Spławik i Grunt - Forum
PRZYNĘTY i ZANĘTY => Zanęty => Wątek zaczęty przez: Oman w 06.08.2019, 21:54
-
Cześć.
Pytanie jak w temacie:
Zanęta czy pellet i dlaczego?
Co się Wam lepiej sprawdza?
-
A nie lepiej trochę tego i trochę tego?:)
-
Jak dla mnie to tylko pelet 6 i 8mm do pva robię kiełbaski a na hak kulka 18-20mm i srrrru do wody. Na 3-4 godz. mam spokój zazwyczaj na dzień wędkowania schodzi mi od 4 do 6 takich kiełbasek. Wyniki są różne
-
Do metody najczęściej 50/50.
-
Ten rok:
pellet - zanęta sucha od 100:0 do 50:50 najczęściej 80:20 - zależy od konkretnej sytuacji
-
Był już taki temat, sam zakładałem :P
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=15285.0
-
Różne łowiska, różne kombinacje.
Raz sama zajęta robi robotę a innym razem sam pellet. Oczywiście również miksy w różnych proporcjach są często bardzo dobrym rozwiązaniem. Trzeba próbować i wyciągać wnioski.
-
Czysty pellet na mętnej wodzie ,a w połączeniu z zanętą na bardziej klarownej.
-
Ja na podstawie kilku lat na komercjach pod W-wą mogę stwierdzić, że gdy ryba jest na żerowaniu brak różnicy 8)
Jesli jest, to chodzi raczej o wielkość ryb. Pellet czysty daje mniej brań ale rybki są okazalsze. Zanęta częściej ale mniejsze. Nie dotyczy jesiotra, bo on wessie wszystko wszędzie (przynajmniej na Wapnicy). Gdy ryba nie żeruje, wtedy sam pellet gorzej się sprawdzi. Oczywiście jak ktoś łowi kilka h na klipie w punkt, to i tak na czysty pellet połowi coś.
Zależy też to od pory roku. B. wczesna wiosna to czysta zanęta. Późna jesień zanęta czysta bądź niewielka domieszka pelletu (powiedzmy 20% tylko pellet jasny feed nie aller czy halibut). Jak łowię w październiku jeszcze to dodaję pellet ale tak do 30-40% objętości. I na ilość brań i ryb nie narzekam. Z reguły przoduje na łowisku w tej kwestii.
-
Kilka lat nad Odrą i dla mnie często zwykła spożywka lepsza niż pellety i inny drogi szajs
-
Na kanale Żerańskim żadne pellety mi się nie sprawdziły. Spożywka z glina lub sama. Ale na komercji ostatnio próbuje miksów, łatwe w przygotowaniu i jest balans. Przyciąga małe i duże ryby.
-
Czysty pellet na mętnej wodzie
Własnie kolega mi przypomniał bo wędkuje na wodzie nie zbyt czystej bym powiedział że prawie zielonej.
-
Na kanale Żerańskim żadne pellety mi się nie sprawdziły. Spożywka z glina lub sama. Ale na komercji ostatnio próbuje miksów, łatwe w przygotowaniu i jest balans. Przyciąga małe i duże ryby.
Ja na Kanale nie próbowałem nigdy metody, klasyk mi się wydaje bardziej skuteczny? ( nie wiem czy słusznie).
Co do metody stosuje zwykle mix 50:50 ( mix "Luka"+ pellet 2mm i trochę 4mm)
-
Na kanale Żerańskim żadne pellety mi się nie sprawdziły. Spożywka z glina lub sama. Ale na komercji ostatnio próbuje miksów, łatwe w przygotowaniu i jest balans. Przyciąga małe i duże ryby.
Ja na Kanale nie próbowałem nigdy metody, klasyk mi się wydaje bardziej skuteczny? ( nie wiem czy słusznie).
Co do metody stosuje zwykle mix 50:50 ( mix "Luka"+ pellet 2mm i trochę 4mm)
A może na kanale pelet sprawdził by sie tylko i wyłącznie jako kilkudniowe zanęcenie łowiska ?
-
Przyznam, że nigdy nie próbowałem takiego systematycznego nęcenia.
Łowię nęcąc punktowo w trakcie zasiadki, która często jest znienacka ;)
Może ktos próbował na tej lub podobnej wodzie?
-
To prawda, klasyk na tak kapryśnej wodzie to jedyne rozwiązanie. Z metody na kanale to bym proponował mielony chleb tostowy. Ale wracając do tematu, to jakiś koncept na długotrwałe necenie pelletem?
-
Jak mieszkałem w W-wie to dośc często łowiłem na kanale ale na odcinku od ul. Modlińskiej do wysokości ul. Kowalczyka tak gdzieś po środku na wysokości środkowego portu za auchanem. Nęciłem ok. 4 dni tylko kukurydzą i sie stało. Weszły ładne płocie i leszcze ale to było w 2005r. Od 2009r nie mieszkam ale nosze sie z zamiarem by peletem spróbować
-
No to dawne czasy bo teraz tam królestwo teleskopu i beretowania i o sensowna rybę ciężko. Jedyne sensowne miejsca to No kill od Nieporętu do Aleksandrowa.
-
A wiesz że o tym własnie miejscu myślałem. Nawet nosiłem sie z zamiarem by kupić okręg mazowiecki i w tym sezonie i tam głównie wędkować jednak zbyt daleko w chwili obecnej mam do Nieporętu bo ok. 70km