Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: elwood w 26.08.2019, 14:45
-
Pacjent to Carp Spirit Blax 3,9 w dwuskładzie - top poszedł tak, że średnica blanku w miejscu złamania ma ok 6,2mm....
Sumówka? Spodówka? Jakieś inne pomysły/patenty?
-
Idealny materiał na maszt pod flagę na manifestacje. Zarówno pro jak i anty rządowe :P
-
I Panią Posłankę Krystynę można sałatką zanęcać? ;D
-
Ani sumówka ani wędka do spoda z tego nie wyjdzie.
-
Można skleić i łowić nieco ostrożniej dalej.
-
Sztyca do podbieraka ;)
-
Można skleić i łowić nieco ostrożniej dalej.
Jednak wiele zależy od rodzaju pęknięcia.
-
Można skleić i łowić nieco ostrożniej dalej.
Jednak wiele zależy od rodzaju pęknięcia.
Tak, masz rację. Zdjęć nie widziałem. Ale ogólnie się da, jeśli złamanie jest poprzeczne, a nie wzdłużne.
Troszkę "się tym bawię" i jestem np. ostatnio po "reanimacji" dwóch spinningów UL i matchówki. Testy wypadły bardzo pomyślnie. Nie próbowałem jeszcze naprawiać karpiówek, ani niczego podobnego poddawanego takim przeciążeniom, ale kto wie? ;)
-
Tak jest, możliwości naprawy jest kilka. Karpiówka to nie sandaczowa Elitka od St. Croix, więc nie wydziwiajmy.
-
Że się zapytam. Wina użytkownika czy jakaś wada ? Ten kijek jest na mojej liście zakupowej na przyszłość. Co do naprawy , to w swoim złamanym elemencie w Black Stone Commercial planuję dać rdzeń / pręt węglowy o długości kilku cm i go wkleić. Dodatkowo omotka i lakierowanie w tym miejscu. Są filmy gdzie takie rzeczy robią. Ale przy ciężkim sprzęcie to kto wie. Pręt kosztuje grosze , warto spróbować.
-
Nie w każdym miejscu da się wstawić pręt. Czasem jednak lepsza jest rurka ze złamanego blanku o podobnych parametrach i zbieżności.
-
Że się zapytam. Wina użytkownika czy jakaś wada ? Ten kijek jest na mojej liście zakupowej na przyszłość.
Tu akurat ewidentnie moja - mój pies (z którym często wędkuję) się skusił na pikantną kiełbasę na włosie, podczas gdy ja szukałem w skrzynce dipa, więc - można by rzec - złowiłem przypadkiem psa na method feeder :-[ :facepalm:
W ferworze łapania go (bo na holowanie go na wędce jakoś nie wpadłem na szczęście....) i wyhaczania musiałem nadepnąć na wędzisko, które latało we wszystkie strony i mniej więcej 1/3 górnego składu poszło w drzazgi. Nie było co zbierać, dyskusja nad sklejaniem nie ma więc sensu.
Pies uratowany, nic większego mu się na szczęście nie stało. :thumbup: