Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: perkusista30 w 05.08.2019, 17:33
-
Witam, jakie macie patenty przed zabezpieczeniem wędki, która po silnym odjeździe może wpaść do wody? Wolny bieg przy kołowrotki może nagle zrobić psikus i nie zadziała a wtedy robi się problem. Proszę o poradę.
-
odciąg z gumy lub sznurka za stopkę kołowrotka i przymocować sledziem do ziemi.
-
odciąg z gumy lub sznurka za stopkę kołowrotka i przymocować sledziem do ziemi.
Bieżnie wtedy z odciągiem? Śledź musi być chyba dość głęboko wbity.
-
Tak jak, Kozi pisze, o ile jest możliwość wbicia śledzi w podłoże, to możesz zastosować przed lub na rękojeści "węzeł cumowy",na tak długim sznurku aby wygodnie było podnieść wędkę przy braniu. Jednym ruchem go rozwiążesz a przy wyjechaniu wędki nie puści.
Możesz, ten sam sposób zastosować do podpórek pojedynczych mocno wkręconych(wiązanie dowolne) lub przy zamocowanym rod podzie/tri podzie. Węzeł cumowy najlepiej zastosować na wędce aby było blisko i wygodnie.
Śledź, może być wykonany z pręta w kształcie litery "U" i coś tak wygiętego i zaostrzonego wbijasz nogą w ziemię. Możesz wbić po skosie, aby oczko było położone w kierunku rękojeści wędek a ostrze w kierunku zbiornika.
Węzeł cumowy:
-
1 m paracordu . Jeden koniec do krzesła , a drugi do stopki kołowrotka :D
-
Kurczę, bez jaj chłopy :P
Więcej kłopotu i roboty z wiązaniem sznura czy zapinaniem wędki w łańcuch, niż przełączeniem wolnego biegu, albo pół obrotu pokrętłem quick draga.
Po co tak cudować, skoro są gotowe rozwiązania?
Ja nie twierdzę, że sprzęt nie może zawieść, ale problemy z wolnym biegiem, to jednak prawdziwa rzadkość i nie wiem skąd te obawy o awarie. Już nawet niezbyt drogie konstrukcje z Okumy nie mają większych problemów z awaryjnością tego systemu, więc nie jest to rarytas z wyższej półki dla wybranych.
Quick Drag podobnie, można nawet go uzyskać w młynkach, które fabrycznie nie mają takiego gadżetu.
-
A jak ustawic wolny bieg? Całkiem na luzie? Raz na wolnym biegu tak mi ryba pociągnęła, że na szpuli żyłkę musiałem rozplątywać, skręcacie troche żeby nie było za luźno?
-
Delikatny opór zawsze zostawiam, bo jak za luźno to szpula może ostro pojechać i mamy fajną plątaninę żyłki
-
Kurczę, bez jaj chłopy :P
Więcej kłopotu i roboty z wiązaniem sznura czy zapinaniem wędki w łańcuch, niż przełączeniem wolnego biegu, albo pół obrotu pokrętłem quick draga.
Po co tak cudować, skoro są gotowe rozwiązania?
Ja nie twierdzę, że sprzęt nie może zawieść, ale problemy z wolnym biegiem, to jednak prawdziwa rzadkość i nie wiem skąd te obawy o awarie. Już nawet niezbyt drogie konstrukcje z Okumy nie mają większych problemów z awaryjnością tego systemu, więc nie jest to rarytas z wyższej półki dla wybranych.
Quick Drag podobnie, można nawet go uzyskać w młynkach, które fabrycznie nie mają takiego gadżetu.
Czasem to nie wystarcza. Oprócz tego, że można czasem zapomnieć przełączyć kołowrotek w tryb "stand by" to jakieś warunki podpórki muszą spełniać.
Zależy to też od kąta ustawienia wędek do żyłki. W boczno-skośnym ustawieniu przy feederze jest to prostsze niż w przypadku karpiówki.
Ostatnio łowiąc na feeder, podczas holowania na jednej wędce miałem branie na drugiej. Mogłem spokojnie skończyć holowanie, pomimo, że na drugiej wędce grał hamulec. Nie wolny bieg ale standardowo ustawiony hamulec.
Na przód mam podpórkę z zagiętą z jednej strony a na tył sławne Guru REAR REAPER REST.
Do Delphina Opium Black, który nie ma rękojeści z korka, musiałem dokupić karpiową podpórkę o średnicy 13 mm:
https://sklepdrapieznik.pl/sklep/pozostale-akcesoria-esp/25931-nasadka-esp-back-rest-abbreviated-handles.html (https://sklepdrapieznik.pl/sklep/pozostale-akcesoria-esp/25931-nasadka-esp-back-rest-abbreviated-handles.html)
Prędzej mi fotel do wody wciągnie, niż mi wędka odjedzie. :D
-
Ja stosuję sznurek zawiązany do nogi kosza i go nie ruszam, jak nie używam jest na niej zawinięty. A do wędki stosuję pętle jak do lasso, nie robię żadnych kombinacji z węzłami bo ma się łatwo i szybko zakładać i tak samo zdejmować.
-
Ja też, ku radości moich towarzyszy, podczas nocnego wędkowania przywiązałem wędkę za jej koniec sznurkiem do elementu stałego na brzegu. Pomimo, że łowię z wolnym biegiem, to klipsuję żyłkę. Staram się tak zarzucać, aby przed odłożeniem wędki na podpórki, móc zwinąć trochę żyłki na kołowrotek i mieć trochę czasu na reakcję. To wystarcza jak się siedzi przy kiju. Jak wiem, że chcę się oddalić to zdejmuję żyłkę z klipsa. Sznurek to było takie dodatkowe zabezpieczenie w momencie, kiedy mógłbym się zapomnieć włączyć wolny bieg lub odklipsować żyłkę.
-
A jak ustawic wolny bieg? Całkiem na luzie? Raz na wolnym biegu tak mi ryba pociągnęła, że na szpuli żyłkę musiałem rozplątywać, skręcacie troche żeby nie było za luźno?
Nie ma sensu ustawiać bardzo luźno hamulca.
-
Widzę, że pomysł ze sznurkiem to całkiem niezły patent. Jakby nie patrzeć jest to całkiem niezłe zabezpieczenie wędki przed ewentualnym zatopieniem :thumbup:
-
Zawsze można użyć klipu naszego forumowego kolegi --> http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=9534.0
-
Zwłaszcza, kiedy łowienie nie jest jedynym celem nocnego wypadu :P |-)
Ale uwaga! Przywiązać sznurek zawczasu, do czegoś, co zdaje się nam stałym elementem na lądzie 8)
Tripod nie zawsze może być wystarczający, bo:
Wytacza się kumpel nad ranem po ciężko "przepracowanej" nocy, żeby sprawdzić co z wędkami ::)
A tu tripoda nie ma ???
Wrzeszczy: K..., ch...,zaje... mi mój tripod. K... jak mi ch... zaraz go nie oddacie, to Was, k... zaj..., Wy ch..., pier...
Dotacza się do brzegu skarpy, patrzy, a tu jego tripod leży w dole, wywrócony w wodzie.
Ale nie odpłynął :). To był Happy end ;)
-
Tri pod/rod pod, zamocowany - napisałem.