łowiłem, ale ze 3 razy obok mnie łowił team - testerzy tej firmy i dawali sobie radę, byli w czołówce na zazwyczaj niełatwej komercji 4 ha (ok. 30 stanowisk wędkarskich).
-
Luk wspomniał o produkcji i cenach.
Patrząc na to jak na jedną osobę, która ma dla siebie zrobić kulasy to wychodzi drogo - nawet bardzo drogo.(zależy czego chcemy użyć)
Karpiarze, tworzą grupy np. 5-6 osobowe. Osoba z zapałem do wyrobów własnych kulek je wytwarza z pomocą kolegów dla nich samych. Po przemyśleniach jakie kulki chcą robić, zamawiają w większych ilościach składniki na cały sezon lub nawet dwa.(bo partia się sprawdziła)
W ten sposób rozłożone koszty na kilka osób za składniki jest już opłacalne.
Wiadomo, trzeba mieć miejsce do wyprodukowania i trzymania składników jak wyżej napisał Kozi.
Ilości kulek na 5 osób to już całkiem sporo. Powiedzmy, że na 4-5 dni jedna osoba zużywa około 20 - 25 kg. kulek, nęcąc samymi kulkami(lub dużo więcej).To też zależy, jak długo kulka się rozpuszcza.
W zależności od zbiornika i jego rybostanu.
Tanie kulki, o ubogim składzie można ratować jakimś dobrym boosterem, Dip-em itp.
W ten sposób robimy selekcję dla ryb np. na kulce 20-24 mm. bo nie chcemy drobnicy.
-
Wiadomo , że te wszystkie nowe zapachy to są bardziej dla nas niż dla ryb. "Modne" staje się skisłe masło - wszyscy robią skisłe masło , później kiełbasa to wszyscy robią kiełbase i to jest TA NAJLEPSZA kulka.
Chociaż to co zauważyłem to lepsze efekty mam na kulki mocno pachnące i te które nie tracą szybko zapachu. Fajnie też gdyby "pracowały" i odrywały się drobinki - dlatego też na metodę prawie zawsze łowię na zanętowe a nie haczykowe. Są kulki polskich producentów które po wyciągnięciu z wody po 3h pachną tak samo jak po wyjęciu z worka - i to te na które mam najlepsze wyniki.
Taki przykładowo Genesis na który też łowię niestety szybko traci zapach , chociaż na ich pop upki połowiłem fajne ryby.
-
A Ja mam Dynamite baits i w ogóle nie mam na to brań próbowałem już wszędzie komercja, PZW, prywatne stawy szkoda gadać....
Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka
-
Dobrzy, w moim mniemaniu, producenci nie boją się podawać skład. Niemal pełen. Jeżeli już kupuję to tylko takie.
(https://i.postimg.cc/prBdqwhM/67129914-1351462118350844-227672333710524416-n.jpg) (https://postimg.cc/T5pGPHJt)
(https://i.postimg.cc/Kjbz7GY5/67174590-415741009040297-3295236722106826752-n.jpg) (https://postimg.cc/cgD00NwK)
(https://i.postimg.cc/05GrkwtX/67202139-1272665592910217-1308313563110047744-n.jpg) (https://postimg.cc/V56z4dPX)
(https://i.postimg.cc/jds2LSmx/67235473-474194683341652-4196124542147493888-n.jpg) (https://postimg.cc/QVyhzhjw)
(https://i.postimg.cc/d1r3TkJ1/67270009-479840236160603-4026453972242923520-n.jpg) (https://postimg.cc/DJfn9zJk)
(https://i.postimg.cc/3wPWRC5V/67361226-1747518192078624-5677809463797481472-n.jpg) (https://postimg.cc/94Ycg9fY)
-
Wiadomo, że nikt nie poda dokładnego składu kulek aczkolwiek jesli w kulce są mączki rybne, proteiny mleczne jakiś birdfood cokolwiek to według mnie nie to jest to żadna tajemnica i nawet lepiej dla samego producenta jesli będzie to wyszczególnione w składzie. Ja sobie zdaje sprawę, że ludzie nie czytają składu tego co kupują samemu do jedzenia to tym bardziej nie będą czytali składu kulek proteinowych...A co do Holenderskiego producenta to we wszystkich kulkach jakie są tam produkowana 60% mieszanki bazowej jest identyczna (stała receptura aby idealnie się kulki rolowały) reszte pewnie każdy kto zamawia może sobie wybrać. Nie miałem kulek z Genesisa więc nawet organoleptycznie nie moge porównać tańszej wersji do tej droższej, ale jak dla mnie to na 90% jest to praktycznie ta sama kula bo nie wierze aby w składzie tych droższych nie były uwzględnione jakieś lepsze składniki.
-
Co do robienia kuli samemu: zrobienie bardzo dobrych kulek jest naprawdę tanie. Szczególnie słodkich. Najdroższe są wtedy proteiny mleczne.
No ale rynek musi się napędzać.
Można oczywiście bazować na Solarze, CCM itp. Wtedy opłacalność jest dyskusyjna.
Schody zaczynają się gdy ktoś MUSI mieć w kulce prawdziwe ekstrakty np. whole snail flour, prawdziwy GLM, olej z pieprzu i tym podobne. Takie rzeczy są naprawdę drogie. Nie twierdzę, że to zła droga i że takie kule nie mają sensu ale nikt mi nie wmówi, że naprawdę dobra kulka musi mieć to w sobie.
-
Chciałem wrzucić skład Dynamita lecz po zoomie nie da się z jednego zdjęcia wstawić.(takim maczkiem pisane)
Jak chcecie to przepiszę ...
-
Zależy jakie kulki chcemy otrzymać, jesli ma to być np glm to pasuje dodać ekstraktu a nie bazować na aromacie jak niektóre produkty po 20 zł/kg w sklepach. Fajne kule można zrobić bazująć na mączkach rybnych i przyprawach wtedy nie potrzeba żadnych sztucznych aromatów i mamy super kule w dobrej kasie.
-
Chciałem wrzucić skład Dynamita lecz po zoomie nie da się z jednego zdjęcia wstawić.(takim maczkiem pisane)
Jak chcecie to przepiszę ...
Moje 4 zdjęcie to DB.
-
Fajne kule można zrobić bazująć na mączkach rybnych i przyprawach wtedy nie potrzeba żadnych sztucznych aromatów i mamy super kule w dobrej kasie.
Dokładnie :thumbup:
Kozi, niestety zdarzają się dużo droższe kule niż 20zł/kg, które są zrobione z samych roślin i aromatu...
-
I takich praduktów trzeba unikać.